Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAsia87 wrote:No niestety dla mnie dziś nie ma dobrych wiadomości
zrobiłam test, negatyw. Czyli jednak trzeba słuchać własnego ciała, owu nie było
Póki nie ma @ to jest nadzieja! Nie zawsze test wychodzi od razu! -
nick nieaktualnyM@linka wrote:Nadziejka a jak duży krwiak? I gdzie umiejscowiony?
W poprzednich ciążach koło 3 cm i różnie były umiejscowione. Ale nigdy nie , więc krwiaki nie ściągały zarodka. Moje ciąże z nieznanych powodów obumarły.M@linka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny witam sie po nocy koszmarow. Stwierdzam ze musze odpoczac od forum. Za duzo czytam, za duzo mysle i dzis ciagle snily mi sie krwawienia, poronienie itp. Na szczescie u mnie poki co czysto. Ale psychika szaleje... Jutro wizyta mam nadzieje, ze jest wszystko w porzadku poki co zegnam sie z Wami na jakis czas moze jutro dam Wam znac co i jak u mnie, a poza tym po prostu dla siebie i dzidziusia musze odpuscic...11.02.2016r Aniołek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaolina91 wrote:Dziewczyny witam sie po nocy koszmarow. Stwierdzam ze musze odpoczac od forum. Za duzo czytam, za duzo mysle i dzis ciagle snily mi sie krwawienia, poronienie itp. Na szczescie u mnie poki co czysto. Ale psychika szaleje... Jutro wizyta mam nadzieje, ze jest wszystko w porzadku poki co zegnam sie z Wami na jakis czas moze jutro dam Wam znac co i jak u mnie, a poza tym po prostu dla siebie i dzidziusia musze odpuscic...
-
blondyna5555 wrote:Witajcie dziewczyny
To już lipiec, masakra jeszcze chwila i się zacznie, czasami myślę że do terminu nie dotrwam, mam coraz bardziej bolesne bóle pachwin, jakby mnie tam na dole rozrywalo, każde przewracanie się bok jest coraz bardziej odczuwalny, bolesnyczasami też mam dziwne przeczucia ze macica mi nie wytrzyma i pęknie mi tam na dole
tym bardziej ze malutka ładnie przybiera na wadze, niby dobrze ale jak przekroczy 4 kg to niewiem czy sobie poradzę. Coraz częściej myślę o porodzie, niby się nie boję, bo chciałabym juz mieć to za sobą, ale wiecie...
6 lipca mam wizytę u ginekologa, zobaczymy co powie. Będę miała też ktg robione.
Skurcze dokuczają najbardziej w nocy, w dzień poza twardym brzuchem to jakoś funkcjonuje, ale juz się do niego przyzwyczaiłam.
A dziś znowu upał i juz mi duszno. Zmuszam się do zjedzenia śniadania ale coś ciężko mi idzie
Mam koleżanki które mają problemy jak my z ciążami, jedna poronila druga jest w ciąży zagrożonej, piszą do mnie o rady, ja staram się pomóc, wysyłam do mojej kochanej lekarki która mi bardzo pomogła, mówię co powinni brać, ale nie mam na nie siły, Ty się wysilasz, starasz się pomóc a one niesstosują się do zaleceń, brak mi słów na nie
Przecież nie mogę prowadzić ich za rękę i robić wszystko za nie
Hej Blondyna, nie martw się, już w sobotę 9 miesiąc się zaczyna. Rozumiem Cię bardzo dobrze, że jest ciężko (mam te same dolegliwości + to co pisałam przed wczoraj). Mam wizytę tego samego dnia, ale o KTG nic lekarz nie wspominał, tylko u mnie skurczy nie ma.
A co do porodu to tak samo - z jednej strony niech jeszcze maluch siedzi, żeby ciąża była donoszona, z drugiej niech już wyłazi, czekam tylko do 16 lipca, żeby właśnie przekroczyć ten magiczny termin donoszenia.
Daj znać po wizycie jak Nadia, ile waży, jak KTG i co u Was.
A jak wyprawka? Wszystko masz już?
Co do koleżanek, to ich sprawa jak nie chcą korzystać z wiedzy, ja się już nauczyłam, że nawet jak dobrze chcesz, ktoś Cię pyta o rady i potrafi zaraz to olać, to nie ma się co przejmować. Masz swoje problemy też.
