Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadziejko - w takim razie film, książka, a może... kolorowanki ?
Lub szydełko czy co kto woli i umie
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
Inessa
Powodzenia i czekamy ma wieścijak cudownie ze to juz....
Agniecha
Myślę że sama najlepiej ocenisz jak.sie czujesz po tym pierwszym zwolnieniu i jak.bedzie potrzeba to wtedy spróbuj poprosić o jeszcze ja nieśmiałym wcale miałam ciążę w 8 tyg a wielkość pęcherzyka właśnie jak twojego Poronilam.samiostmie w sumie nikt nie wiedział.ani o ciąży ani o.poroniwniu poza mężem i jedna koleżanka i może lepiej bo obyło się bez opowiadania a nie miałam na to ochoty. Wiem ze teraz bardzo Ci jest żele ale uważam że może warto jednak.spronowac pogodzić się z tą sytuacją i zacząć żyć normalnie możliwie szybko bo ciągle wraca ie to tej traumy niestety powoduje ciągle depresję a to nie jest wskazane i przekłada się na starania niestety. Nie wiem jak ale staram sobie wytłumaczyć ze widocznie taka było wola Boga i wierzę że niedługo będę znów w ciąży. Tak mi.latwiej ciągle rozpamietywanie nie pomaga. W sercu zawsze Pozostanie smutek jednak życie toczy się dalej i trzeba żyć. Odpocznij trochę ale postaraj się szybko pogodzić z ta strata myślę że tak jest lepiej. A ja dość długo miałam momenty ze łzami w oczach.... I nadal się zdarzają ale pogodził się ze stratą. Życzę dużo siły
Nadzieja a ty postaraj się odpocząć jak piszesz zajmij się czymś i niemal tyle ze coś jest nie tak jak sama pisałas masz już leki które powinny pomoc wiec teraz tylko spokój i wiara ze będzie dobrze.wszystkie w to tu wierzymy
Aniołek (8t) marzec 2016
-
A ja wczoraj skończyłam moja kuracje z duphastonem i tak wzięłam jedna tabletkę więcej aby mię odstawić bardzo gwałtownie dziś nadal tem wyższa zobaczymy jutro jak spadnie to czekam na @ a jak nie to.tez czekam ale nie wiem na co czy @ czy II
na razie znając moje szczęście to szybciej @ przyjdzie
Ikarzyca lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Kochane,
piszę bo potrzebuję się wyżalić.
Staramy się już z mężem 8 cykli po poronieniu, do tej pory nic.
W tym cyklu, były 3 pęcherzyki i wszystkie pękły.
Jest 9 dzień po owulacji, a ja już odchodzę od zmysłów.
To jest ostatni cykl starań bo mój mąż wyjeżdża na 7 miesięcy.
Więc albo teraz albo 2017rok...
Mam nadzieję ale boje się kolejnego zawodu... ehhh -
Rany, nie mogę się doczekać na wieści od inesski, że mają go już przy sobie
Normalnie, jakby to był ktoś z bliskiej rodziny
No i w sumie jest, tylko z forumowej rodziny
Siostra męża miała termin wg położnej na 13 czerwca, a wg siebie na 17 gdzieś, ale jeszcze nic się nie dzieje, jak do piątku nic to ma się zgłosić do szpitala, mieszkają w UK.Nadzieja1988!, osa lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Nadzieja1988! wrote:Karola to Ty jesteś z Poznania? Ja też
A to Wy z mężem macie jakie grupy krwi, że konflikt?
Ja mam A rh- a mój mąż ma B rh+ ja mam minusową jest tylko 15 % ludzi z ujemna grupa krwi i ja mam tego pecha niestety i najprawdopodobniej to właśnie jest przyczyną straty
dziś już miedzy nami jest ok duzo z mezem rozmawiałm mam nadzieje że bedzie juz lepiej i moż ejestem egoistka ale modle się już o smierć teściowej niech sie nie męczy bo az żal na nia patrzeć ...
