Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysylvuś wrote:Przywitam się i ja, dzisiaj trochę Was poczytałam .
Niestety poroniłam na początku maja.
To juz moje 2 poronienie ( pierwsze XII 2013)
Od tamtego czasu nic nie wychodziło, nawet in vitro a teraz gdy udało się naturalnie, przestało bić serduszko a w zasadzie nie przyspieszyło i zamilkło na zawsze
Jesteśmy już przebadani wszerz i wzdłuż,ale czytając pomyślałam jeszcze o tej wizycie w Krakowie u Ludwina.
Czy mogłybyście napisać jaki jest koszt wizyty, ile się czeka i ile kosztuje ten SIS?
Różne już słyszałam opinie na temat mojej macicy, że ok, że dwurożna ale nie ma sie czym przejmować, że siodełkowata albo łukowata...
Więc może niech ktoś to w końcu sprawdzi porządnie i powie co dalej, teraz czekam na @.
Dziękuję z góry za odp i serdecznie Was pozdrawiam
300zł wizyta z usg.
Ja za SIS-a płaciłam 600zł.
Na wizytę nie czekałam długo, ale z tego co wiem to niedługo dr Ludwin idzie na urlop. Ale zadzwoń, dopytaj.
M@linka lubi tę wiadomość
-
sylvuś wrote:Przywitam się i ja, dzisiaj trochę Was poczytałam .
Niestety poroniłam na początku maja.
To juz moje 2 poronienie ( pierwsze XII 2013)
Od tamtego czasu nic nie wychodziło, nawet in vitro a teraz gdy udało się naturalnie, przestało bić serduszko a w zasadzie nie przyspieszyło i zamilkło na zawsze
Jesteśmy już przebadani wszerz i wzdłuż,ale czytając pomyślałam jeszcze o tej wizycie w Krakowie u Ludwina.
Czy mogłybyście napisać jaki jest koszt wizyty, ile się czeka i ile kosztuje ten SIS?
Różne już słyszałam opinie na temat mojej macicy, że ok, że dwurożna ale nie ma sie czym przejmować, że siodełkowata albo łukowata...
Więc może niech ktoś to w końcu sprawdzi porządnie i powie co dalej, teraz czekam na @.
Dziękuję z góry za odp i serdecznie Was pozdrawiam
Witaj Sylvuś,ja też już miałam wszystkie macice zdiagnozowane..,nawet podwójna była
Teraz wiem,że L. napewno się nie pomyli,tylko czekam na Sisa,wszystko wskazuje na to,że mam przegrodę,na usg wyszlo 14mm,powiedział,że wszystko pokaże po badaniu i upewni Sisem,ale mniej napewno nie wyjdzie,raczej wiecej może być..
od 15mm to już przegroda,jak jest mniej to jest macica łukowata (kurde nie mogę jakoś wysłać zdjęcia z telefonu to bym Wam pokazała jak to wygląda)
one wszystkie są często mylone ze sobą...ale przy tym lekarzu raczej nie ma takiej możliwości...(usg 300,Sis ok 450)
M@linka co do Twojego postu to właśnie ja jestem przeciążona tymi wiadomościami ale nie miałabym odwagi teraz próbować zajść w ciążę,muszę chociaż to jedno wykluczyć,choc szczepień też nie skreślam...u mnie ewidentnie jest coś nie tak w rózne strony..nie chcę tracić kolejnych dzieci..
-
A co do tych przeciwcial blokujących...sporo dziewczyn jest na "nie",nie decydują sie bo tez 100% pewnosci nie dają,koszta i czas no i problem potem wrazie zabiegów przetaczaniu krwi....tak dokladnie nie czytalam ale wiem ze te które nie zdecydowaly sie braly przez dwa cykle encorton przed staraniami i potem jeszcze z poczàtku ciązy i sporo dziewczyn urodzilo,udalo sie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 16:18
Antoś IVF,Julisia natural
-
M@linka wrote:Jagna a na co jest ten orgametril?
M@linka lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:A co do tych przeciwcial blokujących...sporo dziewczyn jest na "nie",nie decydują sie bo tez 100% pewnosci nie dają,koszta i czas no i problem potem wrazie zabiegów przetaczaniu krwi....tak dokladnie nie czytalam ale wiem ze te które nie zdecydowaly sie braly przez dwa cykle encorton przed staraniami i potem jeszcze z poczàtku ciązy i sporo dziewczyn urodzilo,udalo sie
jeszcze to badanie nk myślę,że jest bardzo ważne.. -
Arletka a ty po zabiegu zadnego antybiotyku nie dostalas ani przeciwgrzybiczych?Mnie lekarz przepisał choc ja naturalnie roniłam,ale z tego co wiem to po kazdym zabiegu inwazyjnym lekarz powinien przepisac.To są rany wiec zanim sie zagoją to m9ze przyplątac sie zakazenie czy cos innego..Antoś IVF,Julisia natural
-
Dziękuję za odpowiedzi
Próbowałam dzisiaj się dodzwonić ,ale nikt nie odbierał.
