Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Dziewczynki - cykl po poronieniu powinnam liczyć od dnia zabiegu dopiero, czy jak po pierwszej dawce tabletek miałam kilka godzin mocniejsze krwawienie, to od tego dnia?
Annak - mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, bo właśnie chyba dostałam pierwszą @ od Ciebie
Ainade - odprawiam "czary-mary" aby @ do Ciebie nie przyszła
Wczoraj najpierw pokazało mi się odrobinę różowo-brązowego plamienia i myślałam, że @ dziś będzie, ale potem pokazało się trochę iście rewelacyjnie owulacyjnego śluzu, więc myślę sobie klapa. Ale dziś na wkładce i przy podcieraniu trochę jasnej krwi, więc może to to... Okaże się za pare godzin jak zacznie mnie boleć krzyż
Normalnie cieszę się jak głupia na widok @Bianka4 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMayes wrote:Cześć dziewczyny. Czy jest tu ktoras która podjela starania po lyzeczkowaniu po pierwszym okresie ?
Ja wlasnie tak robię. Poronilam 29 czerwca i mialam bardzo obfita miesiączkę. W poniedziałek bylam u ginekolog w 12 dniu cyklu i dala zielone światło. Tez byście sie staraly czy raczej czekalY jeszcze z miesiac? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysy__la wrote:Witajcie Kochane
To i ja się czymś pochwale, wczorajsza beta 12.08 to 3925
06.08 w zeszłą sobotę była 282, więc jest nieźle.. Oby tak dalej
M@linko póki co Maluszek ma się dobrze i innej wersji nie przyjmujemy nawet do wiadomości. A może gin się pomylił z ta pepowina? Ile się słyszy o błędach.... W dużo gorszych przypadkach...
Ainade czekam niecierpliwie do poniedziałku!
Arletka może po prostu Twój układ immunologiczny potrzebuje więcej czasu na reakcje, ale fajnie ze Malina daje dużą nadzieję na donoszenie ciąży, będzie dobrze
Jagna trzymam kciuki za kolejne jajca
Malika gratulacje!! Poprosimy o foteczke Ignasia
Nadzieja jak u Ciebie? Jak Dzidzia się miewa? Bo chyba nie doczytalam..
Mamusia gratulacje raz jeszcze ślicznej betyidziemy prawie równo
oby szczęśliwie do konca
U mnie wszystko ok. Codziennie kilka razy dziennie a to pobolewa mnie lekko brzuch jak na @ a to coś zakłuje... Ale wtedy biorę nospe i się kładę na łóżku i przechodzi. Brzuszek już widaćPóki co przytyłam 1 kg.
sy__la lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAndine U mnie testy były, takie same
. Po cichutku gratuluję kochana :* :* :*.
Mnie kochane te mdłości wykończą , jeszcze do tego doszły zawroty głowy , czasami tak mi się kręci , że myślę że zaraz fiknę dobrze , że mąż był przy mnie bo bym zemdlała .Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2016, 11:35
-
Ainade,
Cudowna wiadomość!
Bardzo się z Tobą cieszę i gratuluję.
Wszystkie Was, Dziewczyny, ściskam i pozdrawiam.
U mnie niestety znów źle od dzisiejszej nocy. I chyba coraz gorzej. Szczerze mówiąc, mam już kompletny brak nadziei.
Od rana płacz zastapił niehisteryczne podejście, o którym wczoraj pisała mama4raz. Pękłam. Nie daję już rady z tymi krwawieniami.
Myślę, że moje dziecko tym razem znów nie zostanie ze mną. Jak zwykle nie posłuchało matki i chyba znów ma na siebie inny plan...Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
-
Dziękuję*
Anaide ja równiez Ci gratuluję i życzę nudnej ciązy
Dodam ze lat mam 39 i jeszcze nie mam dzieciatka,tak wyszło ze dopiero staramy się z narzeczonym od roku i osmiu miesięcy,a w czerwcu przekroczyliśmy próg kliniki nieplodnosci,zaskoczyło na pierwszej inseminacji ale niestety skończyło się poronieniem w 5 tygodniu :(jest mi bardzo smutno i zle ale jeszcze mam w sobie siłe do dalczej walki i wciaąż wierzę ze bedę Mama2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
nick nieaktualnyAnnak ja będę wierzyć za Ciebie. A Ty sobie poplacz kochana. Ile może znieść jeden człowiek? Pomoże Ci coś ze moja śliczna córcia jest z takiej krwawiacej ciąży? Połowa pierwszego trymestru to było wylewanie się krwiaka. Skończyło się po 8tc. Trzymaj się!!
-
mamo4raz,
Bardzo Ci dziękuję za te słowa i podzielenie się Twoim doświadczeniem.
