Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieskaa wrote:ehh ta lekarka z Indii, z ktora gadalam kazala mi wykluczyc cukier, mleko, pszenice...wlasciwie malo nabialu generalnie, do tego ograniczyc do minimum mieso... jesc duzo warzyw... jesc przede wszystkim cieple posilki
Co do mleka to juz mi raz dermatolog kazal wykluczyc...wreszcie sie zmobilizowalam:)
ale mleko kozie możesz?? Jest dużo bardziej wartościowe niż krowie i lepiej przyswajalne
też właśnie czytałam i ta moja lekarka z Mongolii co robi mi akupunkture mówiła, żeby jeść ciepłe posiłki, a w ogóle to zupy obowiązkowo (wartościowe zupy)Niebieskaa lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
osa wrote:Wcale, że nie! Mam alibi!
hahahhahha... to sie usmialam
poprawilas mi humor...bo ta Osa dzialkowa niezle dala mi w kosc ;p
a jutro ide do tej okropnej roboty...
ona mnie wykancza psychicznie jak nic...osa lubi tę wiadomość
-
Arletka, jak tam wizyta u lekarza w mym rodzinnym mieście?
Mam nadzieję, że masz same dobre wieści!
Jak oceniasz konsultacje u tego doktorka? W ogóle to do jakiego pojechałaś, Malina czy Wilczyński? czy może jeszcze jakiś inny??
Czekam na odp... z niecierpliwością
Trzymam kciukasyMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Witam i melduję się po wizycie u lekarza.
Jeszcze nie rodze i lepiej żebym poturlała się w dwupaku ze 2 tygodnie bo córa jest za maławazy 2300-2400 co się nie mieści na siatce centylowej, jest poniżej
muszę ją podtuczyć czyli jeść zdecydowanie bardziej kalorycznie. 3 razy dziennie szklanka mleka z taką ilością miodu, jaką jestem w stanie znieść. Mięsko, banany.. A ja od tygodnia pochłaniam tony truskawek, które niestety mają mało kalorii. Ciężko stwierdzić dlaczego zahamowała ze wzrostem, bo przepływy ok. Ale nie jest to jakaś rażąca niedowaga, żeby było trzeba szybko konczyc ciążę. Może sobie rosnąć w brzuchu. Następna wizyta za dwa tygodnie.
Ubeczałam się dziś okrutnie. Na szczęście szyjka długa i zamknięta, porodu nie widać, nie słychać, więc tuczymy się. Po mleku z miodem myślałam że wszystko wyrzygam bo Gabrysia takiego powera dostała.
GBS pozytywny, jeden antybiotyk już zjadłam, czeka mnie jeszcze dożylnie przy porodzie. Położną mam załatwioną. Torba prawie spakowana.
Co do snów.. Tak poje**nych jak w ciąży to nigdy nie miałamw 3 trymestrze się uspokoiły nieco. Teraz tylko porody mi się śnią
osa lubi tę wiadomość
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Ja już jestem:)
Powiem tak na szybko dziś bo strasznie wykończona jestem
po wizycie podjęłam decyzję że ZDECYDUJĘ się na szczepienia..
I-e byłoby już za tydzień a ostanie 11.07 także szybciutko,pozniej sprawdzenie czy hamowanie poszło w górę..(jeśli nie to znaczy,że mamy z mężem pewne podobobieństwo komórkowe i następne 3 od dawcy)
Profesor bardzo sympatyczny,wszystko wytłumaczył,kazał zrobić histeroskopię w celu usunięcia zrostów,które mogły powstać po zabiegach łyżeczkowania..
Powiedział że u mnie przegroda,nawet jeśli jakaś jest nie jest przyczyną niepowodzeń bo już rodziłam ,ale to jeszcze zweryfikuję..
Badania zrobię przy 1-ym szczepieniu,mąż też i pozniej w zależności od wyników jak coś wyjdzie zle,dostanę leki przed i w czasie ciąży..
Naprawdę wszystko dokladnie weryfikuje,zostaniemy przebadani wszerz i wzdłuż,ale fajnie bo przynajmniej dostaniemy chociazby odpowiednie dawki leków a nie na "
oko"
Powiedział,że Clexane 0,4 to chyba dla mojego lepszego samopoczucia
Dowiedziałam się od dziewczyny w poczekalni,że prof wykonuje też bardzo skomplikowane operacje,których nikt nie chce się podjąć..teraz była w ciąży,oczywiście po szczepieniu już
Jakoś tak czuję,że dobrze robię...mam nową nadzieję..powiedział,że jak osiągnę wynik ponad 40% to gwarantuje mi,że donoszę ciążę i powiedział to z pełnym przekonaniem..także po takich słowach nie mam wyjścia,muszę spróbować..
M@linka, osa lubią tę wiadomość
-
Arleta super wieści wiem optymizmem ciesze się ze że wreszcie masz.kmkrety plan leczenia opracowany a to juz powolutku idzie.ku lepszemu. Działasz dziewczyno jak tornado szybko.sprawnie i konkretnie. Super i trzyma kciuki.za powodzenie.Aniołek (8t) marzec 2016
-
Arletka to bardzo dobre wiadomości
))
Potrzebujemy dobrych wiadomości tutaj u nas na forum.
Pozdrawiam znad kibelka i porannych mdłosci. Ciagle jest mi nie dobrze. Rano żygam, a później im jestem głodniejsza tym mam większe mdłości. Niech żyje duphaston!!!
Do wizyty zostały 3 dni. Osiwieję.
A dzisiaj wszystkie trzymamy kciuki za nasza Martynkę. Martynko daj znać jak będziesz po wizycie.
Niebieskaa, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Arletko - super wieści
Oby teraz nie było już przeszkód
Bombelku - może to tylko kwestia "błędu pomiaru" i malutka jednak jest większa? Dużo naczytałam się o takich przypadkach
Coco - to po duphastonie mogę być większw mdłości? Stresujesz się po prostu jak większość kobiet w takiej sytuacji, doskonale to rozumiem niestety. Oby serducho pięknie biło
Ehh no objawy niby nie dają też gwarancji, ale byłabym spokojnejsza mając mdłości... Chociaż siostra męża mówiła, że raptem pare razy zrobiło jej się niedobrze, a za 8 dni ma termin
Martynko - o tak, też trzymam kciuki, daj znać potemNadzieja1988! lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziękuję Dziewczynki za wsparcie, nie wiem co bym bez Was zrobiła
Wizytę mam na 16.30, ale trasa jeszcze to pewnie będę wieczorem.
Noc nie ciekawa, miałam problem z oddychaniem, nie mogłam złapać oddechu mimo dodatkowej poduszki
Rano brzuch pobolewał i plecy wyżej, krzyż jak chodzę
Bombelku najważniejsze, że przepływy są dobre, może taka uroda Gabrysi, że będzie drobniutka? moja znajoma urodziła małą co właśnie ważyła niecałe 3kg
Jacq może Ania ma rację, luteina często potrafi podrażniać, i może duphaston byłby lepszy?
Coconue 3 dni, to już bliżej niż dalej, zobacz ile czekałaśale rozumiem Cię.
Arletko super, jakieś światełko w tunelu się pojawiło
A mi się śniło, że urodziłam Tymusia, był taki malutki...
Dziękujemy za kciukiMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynko nawet jesli Tymek w dniu porodu bedzie wazyc 4 kg to i tak bedzie malusieniusi.
)) trzymam kciuki za Was, bedzie dobrze.
Martynka30, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Arletka najważniejsze że masz przedstawiony konkretny plan działania, myślę że prof wie co mówi, tym bardziej że potrafił to wszystko wytłumacZyć.. To już nie taki zwykły lekarz, któremu zdaje się że się zna, on pewnie ciągle styka się z pacjentkami, które mają skomplikowane działanie. Wiadomo, że to dla Ciebie też trudna decyzja, ale cieszę się że ją podjelas i mam nadzieję, że niedługo po leczeniu donosisz upragniona ciążę
Bombelku jedź ile dasz radę, niech Dzidzia rośnieważne że szyjka w porządku..
A ja chyba czuję wielkimi krokami @
Dziś przy podcieraniu nitki zabarwione na brązowo, brzuch zaczął pobolewac jak na @ choć migreny nie dostałam tak jak zwykle na @ dostawalam dzień wcześniej.. Może migreny nie dostałam bo akupunktura mi pomogła?! Eh.... Sama nie wiem... Zrobiłam dziś test i ..... negatywny, więc nie tym razem!
Ale nie smucę się aż tak bardzo, w sobotę weselicho więc się nabzdryngole! A będzie ekipa, bo to kolega z pracy mojego M. z wojska się zeniwidocznie tak miało być, teraz będę sobie wmawiac ze nie chce teraz dziecka, ze to nieodpowiedni moment bo dom jeszcze nie wybudowany itd... To może wpadniemy i będzie niespodzianka?!
M@linka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Arletka wysłałam do Ciebie kilka pytań na priv.
Mój lekarz raczył do mnie wreszcie oddzwonić, po tym jak mój mąż próbował dodzwonić się do niego ze swojego telefonuno i co....no i wielkie nic... z badania patomorfologicznego wyszło wszystko okej! Ponoć badane były niby nawet drobne naczynka krwionośne i nie znaleziono żadnych zatorów ani złogów ani ognisk zapalnych...no i co? dalej jestem w czarnej dup*e. Jedynie mocno przerośnięte endometrium ale to lekarz mój mówi, że normalne przy takiej ilości dupka i lutki jaką brałam i wg niego nie miało wypływu na przebieg ciąży...
-
Arleta wrote:Ja już jestem:)
Powiem tak na szybko dziś bo strasznie wykończona jestem
po wizycie podjęłam decyzję że ZDECYDUJĘ się na szczepienia..
I-e byłoby już za tydzień a ostanie 11.07 także szybciutko,pozniej sprawdzenie czy hamowanie poszło w górę..(jeśli nie to znaczy,że mamy z mężem pewne podobobieństwo komórkowe i następne 3 od dawcy)
Profesor bardzo sympatyczny,wszystko wytłumaczył,kazał zrobić histeroskopię w celu usunięcia zrostów,które mogły powstać po zabiegach łyżeczkowania..
Powiedział że u mnie przegroda,nawet jeśli jakaś jest nie jest przyczyną niepowodzeń bo już rodziłam ,ale to jeszcze zweryfikuję..
Badania zrobię przy 1-ym szczepieniu,mąż też i pozniej w zależności od wyników jak coś wyjdzie zle,dostanę leki przed i w czasie ciąży..
Naprawdę wszystko dokladnie weryfikuje,zostaniemy przebadani wszerz i wzdłuż,ale fajnie bo przynajmniej dostaniemy chociazby odpowiednie dawki leków a nie na "
oko"
Powiedział,że Clexane 0,4 to chyba dla mojego lepszego samopoczucia
Dowiedziałam się od dziewczyny w poczekalni,że prof wykonuje też bardzo skomplikowane operacje,których nikt nie chce się podjąć..teraz była w ciąży,oczywiście po szczepieniu już
Jakoś tak czuję,że dobrze robię...mam nową nadzieję..powiedział,że jak osiągnę wynik ponad 40% to gwarantuje mi,że donoszę ciążę i powiedział to z pełnym przekonaniem..także po takich słowach nie mam wyjścia,muszę spróbować..
Skoro powiedzial, ze dawka 0,4 to dla lepszego samopoczucia...to znaczy ze powinnas miec wieksza dawke?
Czy on oprocz szczepionek podaje tez jakies leki? clexane, acard, encorton, metformina?
A jaka wsetpna wycena tego calego pakietu?
Zdawaj nam kochana relacje tutaj, najwazniejsze zebys byla przekonana do takiego leczenia bo to tez pomoze znalezc spokoj i wiare.
Hmm...czyli ten lekarz zleca zbadanie, czy zrostow nie ma...a nie moze byc tak,ze np. sa wady macicy i raz sie uda donosic dziecko a raz nie?
Arletko...zawiklana ta medycyna, oby Tobie pomogla ta droga!Nadzieja1988!, Arleta lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Martynko,
Życzę Ci samych super wiadomości dzisiaj na wizycie!
Czekamy wieczorem na wieści.
Trzymaj się i niczym nie denerwuj.
Coco,
Już tylko 3 dni!
Malutko. Zleci.
Mdłości współczuję i zazdroszczę zarazem
Arleta,
Niesamowicie się cieszę, że trafiłaś w dobre ręce, że jest plan działania, że wreszcie wiadomo, co robić.
Brzmi to bardzo pozytywnie i przekonywająco. Wierzę, że będzie dobrze!
* * *
A teraz muszę się trochę pożalić... bo powiem Wam, że dzisiaj chce mi się nie tylko płakać, ale wręcz wyć.
Niestety, tak jak pisałam wczoraj, czuję, że chyba chce się do mnie przyplątać jakaś infekcja. Już czuję objawy. Dziewczyny, nie mam siły... Nie wiem już co robić. Ja naprawdę staję na głowie (a i to mało powiedziane), żeby zawsze wszystko było u mnie dobrze w tych tematach, a tu znowu jakieś cholerstwo...
Wydaje mi się, że coś pogorszyło się w tej kwestii po ostatnim zabiegu. Co kilka miesięcy mam nawrót takich wrednych objawów. Wyłącznie na zewnątrz. Teraz przyszły dosłownie na drugi dzień po @, tak jakby ona chroniła mnie przed tym, albo wywoływała to.
Masakra... znów dziś muszę iść do lekarza.
A wiadomo, co to oznacza dla starań i mojego zdrowia w ogóle. Kolejne g... do łykania. Nie mogę już. Nie wiem co robić. Czy to jakaś zemsta, co czy...
Ledwo wyleczyłam w marcu jedną infekcję. Potem miałam blokady na seks. Jeden miesiąc się udało podziałać. I teraz znowu to.
Żyć się nie chce...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 09:03
Arleta lubi tę wiadomość
-
Coco zleci misiem.te 3 dni może znajdź sobie jakieś lekkie zajmujące zajęcie to np. Układanie w szafie czy coś zamieszanie się czymś innym.niz myśleniem ile jeszcze zostało.do.wizyty;) i ani.sie obejrzysz a już będzie po wizycie i same dobre wieści. Chociaż w pełni rozumiem twój strach.
Annak a spróbuj może podziałac bardziej.naturalnymi sposobami.jakies syropki właśnie roboty malinki miód cytryna może zrób sobie inhalacje może nie jest tak źle i pomoże i nie będzie trzeba włączać antybiotyków ani żadnych silnych leków. A poza tym do dni płodnych jeszcze kilka zostało wiec może przejdziepolecam też syropy z pallavo nie wiem dokładnie jak.sie pisze ale stosowałam.u dziecka efekt b.dobry a dla dorosłych tez wiem ze są zapytaj w aptece.
Aniołek (8t) marzec 2016