Napisałam im maila, jest tak możliwośc na stronie, ciekawe czy ktoś odpisze.
W badaniac genetycznych wyszła mi mutacja V-Leiden i MTHFR.
Kariotypy mamy ok. Też teraz brałam acard i clexane,ale się nie udało.
Stwierdzono niepłodność idiopatyczną- czyli nie wiadomo co i jak jest nie tak - jak w czeskim filmie
Byłam też u immunologa, czeka mnie teraz za mc jakieś leczenie.
Zrobiłam parę dni temu usg tarczycy żeby i to wykluczyć.
Powiedziałam sobie że dopilnuję już wszystkiego, może i nam słońce zaświeci...
Trzymam mocno kciuki za Was Dziewczyny &&&W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Arleta wrote:Jagna właśnie to temat rzeka..nie jestem zdecydowana ale myslę o tym..niewiadomo niekiedy co pomaga,czy szczepienia czy encorton,czy to i to..Lekarz z Krakowa nie podaje po szczepieniach encortonu,a ja bym chyba wolala brać..A ten z Łodzi daje od razu i to w dużych dawkach
jeszcze to badanie nk myślę,że jest bardzo ważne..
Arleta lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Arleta nie wiem u kogo byłaś w Łodzi, ja polecam dr Paśnika.
Dobry immunolog, wszyscy przyjeżdżają do 2 profesorów ( Wilk i Malina ), płacą kupe kasy a myslę że warto umówić się do niego. Laboratorium APC ul. Sczanieckiej Łodź.
Robiłam tam między innymi komórki NK, wyszło parę innych rzeczy ale wtedy dowiedziałam sie o ciazy i już nic nie mogliśmy zadziałać.
Teraz musze odczekać kilka tyg i mam wdrożyć leczenie wg doktorka.
Ma bardzo dobre opinie i naprawde jest w porządku, nie naciąga na niepotrzebne badania, wizyty też nie są drogie.
Przy tych NK jeśli wyjdą podwyższone wskazane jest czasem stosowanie intralipiduWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 16:52
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Dziewczyny tak jak już pisałam ja mam allo mlr 0% i jak na razie 15 tydzień ciąży. Z tego co wiem to są różne szkoły. Jedni lekarze mówią o szczepieniach, jedni o immunoglobulinach, a jeszcze inni twierdzą, że to na nic nie wpływa. Moja lekarka jak zobaczyła to badanie to się zapytała kto mi to kazał zrobić i żebym nie wierzyła w jakieś szczepionki czy inne rzeczy bo nie ma żadnych badań, które potwierdzają skuteczność tych metod. Z tych badań co ja znalazłam wynikało, że cały problem z tymi szczepionkami jest taki, że podaje się to razem z żelaznym zestawem i tak naprawdę nawet jeżeli pomaga to nie wiadomo czy wpływ na to mają leki czy te szczepienia. Arleta jeżeli byś chciała to w Krakowie zajmują się tym dr Sacha i dr Bereza. U Berezy byłam na konsultacjach i mam naprawdę bardzo mieszane odczucia (przeważają negatywne). Do Sachy w końcu nie poszłam. Zdecydowaliśmy z mężem, że próbujemy jeszcze raz na tym zestawie i jeśli to nie pomoże to wtedy będziemy myśleć o szczepionkach czy innych rzeczach. Jak na razie zestaw się sprawdza. A jest jeszcze jedna rzecz, że często te przeciwciała uaktywniają się w tylko w ciąży i bardzo szybko schodzą. Niekiedy kilkanaście dni po poronieniu może ich już nie być, czyli najlepiej by było je robić już w ciąży, żeby się dowiedzieć czy faktycznie organizm ich nie wytwarza. Jakbyś potrzebowała jakichś informacji to służę pomocą bo naprawdę przeczytałam prawie cały internet w związku z moim zerowym hamowaniem.