Jakkolwiek egoistycznie to zabrzmi, bardzo pomagają mi takie historie. Może i u mnie to jakiś krwiak... (chociaż nikt nie strwiedził takowego na USG). Ale biorę ten nieszczęsny Clexane, więc wszystko jest możliwe. Tak sobie próbuję wmawiać, tracąc już kompletnie nadzieję...
Promyczku,
Witaj na naszym wątku!
To jest cudowne miejsce, gdzie można pisać o wszystkim, gdzie zawsze dostanie się wsparcie, nikt nie ocenia, nikt się nie obraża. Nie wiem, jak myśmy to zrobiły
Na pewno znajdziesz tu mnóstwo pomocy, rozmów, wszystkiego.
Nie martw się swoim wiekiem. Jest nas tu więcej w tym przedziale. Ja mam 37. Niedawno nasza koleżanka Inessa (może kojarzysz ją z forum) urodziła swojego Gabrysia, mając 40 lat i 6 strat ciąży za sobą. I to z cyklu, w którym teoretycznie nie miało prawa być ciąży. A więc cuda się zdarzają...
No właśnie. Cuda się zdarzają. -
nick nieaktualnyannak wrote:mamo4raz,
Bardzo Ci dziękuję za te słowa i podzielenie się Twoim doświadczeniem.
Jakkolwiek egoistycznie to zabrzmi, bardzo pomagają mi takie historie. Może i u mnie to jakiś krwiak... (chociaż nikt nie strwiedził takowego na USG). Ale biorę ten nieszczęsny Clexane, więc wszystko jest możliwe. Tak sobie próbuję wmawiać, tracąc już kompletnie nadziei.
Jak bierzesz clexane, to masz pół populacji czynników krzepnięcia na podłodze. Wtedy może się skrwawiac nawet niewielkie naczynie, co zresztą potwierdza nasilenie krwawienia po badaniu. Wystarczy że się ruszasz, wtedy nie może się to wgoic i na nowo się skrwawia. Ja się zajmuje leczeniem ran. Jak pacjent ma clexane nawet w Małej dawce to jest nie do wyhamowania takie krwawienie bez silnego ucisku. A jak chcesz sobie ucisnac szyjkę czy pochwę? To krwawienie wcale nie musi pochodzić z okolicy kosmowki. Czekaj. Teraz to wóz albo przewóz. Ale będzie ok, wiesz? -
Annak - przytulam tak moooocno i trzymam mocno kciuki
Żeby mimo wszystko ta ciąża okazała się szczęśliwa - ile to M@linka czy Nadzieja krwawiły, a jest dobrze, oby i u Ciebie tak było
M@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Nadziejko - u mnie to raczej bez wątpienia @, dziś też jest krwawienie, choć nic za bardzo mnie nie boli, nieco mocniejsze niż wczoraj, ale nadal słabe jak na mnie, może po prostu ta @ będzie słabsza, choć po drugim zabiegu pierwsze 2 dni miałam słabe, potem 2 dni mocniejsze i znowu słabiej.
Także dziś u mnie 2dcCykl pozabiegowy trwał 27 dni, moje normalne to 28-29 dni, co kilka miesięcy +/- 1 dzień
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Witam Dziewczyny!
Mam mieszane odczucia czy dzielić się z kimś doświadczeniami i podejmować temat, ale widocznie tego potrzebuję, skoro mnie tu przywiało.Nie, nie uważam, że ma "gorsze czy trudniejsze" przejścia. Raczej uraz do uzewnętrzniania. Przy pierwszej ciąży długo ukrywałam radosną wiadomość, żeby nie zapeszyć. Ciąża przebiegała z komplikacjami, młody po urodzeniu nie był w najlepszej formie. Długo wahaliśmy się czy podejmować ryzyko i starać się o drugie dziecko. W końcu dojrzeliśmy, szybko się "uwinęliśmy" i powiedziałam sobie, że ta ciąża będzie piękna i spokojna. Szybko zaczęliśmy się cieszyć, kilka osób się dowiedziało, zapisałam się na forum. Niestety, los chciał inaczej i... Same to znacie z doświadczenia. Czekałam na pierwszą @ po poronieniu/zabiegu w napięciu. Niby po 2 możemy podjąć ponowne działania. A im bliżej jestem drugiej miesiączki, tym bardziej się stresuję. Paranoja...
Dziewczyny to normalne, a może sama nie wiem czego chcę? Zrezygnowałam z pracy, gdy dowiedziałam się o ciąży. Wczoraj spotkałam dziewczynę, z którą pracowałam i tej jej świdrujący wzrok w stronę brzucha, którego nie ma. Eh...
Ale się rozpisałam...
Adam (21.09.2011)
Aniołek (17.06.2016) - 12 tc. Moje kochane Maleństwo ...
Alicja (09.07.2018)