Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, melduje się
Bomblica wielkie gratulacje
Blondyna - trzymam kciuki za II kreseczki
Ja niestety w pracy ale to chociaż odciąga moją uwagę od rozmyślania.
A wczoraj jeszcze dostałam telefon ze szkoły że synek ma zapalenie spojówek więc nasiedzieliśmy się u lekarza. Jutro alergolog z synem więc też czas zleci.
A w sobotę mam imprezkę bo mój synuś kończy 7 lat
Chociaż trochę się obawiam tej imprezy bo mąż zdążył się pochwalić teściom a ja swojej mamie i boje się że atmosfera będzie do .... A nie chce zepsuć synkowi imprezy
Bomblica lubi tę wiadomość
MikMik -
nick nieaktualnyHej kochane
u nas dzisiaj cudna pogoda a ja od kilku dni jestem jakas nie do zycia ciagle chce mi sie spac i jestem zmeczona buu ale mimo wszystko zbieram sie w sobie i własnie skonczyłam góre ubran a teraz lupie orzechy bo bede piec ciastka orzechowe ( przepis w moim pamietniku )
Dostalam własnie smsa od kolezanki,ze z Piotrusiem jest coraz gorzej za tydzien w srode idzie znów do szpitala ale juz w 50 % jego krwi do blasty rakowe.
Kochane uwielbiam Was czytac i pisac z Wami rodzi sie we mnie wiele nadziei dzieki temu !!!
Mik MIk spokojnie bedzie dobrze w koncu to syna imprezka
Buziaki -
Lekarze coś jeszcze mogą na to poradzić ? To straszne, że takie coś spotyka dzieci
Wróciłam z córką z przedszkola, już woła bajki o jakichś Troskliwych Misiach
Włącze jej chyba i coś ogarne w domu bo i tak już mam lenia
MikMik - mam nadzieję, że wykażą się odrobiną taktu i impreza przebiegnie w miłej atmosferzeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 14:14
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Biedny Piotruś... Wiecie co nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego takie nieszczęścia spotykają niewinne dzieci...
A różne s......y chodzą po świecie i mają się świetnie...
Inessko jestem z Piotrusiem myślami i mam nadzieję, że jego organizm będzie na tyle silny, że da radę!!! Zdrówka dla PiotrusiaBomblica lubi tę wiadomość
-
Ależ mnie śpiączka złapała...Chyba sobie kawe strzele
Dziś już tylko trochę podbarwiony śluz był około południa, nitkami krwi bardziej a nie tak jak wczoraj, mam nadzieję, że się już uspokoi i to tylko albo aż objaw wskazujący na owu
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Cisza z mojej strony dzisiaj usprawiedliwiona, bo byłam cały dzień na konferencji. Jutro też. A dziś wieczorem jest impreza w związku z tą konferencją i tak się zastanawiam, czy iść. Nie chce mi się... Niby powinnam z racji mojego biznesu, żeby networking uprawiać, ale nie lubię. Wolałabym w domu posiedzieć z mężem, zwłaszcza, że już wczoraj szlajałam się z koleżanką.
Co tu zrobić...? Hmm...
* * *
Bardzo mi przykro z powodu Piotrusia. Mam nadzieję, że jednak znajdzie się jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Że jakiś cud się zdarzy...
* * *
Martynka się nie odzywa... -
Bardzo mi przykro z powodu Piotrusia
U mnie od wczoraj jakoś humor szwankuje, jestem raz zła ze wszystkich bym pozabijala a z drugiej strony mam taki humor że bym tylko płakała, niewiem co mi jest, czy to przez tą pogodę czy coś się zbliża
Dzisiaj odwiedzili nas brat męża i bratowa ze swoją dwójką dzieci, mała ma 3 latka a chłopczyk 4 miesiące, nie trawie bratowej, wole się nie odzywać, ale niedługo nie wytrzymam i wybuchne, ciągle tylko opowiadają o dzieciach zwłaszcza o tym mniejszym i wiecznie wtrącają się do naszego życia, ciągle namawiają męża by zrobił badania nasienia, co ich to obchodzi, mówię im ze u nas wszystko ok badania moje tez ok a dzieci jak będą to będą. Nie chce im mówić jaka jest prawda, bo akurat im nie będę nic mówić. Doprowadzają mnie do szału. Zwłaszcza bratowa. Nie potrafię z nią rozmawiać. Ciągle gadają ze latka lecą i musimy się wziąść za robienie dzieci. Staram się zawsze udowodnić że mamy to gdzieś i nie przejmujemy się tym, ale w środku aż cała się gotuje ze złości.
Udaje że wszystko jest ok ale chyba tylko Wy znacie prawdę.
Dobrze ze chociaż Wam mogę się wygadac i wyzalic bo gdybym dalej to tłumila w sobie to chyba popadlabym w depresję.
Czasami mam ochotę im wygarnąć. Pewnie kiedyś nie wytrzymam i tak zrobięWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 18:16
-
blondyna5555 wrote:U mnie od wczoraj jakoś humor szwankuje, jestem raz zła ze wszystkich bym pozabijala a z drugiej strony mam taki humor że bym tylko płakała, niewiem co mi jest, czy to przez tą pogodę czy coś się zbliża
Może COŚ się zbliża?
Blondyna, a jeśli chodzi o bratową i brata, to ja bym im wprost powiedziała, że nie chcesz o tym rozmawiać. Może to najlepszy sposób.Bomblica, inessa lubią tę wiadomość
-
Annak
Uwierz mi to by ich bardziej nakręcalo, tym bardziej ze oni chyba celowo nam dokuczają. Myślą że im zazdrościmy ze mają dwójkę dzieci a my wogole. A prawda jest zupełnie inna. Wogole im nie zazdroszczę a nawet współczuję im takiego życia. Udawają przed wszystkimi wzorowe małżeństwo, a prawda jest zupełnie inna. Brat męża to istny pantoflarz, żona robi z nim co chce. Śpi codziennie po 4 godziny, sprząta i gotuje w domu, robi zakupy a ona nie robi nic i wiecznie tłumaczy się dzieckiem, już raz im powiedzieliśmy ze nikt im nie kazał robić drugie dziecko, wiec teraz niech nie narzekają.
Wole się nie odzywać, ale wiem ze pewnego dnia wybuchne, tym bardziej że te humory u mnie są coraz gorsze nie panuje nad tym
Mąż mówi ze pewnie jestem przed @ dlatego mam takie humory, mam nadzieje ze mąż się myli. -
blondyna - liczę na zielone zakończenie u Ciebie Bombelek rozwiązał worek to trzeba statystyki podtrzymywać
Bomblica, blondyna5555, Maggi-P lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyHej!
Blondyna mysle,ze warto ludziom mówic nawet jak im to niby nic nie da ale Tobie i mezowi ulzy!!!!
A Martynka mysle,ze odpoczywa wogóle od neta ale mam nadzieje,ze u Niej bedzie wszystko dobrze i jak nie teraz to w nastepnym cyklu bedzie nosic Maluszka pod sercem
Martynko
Malika witaj czekam na Twoje optymistyczne i z poczuciem humoru słowa
Annak jak nie masz ochoty nie idz po co sie zmuszac!!!!!!
Jacquelin co tam u CIebie???
A gdzie reszta dziewczyn????Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 20:12
blondyna5555, malika89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
inessa wrote:Malika nie dziwie sie po tylu godzinach w pracy.
Ja bez pracy zawodowej a padam jakos od paru dni a co dopiero Wy po ciezkiej pracy!!!!!!
Ten tydzień mam ciężki, 5 dni po 9 godzin w pracy...Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualny
-
Blondyna,
To ja myślę, że nie pozostaje nic innego, jak tylko... współczuć tej Twojej bratowej i bratu
I możliwie jak najbardziej ignorować ich komentarze. Domyślam się, że to strasznie trudne. Ale może za każdym razem, jak oni coś takiego powiedzą, musisz sobie pomyśleć: "oj, mają tyle problemów, w taki sposób dają im upust".
A zresztą podejrzewam, że już niedługo będziesz mogła im zgrać na nosie, jak skończą się dogadywanki, bo będziesz w ciąży.
Malika,
A ten tryb pracy to już w związku z awansem, czy jeszcze nie?
Ja akurat jestem (niestety!!) przyzwyczajona do trybu wielogodzinnej pracy. W mojej branży (media, reklama) nie istnieje 8-godzinny tryb pracy. Norma to raczej 11 godzin. I tak cisnęłam przez parę lat. Ogólnie myślę sobie, że jeśli człowiek jest z tym szczęśliwy i ma satysfakcję, to niech pracuje, ile chce. Ale jeśli czuje, że coś jest w tym nie tak, to powinien od razu zmienić tryb.
Ja w końcu z bardzo różnych względów rzuciłam pracę. Jak wiecie, założyłam swoją firmę. No ale teraz jestem w trakcie rekrutacji, o której Wam pisałam. I nie wiem, co będzie... Zastanowię się, jeśli dostanę ofertę pracy. Wtedy będę się martwić. Na razie jestem po 3 etapach tej rekrutacji. Przede mną jeszcze 4. Ale te najtrudniejszeWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 00:09
blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
Annak
Dzięki za słowa otuchy
Wiem ze w ten sposób oni się do wartościowuja, denerwuje mnie ta bratowa ale mam ich gdzieś wole się do nich nie odzywać niż nie potrzebnie się jeszcze stresować i wkurzać.
Zresztą mam ważniejsze sprawy na głowie niż odbijanie piłeczki, niech se gadają co chcą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 02:00
Bomblica lubi tę wiadomość