Dziś pojechaliśmy do niej bo jeszcze są u nich narze rzeczy i pojechalismy po rzeczy Julki jak była mała boje się ze teściu jak tesciowa oczy zamknie to on zacznie wszytko sprzedawać na alkohol więc zabralismy gondole od wózka fotelik samochodowy i kilka innych rzeczy jeszcze zostały ciuszki i zabawki ale nie mielismy kluczy do piwnicy teraz mam wózek w domu rozłożyłam go na częsci pierwsze wyprałam zanim schowam go znowu do worka sercę pęka jak patrze na ta gondolę miałam plany by w lipcu/sierpniu już pomału szykowac ciuszki prać prasować umyc wózek ... ale wierzę ze niedługo nam sie uda Musi sie udac nam wszytkim -
Jacqueline wrote:Rany, nie mogę się doczekać na wieści od inesski, że mają go już przy sobie
Normalnie, jakby to był ktoś z bliskiej rodziny
No i w sumie jest, tylko z forumowej rodziny
Siostra męża miała termin wg położnej na 13 czerwca, a wg siebie na 17 gdzieś, ale jeszcze nic się nie dzieje, jak do piątku nic to ma się zgłosić do szpitala, mieszkają w UK. -
Ja w obu ciałach które donosilam rodziłam po terminie raz 7 dni a raz 10 :)i wiecie co to czekanie na końcu jest najgorsze codziennie obserwowanie czy coś się zaczyna... A tu nic już myślałam.ze nigdy nie urodzenia i nawet sposoby typu stosunek bo niby nasienie ma właściwości przyspieszające poród nic nie pomogłyAniołek (8t) marzec 2016
-
ja termin na 5 maja od 11 już lezałam w szpitali nawet podanie 2 razy oksytocyny nic nie pomogły miałąm na ktg takie skurcze ze skali zabrakło a ja nic nie czułam to teraz przed zabiegiem miałam większe skurcze niż do pododu no i musieli w końcu zrobic CC 18 maja o 8.30 przyszła na świat juleczka
-
Karola to trochę pozazdrościć ze ni czułam boli bo ja wręcz przeciwnie straszne bóle a w dodatku głównie krzyżowe wiec juz nie wiedziałam co zrobić żeby sobie ulżyć te z brzucha nie były aż talię straszne jak właśnie te z krzyża
ale mimo wszystko warto było cierpieć i po raz kolejny tez mogę jeśli mi.bedzie dane
a mamnadzieje ze tak
Aniołek (8t) marzec 2016
-
ja tez chciałabym nawet przejśc bóle krzyżowe byle tylko być mamą te skurcze przed zabiegiem usuniecia maluszka były straszne ael tylko dlatego ze wiedziałam ze dla mojego maluszka już nie ma ratunku
-
Jeju jeju stresuję się tą cesarką i co chwilę zaglądam czy są już wieści
wiem że pewnie dopiero jutro coś się okaże bo dziś nie da rady po cc ale i tak....
wiemy na którą godzinę zaplanowana jest operacja ??Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
-
ja miałam cc o 8.15 zabrali mnie na sale o 8,30 julka była na swiecie około 13 przywieźli mi małą do karmienia i juz ze mną zastała
pierwsze smsy byłam w stanie pisać wieczorem mąż poinformował najbliższa rodzinę że mamy Julkę
-
nick nieaktualnyAinade wrote:Jeju jeju stresuję się tą cesarką i co chwilę zaglądam czy są już wieści
wiem że pewnie dopiero jutro coś się okaże bo dziś nie da rady po cc ale i tak....
wiemy na którą godzinę zaplanowana jest operacja ??Ainade, Ikarzyca lubią tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:Cześć dziewczyny jestem nowa w tym temacie
w sobotę straciłam moją fasolkę ;( 4tc+5d i mam pytanko trochę z innej beczki ale moze któraś mi odpowie. Jestem w fatalnym stanie psychicznym w szpitalu powiedzieli ze mój gin na pewno wypisze mi l4... Na jaki czas moze to zrobić ??? Jestem przerażona bo nie wiem ile mi zajmie dojść do siebie