Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
M@linka wrote:Martynka to jakieś inne badanie komercyjne...ale też nie genetyczne. Dziś się go zapytam jak oddzwoni.
Acha, myślałam, że histopatologiczne, to w takim razie bardzo mocno trzymam kciukiM@linka lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Córka miała dziś organizowany Dzień Dziecka w przedszkolu i była tez niespodzianka dla rodziców przygotowana przez dzieci, połączone z dniem Mamy i Taty było żeby się nie rozdrabniać. Troche się zeszło, wróciłyśmy dopiero po 14-tej
No cóż, co do testowania całego - krótko po północy wstałam do łazienki bo chciało mi się siku no i przy podcieraniu był śluz zabarwiony na jasno różowo, więc stwierdziłam, że pewnie test dupa oszukał i @ się zbliża bo cały dzień ćmiło mnie ewidentnie okresowo, a rano to pewnie już będzie leciało
Trochę przed 6-tą rano wstałam, no i nasikałam sobie na test
Mój widmo-cień ledwo widoczny dziś przybrał taką postać:
Oczywiście telefon zjadł kolory, a komputer jeszcze bardziej i na zdjęciu wygląda to jak cień, a w rzeczywistości jest ładna jaśniutka różowa kreseczka, powiedzmy o trochę ponad połowę jaśniejsza niż kontrolna...
Dziś nadal ćmi mnie okresowo, choć może krzyż nieco mniej, sama nie wiem. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć, bo jednorazowo dziś narazie też odrobinkę na różowo/pomarańczowo delikatnie zabarwiony śluz był.
Tak bardzo bym chciała, żeby ty razem jednak się udało, żeby ten CUD trwał pełne 9 miesięcy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 14:53
Martynka30, Elmo13, Niebieskaa, M@linka, Aga22, emerald_m, sy__la, rosax3, inessa, laila_25, sylvuś, Evita, osa, blondyna5555 lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacq gratuluję i trzymam kciuki super prezent na dzień dziecka
może to dobra wróżba...
Ja tez planowałam.na dziś testować ale nie ma szans bo albo owu była później.albo wcale.. Wiec się okaże za kilka dni ale pierwotnie na jutro.mialam.termin@ wiec tez o dniu dziecka myślałam że zatestujemoże cierpliwość będzie nagrodzona...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 15:15
Jacqueline lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Niebieskaa wrote:Dziewczyny...ale mi namieszala w glowie ta rozmowa z nowym lekarzem... to lekarz, ktory jest przeciwko tylu lekom, co biore, kobieta ktora pochodzi z Indii i oprocz leczenia lekami (ale nie za duzo) zaleca np. apunkture itd.
I wiecie co...kazala mi odstawic glucophage (bo nie mam insulinoopornosci), kazala zamiast acardu brac duzo wit. C, kazala tez nie podwyzszac dawki euthyroxu, bo to do niczego nie prowadzi...do euthyroxu kazala dolaczyc "kelp" (nie wiem co to jest), do tego sporo ziol, dieta ktora wyklucza biala make,mleko,cukier itd., do tego jakies krople dr Bacha i inne...
Powiedziala mi, ze przez poronienia, bieganie po lekarzach i leki stracilam intuicje i wiare w swoje cialo...niestety to prawda.
Powiedziala tez stanowczo, ze mam powazne przyczyny wykluczone i mam teraz wybrac, ktora droga chce isc, bo jej droga na pewno wyklucza polowe lekow, ktore biore...
Musze to na spokojnie przedyskutowac z mezem... Co do metforminy to mam niestety obawy, bo bardzo mnie od tego bola jajniki, mam plamienia czego nigdy nie mialam...byc moze to wina czegos innego,ale na pewno czuje ze organizm zaczal swirowac...
ehh...sama nie wiem...
Niebieska powiem Ci, że podzielam zdanie Annak, skoro już zaczęłaś leczenie z prof. Jerzak, może warto dać jej szansę?