Buziaki i trzymajcie się ciepłoblondyna5555 lubi tę wiadomość
-
Tak się zastanawiam jaka powinna być teraz kolejność rozpakowywania, oczywiście przy założeniu że maluchy przyjdą na świat tak jak lekarze prognozują
1. Martynka
2. Blondyna
3. osa
na tym chyba kończą się terminy sierpniowe, czy coś przeoczyłam?? :>
i czy to możliwe, że nie mamy nikogo na wrzesień? Patrzę na pierwszą stronę i nie widzę nikogo. I, że niby potem już ja w kolejce na połowę października? Nie, nie, nie, wierzyć mi się nie chceM@linka, osa, blondyna5555, dreambaby, gama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM@linka wrote:Nadzieja to ja mam teraz podobnie krwiak 3cm przy ujściu do szyjki...czyli światełko jest:) u mnie bez zmian kochane. Zmieniam szpital podpisalam juz klauzule ze wypisuje sie na zadanie wbrew zaleceniom..
M@linka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
annak wrote:Asiu,
Witaj w klubie.
U mnie też negatyw z rana na "poprawę" humoru...Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
kkkaaarrr wrote:Tak się zastanawiam jaka powinna być teraz kolejność rozpakowywania, oczywiście przy założeniu że maluchy przyjdą na świat tak jak lekarze prognozują
1. Martynka
2. Blondyna
3. osa
na tym chyba kończą się terminy sierpniowe, czy coś przeoczyłam?? :>
i czy to możliwe, że nie mamy nikogo na wrzesień? Patrzę na pierwszą stronę i nie widzę nikogo. I, że niby potem już ja w kolejce na połowę października? Nie, nie, nie, wierzyć mi się nie chceNadzieja1988!, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
osa wrote:Hej Blondyna, nie martw się, już w sobotę 9 miesiąc się zaczyna. Rozumiem Cię bardzo dobrze, że jest ciężko (mam te same dolegliwości + to co pisałam przed wczoraj
). Mam wizytę tego samego dnia, ale o KTG nic lekarz nie wspominał, tylko u mnie skurczy nie ma.
A co do porodu to tak samo - z jednej strony niech jeszcze maluch siedzi, żeby ciąża była donoszona, z drugiej niech już wyłazi, czekam tylko do 16 lipca, żeby właśnie przekroczyć ten magiczny termin donoszenia.
Daj znać po wizycie jak Nadia, ile waży, jak KTG i co u Was.
A jak wyprawka? Wszystko masz już?
Co do koleżanek, to ich sprawa jak nie chcą korzystać z wiedzy, ja się już nauczyłam, że nawet jak dobrze chcesz, ktoś Cię pyta o rady i potrafi zaraz to olać, to nie ma się co przejmować. Masz swoje problemy też.
Buziaki i trzymajcie się ciepło
No u mnie co do wyprawki, to zabieram się do spakowania torby do szpitala, ale jakoś mi to nie wychodzi, musze kupić parę rzeczy jeszcze i jak będę miała wszystko to zacznę się pakować, dla małej mam przygotowane osobno, ale dużo nie biorę, u nas w szpitalu dawają większość rzeczy, więc nie potrzebnie będę brać, wiadomo łapki niedrapki lub skarpetki ewentualnie wezmę w razie W, tak samo jak smoczek w razie W ;)resztę przygotuje dla męża na wyjście ze szpitala żeby miał pod ręką. Łóżeczko już stoi gotowe, z komody zrezygnowałam, bo pomieściłam w komandorze rzeczy dla małej a jeszcze miejsca mi zostałyJutro zaczynamy 36 tc aż trudno uwierzyć że to już
Ogólnie tak po 18 lipca już spokojnie mogę rodzić
-
nick nieaktualny
-
Ja nie wiem czy się pierwsza rozpakuje, wizytę mam 19 lipca i będę miała ustalony termin CC...może będę ostatnia ? kto to wie.
Dziewczyny plamiące i przebywające w szpitalu trzymajcie się, wierzę, że będzie dobrze.
Dziewczyny oczekujące na testowanie, starające się i mające przeróżne doły, wspieram Was... i jak najbardziej rozumiem, sama wiele razy byłam w takiej sytuacji, kiedy wszystko jest na nie, pamiętam siebie z takiego okresu, jak odchodziłam i wracałam na forum... jak moja wiara schowała się gdzieś głęboko.
Jak przestałam wierzyć w cokolwiek...
Myślę o każdej z Was ciepło i pamiętam w modlitwie.
Ja staram się opanować negatywne emocje i czekam ( nie napiszę, że cierpliwie) na wizytę 19 lipca- dla mnie każdy dzień jest wiecznością.
Przez te całe usg ostatnie, za bardzo wsłuchuje się w swój organizm, wystarczy, że Tymuś ma spokojny dzień a ja już panikuję, że coś jest nie tak... i niestety fizycznie czuję się bardzo źle, dziś byłam na mieście opłacić rachunki i nie miałam daleko, ale już nie będę się wybierać, bo to nie dla mnie.
Nie będę pisać o swoich dolegliwościach fizycznych, bo by za dużo tego było, ale już praktycznie mało co mogę zrobić w domu.Niebieskaa, Szczęśliwa Mamusia, Magdzia88, M@linka, malika89 lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz