Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBianka4 wrote:Osa super w punkt napisane
I nie uważam aby kp było uwiązaniem -przecież tak walczymy o takiego malucha
Ja akurat mam już dwoje dzieci, masę innych obowiązków ( w tym uczelnia) i nie wyobrażam sobie jeszcze małe mieć na cycu. Ograniczać się w jedzeniu, wychodzenia z domu itd. Karmiłam miesiąc - nie lubiłam tego i więcej tego nie powtórzę. Ale to zależy wszystko przecież od indywidualnej sytuacji każdej z nas. Ja matką polką nie jestem, jestem aktywną osobą i wybieram mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 18:17
-
Dostałam kolejną dawkę, 2 tabletki. A i to jest Arthrotec.
Jest między nim a Cytotec jakaś różnica w nazwijmy to ,,efektywności,, działania?
Lekarz zrobił usg, pęcherzyk nienaruszony, zarodek już zanika...
Ja już chcę do domu...12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Jacqueline wrote:Dostałam kolejną dawkę, 2 tabletki. A i to jest Arthrotec.
Jest między nim a Cytotec jakaś różnica w nazwijmy to ,,efektywności,, działania?
Lekarz zrobił usg, pęcherzyk nienaruszony, zarodek już zanika...
Ja już chcę do domu...
Nie ma różnicy. Oba mają substancję czynną mizoprostol - stosowany w leczeniu wrzodów ;/ Arthrotec ma jeszcze w składzie diclofenac przeciwbólowy - ale mi go z tych tabletek i tak wydłubali przed podaniem - bo to jest taka kuleczka w środku tabletki.
Wytrzymaj, już niedługo - wiem jak Ci ciężko tak czekać. -
Alisa - wczoraj miała natychmiastowo zabieg bo po odejściu wód krew zaczęła jej ciurkiem lecieć, na głupim jasiu, nie mogli dać narkozy bo godzinę wcześniej zjadła.
Wyszła dzisiaj. Dziwna kobieta, można by było książkę napisać o tym co gadała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 19:25
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Martynka sliczny Tymek,mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie i dalej juz tylko niech mu zdrówko dopisuje.Ciesze sie ze juz po wszystkim,ze synek jest juz z wami,takie chwile dodajà tyle pozytywnej wiary w taki cud,z pewnoscià i nam sie uda.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jacq, a to tyle dostajesz tych leków, bo się pęcherzyk tak trzyma? Jestem z Tobą myślami.
Ja po poronieniu byłam na tyle nieświadoma jak to się odbywa, że sama wybrałam łyżeczkowanie, ale chyba też chciałam mieć to wszystko szybko za sobą. Nie miałabym siły czekać.
Ikarzyca wrote:O lala, teraz zobaczyłam jaką mam odjazdową miniaturę wykresu... ale zygzak. I chciej tu człowieku coś podziałać z takim wykresem...Też miałam góry i doliny na swoim - testy owulacyjne chyba mi pomogły jedynie, ale widzę, że też robisz. W pierwszym cyklu po poronieniu ani temperatura, ani testy nie wychodziły, ale mogło owulki po prostu nie być.
Masz takie długie cykle? Czy to po poronieniu jeszcze się nie ustabilizowało? -
Jaq mam nadzieje ze jakos jeszcze wytrzymasz w tym szpitalu,oby te leki pomogly i obylo sie bez ingerencji lekarzy.To usg to takie ostatnie pozegnanie..pamietam swoją fasolke na ostatnim usg a potem na kolejnym juz straszna pustka.Bądz silna kochana,mimo tej niesprawiedliwosci musisz isc dalej,walczyc o swojeAntoś IVF,Julisia natural
-
Oska - po wczorajszej (pierwszej) dawce najpierw krwawienie nawet się rozkręciło na początku i krzyż bolał, a na wieczór już słabe, rano to było aby plamienie więc po obchodzie kolejne tabletki, sporo chodziłam, po schodach też i troszeczkę tylko plamienie się zwiększyło dopiero po 16-tej, ale praktycznie nic nie bolało, lekarz zrobił usg i stwierdził, że damy kolejne, minęły już 4h i plecy troche bolą, ale krwawienie choć nieco większe to nadal słabe. Na to wychodzi, że faktycznie mocno się trzyma...
