Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:ja mam swoją własną wiarę haha
do kościoła tez nie chodzę... bo w kosciół nie wierzę...
ale wierzę że ktoś gdzieś u góry jest i że troszke wspomoże w tym sprawach tu na ziemi..
chociąz tyle się modliłam a dziadek i tak umarł i tak umarł... a do tego dwa dni wcześniej zabrali mi dzieciątko.... więc wtedy głośno krzyczałam... GDZIE JEST BÓG?
ja też ostatnio mam kryzys w tym temacie, a ponadto nigdy nie było za dużo u mnie żarliwości katolickiej
do kościoła nie chodzę w ogóle, bo nie mogę słuchać tych księży... do spowiedzi nie chodzę, bo szeptanie komuś do ucha swoich grzechów jest dla mnie co najmniej chore. I dziwne, i nigdzie w Biblii nie napisali, że tak ma być.
Jak straciłam dziecko to w nocy mi się śniło, że mój synek umiera - śniło mi się, że go odkładałam do łóżeczka, a on tak zamykał te oczka i tracił oddech. Wstałam i nawrzeszczałam, że nie dość, że mi w dzień zabiera dziecko, to jeszcze nocy mi nie pozwala przespać, bo tam też mi zabiera dziecko. I te sny jakoś się skończyły. Czyli chyba jednak trzeba wrzeszczeć
teraz też ktoś bardzo mi bliski jest bardzo chory i będzie się bardzo męczył, bo mam opis wyników badań i wiem że nie wyleczymy go z tej choroby i umrzei jak mam wierzyć? ja się na rolę hioba nie pisałam
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
Elmo13 wrote:Dziewczyny odebrałam dziś wyniki badań i tak progesteron 27,14
Atpo 161,4. Tsh 2,27 biorę eutyrox 25 jak myślicie to jest w normie czy podwyższyć dawkę do gina idę 08.09 a do endo chciałam po niedzieli ale nie umiem się dodzwonić i umówić wizyty...FabianCyprian
Tymuś
-
Niebieskaa wrote:Sy_la, ja chyba cos przegapiłam... Z jakiego powodu robiłaś bete? Cos Cie bardzo zaniepokoiło?
Słuchaj romy, bo z niej to forumowy matematyk, mi policzyła wiek ciąży, a Tobie wyliczyła przyrosty bety:), to prawda, ze przy Twoich wartościach podwojenie potrzebuje przynajmniej 4 dni a często i więcej!
Jak byłam z plamieniami u gina wtedy na 2. Usg to on zadał 3 pytania zanim zrobił usg: czy krwawienie było mocne i jaki kolor (wg niego jasna krew wróżyła gorzej), czy czuje skurcze w brzuchu i ból brzucha i czy czuje duża zmianę w bólu piersi. Powiedziałam, ze piersi raz bolą raz nie ale jemu chodziło o konkretna zmianę, czyli np piersi bolały i były twarde, a nagle miękkie i zero bólu - to tez był wg niego kiepski zwiastun. Oczywiscie ze sa rożne kombinacje tych objawów i rożne przypadki w naturze, ale dopóki nie masz tych trzech objawów to nadziei jest więcej niż mniej.
Zaniepokoiło mnie ustąpienie objawów ciążowych. W nocy z środy na czwartek o 5 rano się obudziłam i zaczęłam wyć, że objawy ustąpiły itp. Mąż myślał, że mi się coś śni i majaczę.. ale potem mnie uspokoił i zasnęłam na 2 h jeszcze. Cycki przestały boleć, a za to brzuch pobolewał jak na @... po tej becie trochę się uspokoiłam. Wczoraj wieczór i dziś lekki ból sutków wrócił, ale tak myślę, że może przestało boleć dlatego, że w środę na wieczór zapomniałam wziąć Duphastonu a może to on tak wzmaga moje dolegliwości z wrażliwymi piersiami.
Generalnie witam się w 8 tc - sądny dla mnie tydzień, stąd też większa panika.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Bianka4 wrote:Sy la mnie piersi raz bolały raz nie i też rwałam włosy z głowy że coś nie tak a cycki dwa dni nie bolały a potem zaczęły i tak na zmianę .
Jest to czasami trudne ale myśl tylko pozytywnie , jesteś w ciąży , nosisz swój skarb ❤️My Wszystkie trzymamy kciuki .
Właśnie już się przekonałam po tej becie (dość wysoka), że raz cycki bolą a raz nie - więc nie ma reguły. Ogólnie mam powiększone, Mąż to widzi, więc jestem spokojniejsza. Chociaż wczoraj dla mnie cycki były mniejsze, ale mimo wszystko jakieś napięte i cały czas sterczące.
Myślę pozytywnie staram się jak mogę i tak już będę myślećCzęsto rozmawiam z Dzidzią i mówię do niej, a także do mojego Aniołka aby się Nami opiekował
Niebieskaa, Bianka4 lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
vertigo wrote:ja też ostatnio mam kryzys w tym temacie, a ponadto nigdy nie było za dużo u mnie żarliwości katolickiej
do kościoła nie chodzę w ogóle, bo nie mogę słuchać tych księży... do spowiedzi nie chodzę, bo szeptanie komuś do ucha swoich grzechów jest dla mnie co najmniej chore. I dziwne, i nigdzie w Biblii nie napisali, że tak ma być.
Jak straciłam dziecko to w nocy mi się śniło, że mój synek umiera - śniło mi się, że go odkładałam do łóżeczka, a on tak zamykał te oczka i tracił oddech. Wstałam i nawrzeszczałam, że nie dość, że mi w dzień zabiera dziecko, to jeszcze nocy mi nie pozwala przespać, bo tam też mi zabiera dziecko. I te sny jakoś się skończyły. Czyli chyba jednak trzeba wrzeszczeć
teraz też ktoś bardzo mi bliski jest bardzo chory i będzie się bardzo męczył, bo mam opis wyników badań i wiem że nie wyleczymy go z tej choroby i umrzei jak mam wierzyć? ja się na rolę hioba nie pisałam
a mój dziadek chorował na raka długo.. i wiedzieliśmy że umrze to było kwestią czasu... i kiedy zaszłam w ciąże... i akurat byłam w Polsce na urlopie i musiałam się pożegnac z nim , odjechać do Irlandii nie mówić mu że jestem w ciąży.. i wiedząc że go nigdy więcej nie zobaczę, bo jego stan był terminalny to miałam ogromne wyrzuty sumienia że w ogóle w tej ciąży jestem... bo jak budować swoje szczęście na czyimś nieszcześciu ? jeszcze ktoś mi powiedział życie za życie.... i los tak chciał że ciąża stracona... jak wtedy nie krzyczec do Boga dlaczego tak się stało.... ?
przepraszam za mój długi wywód... ale spotkało mnie tak wiele na raz tragedii że ciężko w ogóle znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania..FabianCyprian
Tymuś
-
nick nieaktualnyTo ja Wam powiem ze mdłości mi przeszły dzień po poronieniu dopiero a płód nie żył 2 tygodnie. Wiec objawy i ich brak moim zdaniem nie mają nic do rzeczy. Są kobiety które poza rosnącym brzuchem nie mają zupełnie żadnych objawów ciąży a dzieci rodzą o czasie
sy__la lubi tę wiadomość
-
Elmo wieeelkie gratki, kolejny dowód,że cuda się zdarzają
och więcej takich cudów nam trzeba!
Annak ojojam i tulę, każda ma prawo do gorszego dnia i mieć tego wszystkiego po dziurki w nosie. Znasz swój cel i wiesz po co to robisz, nie trać sił! Ja swoją drogą też miała wcozraj gorszy dzień, wykąpałam się i ryczałam w łóżku, no po prostu miałam dzien kiedy musiałam znowu opłakać swoje Maleństwo. Mąż to ze mną zwariuje, biedak wchodzi do sypialni i nie wie co się dzieje, och oni tez muszą mieć siłe, ale do nas :p
Ach piękny będzie weekendjadę na moją wiochę już chyba ostatni raz bo to 300km i małż już też ma dość tego jeżdżenia, ale znowu naładuję troche bateryjki
to takie moje sacrum, uwielbiam to miejsce.
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Elmo13 wrote:Hej dziewoszki
tak na zakończenie dnia jeszcze chciałam się z wami podzielić pewna informacja która sprawiła ze uwierzyłem w cuda i ze wszystko się może zdarzyć... Dla wszystkich które tracą nadzieje zapraszam na mój wykres do podejrzenia:) która ciekawa?
Elmo tak się ogromnie cieszę!!! Kolejne nadzieje i wiara w to, że może być lepiej! Poza tym jednak to szczera prawda, że poczęcie nowego życia to CUDKochana rośnijcie zdrowo
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Ja w dziecinstwie szeptałam te grzechy..chociaz ich JESZCZE nie bylo
pozniej przestałąm odwiedzac kosciól..bywałam tylko okazjonalnie przy slubach..ale w ostatnią deszczową niedzielę wybralam się na dłuzszy spacer(w celu pęknieęcia pęchrzyka!
)i nogi mnie zaprowadziły do kościoła ,nie wiem czy to znak ,ale trafiłam na rozpoczynajacą się własnie mszę ,weszlam i zostalam,poprosiłąm Boga o to bym poczuła na rękach dziecko
Gaduaaa, Magdzia88, sylvuś lubią tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Dziewczyny a co myślicie czy mogę sama wziąść więcej i ile?
