X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • MikMik Koleżanka
    Postów: 31 5

    Wysłany: 22 października 2015, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, melduje się

    Bomblica wielkie gratulacje <3

    Blondyna - trzymam kciuki za II kreseczki :)

    Ja niestety w pracy ale to chociaż odciąga moją uwagę od rozmyślania.
    A wczoraj jeszcze dostałam telefon ze szkoły że synek ma zapalenie spojówek więc nasiedzieliśmy się u lekarza. Jutro alergolog z synem więc też czas zleci.

    A w sobotę mam imprezkę bo mój synuś kończy 7 lat :)

    Chociaż trochę się obawiam tej imprezy bo mąż zdążył się pochwalić teściom a ja swojej mamie i boje się że atmosfera będzie do .... A nie chce zepsuć synkowi imprezy

    Bomblica lubi tę wiadomość

    MikMik
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane <3 :)
    u nas dzisiaj cudna pogoda :D a ja od kilku dni jestem jakas nie do zycia ciagle chce mi sie spac i jestem zmeczona buu ale mimo wszystko zbieram sie w sobie i własnie skonczyłam góre ubran :D a teraz lupie orzechy bo bede piec ciastka orzechowe ( przepis w moim pamietniku :P)
    Dostalam własnie smsa od kolezanki,ze z Piotrusiem jest coraz gorzej :( :( :( za tydzien w srode idzie znów do szpitala ale juz w 50 % jego krwi do blasty rakowe.

    Kochane uwielbiam Was czytac i pisac z Wami rodzi sie we mnie wiele nadziei dzieki temu !!!

    Mik MIk spokojnie bedzie dobrze w koncu to syna imprezka :D
    Buziaki <3

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 22 października 2015, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarze coś jeszcze mogą na to poradzić ? To straszne, że takie coś spotyka dzieci :(


    Wróciłam z córką z przedszkola, już woła bajki o jakichś Troskliwych Misiach ;)
    Włącze jej chyba i coś ogarne w domu bo i tak już mam lenia :P


    MikMik - mam nadzieję, że wykażą się odrobiną taktu i impreza przebiegnie w miłej atmosferze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 14:14

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Maggi-P Autorytet
    Postów: 296 516

    Wysłany: 22 października 2015, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedny Piotruś... :( Wiecie co nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego takie nieszczęścia spotykają niewinne dzieci...
    A różne s......y chodzą po świecie i mają się świetnie...
    Inessko jestem z Piotrusiem myślami i mam nadzieję, że jego organizm będzie na tyle silny, że da radę!!! Zdrówka dla Piotrusia

    Bomblica lubi tę wiadomość

    21.08.2015 - 9tc 4d [*]
    dev181pr___.png
    Termin cc 24 czerwca :o)
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 22 października 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ mnie śpiączka złapała...Chyba sobie kawe strzele :)

    Dziś już tylko trochę podbarwiony śluz był około południa, nitkami krwi bardziej a nie tak jak wczoraj, mam nadzieję, że się już uspokoi i to tylko albo aż objaw wskazujący na owu ;)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje za pamiec <3
    lekarze bardzo walcza,teraz Piotrus odpoczywa w domu a od srody na nowo walka i szpital.


    A u nas mimo słonca wszystkim spac bardzo sie chce :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 15:36

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 22 października 2015, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cisza z mojej strony dzisiaj usprawiedliwiona, bo byłam cały dzień na konferencji. Jutro też. A dziś wieczorem jest impreza w związku z tą konferencją i tak się zastanawiam, czy iść. Nie chce mi się... :-( Niby powinnam z racji mojego biznesu, żeby networking uprawiać, ale nie lubię. Wolałabym w domu posiedzieć z mężem, zwłaszcza, że już wczoraj szlajałam się z koleżanką.

    Co tu zrobić...? Hmm...

    * * *
    Bardzo mi przykro z powodu Piotrusia. Mam nadzieję, że jednak znajdzie się jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Że jakiś cud się zdarzy...

    * * *
    Martynka się nie odzywa... :-/

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 22 października 2015, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro z powodu Piotrusia :-(

    U mnie od wczoraj jakoś humor szwankuje, jestem raz zła ze wszystkich bym pozabijala a z drugiej strony mam taki humor że bym tylko płakała, niewiem co mi jest, czy to przez tą pogodę czy coś się zbliża :-(

    Dzisiaj odwiedzili nas brat męża i bratowa ze swoją dwójką dzieci, mała ma 3 latka a chłopczyk 4 miesiące, nie trawie bratowej, wole się nie odzywać, ale niedługo nie wytrzymam i wybuchne, ciągle tylko opowiadają o dzieciach zwłaszcza o tym mniejszym i wiecznie wtrącają się do naszego życia, ciągle namawiają męża by zrobił badania nasienia, co ich to obchodzi, mówię im ze u nas wszystko ok badania moje tez ok a dzieci jak będą to będą. Nie chce im mówić jaka jest prawda, bo akurat im nie będę nic mówić. Doprowadzają mnie do szału. Zwłaszcza bratowa. Nie potrafię z nią rozmawiać. Ciągle gadają ze latka lecą i musimy się wziąść za robienie dzieci. Staram się zawsze udowodnić że mamy to gdzieś i nie przejmujemy się tym, ale w środku aż cała się gotuje ze złości.
    Udaje że wszystko jest ok ale chyba tylko Wy znacie prawdę.
    Dobrze ze chociaż Wam mogę się wygadac i wyzalic bo gdybym dalej to tłumila w sobie to chyba popadlabym w depresję.
    Czasami mam ochotę im wygarnąć. Pewnie kiedyś nie wytrzymam i tak zrobię ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 18:16

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 22 października 2015, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondyna5555 wrote:
    U mnie od wczoraj jakoś humor szwankuje, jestem raz zła ze wszystkich bym pozabijala a z drugiej strony mam taki humor że bym tylko płakała, niewiem co mi jest, czy to przez tą pogodę czy coś się zbliża :-(

    Może COŚ się zbliża? ;-)

    Blondyna, a jeśli chodzi o bratową i brata, to ja bym im wprost powiedziała, że nie chcesz o tym rozmawiać. Może to najlepszy sposób.

