Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna !!!
Ja tak samo jak ty...po stracie ciagle chodze i "szukam" chociaz podstawy...zeby drugi raz tego nie przechodzic...chyba z 5 lekarzy...wlasnie jak twoj "nie potrzeba"...a ja waszymi radami...doszlam do hashimoto... a teraz czekam do laboratorium na wyniki
Wapn
Wapn zjonizowany
Wit. B12
Wit. D 25 (OH)
p/c anty Tg
I powtorka anty Tpo i tsh bo skacze
Wiec moja rada...
Masz TSH w normie...lekarz nie reaguje na wynik to jasne ale zrob soboe Ft3 iFt4 oraz anty Tpo.... bo u mnie anty za duzooo wysokie i sie ujawnilo....ze nagle z nieba hashimoto wpadlo....ciekawe jak dawno je mam....bo od lat kontroluje tsh..ktore zawsze max 2.5 mialoWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 09:07
-
sylvuś wrote:Witaj s1985 , razem raźniej
Obydwie mutacje mają związek z krzepliwością w krótkim skrócie, tylko ta pewnie jak już wiesz powoduje wzrost ryzyka rozwoju choroby zakrzepowo-zatorowej.
Miałaś podawana heparynę od poczatku ciaży?a badałas homocysteine?
Ja mam niestety dosyć wysoką - ponad 10
Dowiedziałam sie ostatnio o tej formie lepiej przyswajalnej b6 i b12 , tylko w aptekach raczej tego nie ma, chyba że firmy solgar ale nie wypróbowałam osobiście, może kupie jak wrócimy do starań...
Jeśli mogę zapytać- przy Aniołkach masz podane imiona, znałaś płeć Dzieciątek - robiliście badania?
Ja niestety nie wiem Kogo nosiłam pod sercem, przy 4 poronieniu clexane brałam juz od @ pozniej hematolog zwiększył mi do 80 , a teraz jestem w kropce, z jednej strony chcemy sie starac z drugiej jestem zmeczona i boje się przechodzic to od nowa, wszystkie leki mam odstawione, jednem na antykach,
płci dzieci nie badałam, takie maiałam przeczucia poprostu
a co to za badanie hommocysteiny? nic mi hematolog nie mówił o tym?2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Hej Dziewczyny,
Ale się u nas medycznie zrobiło
Jacqueline,
Jak u Ciebie? Jakieś nowe wiadomości?
Powiem Wam, że ja w weekend miałam przeczucie, że mogę być w ciąży. Pojawiły się dziwne wczesne objawy, które miewałam przy poprzednich ciążach już kilka dni po owulacji. Czekam na @, a dokładnie na jej brak, ale jestem trochę zdezorientowana. Dawniej miewałam długie cykle: 35 dni. Ostatnie dwa cykle miałam wyraźnie krótsze, 29-dniowe, ale brałam wtedy metforminę. Przez własną głupotę "chwilowo" przestałam ją brać. No i teraz nie wiem, jaki będę miała cykl. Czy też 29 dni, czy więcej. Oszaleć można z tymi znakami zapytania... Ale w sumie wszystko z mojej winy. Sama się rozregulowałam.
W każdym razie dzisiaj jest u mnie 29 d.c. A ja się wczoraj pomyliłam w liczeniu i mi wyszło, że dziś powinna być @. Więc zrobiłam test. Wyszedł negatywny.
Zobaczymy co będzie. Te wszystkie wczesne objawy już zniknęły i, szczerze mówiąc, mam przeczucie, że to chyba jednak nie będzie ten miesiąc. I że cykl po prostu znowu zrobi się dłuższy (będę miała za swoje!).
I trochę mi smutno, bo jak były te objawy dziwne, to sobie narobiłam nadziei. A teraz mam takie myśli, że może tam w środku były jakieś próby zagnieżdżenia i "walka o życie", ale nie wyszło... stąd jedna kreska na teście i pewnie potem opóźnienie @.
No nic. Wybaczcie te wywody i moje zgadywanki, co los przyniesie.
Właśnie czuję, że brzuch już trochę pobolewa. No to chyba przywitamy @. Łeee... -
Dziewczyny...ale mi namieszala w glowie ta rozmowa z nowym lekarzem... to lekarz, ktory jest przeciwko tylu lekom, co biore, kobieta ktora pochodzi z Indii i oprocz leczenia lekami (ale nie za duzo) zaleca np. apunkture itd.
I wiecie co...kazala mi odstawic glucophage (bo nie mam insulinoopornosci), kazala zamiast acardu brac duzo wit. C, kazala tez nie podwyzszac dawki euthyroxu, bo to do niczego nie prowadzi...do euthyroxu kazala dolaczyc "kelp" (nie wiem co to jest), do tego sporo ziol, dieta ktora wyklucza biala make,mleko,cukier itd., do tego jakies krople dr Bacha i inne...
Powiedziala mi, ze przez poronienia, bieganie po lekarzach i leki stracilam intuicje i wiare w swoje cialo...niestety to prawda.