Jagna - lekarz powiedział, że za pare dni mogłoby już nie być śladu po maluszku... Ale ciekawe czy byłoby ta bez leków czy to coś po lekach tak. Wczoraj rano jeszcze wyglądał ja mały człowieczek. Jestem strasznie ciekawa czy trafimy na sensownego lekarza w tej poradni, czy tylko rach ciach aby pozbyć się pacjenta. Oby to pierwsze
Jutro ma być zastępca ordynatora, ciekawe co ta babka wymyśli, nie lubie jej za bardzoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 21:59
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Zobaczcie co sie tutaj u nas na forum podziało w kwestii karmienia dziecka. A my tutaj przeciez sie wspieramyni rozumiemy. Kobiety ktore decyduja sie na niekarmienie piersia maja naprawde trudno w polskim spoleczenstwie.
Dlatego moje podejscie jest takie ze wspieram KAZDA decyzje kobiety. Nigdy nie przedstawiam tylko plusow karmienia piersia. Zawsze pacjentka dostaje pelen zestaw plusow i minosow zarowno karmienia piersia jak i mlekiem modyfikowanym. To ona ma podjac decyzje a nie ja.
Wg mnie tylko i wylacznie kobieta ma prawo do decydowania w jaki sposob chce karmic swoje dziecko. To zawsze powinna byc tylko i wylacznie jej decyzja bo to jest jej cialo. I wg mnie personel medyczny powinien rzetelnie przedstawic wszystkie plusy i minusy obu rozwiazan. A nie tylko chwalic jedno i potepiac drugie. A tak sie niestety dzieje.
Napisalam to ja
Coconue
dietetyk z dr n.med przed nazwiskiem
I bede trzymac sie swojego i zdania nie zmienie TO JEST DECYZJA MATKI, A JA JAKO PERSONEL MEDYCZNY MAM JĄ WSPIERAĆ W KAZDEJ DECYZJI DOTYCZACEJ KARMIENIA NOWORODKA.Magdzia88, Alisa, Szczęśliwa Mamusia, osa, Elmo13 lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Jacqueline wrote:Oska - po wczorajszej (pierwszej) dawce najpierw krwawienie nawet się rozkręciło na początku i krzyż bolał, a na wieczór już słabe, rano to było aby plamienie więc po obchodzie kolejne tabletki, sporo chodziłam, po schodach też i troszeczkę tylko plamienie się zwiększyło dopiero po 16-tej, ale praktycznie nic nie bolało, lekarz zrobił usg i stwierdził, że damy kolejne, minęły już 4h i plecy troche bolą, ale krwawienie choć nieco większe to nadal słabe. Na to wychodzi, że faktycznie mocno się trzyma...
Jagna - lekarz powiedział, że za pare dni mogłoby już nie być śladu po maluszku... Ale ciekawe czy byłoby ta bez leków czy to coś po lekach tak. Wczoraj rano jeszcze wyglądał ja mały człowieczek. Jestem strasznie ciekawa czy trafimy na sensownego lekarza w tej poradni, czy tylko rach ciach aby pozbyć się pacjenta. Oby to pierwsze
Jutro ma być zastępca ordynatora, ciekawe co ta babka wymyśli, nie lubie jej za bardzo
Jacqu a czy Ty wkladasz Cytotec pod jezykni ssasz minimum 30 minut te tabletki? Tak sie powinno robic. U mnie cyyotec zadzialal dopiero po 16 tabletkach podjezykowo zaaplikowanych, a wczesniej dostalam ponad 20 arthrotecu dopochwowo.
Ja w miedzy czasie podnosilam na silowni ciezary rzedu 30 kg, biegalam na biezni i nic to nie dawalo.
Mam nadzieje ze u Ciebie to pojdzie szybciej. Badz dzielna. Dasz rade.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 22:09
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Jacqueline wrote:Oska - po wczorajszej (pierwszej) dawce najpierw krwawienie nawet się rozkręciło na początku i krzyż bolał, a na wieczór już słabe, rano to było aby plamienie więc po obchodzie kolejne tabletki, sporo chodziłam, po schodach też i troszeczkę tylko plamienie się zwiększyło dopiero po 16-tej, ale praktycznie nic nie bolało, lekarz zrobił usg i stwierdził, że damy kolejne, minęły już 4h i plecy troche bolą, ale krwawienie choć nieco większe to nadal słabe. Na to wychodzi, że faktycznie mocno się trzyma...
