Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyElmo13 wrote:Dziewczyny opowiem wam co mi się wczoraj przydarzyło a mianowicie chciałam.zrealizowac moja receptę na clo bo @ brak ale termin ważności recepty się zbliżał wiec kupiłam i tak poszłam do 1 apteki kolejka i pani farm. Robiła zamówienie myślę idę do następnej a ze trochę to dla mnie było stresujące bo wiadomo ten lek ma tylko jedno przeznaczenie chciałam.szybko kupić i juz a w 2 pani czyta i czyta i nię umie rozczytac i proponuje ze do lekarza zadzwoni zapytać bo nie wie co tu jest zapisane wiec no nie mowie dziękuję pójdę gdzie indziej wiec idę do.3 myślę do 3 razy sztuka i w 3 pani się rozczytala bez problemu ale nie ma na stanie w tym momencie... Wiec opadłam no nie mowie nie.kupie ale co tam ostatnie podejście jadę do 4 i tam się udało
ale pani nie umiała znaleźć i musiała prosić koleżankę aby jej pokazała gdzie są... Wiec z dyskrecji nici
ale myślę sobie ze to może dobra wróżba jak tyle się ich naszukalam to może efekt będzie ok II kreseczki;)
A tak na marginesie przy poprzedniej ciąży z "clo" zaszłam tylko na recepcie zanim wykupiła to już w ciąży byłam;) może teraz samo posiadanie tabletek wystarczy -
Nadzieja1988! wrote:Ja jestem po 4 stratach i też w badaniach zawsze wszystko wychodziło idealnie a zrobiłam ich sporo jak większość z Was.
To moja pierwsza ciąża na Claxane chociaż badania były ok.
U mnie zawsze zaczynało się od tego, że zaczynałam plamić na brązowo, ciążę się rozwijały a po 2 tygodniach takich plamień albo była ciąża obumarła i zabieg albo brązowe plamienia przeradzały się w krwawienia i po kilku dniach takich krwawień ciąża obumierała. W tej ciąży od początku był brązowy śluz ale po braniu przez tydzień Claxane ustąpiły.
Ja jestem dziwnym przypadkiem bo z pierwszą ciążą obumarła chodziłam 2 tygodnie bez żadnych objawów, zero plamień, krwawień, teraz to samo beta hcg spada, odstawiłam duphaston i luteine i nic cisza
Mam nadzieję że dostanę się dziś do gina..12.2015 9 tc
05.2016 5 tc cb
Hashimoto, ANA1 1:160, MTHFR C677 t heterozygota -
Bombelku, lubię Twój post, ale dlatego, że się odezwałaś, a nie za jego treść - jedz Kochana na zdrowie Tobie i Maleńkiej. Trochę się dziwię, że wizyta za 2 tygodnie, bo mój gin na takim etapie mówił, że co tydzień wizyta. I oby antybiotyk dobrze zadziałał. Torba spakowana, to teraz tuczcie się i nie rozpakowujce się za szybko
Martynko, czekamy na wieści od Ciebie.
Arletko, po takich słowach od lekarza od razu lepiej na sercu się robi.
Coco, odliczamy dni do Twojej wizyty, trzymamy kciuki.
Jacq, dokładnie, brak objawów się zdarza - ja jestem prostym przykładem, nie wymiotowałam ani razu, a już 8 miesiąc.
Syla, jak przyjdzie @ to przynajmniej na weselu poszalejesz
Malinko, często tak bywa, że w pobranym materiale jest wszystko dobrze, ale to z jednej strony dobrze, bo wyeliminowany jest kolejny powód.
Annak, kochana, idź, zbadaj, lekarz obejrzy i powie co to jest i czy trzeba wstrzymać starania. Rozumiem Twoje rozżalenie, trzymaj się i dawaj nam znać.
Nadzieja, dzień dobry, tak to jest, że jak się czeka na wizytę, to każdy dzień jest wiecznością.
Skrzatku, oczywiście, że jesteś zdolna zajść w ciążę, innej wersji nie przyjmujemy do wiadomości, zresztą to już miało miejsce.
Maggda, dobrze czytać, że ciąża bez przebojów, oby tak dalej
Aga, czekamy na wyniki bety.
Niebieskaa, ciężko tak w trakcie kolejnych starań nie patrzeć, nie sprawdzać.
KaasiaK, przykro mi bardzo
Elmo, ta "dyskrecja" to mi się kojarzy z filmami, jak nie mogą czegoś znaleźć i krzyczą przez mikrofon na cały sklep, a kilent stoi zawstydzony. Oby były te II
*************************************************
A ja dziś piorę i prasuję ubrankaDo szpitala już paczkę mam, jak mąż wróci zapakuje mi to w próżniowy worek, żeby się przez te 8 tygodni nie zakurzyło. Jutro wizyta na 16:20, zobaczymy jak mały, jak wody, mam nadzieję, ze trochę się ich wchłonęło i że żadnen szpital mi nie grozi...
Nadzieja1988!, M@linka, Niebieskaa, sy__la lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaasiaK wrote:Ja jestem dziwnym przypadkiem bo z pierwszą ciążą obumarła chodziłam 2 tygodnie bez żadnych objawów, zero plamień, krwawień, teraz to samo beta hcg spada, odstawiłam duphaston i luteine i nic cisza
Mam nadzieję że dostanę się dziś do gina.. -
Nadzieja1988! wrote:Ja jestem po 4 stratach i też w badaniach zawsze wszystko wychodziło idealnie a zrobiłam ich sporo jak większość z Was.
To moja pierwsza ciąża na Claxane chociaż badania były ok.
U mnie zawsze zaczynało się od tego, że zaczynałam plamić na brązowo, ciążę się rozwijały a po 2 tygodniach takich plamień albo była ciąża obumarła i zabieg albo brązowe plamienia przeradzały się w krwawienia i po kilku dniach takich krwawień ciąża obumierała. W tej ciąży od początku był brązowy śluz ale po braniu przez tydzień Claxane ustąpiły.
Trzymam mocno kciuki żeby chociaż Tobie ten Clexane pomógł.. -
Mam wizytę o 20.30, dam znać na pewno
Czy któraś z Was ma grupę krwi RH- ?
Bo pierwszym poronieniu dostałam immunoglobulinę, ale to był 9 tydzień i zabieg a teraz nie wiem czy też powinnam dostać? Beta to zaledwie 40 a wczoraj 17..
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
12.2015 9 tc
05.2016 5 tc cb
Hashimoto, ANA1 1:160, MTHFR C677 t heterozygota -
KaasiaK wrote:Mam wizytę o 20.30, dam znać na pewno
Czy któraś z Was ma grupę krwi RH- ?
Bo pierwszym poronieniu dostałam immunoglobulinę, ale to był 9 tydzień i zabieg a teraz nie wiem czy też powinnam dostać? Beta to zaledwie 40 a wczoraj 17..
Swoja droga ja mam 0 rh- a moj mąż AB rh+ czadowoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 15:26
aniołek 01.02.2016r -
laila_25 wrote:Ja mam rh- i tez dostawalam immu. W szpitalu nie dostalas kartki na ktorej jest wszystko napisane? Ja taka dostalam, jest tam napisane, że po każdym poronieniu trzeba podac i po każdym porodzie dziecka rh+ i po każdym zabiegu przerwania ciazy .
Swoja droga ja mam 0 rh- a moj mąż AB rh+ czadowo
Ja mam AB rh -
Znalazłam jakieś wytyczne z grudnia 2015 że przy poronieniu całkowitym do 12 tyg, jeśli nie było łyżeczkowania nie podaje się imunoglobuliny.
Zobaczymy co gin powie- u mnie to była ciąża biochemiczna więc nie było szans na jakiś kontakt mojej krwi z zarodkiem skoro się nawet nie zagnieździł12.2015 9 tc
05.2016 5 tc cb
Hashimoto, ANA1 1:160, MTHFR C677 t heterozygota -
Aga,
Bardzo mi przykro, że się nie udało...
Może nie znikaj od nas. Zostań tutaj. Razem jest nam raźniej, bo wszystkie mamy na koncie niepowodzenia.Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
-
KaasiaK wrote:Mam wizytę o 20.30, dam znać na pewno
Czy któraś z Was ma grupę krwi RH- ?
Po pierwszym poronieniu dostałam immunoglobulinę, ale to był 9 tydzień i zabieg a teraz nie wiem czy też powinnam dostać? Beta to zaledwie 40 a wczoraj 17..
hej ja tez mam grupę A RH- a mój mąż ma B RH+ pierwsza ciążę straciłam w 6tc i nie dostałam zastrzyku potem była ciąża i po porodzie cc tez nie dali mi zastrzyku jakieś nie dopatrzenieteraz po łyżeczkowaniu w 14 tc ( ciąża zatrzymała się gdzieś w 11 tc ale była młodsza o 2 tyg więc z usg był to dopiero 8 tc ;( ) na szczęście dali mi tym razem zastrzyk
lekarz który robiła mi zabieg powiedział że na 80% gdybym dostała zastrzyk po porodzie teraz było by wszytko OK 21 czerwca spytam się mojej gin dlaczego nie podali mi tego pieprzonego zastrzyku a sama moja gin robiła mi cesarkę jestem zła mam żal do lekarzy już nikomu do końca nie ufam
powinnam teraz cieszyć się kopniakami maluszka a nie ryczeć po kontach
-
nick nieaktualny