Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, ale... jak zawsze ale jeśli ten sam lekarz przed nifty mówi co innego niż po, i w tedy nagle jest to dla niego oczywiste to i owo o czym nie powiedział wcześniej, i nagle wyjaśnia że do biochemi brane były 3 markery i że to jest tak na praw∂e nie tak miarodajne, jak gdyby tych markerów bylo dopuszczonych więcej... kurcze to raczej świadczy o donformowaniu
czemu nie mógł powiedzieć tego wcześniej? Biochemia u nas robiona jest głownie po 35 roku życia ale już w hiszpanii badania prenatalne są dla wszystkich.
-
Basia trochę racji ten lekarz mial ze łozysko jeszcze nie wytworzone ale niestety po tym ajak ta dziewczyna w szpitalu mi o tym powiedziala zaczelam czytac i rzeczywiscie jest cos takiego ze to moze byc przyczyna (a nie skutek jak mu sie wydaje) pracy zlej łozyska. Nie mnein pamietaj ze to ginekolog a nie geneteyk i sie na tym ne musi znac, ( no chyba ze hestt tez genetykiem)
cop do wzrostu dziecka do okolo 20 tyg moje dziecko tez bylo w normie i nawet lekko ponad ale wszystko sie zmienilo na polowkowych badanich i waga zaczela coraz bardziej odbiegac niemniej panstwowa pani gin(chodzilam do 2) nadal nie widziala problemu...... pewnie by go nie widziala do konca i kto wie czy nie urodzialbym martwego dziecka. Na szczescie prywatnie mialam swietna PAnia dr i choc nei chcialam sie klasc do szpitala bo fizycznie czulam sie super, zadnych skurczy, cukrzyczy, hemoroidow, opuchlizn, rozwarc, skracan szyjki , mlody tez fikal jak sie patrzy, ktg zawsze w normie to jednak jej w koncu zaufalam i sie polozylam, tam dopiero z nudow zaczelam czytac i sie wystarszylam, jak mnie jeszce ordynator opieprzyl ze bagatelizuje problem i sobie nie zdaje sprawy to juz grzecznie lezalam i do sameo konca bylo wszystko ok az nagle ni stąd ni z owąd nei mogli znalezc tętna choc chwle wczesneij mlody brykal. Termin C juz mialam wznaczony na srode( a to byl pn) ale czym predzej porodówka. tam sie wszystko unormowalo, ale lekarz juz nie chcial ryzykowac ze znow cos sie stanie i Kornel pojawil sie na swieecie, a uwierzcie mi nic tego nie zapowiadalo.
tak czy siak wszystko skonczylo sie dobrze, genetycznie dziecko okazalo sie zdrowe ale przzez problemy nie zdecyduje sie na drugie. niemniej nie nalezy panikowac tylko zaufac lekarzowi, ale dobremu lekarzowi
ale spokojnie, nie martwcie sie na zapas, kazda z nas miala praktycznie jakies problemy, ato skracajaca sie szyjka, albo wieczne skurzce i trzeba bylo je powstrzymywac, hipotrofie jak ja czy inne problemy ale tulimy swoje dzieciaczki w ramionach i juz prawie nie pamietamy jaki mialysmy w gardle strach. Ja wiem ze to latwo powiedziec, ale jak sie maluszek urodzi, przyjda inne obawy i problemy i juz zawsze zamartwianie sie bedzie z nami nie mneij najwazniejsze ze nasze malenstwa beda juz wtedy wsrod nas
hopee, Agness27 lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Cześć dziewczyny... Piszę tutaj, bo chyba wy mnie najbardziej zrozumiecie
Biję się z myślami czy zrobic NIFTY w przyszłym tygodniu - tak wiem, ze późno, ale lepiej teraz niż wcale. Walczę tak juz ze sobą 2 miesiące, myślałam ze uda mi sie porzucić ten pomysł, i wlasnie dochodzę do wniosku, ze lepiej nie bedzie, a do konca ciąży jeszcze 4 miechy.