A tak ogólnie to bardzo polecam poczytać wątek "3 nieudane ciąże, nie pomógł nawet Clexane". Bardzo często jest tak, że dawka Clexane 40 jest jedynie profilaktyczna i potrzebna jest dawka lecznicza. Zwłaszcza przy wszelkiego typu mutacjach.M@linka lubi tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
M@linka wrote:Niebieskaa Arleta brała już clexane i acard i nie pomogło
ps. znam psycholożkę z Wrocławia co rozmawia przez skypa - chcesz to na priv podam jej imię i nazwisko
Wiem, wiem ze brała:) ale moze akurat na immunologie starczy clexane i acard, a jak jeszcze wykluczy sie problemy z macica, to sukces murowany:))) podaj mi proszę na privie imię i nazwisko- obczaje kto to i zdecyduje, chyba ze skorzystam z innych metod:)
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jagna dzięki za wsparcie i Wam dziewczynki oczywiście też...
tak naprawdę wiem narazie tylko to,że z tą wadą muszę zrobić porządek..jeśli takie będzie zalecenie od L.
wizytę u immonologa też mam niedługo,zobaczę jakie badania zleci i ewentualnie je zrobię i wtedy zobaczę co dalej w tym kierunku...
Jagna antybiotyk brałam Unidox bodajże ale L.napisał że jest 8mm endometrium w jednym z rogów macicy-pozostałość po niekompletnym wyłyżeczkowaniu..;( jak do 2 tyg.nie dostanę okresu to mamsie też zgłosić i nie będzie pewnie dobrze:(-pewnie takie coś tez może prowadzić do zakażenia... -
" A jest jeszcze jedna rzecz, że często te przeciwciała uaktywniają się w tylko w ciąży i bardzo szybko schodzą. Niekiedy kilkanaście dni po poronieniu może ich już nie być, czyli najlepiej by było je robić już w ciąży, żeby się dowiedzieć czy faktycznie organizm ich nie wytwarza"
No właśnie tu niewiem jak to z tym jest,teraz robiłam 2 tyg od zabiegu..
Gdzieś czytałam że od 4tyg.organizm zaczyna je wytwarzać więcej ale czy to znaczy czy nie będąc w ciąży wogóle ich nie mamy? (jakby tak bylo to po co robić to badanie?)
coś pisało,że kobiety które nie były w ciąży raczej ich nie będą miały..nie rozumiem tego za bardzo..
Chcę sprawdzić co mi ten Sacha wogóle powie na ten temat -
Sylvuś widzę że też jesteś obeznana w temacie...,ja też nawet niedawno usg tarczycy robiłam
Napiszesz coś więcej o sobie żeby dać na pierwszą stronkę?
Emerald,Martynka co tam słychać? -
Arleta nic nie zazywalam. Nie mam encortonu, biore clexane 40, acard, femibion z metylowanym kwasem foliowym, kwas foliowy 5 mg, metformina na insulinoopornosc, duphaston 3x1 (wczesniej bylo 2x1), wit b6 i b12, witamina d i magnez. Mam tez diete o niskim ig i srodziemnomorska. U mnie jakwidac to mlr ma male znaczenie dla utrzymania ciazy. Bereza mowil mi ze to allo mlr jest wazne do 12 tygodnia.
Ja też nie do końca rozumiem o co chodzi z tym hamowaniem. Czasami się zastanawiam czy to że z mezem mamy taka sama grupe krwi tez nie wplywa na to niskie hamowanie. Ja sie troche balam i sterydow i tych szczepionek bo jednak jest to duża ingerencja w uklad immunologiczny.
Wiesz ja nie wiem czy u Ciebie to nie wplywa. Moje drugie dziecko mialo wade genetyczna dlatego u mnie to raczej to była przyczyna ze serduszko sie zatrzymalo.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Arleta wrote:Sylvuś widzę że też jesteś obeznana w temacie...,ja też nawet niedawno usg tarczycy robiłam
Napiszesz coś więcej o sobie żeby dać na pierwszą stronkę?
Niestety zgłebiam ten temat od 4 lat...
Sylwia 40lat woj.łódzkie
2 poronienia grudzień 2013 zabieg, maj 2016 samoistne
2 in vitro w 2015 bez skutku
stwierdzone mutacje V-Leiden,C677T w genie MTHFR
leki obecnie kw.foliowy 5,wit D(devikap),acard 75
brałam luteine,clexane 0,6 ,femibion , przez chwile encorton
podobno powinnam b-complex w formie metylowanej
czekam na 1 @ po poronieniu
Tyle o mnie w dużym skrócie
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Ależ Wy macie ogromną wiedzę w temacie Oo
Czytam Wasze posty i po prostu czasem nawet nie wiem o czym piszecie.
Dla mnie to wszystko czarna magia
Dlatego nawet się nie odzywam bo po prostu nie mam co napisać kompletnie jestem zielona23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}