Natomiast napisałaś jedno ważne zdanie, z którym się w pełni zgadzam o intuicji i wierze w swoje ciało. Poronienie dało nam w kość ,rozregulowało organizm, łazimy od jednego lekarza do drugiego. Ja też się w tym wszystkim pogubiłam. Ale teraz chcę uwierzyć w siebie jako płodną kobietę, która już bardzo chce "wyzdrowieć" i znów być gotowa na zajście w ciążę. Sądzę (może naiwnie), że bez tej wiary leczenie farmakologiczne, mimo, że b. ważne jest niekompletne.
Pochwalę się Wam, że byłam dziś na spotkaniu grupy Samopomocy Biznesowej Kobiet. Spotkałam fantastyczne babki, które też odrobinę tak jak ja pogubiły się w swoim zawodowym życiu spełniając ciągle oczekiwania innych, pozostawały w strefie komfortu, bo tak łatwiej i tego wymaga od nas otoczenie, ale teraz chcą zrobić coś dla siebie. Powiem Wam, że nie wiedziałam, że w kobietach drzemie taka moc, taka siła od nas biła, kiedy wymyślałyśmy kolejne opcje zmian dla siebie i próbowałyśmy pomagać jedna drugiej, każda oferowała swoje umiejętności w zamian za inną pomoc i okazało się, że naprawdę wiele umiemy
Tak więc dziś mam BOSKI humor i ściskam Was moje KochaneNiech MOC będzie z Wami
Lecę robić obiad :*
M@linka, Evita lubią tę wiadomość
-
Niebieskaa wrote:Dziewczyny...ale mi namieszala w glowie ta rozmowa z nowym lekarzem... to lekarz, ktory jest przeciwko tylu lekom, co biore, kobieta ktora pochodzi z Indii i oprocz leczenia lekami (ale nie za duzo) zaleca np. apunkture itd.
I wiecie co...kazala mi odstawic glucophage (bo nie mam insulinoopornosci), kazala zamiast acardu brac duzo wit. C, kazala tez nie podwyzszac dawki euthyroxu, bo to do niczego nie prowadzi...do euthyroxu kazala dolaczyc "kelp" (nie wiem co to jest), do tego sporo ziol, dieta ktora wyklucza biala make,mleko,cukier itd., do tego jakies krople dr Bacha i inne...
Powiedziala mi, ze przez poronienia, bieganie po lekarzach i leki stracilam intuicje i wiare w swoje cialo...niestety to prawda.
Powiedziala tez stanowczo, ze mam powazne przyczyny wykluczone i mam teraz wybrac, ktora droga chce isc, bo jej droga na pewno wyklucza polowe lekow, ktore biore...
Musze to na spokojnie przedyskutowac z mezem... Co do metforminy to mam niestety obawy, bo bardzo mnie od tego bola jajniki, mam plamienia czego nigdy nie mialam...byc moze to wina czegos innego,ale na pewno czuje ze organizm zaczal swirowac...
ehh...sama nie wiem...
Niebieskaaa
Uważam że to mądre podejście tej lekarki... Kelp to po prostu jod, w tych czasach każdemu brakuje, tak samo witaminy C (duże dawki tej witaminy działają cuda, sporo jest publikacji naukowych o tej witaminie), wit.D3, wapń, cynk, selen.... I wiele innych. Niestety gleba i jedzenie są ubogie a potem w łańcuchu ludzie też mają niedobory i na poziomie molekularnym nasze komórki niestety niedozywione i zdegenerowane...
Co do akupunktury już pisałam wcześniej, zaczęłam chodzić... Byłam na 4 zabiegach dopiero... Zobaczymy czy będą jakieś efekty
Ogólnie powiem Wam coś tak od siebie, jakie wyrobilam sobie zdanie o lekach jako że pracuje w firmie farmaceutycznej... Biznes niewyobrażalnie wielki, a czy leki są dobre i czyste chemicznie?? No nie!! .... Na jedno pomogą ale niestety skutki uboczne i zanieczyszczenia rozwalaja inne organy i organizm...