Wszystkie parametry wyszły dobrze, oprócz dyskusyjnego NT w 13 tygodniu. Dyskusyjne, bo robiła kilka pomiarów, z czego 2 wyszły koło 2mm, 2 wyszły 2,5 i jeden 2,7. Przy czym lekarka niby uspokajała, ze płód jest juz duży (76mm) wiec i NT moze być większe. I ze mógł to być błąd pomiaru. Widze, ze przy mniejszych NT lekarze zalecaja robienie PAPPA, tymczasem lekarka powiedziała, ze mogę zrobic, ale nie ma to większego sensu, bo przy tej wielkości płodu wynik moze być niemiarodajny. Wiec nie zrobiłam. Po połówkowych powinnam sie juz całkiem uspokoić, bo wszystko wyglądało ok. Ale ja oczywiście skupiłam sie na jednej małej rzeczy, czyli jednym tzw "bright spocie" w sercu, którym tez babka kazała sie zupełnie nie przejmować, bo jest tylko jedno, nie jest samo w sobie wada, i wszystko inne wyglada pięknie. Nawet nie wpisała go do opisu,
Ale to gdzies sie czai z tylu głowy. ZD. Nie potrafię sie w pełni cieszyć ciąża
Stoczyłam wlasnie wielka batalie z własnym mężem o to głupie badanie NIFTY. Jesteśmy w dobrej sytuacji materialnej, ale on absolutnie nie chciał sie zgodzić. Próbował dwa miesiące przekonywać mnie, ze nie ma sensu, ze ryzyko jest bardzo niskie, ze pieniądze wyrzucone w błoto.
Chyba wlasnie postawiłam na swoim i ostatecznie podejmę decyzje w weekend... -
Krakuska, jeśli ma Cię to uspokoić, to zrób to badanie. U mnie NT wyszło podobnie, ale dodatkowo nie było widać kości nosowej i dlatego spanikowałam. Nie żałuję wydanych pieniędzy, chociaż mąż też się wahał, bo "przecież na pewno wszystko jest w porządku!", ale od wyników śpię teraz spokojnie
Z drugiej strony, to pamiętam, że mi dziewczyny pisały, że na dziesiątki dziewczyn, które się tu przewinęły, żadne z ich dzieci nie miało ZD...
Krakuska, Agness27 lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Krakuska, a wiesz że w polsce normy są inne niż np w Wielkiej Brytanii?
Pl normy to
Dla CRL=45mm (11 t. c.) mediana wynosi 1,2 mm, a 95 centyl 2,1 mm.
Dla CRL=84mm (14 t. c.) mediana wynosi 1,9 mm, a 95 centyl 2,7 mm. (wystarczy że masz większe dziecko albo blędnie oszacowany tc i nawet w najwyższym pomiarze mieściśz się w normie_
normy UK - 1 - 3.5 mm! I tu masz jeszcze hoho taki zapas normy.
Pod artykule, o brytyjskich normach pani uieściła komentarz During my first pregnancy had a nuchal fold scan 6.7 mm. worried like hell. Went on to have a healthy baby girl - no complications, bright, fit and healthy now aged 9. followed this with two other successful pregnancies, both of which had raised nuchal fold (1.9 another girl and 3.4 a boy, now aged 8 and 6)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 12:11
Krakuska lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny.