Vertigo wiem ze nie chcesz się wypowiadać na tematy medyczne ale ja bardzo sobie cenię twoje zdanie i chciałabym abyś również się wypowiedziała w tym.temacie jak możesz....Aniołek (8t) marzec 2016
-
Sy la nie ma reguły naprawdę, więc nie ma się co martwić na zapas (wiem to nie jest łatwe i też masz do tego prawo), ściskam Cie mocno i głowa do góry oby więcej złe myśli i rozkmina do Ciebie nie wróciły.
Gadua a powiem Ci,że to życie za życie u mnie w środowisku niestety też widzę, serio, jak jakieś dzieciątko się rodziło to w przeciągu tego samego roku, albo przed albo po porodzie ktoś umierał. To na pewno zbieg okoliczności ale...Gaduaaa, sy__la lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Elmo13 wrote:Właśnie też tak pomyslalam może jakos podniosła progesteron ze wogole doszło do owu bo ponoć niewielka ilość jest potrzebna aby mogła być sama już nie wiem... Ale skutek jest zadowalający
Mi lekarz mówił, że Duphaston (nie wiem jak z luteiną, ale pewnie podobnie bo podobne działanie) jak się weźmie np. przed owulacją to on nie zablokuje owulacji a nawet pomoże organizmowi przejść w fazę lutealną i uwolnić jajeczko. I to by się po części zgadzałoElmo13, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Elmo13 wrote:Dziewczyny a co myślicie czy mogę sama wziąść więcej i ile?
Vertigo wiem ze nie chcesz się wypowiadać na tematy medyczne ale ja bardzo sobie cenię twoje zdanie i chciałabym abyś również się wypowiedziała w tym.temacie jak możesz....
ale to tylko moja opinia i zdanie i wiedza... lekarzem nie jestemFabianCyprian
Tymuś
-
Coconue wrote:Nie znamy plci na razie.
Jakby porownac mojego kaca ciazowego w I trym a teraz. To teraz jest super. Ale do pozomu funkcjonowania sprzed ciazy to dramat.
Zazdroszcze kobietkom ktore mowia ze w ciazy to maja sie lepiej niz normalnie.
Póki co, to chyba ja się zaliczam do tych kobiet co mało czują, że są w ciążyMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
annak wrote:A mnie dzisiaj wieczorem dopadł jakiś ból istnienia...
Chciałam Wam poodpisywać na posty i poruszyć różne tematy, które się przewijały i jakoś nie mogę. Ciężko mi na sercu. Może to efekt zbliżającej się wizyty i USG. Nie wiem.
Jakoś mi smutno.
Wyciągałam wieczorem mój zestaw leków i poczułam, że mam dość. Powiem Wam, że nawet ten Clexane mnie tak nie wkurza, jak te leki. Mam wrażenie, że czuję je już w żołądku, że aż mi ciężko od tego wszystkiego. Mdli mnie na samą myśl, że mam połykać kolejną tabletkę. Wiem, że tak musi być, że trzeba, że to jest walka.
Ale tak mnie to dziś wkurzyło, że aż miałam ochotę pier******ąć tymi tabletkami przez okno (najlepiej po powrocie do Polski, bo z 22. piętra efektowniej by spadały, niż tu, z parteru).
I nawet nie wiem, czy mój Człowiek mały nadal ze mną jest.
Nawet już gadać z nim nie potrafię.
Ech.
Przepraszam Was za taki czwartkowo-wieczorny smęt.
Musiałam z siebie wywalić i, jak zawsze, na Was spadło.
Ehh doskonale Cię rozumiem...mnie też wykręca żołądek na samą myśl o tych pastylkach, a biorę je dopiero od miesiąca. Mdli mnie po nich, zwłaszcza po tym norprolacu...i często przez niego nie mogę zasnąć przez 2-3h. Nie znoszę tego, ale muszę, bo walczę....tak jak kiedyś pisałaś - jesteśmy bohaterkami i fighterkami:) Damy radę, choćby się waliło i paliło. A ten strach przed wtorkiem to nawet nie próbuję sobie wyobrazić jaki musi być okropny. Ściskam Cię mocno i pamiętaj, że jesteśmy tutaj z Tobą na dobre i na złe. Chociaż ja myślę, że raczej na dobre:) Przytulam:*
Elmo GRATULUJĘ !!!Teraz dopiero doczytałam:) ale psikus!
Ehh ciekawe kiedy ja się wykruszę z tego starego składu, który jeszcze niezaciążyłWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 10:24
-
Elmo! Rośnijcie zdrowo, nudnej ciąży Ci życzę
Elmo13 lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy