Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Elmo,
Dziękuję!
Właśnie tak chciałam zrobić, żeby za wszelką cenę uniknąć jakiegoś poważnego leczenia.
Wczoraj zadziałałam korą dębu. Ale na razie idzie to raczej w złą stronę...
Dla mnie właśnie kluczowe jest to, żeby zadziałać na tyle szybko, aby przed tymi dniami płodnymi się wyrobić. Bo szkoda mi będzie jak kolejny miesiąc przepadnie z powodu takiej głupoty.
Ja nawet nie wiem, czy to faktycznie infekcja, czy tylko np. jakieś podrażnienie po podpaskach, czy coś. -
No trochę nie trafiłam.w dolegliwości ale wczoraj pisałaś o bólu ucha wiec myślałam że o to bardziej chodzi
a co do infekcji intymnych to niewiele pomogę ja miałam tylko w ciąży jakaś grzybica mi się przeplatala i dostałam clotrimazolum dowcipnie i jakaś maść bardzo dobra nie szkodliwa ale nazwy nie pamiętam ale też tania mię była bo.ok 50 zł.zaplacilam i na zamówienie.
Spokojnie myślę że lekarz szybko coś zaradziprzecież w początkowej ciąży tez często są infekcje i tez się je leczy wiec może nie będzie tak źle i cykl mię będzie stracony. A może faktycznie to.tylko podraznienie bo gorąco było...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 09:42
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Haha, a ja myślałam, że pisząc "inhalacja" masz na myśli jakieś namaczanki albo parówki.
I że syrop jest jakimś alternatywnym lekiem na infekcje...
To się uśmiałam z mojej interpretacji
Mam nadzieję, że to jakaś błahostka u mnie.
Na razie mam wrażenie, że mi przeszło... czuję się normalnie. Więc może ja już jestem przewrażliwiona i doszukuję się czegoś, czego nie ma. Jakąś obsesję może mam...
Tragedia. Jak nie w moim ciele, to w głowie
Wybaczcie, że o takich głupotach tu piszę, ale same wiecie, jak to jest z tą potrzebą wygadania się.
Na dodatek wróciłam do Glucophage'u i spodziewam się masakrycznego spadku formyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 09:52
Arleta lubi tę wiadomość
-
Annak - widzisz miałam tu nie wchodzić i sobie odpocząć od owu, ale tak się nie da:) A jeszcze jak zobaczyłam, że jesteś w złym humorze to no po prostu musiałam tu do Ciebie napisać
Kochana moja wiem o czym mówisz. Ja takie infekcje od roku miewałam bardzo często i tak jak mówisz w czasie okresu super czysto, po okresie - jakby ochrona spadała. To podobno zależy od pH, które panuje w pochwie. W czasie okresu jest chyba dość niskie i dlatego nic złego się nas nie czepia, potem to pH się zmienia, zmieniają się stężenia określonych hormonów i jesteśmy bardziej podatne na infekcje. Podejrzewasz, że to infekcja bakteryjna czy grzybiczna?
Mnie częściej przytrafiało się to drugie. Powiem Ci, co mi pomogło:
1) płyn do higieny intymnej o b.niskim pH, chyba najniższe dostępne na rynku to 3,5
2) co kilka dni profilaktycznie maść clotrimazool 1%. wydaje mi się, że jest naprawdę delikatna no i stosujemy ją zewnętrznie, więc nie powinna mieć wpływu na starania
3) dużo witaminy C i kwaśnych rzeczy - np. przez 2 dni piłam mnóstwo wody z dużą ilością wyciśniętej cytryny albo sok z kiszonej kapusty
4) oczywiście ograniczenie słodyczy, pszenicy i innych dobrych dla wzrostu drożdży pożywek
Może jak zadziałasz tak naturalnie to pozbędziesz się problemu i uratujesz dni płodne:) Trzymam mocno kciuki, żebyś pokonała tą wstrętną infekcję:* -
Skrzatku,
Dziękuję Ci bardzo!
Za rady i za to, że napisałaś mimo wcześniejszego postanowienia o odpoczynku od forum.
Naprawdę dziękuję z całego serca.
Zastosuję się do Twoich rad i może się uda. Zwłaszcza, że u mnie za każdym razem jest to zewnętrzna sprawa. A z taką chyba łatwiej sobie poradzić. Najem się dzisiaj kiszonej kapuchy, a co!
A jak Ty się czujesz?
Jak nastrój? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBomblica wrote:Witam i melduję się po wizycie u lekarza.