Jagna - lekarz powiedział, że za pare dni mogłoby już nie być śladu po maluszku... Ale ciekawe czy byłoby ta bez leków czy to coś po lekach tak. Wczoraj rano jeszcze wyglądał ja mały człowieczek. Jestem strasznie ciekawa czy trafimy na sensownego lekarza w tej poradni, czy tylko rach ciach aby pozbyć się pacjenta. Oby to pierwsze
Jutro ma być zastępca ordynatora, ciekawe co ta babka wymyśli, nie lubie jej za bardzo
Jesteś silną kobietą przytulam
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Coco - ja właśnie dostaję Arthrotec dopochwowo. Widzę, że oni tu za bardzo bez zabiegu nie będą chcieli mnie wypuścić. Ale poproszę lekarza, żeby jeszcze próbować z tabletkami, mój lekarz jest za tym, ciekawe jak inni.
Pewnie i tak skończy się doczyszczaniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 22:14
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Coco - ja właśnie dostaję Arthrotec dopochwowo. Widzę, że oni tu za bardzo bez zabiegu nie będą chcieli mnie wypuścić. Ale poproszę lekarza, żeby jeszcze próbować z tabletkami, mój lekarz jest za tym, ciekawe jak inni.
Pewnie i tak skończy się doczyszczaniem.
Jacqu ja nie mialam zadnego doczyszczania. Nawet na 5 minut nie pojawilam sie w szpitalu. Masz prawo sie nie zgodzic na zabieg.
Ja sie bardzo balam ze mi zrobia jakies zrosty, akurat na forum poznalam dziewczyne ktora niestety ale nie mogla utrzymac zadnej ciazy bo jej bardzo pocharatali endometrium. Tylko ja bylam w 100% pewna ze do rzadnego szpitala nie ide i nie pojde a moj lekarz mnie w tym tylko uswiadczal.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Coco - chciałabym wyjść do domu, ale troche się boję jakiegoś zapalenia czy co
Oni chcą koniecznie materiał do badań hist. ale przecież mogłabym im dostarczyć w tej całej soli fizjologicznej...
Już sama nie wiem, mam straszny mętlik w głowie12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyAlisa wrote:A co to ma do rzeczy? To, źe walczę to nie znaczy źe mam karmić piersią. Niech kaźdy dokonuje wyboru w zgodzie ze sobą.
Ja akurat mam już dwoje dzieci, masę innych obowiązków ( w tym uczelnia) i nie wyobrażam sobie jeszcze małe mieć na cycu. Ograniczać się w jedzeniu, wychodzenia z domu itd. Karmiłam miesiąc - nie lubiłam tego i więcej tego nie powtórzę. Ale to zależy wszystko przecież od indywidualnej sytuacji każdej z nas. Ja matką polką nie jestem, jestem aktywną osobą i wybieram mm.
U... zabrzmiało radykalnie i z pewną dozą agresji. Nikt ci przecież nie nakazał, nie?
Ja tam się za matkę Polkę też nie uważam, ale karmienie uwielbiałam. Tęsknię za taką bliskością. Ten miły "prądzik" w sutkach, kiedy mała ssała, to ufne spojrzenie i błogość, uśmiech oraz świadomość, że to wszystko ode mnie dostałaNo lubiłam to po prostu. Poza tym myślę, że łaski nie robiłam, bo w końcu taka jest biologiczna rola piersi i ten czas karmienia nie trwa długo w porównaniu do życia dziecka.
I jeszcze coś, nie chciałabym aby moje dziecko kiedyś powiedziało, że nie ma chęci pomóc mi na starość, bo nie będzie się ograniczać w tym, czy w tamtym, bo nie jest dzieckiem-polakiem i rób stara co chcesz. Możesz iść do domu starców, ja mam inne zajęcia. Gwarancji nie mam, że tak nie będzie. Ale ufam, może naiwnie, że ile dam z siebie teraz i jaką postawę (nieegoistyczną) przekażę od małego, tym mi odpłaci za ileś tam lat, jak role się odwrócą.Jagna 75, Bianka4 lubią tę wiadomość
-
Prędzej boje się czy nie spierniczyli czegoś przy cc, choć mam nadzieję, że jest jakiś inny powód z czym da się wslczyć i uda się kiedyś, nawet za pare lat, ale uda się, mam nadzieję12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016