Powiedziala tez stanowczo, ze mam powazne przyczyny wykluczone i mam teraz wybrac, ktora droga chce isc, bo jej droga na pewno wyklucza polowe lekow, ktore biore...
Musze to na spokojnie przedyskutowac z mezem... Co do metforminy to mam niestety obawy, bo bardzo mnie od tego bola jajniki, mam plamienia czego nigdy nie mialam...byc moze to wina czegos innego,ale na pewno czuje ze organizm zaczal swirowac...
ehh...sama nie wiem...
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Witajcie dziewczyny
Nie gniewajcie się na mnie, ale przez ten remont w mieszkaniu jestem bez komputera przez dwa tygodnie, pisze z telefonu, także w przyszłym tygodniu juz powinnam mieć podłączony komputer to porobie aktualizacje na pierwszej stronie i dopisze nowe dziewczyny. Teraz jest mi ciężko z telefonu to zrobić... -
Annak powiem ci ze ja też mam takie długie cykle i.masakra czekanie wykańcza i nie wiadomo.kiedy będzie czy w terminie czy się opóźni kilka dni.... Jestem.w sumie na podobnym etapie ale też zgubiłam d,is mam 34dc jutro powinna być @ ale mierze tem i jeżeli miałam owu w tym cyklu to dopiero ok 26 mają więc kilka dni temu niby były objawy śluz itp. Tylko.tem jakaś dziwna niby skoczyła ale dziś niżej i sama nie wiem.co.myslec czy to norma czy cykl bez owu a może jutro @ albo.???
Masakra jakaś może któraś z was jest mądrzejszy i coś mi podpowie.co wid,i ma moim wykresie?
A tak.wogole to jak.czytam te wasze wypowiedzi na temat różnych mutacji itp. To masakra jaka ja jestem.zielona w tych sprawach i nawet nie przypuszczałam.ze może być tyle różnych spraw które uniemożliwiają zachodzie.i odnoszenia ciąży. Dziewczyny jesteście naprawdę wytrwale i dzielne w tej walce.Aniołek (8t) marzec 2016
-
Niebieska
Może warto spróbować innej drogi ale zanim.podejmiesz ostateczna decyzję to spróbuj poszukać jakichś opinie tej lekarce i na ile jej metody mogą być skuteczne... Ale warto.sie zastanowić nad tym co ci powiedziała bo w sumie to może mieć dość dużo racji. A kelb to.z tego co się orientuje to.jest na tarczycy taki.chyba wzmacniający jakby trochę profilaktyczny delikatniejszy lek moja mam go bierze ma jakieś guzki nie bierze innych leków ale tem ma zapisany i kontrolę tarczycy co jakiś czas więc z tego co mówiła to jie jest chyba vardzo inwazyjne środek ale pilnuje tarczycy
Mam nadzieje ze nie namieszać za bardzoAniołek (8t) marzec 2016
-
Niebieskaa,
Oczywiście sami z mężem musicie podjąć decyzję o tym, co najlepsze dla Was i nie chcę dodatkowo mieszać, ale jeśli mogę wyrazić swoje zdanie...
Skoro i tak w tej chwili bierzesz te różne leki, już zaczęłaś tę ultra medyczną ścieżkę, to może warto spróbować najpierw tą drogą? Postarać się kilka miesięcy zajść i donosić ciążę. Jeśli się uda, to super. A jeśli nie (tfu tfu), to wtedy wejdziesz na ścieżkę alternatywną. Ja chyba tak bym zrobiła.
To ma kilka korzyści:
- po pierwsze - może uda się z lekami od pani profesor
- po drugie - już jesteś (od niedawna) na tej ścieżce, nie będziesz fundować organizmowi nagłej totalnej zmiany
- po trzecie - będziesz miała z tyłu głowy to, że w zanadrzu trzymasz jeszcze jakąś inną ścieżkę, alternatywną drogę działania, moim zdaniem coś takiego może bardzo dobrze psychicznie zadziałać. Wiem jak to jest, kiedy człowiek działa w przeczuciu, że to już ostatni pomysł jaki ma na rozwiązanie problemu. Pojawia się napięcie i stres. A tak to będziesz wiedzieć, że jak nie te leki, to podejście pani z Indii.
- jeśli teraz zdecydujesz się na podejście alternatywne, zajmie Ci trochę czasu zanim się "oczyścisz", przestawisz na inny tor. Jeśli to nie zadziała, to będziesz wracać do twardych leków i to znowu zajmie czas (zanim organizm na nowo się ustawi). Ogólnie pewnie bardziej rozciągnie się to w czasie (oczywiście przy pesymistycznym założeniu, że nie wyjdzie od razu).
Dlatego ja chyba najpierw popróbowałabym trochę z wariantem twardej medycyny, a potem (ewentualnie, w razie braku sukcesów) spróbowałam rozwiązań alternatywnych.
Szczególnie, że nie jesteś w sytuacji kiedy od lat próbujesz pod opieką pani profesor i nic nie wychodzi. To dopiero początek z nią, więc wszystko może się udać lada chwila. -
Cześć dziewczyny.
Od mojej ciazy biochemicznej minęło 3 miesiące. Dziś wybieram się do lekarza. Wszystko mi się poprzestawialo. Cykle mam nieregularne plamie przed okresem do tego 2 miesiąc mam bol piersi dokładne taki jak bym była w ciąży. Do tego choruje na endometrioze, mam krwiaka w macicy i konflikt krwi.. jedno dziecko już mam na szczęście ma już 6 lat. O 2 staramy się 8 miesiąc. Mam nadzieje ze nowy lekarz mi pomorze i mnie nie zignoruje. Boje sie tej wizyty. Mam pecha do lekarzy.Brychta -
nick nieaktualnyHej kochane❤❤❤ pamietam o Was bardzo choc malo teraz jestem ale nie czuje sie dobrze zwlaszcza przez te upaly ale doszly juz inne objawy no coz leci mi 34 tc. Niebieska ja mam podobne zdanie do Annak a do tego troche sie dziwie ze kaze Ci lekarka odstawic Acard a zamiast niego brac duze dawki wit C bo te leki dzialaja odwrotnie przeciez. Acard rozrzedza krew a wit C w wiekszej ilosci ma powodiwac krzepniecie wieksze. Jacqueline wspieram mocno ❤ kochane dzisiaj szczegolnie prosze nasze Aniolki aby kazdej z WAS z nas wyprosily rodzenstwo tutaj na ziemi ☺☺☺☺ buziaki i wsparcie dla mamusiek dla staraczek oraz oczekujacych i badajacych sie ❤❤❤❤
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Inessko,
Chyba Cię myślami wezwałam, bo jakieś pół godziny temu myślałam o Tobie.
Brychra,
Bardzo mocno trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Może akurat okaże się, że ten nowy lekarz będzie dobry.
Daj znam koniecznie znać czego się dowiesz, jak już będziesz po.inessa lubi tę wiadomość
-
Jagna 75 wrote:Ja po pierwszej stracie i oby ostatniej zrobilam badania,uparlam sie i zrobilam choc lekarz byl na "nie potrzeba" a màz zupelnie lightowo do tego,poprostu stwierdzil ze chyba bez sensu teraz ze po drugim razie najwyzej.Jednak ja uparciuch,w przeciàgu 2-3miesiecy przeszlsm dzielnie badania.Oczywiscie wit D niedobór,Ana dodatnie i ta mutacja wyszla c677t.
Tak wiec mam nadzieje ze moje poronienie bylo z powodu tej mutacji.
Jesli nie robisz badan a zaczynasz starania to choc łykaj kwas foliowy w formie metylowanej(np.femibion1 lub z solgara) oraz wit b12 ,b6 tez metylowane.To nie zaszkodzi a masz pewnosc ze te formy witamin bedà wchlaniane,a wazne są juz od zaplodnienia,niedobór powoduje zly rozwój zarodka co konczy sie poronieniem
zrobiłąm te badania co napisałam witaminy biorę już dawno
badania tarczycy jak pisałam zrobiłam cały pakiet ft3 ft4 tsh wszystko ok
Kwas foliowy też zażywam
jeśli powinnam zrobić jakieś inne badania proszę podpowiedzcie mi jaki jescze
nie chcę powtórki ;(23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
-
Dzwonił do mnie mój lekarz - pewnie są wyniki badań materiału z poronienia - trzymajcie kciuki aby wniosły one coś mądrego
niestety miałam telefon wyciszony i nie odebrałam a teraz z kolei lekarz nie odbiera
więc jeszcze poczekam sobie w niepewności.
Aha prawdopodobnie w poniedziałek miałam owulkę - więc już z górki do @choć kolejny cykl to też jakoś starać się na razie nie zamierzam - tak sobie pomyślałam, że przez wakacje chce się dobrze bawić a nie stresować ciążami i "nieciążami" i będzie do dobry czas do regeneracji organizmu. Więc myślę, że zgodnie z tym co powiedział endo starania pełną parą ruszą od września, co oczywiście nie znaczy, że będziemy się zabezpieczać do tego czasu. Wczoraj zarejestrowałam się do L.na 1. sierpnia a na początku lipca jadę do Krakowa na konsultację do babki od krzepliwości krwi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 13:51
-
M@linko nie chcę Cię dołować ale badanie histopatologiczne nie wnosi nic
, chyba, że zrobiliście badanie genetyczne tkanek.
U nas tak sobie, bardzo źle się czuję, a to zasługa upałów...
Dziś byłam w laboratorium i tak się zlazłam, że z bólu nie miałam siły wstać do tej pory
Dziś smutny dzień jak dla mnie, a jutro też kolejna rocznica odejścia mojego pierwszego Aniołka Zuzi
Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj...
Kochane wspieram każdą z Was i pamiętamMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz