Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Nadzieja - u Ciebie to już genetyczne będą na tej wizycie ?
Coco - powodzeniaI koniecznie prosimy o relacje jak tam maleństwo fika
A ja witam się w 7tcCo prawda jak brałam Luteinę to było plamienie, ale tylko w środku, jak kawa z mlekiem i leciutko różowe. Do wizyty za 2 czy 2,5 tygodnia to ja chyba osiwieję
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqu ja sie czuje jak porabana rozhisteryzowana wariatka.
Serio. Wiem ze to nie jest latwe, ze my tu mamy tyle stresow ze jeden impuls i zaczyna sie dramat. Przynajmniej u mnie tak jest.
Dziewczyny czy Wy macie pomysl jak sobie radzic z takimi histeriami?
Bo takie histerie to chyba dotycza nie tylko mnie?Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Coco - lekarz w środę jak przyszłam to patrzył na mnie... z politowaniem? Sama nie wiem, widział, że jestem zdenerwowana, doskonale zna moją sytuację ze wszystkimi ciążami.
Zresztą ta pani doktor w poniedziałek co byłam - widzę, że też ma podobne podejście. Jej stosunek do mnie po kolejnej stracie nieco się zmienił, na plus.
Jestem już taka zrezygnowana widząc plamienie... Chciałabym wiedzieć na czym stoję, wóz albo przewóz jak to się mówi. Nie lubię takiego stanu niepewności i strasznie mnie to denerwuje
I tak sobie z tym średnio radzęNadzieja1988! lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jaq i Coco - ja się modlę i ufam Bogu i to mi pomaga. Przeszłam przemianę po tych stratach. Przyjmuję wszystko co da mi los - jeszcze nie dawno - przeżywałam to samo co Wy - niepewność, strach...a teraz mam w sobie wiarę i spokój - i tylko o to się modlę.
Zaczęłam drugą nowenne pompejską odmawiać przedwczoraj - polecam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2016, 07:48
-
Jacqu - te nasze ciaze niestety ale spokojne nie beda i trzeba to zaakceptowac.
Malinka - ja sie troche zrazilam do modlitw, i trudno mi zrozumiec dlaczego laski ktore pija, cpaja i pala rodza zdrowe dzieci, a my tu chuchajace, dmuchajace, niepijace jestesmy Aniolkowymi Mamami. Jakos nie potrafie zrozumiec tej boskiej sprawiedliwosci... co to ma mi dać? Sile? Ja nie potrzebuje sily umiejetnosci przechodzenia przez kolejne poronienie. Jedyne co zyskalam dzieki tym strata to depresje, nerwice i histerie teraz zwiazana z ciaza...nawet cieszyc sie nie potrafie, a wlasciwie to sie boje cieszyc...bo moja radosc za chwile moze przerodzi sie w bol i smutek. Tyle mam na plus z tych poronien.Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Malinka - Ja mam problemy z wiara od kilku lat,nie rozumiem ylumaczen ze Bog wystawia nas na proby....a po poronieniach to juz w ogole mam problemy z modlitwa.
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Czesc dziewczyny, ostatnio rzadko sie udzielam. Jezeli chodzi o strach o ciaze to bedzie mi pewnie towarzyszył do samego porodu, jestem w 19 tc a i tak lekki bol brzucha wprawia mnie w niepokoj.Tak juz jest, jak sie straci ciaze to pozniej wpatrujesz sie w swoj organizm jeszcze bardziej.
U nas jest wszystko ok, bede miala coreczke, mala juz kopie w brzucholu
Jacq i Coco gratuluje ciaż, zycze aby byly one spokojne do samego rozwiazania
Pozostalym dziewczynom zycze powodzenia w staraniachJacqueline, katek88, Nadzieja1988!, Evita, M@linka, blondyna5555 lubią tę wiadomość
-
M@linko - nie wiem jak ja przegapiłam informacje o teście u Ciebie, ehh gapa ze mnie. Ale po prostu będę trzymać kciuki
M@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyJa nie nazwałabym siebie wierzącą i paradoksalnie mi chyba to pomaga. Bo nie mam do nikogo pretensji za poronienie, nie obwiniam Boga, nie modlę się, bo do kogo. Nie mówię, że jest niesprawiedliwy, bo pijaczki rodzą, a ja nie.. no bo kto to usłyszy. W sensie, mówię tak, ale nie mam mieć do kogo żalu o to konkretnie, nie czuję się wystawiana na próbę, bo przez kogo niby. Owszem, tradycyjnie mówię nieraz "niech się dzieje wola nieba", ale ja nawet w przeznaczenie nie wierzę.
-
Witam sie i ja.
Aga- jeśli to wodniak to to się raczej nie wchłania. Proponuję konsultacje u innego lekarza. Najlepiej speca od usg. Wodniak uniemożliwia zajście w ciążę. Działa jak wyplukiwarka- wyplukuje oprozniajac się plemniki lub zarodeczki.
Moja przyjaciółka miała wodniaka- najczęściej usuwa się go razem z jajowodem niestety.
Ja ucze się cierpliwości- biorę antyki i czekam na wizytę startowa przed 2 procedura.
Ww wtorek mam histeroskopie i liczę na dobre wyniki.06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Dzień dobry
Nadzieja - u Ciebie to już genetyczne będą na tej wizycie ?
Coco - powodzeniaI koniecznie prosimy o relacje jak tam maleństwo fika
A ja witam się w 7tcCo prawda jak brałam Luteinę to było plamienie, ale tylko w środku, jak kawa z mlekiem i leciutko różowe. Do wizyty za 2 czy 2,5 tygodnia to ja chyba osiwieję
-
nick nieaktualnyCoconue wrote:Jacqu ja sie czuje jak porabana rozhisteryzowana wariatka.
Serio. Wiem ze to nie jest latwe, ze my tu mamy tyle stresow ze jeden impuls i zaczyna sie dramat. Przynajmniej u mnie tak jest.
Dziewczyny czy Wy macie pomysl jak sobie radzic z takimi histeriami?
Bo takie histerie to chyba dotycza nie tylko mnie? -
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Dzień dobry
Nadzieja - u Ciebie to już genetyczne będą na tej wizycie ?
Coco - powodzeniaI koniecznie prosimy o relacje jak tam maleństwo fika
A ja witam się w 7tcCo prawda jak brałam Luteinę to było plamienie, ale tylko w środku, jak kawa z mlekiem i leciutko różowe. Do wizyty za 2 czy 2,5 tygodnia to ja chyba osiwieję
-
Melduje ze Groszkoem wszystko ok
Nadzieja1988!, Martynka30, Jacqueline, Elaria, kehlana_miyu, Alisa, M@linka, Ainade, osa, Niebieskaa, Magdzia88 lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
nick nieaktualny