Jeszcze nie rodze i lepiej żebym poturlała się w dwupaku ze 2 tygodnie bo córa jest za maławazy 2300-2400 co się nie mieści na siatce centylowej, jest poniżej
muszę ją podtuczyć czyli jeść zdecydowanie bardziej kalorycznie. 3 razy dziennie szklanka mleka z taką ilością miodu, jaką jestem w stanie znieść. Mięsko, banany.. A ja od tygodnia pochłaniam tony truskawek, które niestety mają mało kalorii. Ciężko stwierdzić dlaczego zahamowała ze wzrostem, bo przepływy ok. Ale nie jest to jakaś rażąca niedowaga, żeby było trzeba szybko konczyc ciążę. Może sobie rosnąć w brzuchu. Następna wizyta za dwa tygodnie.
Ubeczałam się dziś okrutnie. Na szczęście szyjka długa i zamknięta, porodu nie widać, nie słychać, więc tuczymy się. Po mleku z miodem myślałam że wszystko wyrzygam bo Gabrysia takiego powera dostała.
GBS pozytywny, jeden antybiotyk już zjadłam, czeka mnie jeszcze dożylnie przy porodzie. Położną mam załatwioną. Torba prawie spakowana.
Co do snów.. Tak poje**nych jak w ciąży to nigdy nie miałamw 3 trymestrze się uspokoiły nieco. Teraz tylko porody mi się śnią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 10:19
-
nick nieaktualnyArleta wrote:Ja już jestem:)
Powiem tak na szybko dziś bo strasznie wykończona jestem
po wizycie podjęłam decyzję że ZDECYDUJĘ się na szczepienia..
I-e byłoby już za tydzień a ostanie 11.07 także szybciutko,pozniej sprawdzenie czy hamowanie poszło w górę..(jeśli nie to znaczy,że mamy z mężem pewne podobobieństwo komórkowe i następne 3 od dawcy)
Profesor bardzo sympatyczny,wszystko wytłumaczył,kazał zrobić histeroskopię w celu usunięcia zrostów,które mogły powstać po zabiegach łyżeczkowania..
Powiedział że u mnie przegroda,nawet jeśli jakaś jest nie jest przyczyną niepowodzeń bo już rodziłam ,ale to jeszcze zweryfikuję..
Badania zrobię przy 1-ym szczepieniu,mąż też i pozniej w zależności od wyników jak coś wyjdzie zle,dostanę leki przed i w czasie ciąży..
Naprawdę wszystko dokladnie weryfikuje,zostaniemy przebadani wszerz i wzdłuż,ale fajnie bo przynajmniej dostaniemy chociazby odpowiednie dawki leków a nie na "
oko"
Powiedział,że Clexane 0,4 to chyba dla mojego lepszego samopoczucia
Dowiedziałam się od dziewczyny w poczekalni,że prof wykonuje też bardzo skomplikowane operacje,których nikt nie chce się podjąć..teraz była w ciąży,oczywiście po szczepieniu już
Jakoś tak czuję,że dobrze robię...mam nową nadzieję..powiedział,że jak osiągnę wynik ponad 40% to gwarantuje mi,że donoszę ciążę i powiedział to z pełnym przekonaniem..także po takich słowach nie mam wyjścia,muszę spróbować..co to za szczepionki?
-
nick nieaktualnyCoconue wrote:Arletka to bardzo dobre wiadomości
))
Potrzebujemy dobrych wiadomości tutaj u nas na forum.
Pozdrawiam znad kibelka i porannych mdłosci. Ciagle jest mi nie dobrze. Rano żygam, a później im jestem głodniejsza tym mam większe mdłości. Niech żyje duphaston!!!
Do wizyty zostały 3 dni. Osiwieję.
A dzisiaj wszystkie trzymamy kciuki za nasza Martynkę. Martynko daj znać jak będziesz po wizycie.
A często wymiotujesz? Codziennie? -
annak wrote:Skrzatku,
Dziękuję Ci bardzo!
Za rady i za to, że napisałaś mimo wcześniejszego postanowienia o odpoczynku od forum.
Naprawdę dziękuję z całego serca.
Zastosuję się do Twoich rad i może się uda. Zwłaszcza, że u mnie za każdym razem jest to zewnętrzna sprawa. A z taką chyba łatwiej sobie poradzić. Najem się dzisiaj kiszonej kapuchy, a co!
A jak Ty się czujesz?
Jak nastrój?
Dziękuję, że pytasz:)
Nastrój może być. Staram się bardzo uwierzyć, że naprawdę jestem zdolna zajść w ciążę, że moje ciało to potrafi. Z tym jest ciężko, ale staram się, bo wiem, ze bez takiej wiary nic z takich starań nie będzie...
W lipcu planuję monitoring u doktora na Żelaznej, wiążę z tym duże nadzieje;)
-
annak wrote:Skrzatku,
Dziękuję Ci bardzo!
Za rady i za to, że napisałaś mimo wcześniejszego postanowienia o odpoczynku od forum.
Naprawdę dziękuję z całego serca.
Zastosuję się do Twoich rad i może się uda. Zwłaszcza, że u mnie za każdym razem jest to zewnętrzna sprawa. A z taką chyba łatwiej sobie poradzić. Najem się dzisiaj kiszonej kapuchy, a co!
A jak Ty się czujesz?
Jak nastrój?
ja zaostrzenie infekcji mam zawsze w okresie owulacji i tuż przed okresem, podobno to wina spadku estrogenów w tym czasieMama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
" dużo witaminy C i kwaśnych rzeczy - np. przez 2 dni piłam mnóstwo wody z dużą ilością wyciśniętej cytryny albo sok z kiszonej kapusty"
Annak ja mogę poradzić jak mi kiedyś jeden ginek zalecił,żeby cały czas ta dobra flora się utrzymywała.Ja używam takich globulek Vigantoletten,one są właśnie z wit.C,wystarczy profilaktycznie raz w tygodniu (rano po nocy trochę szczypie,podmywam się i jest ok) a jak się coś dzieję to pod rząd parę razy.u mnie to sie sprawdza,jeśli podejrzewam że się coś zaczyna dziać to biorę jedną taką globulkę na noc i pozniej jest spoko.a w ciąży też można także są bezpieczne jak się np jeszcze nie wie -
Dziewczyny kochane,
Ale Wam dziękuję za te wszystkie rady i odpowiedzi!
Nie wiem na czym to polega, ale już chyba od samych tych rad mi przeszło, bo chwilowo czuję się perfekt!Wy to umiecie zdziałać cuda
Daktylek,
Właśnie łyknęłam sobie wczoraj Provag
I zaaplikowałam inVag.
Arletka,
Sprawdzę te tabletki.
A one nie są z witaminą D?
O rany, ale Wam dziękuję...
Skrzat,
Trzymam kciuki za Twój dobry humor. Żeby tylko taki był i nie opuszczał Cię! (cały czas mam w pamięci Twój wpis po tym spotkaniu wspierającymi kobiety przedsiębiorcze - niech to będzie właśnie taka energia)
No i oby ten monitoring był szczęśliwy
Maggda,
Super, że się odezwałaś, bo dawno Cię nie było!
Ale tak łatwo się nie wywiniesz. Co u Ciebie?
[ale masz piękne nowe foto!]Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 10:52
maggda lubi tę wiadomość
-
Niebieskaa wrote:Skoro powiedzial, ze dawka 0,4 to dla lepszego samopoczucia...to znaczy ze powinnas miec wieksza dawke?
Czy on oprocz szczepionek podaje tez jakies leki? clexane, acard, encorton, metformina?
Tak powiedział że dawka 0,4,jeśli ktoś ma wskazania to nic nie daje bo to nie leczenie...W poniedziałek oprócz szczepionek będę mieć pobraną krew na badania (o niektórych nawet nie słyszałam a zrobionych mam juz dużo) + mąż badanie nasienia (swoją drogą jak to męzczyzni potrafią być przejęci jednym badankiem:))
Wyniki badań będę znać na 3-im szczepieniu i wtedy też wizyta z zapisaniem leków jesli wyjdzie coś nie tak,jakieś przeciwciała np te NK..to daje od razu Clexane min 0,8!!!,encorton itd.
także pod tym wzg czuję się bezpiecznie tak jak o dobór leków jak i o dawki
Powiedział że hamowanie musi być min 40% a leki na co innego
Koszty uzaleznione są od konkretnego przypadku,ja już miałam dużo zrobione...ceny badań są droższe niż gdzie indziej ale takie ma prawo,gdyby nie miał sukcesów w tej dziedzinie to nikt by tam nie jezdził a szczepi od 93r.,jest też ordynatorem CZMP w Łodzi.Wizyta kosztuje 300zł a 1 szczepionka 700zł -
Nadzieja1988! wrote:A dlaczego masz mieć szczepienia? Bo ja nie jestem w temacie
co to za szczepionki?
Tak to w duzym skrócie i uproszczeniu
Aha te "złe"przeciwciała trzeba zdiagnozować w badaniach i własnie na nie bierze się pozniej leki;) -
Hej dziewczyny byłam u lekarza ale ta lekarka mówiła ze za wcześnie by wykryć ciążę ale prawdopodobnie ona jest mam zrobić betę hcg a tak mam małą infekcje w pochwie...wiecie co miałam 2 krople krwi lekko czerwone i juz nic nw co myślec o tym .
2 aniołki [*] ❤ -
dziewczyny z Warszawy i okolic gdzie chodzicie do lekarza? chodzi mi o ginekologa? (nie o Jerzak;)Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,...