Wiem o tych normach w UK, sama pocieszałam niedawno inną koleżankę tymi informacjami, bo wtedy jakoś udało mi sie uspokoić. A tu klops, znowu lek wrócił, wyobraźnia podsuwa najgorsze obrazy. Niby przestaję o tym myśleć na jakiś czas, po czym nagle któregoś dnia przypominam sobie ten wykres pokazujący, że moj wynik wynosi 95 centyla, przypominam sobie ta liczbę 2,7 i wpadam w panikę na nowo. wiecie jak to jest - zaczyna sie czytac internet, zeby tylko znaleźć cos pocieszającego, a trafia sie na relacje kobiet które urodziły ZD z takim albo niższym NT. Wiem, ze to działa tak, ze na forach wypowiadają sie ludzie, których zazwyczaj spotkało cos nietypowego, niezwykłego, i przez to mozna odnieść błędne wrażenie, ze to jest norma. Ale chyba juz sie zdecydowałam. Wiem, ze kasa jest potworna, sama nie wierze, ze jutro mialabym wypłacić z bankomatu taka sumę na badanie, ale...nie wiem.... jesli ma mnie to uspokoić, to czuje, ze warto. Jeśli wynik mialby być zły, to chyba tez warto, wolałabym miec jakiś czas na zastanowienie, niż dowiedziec sie o czymś takim tuż po wyjęciu dziecka z łona. Dobra, dosc juz tego czarnowidztwa, musi być dobrze -
Krakuska musi i będzie dobrze:)
Przygotuj się tylko ż czasem karzą podpisać przy nifty to że rozumie się iż nie wykrywa niezleconych wad a potem ma sie o wpisane na wyniku To mnie trochę zbiło z tropu. Bo przyszłam po całkowite uspokojenie a tu znowu jakaś niewiadoma, ale szybko pani doktor wyjaśniła że mam spać spokojnie i nie ma żadnych już dalszych obaw.Krakuska, Agness27 lubią tę wiadomość
-
witajcie, to ja dołączę do Was i podzielę się swoimi wynikami, bo po biochemii ryzyko trisomii 21 wzrosło mi do poziomu 1:294 z 1:5746 przy samych pomiarach usg. Wyjściowe na podstawie wieku miałam 1:320 (34 lata).
NT=2,6mm,
CRL=67,4mm,
BPD=19,7mm,
FHR 158 ud/min,
Z pomiarów wiek ciązy był 13+0, z OM 12+3.
Papp-a = 1,13 IU/I gdzie przedziały dla skończonego:
12tc: 1,040 (5 centyl), 2,612 (Mediana), 6,560 (95 centyl)
13tc: 1,543 (5 centyl), 3,874 (Mediana), 9,730 (95 centyl)
wolna HCG 50,95 IU/I gdzie przedziały dla skończonego:
12tc: 14,63 (5 centyl), 39,33 (Mediana), 105,69 (95 centyl)
13tc: 11,28 (5 centyl), 30,32 (Mediana), 81,49 (95 centyl)
I teraz nie wiem, bo albo przyjął nie te przedziały,z pomiarów zamiast z OM, a przecież skończony 12 tc miałam i wtedy beta jest podwyższona a pappa zbyt niskie. Bo jeśli przedziały 12tc to wydaje mi się, że nie są wyniki tragiczne. Więc skąd taki wzrost ryzyka do wyjściowego.
Trochę wariuję, chociaż o amniopunkcji nie ma mowy, zbyt dużo większe ryzyko poronienia. Lekarz też mnie uspokoił, że absolutnie nie mam panikować, a on przy połówkowym usg bacznie sprawdzi budowę i pracę serca.
Co wy na to?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 11:56
-
Mitonia, mi pani doktor powiedziała że do wyliczenia ryzyka wybiera się trzy markery, więc wynik trochę zależy od tego jakie to markery zostały wybrane, u mnie np 2 biochemiczne ktore wyszly zle i jeden z usg prawidłowy + ryzyko wyjściowe z wieku i ciach ryzyko takie że osiwieć można, a wystarczyłoby włączyć do wyliczeń inne markery lub więcej z nich i wyszłoby zupełnie co innego ...hmm
-
No i po ptokach, zrobiłam to badanie. Teraz się zastanawiam czy niepotrzebnie zaznaczyłam opcję, że chcę wiedzieć o innych chorobach... No trudno. Mam nadzieję, że te 9 dni czekania zakończy sie dobrą wiadomością
polkosia, Agness27, IviQ lubią tę wiadomość
-
Krakuska my przeszliśmy przez szereg badan,pappa,amniopunkcja i wszystko wyszlo dobrze na koniec.
Potem pojawilz powrotem problem z serduszkiem bo tętno skakalo a dodam ze nt mieliśmy w 12tyg 4mm plus zle usg,ryzyko zd 1:26.
Kardiolog u synka stwierdził blok przedsionkowo-komorowy 1stopnia.
Do konca ciąży byl strach o Malego.
Po porodziepierwsza noc miał podłączony pulsometr ale serduszko bdb ladnie pracowalo.Na drugi dzień pojechal maly do gdańska na usg i sie okazalo ze niema żadnego bloku i maly jest calkiem zdrowy!!
Teraz mamy kontrol miec w październiku
Wiec trzymam za Was kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 11:38
Krakuska, michaela, anian90, IviQ lubią tę wiadomość
-
Agness, bardzo się cieszę, że wszystko się u Ciebie tak dobrze skończyło! Dzięki za słowa wsparcia, dziewczyny :* mój mąż jest cudownym człowiekiem, ale nie potrafi zrozumieć mojego lęku w tych sprawach.
Agness27 lubi tę wiadomość
-
Krakuska wrote:Cześć dziewczyny... Piszę tutaj, bo chyba wy mnie najbardziej zrozumiecie
Biję się z myślami czy zrobic NIFTY w przyszłym tygodniu - tak wiem, ze późno, ale lepiej teraz niż wcale. Walczę tak juz ze sobą 2 miesiące, myślałam ze uda mi sie porzucić ten pomysł, i wlasnie dochodzę do wniosku, ze lepiej nie bedzie, a do konca ciąży jeszcze 4 miechy.
Wszystkie parametry wyszły dobrze, oprócz dyskusyjnego NT w 13 tygodniu. Dyskusyjne, bo robiła kilka pomiarów, z czego 2 wyszły koło 2mm, 2 wyszły 2,5 i jeden 2,7. Przy czym lekarka niby uspokajała, ze płód jest juz duży (76mm) wiec i NT moze być większe. I ze mógł to być błąd pomiaru. Widze, ze przy mniejszych NT lekarze zalecaja robienie PAPPA, tymczasem lekarka powiedziała, ze mogę zrobic, ale nie ma to większego sensu, bo przy tej wielkości płodu wynik moze być niemiarodajny. Wiec nie zrobiłam. Po połówkowych powinnam sie juz całkiem uspokoić, bo wszystko wyglądało ok. Ale ja oczywiście skupiłam sie na jednej małej rzeczy, czyli jednym tzw "bright spocie" w sercu, którym tez babka kazała sie zupełnie nie przejmować, bo jest tylko jedno, nie jest samo w sobie wada, i wszystko inne wyglada pięknie. Nawet nie wpisała go do opisu,
Ale to gdzies sie czai z tylu głowy. ZD. Nie potrafię sie w pełni cieszyć ciąża
Stoczyłam wlasnie wielka batalie z własnym mężem o to głupie badanie NIFTY. Jesteśmy w dobrej sytuacji materialnej, ale on absolutnie nie chciał sie zgodzić. Próbował dwa miesiące przekonywać mnie, ze nie ma sensu, ze ryzyko jest bardzo niskie, ze pieniądze wyrzucone w błoto.
Chyba wlasnie postawiłam na swoim i ostatecznie podejmę decyzje w weekend...