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
inessa wrote:Hej kochane❤❤❤ pamietam o Was bardzo choc malo teraz jestem ale nie czuje sie dobrze zwlaszcza przez te upaly ale doszly juz inne objawy no coz leci mi 34 tc. Niebieska ja mam podobne zdanie do Annak a do tego troche sie dziwie ze kaze Ci lekarka odstawic Acard a zamiast niego brac duze dawki wit C bo te leki dzialaja odwrotnie przeciez. Acard rozrzedza krew a wit C w wiekszej ilosci ma powodiwac krzepniecie wieksze. Jacqueline wspieram mocno ❤ kochane dzisiaj szczegolnie prosze nasze Aniolki aby kazdej z WAS z nas wyprosily rodzenstwo tutaj na ziemi ☺☺☺☺ buziaki i wsparcie dla mamusiek dla staraczek oraz oczekujacych i badajacych sie ❤❤❤❤
Acard i witamina C - oba rozrzedzaja krew.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Jacq trzymam MOCNO kciuki za malutkiego Kropeczka
Ładna ta krecha...
Tylko znów masz ten śluz zabarwionyzawsze tak mialas, nawet z tej donoszonej ciąży?
Przepraszam, że o to pytam, ale to z ciekawości bardziej.
Pytam, bo ja nie miałam ani śladu zabarwionego sluzu w całym cyklu ciążowym, dopóki nie zaczęło się.... Wiadomo co...
Zawsze implantacji towarzyszy takie zjawisko?
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Skrzacie! jak dobrze slyszec, ze zlapalas pozytywnego ducha!
)))
sy_la...no wlasnie ona mi tak powiedziala, ze duza dawka wit. C ma zastapic wlasciwosci acardu... i mi sie podoba podejscie tej lekarki rowniez. Zalecila tez jakas mieszanke kropli dr Bacha (ziolowa) na moj stres....ciekawe ciekawe:) o akupunkturze tez wspominala:)
Dzieki dziewczyny za podzielenie sie Wasza opinia i madroscia, przedyskutowalam to z mezem i poki co nie odstawiam glucophage ani acardu. Co do acardu i pozniej clexane nie mam zadnych obiekcji, gorzej z glucophage, ale nie chce robic zadnych radykalnych krokow, wiec stosuje sie do wytycznych dr Jerzak, jak przez pare miesiecy bole jajnikow beda sie utrzymywac, to pomysle o odstawieniu tego leku.
Dokladnie przeanalizowalam zalecenia tej lekarki i niektore moge wdrozyc bez wzgledu na leczenie od dr Jerzak. Zmiane diety tez zalecla dr Jerzak, chociaz jeszcze sporo mam do zmiany.
Ta lekarka "alternatywna" przestrzegala mnie przed zwiekszaniem euthyroxu tylko na podst. wahan tsh. Wlasnie kaze brac kelp i jakies ziolka pic, zeby wspomoc tarczyce i tylko 1tabletke euthyroxu. Tutaj moge sie z nia zgodzic i troche zmienic to leczenie.
Inne jej zalecenie to oklady na podbrzusze z oleju rycynowego przez godzine dziennie. Powiedziala, ze trzeba ta moja biedna macice troche uspokoic:)))) to tez mi sie spodobalo, jak powiedziala. I pomimo tego, ze sie z nia nie do konca zgadzam to spodobalo mi sie jak powiedziala: dziecko tez chce wybrac odpowiedni termin przyjscia na swiat, prosze sie zastanowic, czy przed poronieniami miala pani trudne sytuacje itd. ...NIe zgadzam sie pod takim wzgledem, ze gdyby tak zaufac tylko takim czynnikom to mogloby to sie skonczyc zle dla wielu kobiet. Jednoczesnie pocieszajace te slowa, dajace troche otuchy:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 17:40
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
sy_la - w ciąży z córką miałam dość mocne plamienie implantacyjne, 6-7 dni po seksie i trwało 1,5 doby tak gdzieś 3 wkładki całe i było koloru budyniu czekoladowego
W 11 tygodniu miałam jednodniowe krwawienie, żywą krwią, pół dnia przy podcieraniu, nie wiadomo co to i skąd było. Brałam wtedy przez miesiąc Dupka 2x1 i potem miesiąc 1x1.
W ciąży straconej w zeszłym roku miałam delikatne czerwono/pomarańczowe plamienia w 21-23dc no i potem te na koniec 7tc co się zaczęły.
W ciąży z cyklu styczniowego nie miałam plamienia implantacyjnego, ale w terminie pierwszej @ przez 7 dni miałam krwawienie codziennie na 2 wkładki gdzieś, potem pod koniec 7tc delikatne różowe, ale dość mało, no i 2 dni przed tym jak dowiedziałam się, że serduszko nie bije to miałam trochę krwi takie nieduże plamienie, a za 2 dni to takie mocniejsze, jak słaba @.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyJAcqueline piekna ta druga kreska
a bierzesz Luteine jaka dawke?
Sy_la a ja zawsze wit C miałam podawane na krzepniecie np przy krwawieniach z nosa czy innych ( oczywiscie z innymi lekami a teraz w ciazy jak miałam krwawienia z nosa miałam zalecony Rutinkoskorbin bo w nim własnie wit C jest) wiec nie wiem dlaczego lekarze mi tak zalecali.
M@linko
WItaj Anjaaaniestety nie umiem nic powiedziec o CLO i antybiotyku .
Aga22 mi lekarz zalecał prolaktyne w 2 fazie cyklu ale zwykle wiekszosc z nmoich byłych ginów mówiła,ze mozna to badanie zrobic obojetniej w której fazie !!!
Martynko buziaki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 18:10
Jacqueline lubi tę wiadomość
-
inessko - od pozytywnego testu miałam brać Luteinę 100mg 2x1, tak mi poprzednio lekarz mówił.
Niebiesa - na razie biorę Luteinę tak jak pisałam, 100mg 2x1, ActiFolin 0,8mg 1x1 i Magnez 1x1.
Co do innych leków to kompletnie nie wiem co i jak, prywatnie jakbym poszła to może i by mi lekarz wcisnął Clexane, a tak to nie, bo nic w badaniach nie wyszło na APS. Myślałam o Acardzie, ale ostatnio jak brałam no to była biochemiczna i się hmm zraziłam12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyJacqueline a kwas foliowy dodatkowo bierzesz bo widze,ze Acti bierzesz ale moze wieksza dawke powinnas ( ja moge CI posłas nawet dawke 5 mg )
bierz tez wit D 3 dawke 1000 bo Ty z tego co piszesz przebywasz duzo na swiezym powietrzu a teraz duzo słonca jest ale ta wit jest super - mi ginekolog bardzo zaleca na czas ciazy.
Moze sprobuj z tym CLexane chociaz przypuszczam,ze na refundacje niestety nie da CI ale sprobowac mozesz???!!! -
Innego kwasu foliowego nie biorę, a biorę też wit. D kończę opakowanie 2000 jedn.
Kupię sobie jutro zwykły ten Folik no i za tydzień jak pójdę do lekarza to zapytam się o większą dawkę.
A ile Ci zostało tego 5mg? Ciekawe czy lekarz mi da, bo nic o tym nie mówił ostatnio.
Boje się uwierzyć w tą ciążę
Boję się że będzie jak ostatnio lub znów serduszko stanieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 18:43
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
annak wrote:Inessko,
Chyba Cię myślami wezwałam, bo jakieś pół godziny temu myślałam o Tobie.
Brychra,
Bardzo mocno trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Może akurat okaże się, że ten nowy lekarz będzie dobry.
Daj znam koniecznie znać czego się dowiesz, jak już będziesz po.Brychta