    Bomblica, inessa lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 22 października 2015, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Laski :)

    Melduje się po powrocie z pracy :)

    Bomblica, blondyna5555 lubią tę wiadomość

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 22 października 2015, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annak
    Uwierz mi to by ich bardziej nakręcalo, tym bardziej ze oni chyba celowo nam dokuczają. Myślą że im zazdrościmy ze mają dwójkę dzieci a my wogole. A prawda jest zupełnie inna. Wogole im nie zazdroszczę a nawet współczuję im takiego życia. Udawają przed wszystkimi wzorowe małżeństwo, a prawda jest zupełnie inna. Brat męża to istny pantoflarz, żona robi z nim co chce. Śpi codziennie po 4 godziny, sprząta i gotuje w domu, robi zakupy a ona nie robi nic i wiecznie tłumaczy się dzieckiem, już raz im powiedzieliśmy ze nikt im nie kazał robić drugie dziecko, wiec teraz niech nie narzekają.
    Wole się nie odzywać, ale wiem ze pewnego dnia wybuchne, tym bardziej że te humory u mnie są coraz gorsze nie panuje nad tym ;-)
    Mąż mówi ze pewnie jestem przed @ dlatego mam takie humory, mam nadzieje ze mąż się myli.

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 22 października 2015, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondyna - liczę na zielone zakończenie u Ciebie :) Bombelek rozwiązał worek to trzeba statystyki podtrzymywać :P :D

    Bomblica, blondyna5555, Maggi-P lubią tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 22 października 2015, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie, Martynka zamilkła. Gdzie jesteś ? :)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!
    Blondyna mysle,ze warto ludziom mówic nawet jak im to niby nic nie da ale Tobie i mezowi ulzy!!!!

    A Martynka mysle,ze odpoczywa wogóle od neta ale mam nadzieje,ze u Niej bedzie wszystko dobrze i jak nie teraz to w nastepnym cyklu bedzie nosic Maluszka pod sercem <3

    Martynko <3 <3 <3

    Malika witaj :D czekam na Twoje optymistyczne i z poczuciem humoru słowa :D

    Annak jak nie masz ochoty nie idz po co sie zmuszac!!!!!!

    Jacquelin co tam u CIebie??? :)

    A gdzie reszta dziewczyn???? <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 20:12

    blondyna5555, malika89 lubią tę wiadomość

  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 22 października 2015, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inessa, jak jestem zmęczona to mi na hormon humoru pada :)

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malika nie dziwie sie po tylu godzinach w pracy.
    Ja bez pracy zawodowej a padam jakos od paru dni a co dopiero Wy po ciezkiej pracy!!!!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 20:41

  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 22 października 2015, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inessa wrote:
    Malika nie dziwie sie po tylu godzinach w pracy.
    Ja bez pracy zawodowej a padam jakos od paru dni a co dopiero Wy po ciezkiej pracy!!!!!!


    Ten tydzień mam ciężki, 5 dni po 9 godzin w pracy...

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko! kobieto wykonczysz sie !!!
    to juz zakrawa o wykorzystywanie no ale praca jest potrzebna wiem !!! i jak trzeba to trzeba pracowac!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 22:05

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 22 października 2015, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna,
    To ja myślę, że nie pozostaje nic innego, jak tylko... współczuć tej Twojej bratowej i bratu :-|
    I możliwie jak najbardziej ignorować ich komentarze. Domyślam się, że to strasznie trudne. Ale może za każdym razem, jak oni coś takiego powiedzą, musisz sobie pomyśleć: "oj, mają tyle problemów, w taki sposób dają im upust".
    A zresztą podejrzewam, że już niedługo będziesz mogła im zgrać na nosie, jak skończą się dogadywanki, bo będziesz w ciąży.

    Malika,
    A ten tryb pracy to już w związku z awansem, czy jeszcze nie?
    Ja akurat jestem (niestety!!) przyzwyczajona do trybu wielogodzinnej pracy. W mojej branży (media, reklama) nie istnieje 8-godzinny tryb pracy. Norma to raczej 11 godzin. I tak cisnęłam przez parę lat. Ogólnie myślę sobie, że jeśli człowiek jest z tym szczęśliwy i ma satysfakcję, to niech pracuje, ile chce. Ale jeśli czuje, że coś jest w tym nie tak, to powinien od razu zmienić tryb.
    Ja w końcu z bardzo różnych względów rzuciłam pracę. Jak wiecie, założyłam swoją firmę. No ale teraz jestem w trakcie rekrutacji, o której Wam pisałam. I nie wiem, co będzie... Zastanowię się, jeśli dostanę ofertę pracy. Wtedy będę się martwić. Na razie jestem po 3 etapach tej rekrutacji. Przede mną jeszcze 4. Ale te najtrudniejsze ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 00:09

    blondyna5555 lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 23 października 2015, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annak
    Dzięki za słowa otuchy <3
    Wiem ze w ten sposób oni się do wartościowuja, denerwuje mnie ta bratowa ale mam ich gdzieś wole się do nich nie odzywać niż nie potrzebnie się jeszcze stresować i wkurzać.
    Zresztą mam ważniejsze sprawy na głowie niż odbijanie piłeczki, niech se gadają co chcą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 02:00

    Bomblica lubi tę wiadomość

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
‹‹ 72 73 74 75 76 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