Co Ty sie uczepilaś tego NT????? przecież nie jest zły tylko na granicy normy ale gdy inne parametry sa ok to nie ma sie czym przejmować!!!! choc wiem jak łatwo sie komus mówi. To forum jest pelne historii o prawie pewnym ZD a jednak nie było chorych dzieci a u CIebie lekarz Cie nie straszy a straszysz sie sama!!! po co??? Twoje dizecko jest zdrowe i uwierz w to!!!! skoro lekarz nci nie widzi to znaczy ze jest super. Dobrze ze CI biochemii nie robił bo ona tylko starcha napędzamichaela, Agness27 lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
mitonia wrote:witajcie, to ja dołączę do Was i podzielę się swoimi wynikami, bo po biochemii ryzyko trisomii 21 wzrosło mi do poziomu 1:294 z 1:5746 przy samych pomiarach usg. Wyjściowe na podstawie wieku miałam 1:320 (34 lata).
NT=2,6mm,
CRL=67,4mm,
BPD=19,7mm,
FHR 158 ud/min,
Z pomiarów wiek ciązy był 13+0, z OM 12+3.
Papp-a = 1,13 IU/I gdzie przedziały dla skończonego:
12tc: 1,040 (5 centyl), 2,612 (Mediana), 6,560 (95 centyl)
13tc: 1,543 (5 centyl), 3,874 (Mediana), 9,730 (95 centyl)
wolna HCG 50,95 IU/I gdzie przedziały dla skończonego:
12tc: 14,63 (5 centyl), 39,33 (Mediana), 105,69 (95 centyl)
13tc: 11,28 (5 centyl), 30,32 (Mediana), 81,49 (95 centyl)
I teraz nie wiem, bo albo przyjął nie te przedziały,z pomiarów zamiast z OM, a przecież skończony 12 tc miałam i wtedy beta jest podwyższona a pappa zbyt niskie. Bo jeśli przedziały 12tc to wydaje mi się, że nie są wyniki tragiczne. Więc skąd taki wzrost ryzyka do wyjściowego.
Trochę wariuję, chociaż o amniopunkcji nie ma mowy, zbyt dużo większe ryzyko poronienia. Lekarz też mnie uspokoił, że absolutnie nie mam panikować, a on przy połówkowym usg bacznie sprawdzi budowę i pracę serca.
Co wy na to?[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Jestem w 24 tygodniu, podczas badań prenatalnych USG i testu Pappa stwierdzono, że wszystko jest OK bo wyniki były super. Synuś był zdrowy. W 19 tygodniu na badaniu połówkowym lekarz zaniepokoił się wyglądem serduszka ale stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, żeby coś stwierdzić bo serduszko jest za małe. W 22 tygodniu zrobiliśmy powtórne badanie i niby było już wszytko OK ale lekarz w razie czego skierował nas do specjalisty od echo serca aby upewnić się, że jest OK. I niestety.... Specjalista wykrył poważną wadę serca: wspólny kanał przedsionkowo-komorowy. A do tego dodał, że ta wada w 70%- 80% występuje razem z Zespołem Downa. Dostaliśmy skierowanie na amniopunkcje. W piątek zrobiliśmy test Nifty. Czekamy. Nagle z czystej radości cieszenia się ciążą został tylko strach....
Czy, któraś miała podobną sytuację, że wszystkie wyniki na początku były idealne a później nagle jakaś taka bomba informacyjna ? -
dzastmi, czytam i myślę o tym co było u nas i o mojej złości na lekarzy, którzy operowali właśnie bezwzględnie procentami. Teraz po tych doświadczeniach popatrzyłabym na to tak: spróbowałabym potwierdzić najpierw diagnozę o wadzie serca - już się kilka razy zdarzały różne cuda z mylnymi diagnozami typ u łamliwość kości której ostatecznie nie było, hipotrofia, której nie było - a dziewczyny tygodniami pod czas ciąży w szpitalach itp Moja mama ostatnio coś gorzej widziała. Lekarz specjalista stwierdzil ze to guz mózgu, (blady strach, bo babcia na niego chorowała) wizyta w klinice kontrolna, inny lekarz i... okazalo się ze zadnego guza nie ma tylko musi mieć mocniejsze okulary + obserwować się bo to początki jaskry. ), a jeśli sie potwierdzi to popatrzyłabym na sytuacje odwrotnie. że przy zd w 70-80 % jest wada serca tego rodzaju a nie odwrotnie. Skoro pozostałe badania wyszły dobrze, to może nie trzeba tego łączyć? Wady serca występują tak samo u ludzi u których nie występują trisomie i w tych czasach wiele można na nie zaradzić
Głowa do góry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 08:38
-
michaela wrote:dzastmi, czytam i myślę o tym co było u nas i o mojej złości na lekarzy, którzy operowali właśnie bezwzględnie procentami. Teraz po tych doświadczeniach popatrzyłabym na to tak: spróbowałabym potwierdzić najpierw diagnozę o wadzie serca - już się kilka razy zdarzały różne cuda z mylnymi diagnozami typ u łamliwość kości której ostatecznie nie było, hipotrofia, której nie było - a dziewczyny tygodniami pod czas ciąży w szpitalach itp Moja mama ostatnio coś gorzej widziała. Lekarz specjalista stwierdzil ze to guz mózgu, (blady strach, bo babcia na niego chorowała) wizyta w klinice kontrolna, inny lekarz i... okazalo się ze zadnego guza nie ma tylko musi mieć mocniejsze okulary + obserwować się bo to początki jaskry. ), a jeśli sie potwierdzi to popatrzyłabym na sytuacje odwrotnie. że przy zd w 70-80 % jest wada serca tego rodzaju a nie odwrotnie. Skoro pozostałe badania wyszły dobrze, to może nie trzeba tego łączyć? Wady serca występują tak samo u ludzi u których nie występują trisomie i w tych czasach wiele można na nie zaradzić
Głowa do góry.
Wade serduszka mamy już potwierdzoną u jednego z najlepszych speców od echoserca płodu + po konsultacjach z Łodzią czyli Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki.
Mimo to ja ciągle jestem dobrej myśli, że jednak cuda się zdarzają. W końcu jednym z nich jest nasz mały Adaś.michaela lubi tę wiadomość
-
IviQ wrote:krakuska minął tydzień wiec pewnie juz zrobiłas badanie, choć nie wiem czy to nie za póżno. Nifty tez musi być zrobione do pewnego momentu choć dłużej niż prenatalne. Ale na pewno nie jest to kasa wyrzucona w błoto. Szkoda że od razugo nie zbiłaś bo byś się juz dawno cieszyła ciążą AAA i chciałabym Cie zdzielić przez łeb
Co Ty sie uczepilaś tego NT????? przecież nie jest zły tylko na granicy normy ale gdy inne parametry sa ok to nie ma sie czym przejmować!!!! choc wiem jak łatwo sie komus mówi. To forum jest pelne historii o prawie pewnym ZD a jednak nie było chorych dzieci a u CIebie lekarz Cie nie straszy a straszysz sie sama!!! po co??? Twoje dizecko jest zdrowe i uwierz w to!!!! skoro lekarz nci nie widzi to znaczy ze jest super. Dobrze ze CI biochemii nie robił bo ona tylko starcha napędza
Właśnie nie wiem co się tak uczepilam tego NT, nie dawało mi to spokoju. do tego doszło to ognisko hiperechogeniczne, a potem sie przestraszyłam ze maluch wystawia język na usg. Masakra ze mną, wiem. Lekarka dobrze to podsumowała, niektórym wystarczy 90% pewności, inni potrzebują 99%. Widocznie należę do tej drugiej grupy, niestety. Myślę, że za 3 dni powinnam już wiedzieć. A NIFTY zaleca się robić do 24 tc - mozna i pozniej, ale w przypadku nieprawidłowego wyniku, nie wszystkie inwazyjne badania mozna robic pozniej.