Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyElaira. Ja rozumiem względy finansowe. Wczesniej pisałaś głównie o tym, że test nipt nie wydaje Ci się na tyle wiarygodny aby go wykonać, dlatego spytałam o powód robienia pappa - ja np pappa wcale nie robiłam bo wg mnie zasada działania tego testu jest kompletnie nieadekwatna do rzeczywistych wyników.
Z tego co piszesz to u Ciebie te ryzyka wyszły niskie, mam nadzieję ze Cie uspokoiły.
Ja tez trzymam kciuki za wszystkie oczekujące, czy to pappa, nipt, czy amnio. Nie jestem tutaj przypadkiem, swój wynik dostałam jakies 3,tygodnie temu i wiem jak ciężki jest ten czas oczekiwań.
Pozdrawiam wszystkie z Was i oczekuje samych dobrych wieściAsiek2108 lubi tę wiadomość
-
Pytanie do dziewczyn, które robiły te nie inwazyjne testy. Jak dokładnie wyglądał wynik po testach NIFTY lub HARMONY ? Był zapis po prostu niskie ryzyko/wysokie ryzyko/ ogólnie czy szczegółowo dla każdej trisomii/ czy tak jak na pappa 1:iluś tam ?? I czy tylko tam są te trzy podstawowe czy można coś jeszcze zbadać ?⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
nick nieaktualnyZieziulka wrote:Pytanie do dziewczyn, które robiły te nie inwazyjne testy. Jak dokładnie wyglądał wynik po testach NIFTY lub HARMONY ? Był zapis po prostu niskie ryzyko/wysokie ryzyko/ ogólnie czy szczegółowo dla każdej trisomii/ czy tak jak na pappa 1:iluś tam ?? I czy tylko tam są te trzy podstawowe czy można coś jeszcze zbadać ?
zalezy kiedy robisz badanie, bo mianownik zależy od dnia pobrania (ilości krwi pępowinowej we krwi matki, im później, tym tej krwi jest więcej)
ja pobierałam w 12w0d i wynik miałam mniej więcej 1:500000, 1:700000 oraz 1:600000
nifty bada tez mikrodelecje (pilotażowo) jeśli chcesz, bada płeć
dokładnie tak wygląda prawidłowy wynik
a tutaj jest więcej info http://badanienifty.pl/test-nifty-najczesciej-zadawane-pytania/
Zieziulka, Imię_Róży, SzewskaPasja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zieziulka wrote:Pytanie do dziewczyn, które robiły te nie inwazyjne testy. Jak dokładnie wyglądał wynik po testach NIFTY lub HARMONY ? Był zapis po prostu niskie ryzyko/wysokie ryzyko/ ogólnie czy szczegółowo dla każdej trisomii/ czy tak jak na pappa 1:iluś tam ?? I czy tylko tam są te trzy podstawowe czy można coś jeszcze zbadać ?
W przypadku Harmony ja miałam konkretne wskazanie procentowe ryzyka choroby = 99%.
W Nifty dla tej samej choroby było napisane "wysokie ryzyko".
Dla wad, dla których ryzyko było niskie, było to tak jak na wzorze powyżej: 1:XOOOOO.
Oba testy badają jeszcze aberracje chromosomów płciowych. I to jest w standardzie.
Określają płeć (można zaznaczyć, że nie chce się tej informacji).
Nifty dodatkowo bada jeszcze kilka (albo i kilkanaście) bardzo rzadkich delecji chromosomowych, ale trzeba jasno zaznaczyć, że chce się otrzymać wynik dla tych schorzeń, ponieważ nie są to wyniki jeszcze dobrze zwalidowane w tym badaniu, a więc jest trochę większe ryzyko fałszywych wyników. Te wyniki są w standardowej cenie Nifty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 21:36
-
MamaMiO wrote:Annak Ty masz Nieukowa w przyjaciółkach? Z tego co pisała jest genetykiem czy możecie ja jakoś oznaczyć żeby się do mnie odezwała ? Ja osobiście nie mogę :(mam jedno pytanko z góry serdecznie dziekuje
Tak, mam. Spróbuję jej przekazać info od Ciebie, nie ma sprawy.
A wysłałaś jej zaproszenie do przyjaciółek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 21:37
-
Trzymam kciuki za dobre wyniki wszystkich oczekujących tutaj. Dla tych, którym wyniki wyszły pozytywne serdeczne gratulacje
Do moich wyników z amnio jeszcze 2 tygodnie i zaczynam się denerwować czekaniem. Wizytę kontrolną mam dopiero w poniedziałek i gdyby nie pukanie kruszynki, to chyba bym oszalała z niepokoju do tego czasu. Co do samego zabiegu najgorszy moment dla mnie to przebijanie macicy i pęcherza owodniowego. Nawet nie mogłam patrzeć na monitor czy dziecko nie zbliża się do igły. Po zabiegu puścili mnie od razu do domu, 1 dzień miałam się oszczędzać. Z tego 1 dnia zrobił się tydzień, który praktycznie cały przespałam.
Po amnio dostaliśmy skierowanie na echo serca - wizytę mamy za tydzień.
-
Marsylia wrote:Trzymam kciuki za dobre wyniki wszystkich oczekujących tutaj. Dla tych, którym wyniki wyszły pozytywne serdeczne gratulacje
Do moich wyników z amnio jeszcze 2 tygodnie i zaczynam się denerwować czekaniem. Wizytę kontrolną mam dopiero w poniedziałek i gdyby nie pukanie kruszynki, to chyba bym oszalała z niepokoju do tego czasu. Co do samego zabiegu najgorszy moment dla mnie to przebijanie macicy i pęcherza owodniowego. Nawet nie mogłam patrzeć na monitor czy dziecko nie zbliża się do igły. Po zabiegu puścili mnie od razu do domu, 1 dzień miałam się oszczędzać. Z tego 1 dnia zrobił się tydzień, który praktycznie cały przespałam.
Po amnio dostaliśmy skierowanie na echo serca - wizytę mamy za tydzień.
Marsylia,
Dzisiaj o Tobie myślałam! I nawet przewertowałam kilka stron wstecz, żeby sprawdzić, kiedy pisałaś ostatnio.
Super, że się odezwałaś. Czekamy razem z Tobą jeszcze te 2 tygodnie.
A jak sytuacja z mężem...? (oczywiście, jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj) -
Na razie spokojnie, staramy się cierpliwie czekać na wyniki. Mąż powoli godzi się z myślą, że bez względu na wyniki ciąży nie przerwę.
Za to staram się nie rozmawiać z nikim z rodziny. Nie mam wyników a już mi każą usuwać ciążę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 22:00
-
nick nieaktualny
-
Hope_ wrote:Asiek - Ja Ci mogę powiedzieć jak to u mnie wyglądło: aby Amnio była na NFZ musi być wizyta u genetyka na NFZ, a żeby ona taka była to musi się mieć na nią skierowanie.
U mnie było dokładnie tak samo.
Tylko, że my w końcu zdecydowaliśmy się na prywatną amnio, bo warunki przejścia zabiegu na NFZ (tam gdzie mieliśmy skierowanie) zapowiadały się tak kiepsko, że woleliśmy to zrobić w innym miejscu. Także ze względu na czas oczekiwania na wynik.
Ale faktycznie - przy opcji NFZ-owej trzeba przejść kilka etapów papierologii i zdobywania skierowań.
Hope_,
A propos tego, co powiedziała Ci wczoraj lekarka, to podzielę się z Tobą moim doświadczeniem i radą.
Wiem, że łatwo mówić z perspektywy osoby, która ma już to wszystko za sobą, ale powiem Ci, że w całej tej drodze trzeba znaleźć w sobie wewnętrzną siłę nie tylko na to, aby przetrwać czekanie na zabieg i wyniki, ale też wewnętrzną siłę na uodpornienie się na lekarzy (to w ogóle moja rada dla wszystkich dziewczyn).
Ja 20 minut przed zabiegiem amnio usłyszałam od lekarki, która miała go wykonywać, takie słowa:
"Przed zabiegiem amniopunkcji trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: co pani z tym wynikiem zrobi? Bo ja pani powiem: nic pani nie zrobi! A amniopunkcja praktycznie na pewno potwierdzi zły wynik z Nifty/Harmony.".
Jeszcze chyba ze dwa razy powtórzyła, że najprawdopodobniej amnio potwierdzi złe wiadomości. Wiecie same... usłyszeć coś takiego na kilkanaście minut przed tym, jak ktoś będzie wbijał ci igłę w brzuch, w którym śpi sobie Twoje dziecko... hmm.
Strasznie się tym przejęłam. Na szczęście mój mąż pomógł mi nabrać dystansu po powrocie do domu, kiedy już mialam ochotę zalać się łzami.
Co więcej. Między złymi wynikami NIPT a amniopunkcją byłam u dwóch ginekologów i dwóch genetyków. Trzech z czterech lekarzy stworzyło taką atmosferę wizyt i rozmów, że czułam się jak przestępca. Generalnie byłam traktowana tak, jakbym samą gotowością do zrobienia amnio już deklarowała chęć terminacji ciąży. To było straszne uczucie.
Dlatego pamiętajcie - takie moje osobiste przesłanie (wiem, że to bardzo trudne) - Wszystkie mamy prawo do tych badań! Mamy prawo wiedzieć! To jest PIĘKNE, że medycyna pozwala nam zgłębiać stan zdrowia naszych dzieci już na tak wczesnym etapie, bo możemy się na wiele rzeczy przygotować, ale - przede wszystkim - możemy przywrócić sobie spokój w ciąży. Bo przecież, jak pokazuje doświadczenie, zdecydowana większość wyników amnio/NIPT okazuje się dobra, wbrew wcześniejszym obawom.
I wracając do Ciebie, Hope_ (przepraszam, jak zwykle się rozpisałam): trzeba z dystansem podchodzić na tym etapie do tego co mówią lekarze. Oni czasem muszą powiedzieć więcej niż mniej, żeby było, że uprzedzili. Ale pani doktor nie musi mieć racji z tymi wadami serduszka, tak jak moja doktor nie miała racji z tym, że amniopunkcja "praktycznie na pewno" potwierdzi złe wyniki NIPT.
A jeśli chodzi o serduszko, to po prostu zrobicie echo serca dziecka po amniopunkcji, wszystkiego się dowiecie. I może szybko okaże się, że wcale nie ma się czym przejmować, bo wszystko jest dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 10:17
-
To ja mam skierowanie z Medicover do szpitala, nie do genetyka, na oddział patologi ciąży na zabieg amniopunkcji. Wygląda normalnie bez logo i reklam. Na górze jest zapis, że nie sponsoruje tego Medicover i dane NFZ razem z peselem itd. Mi lekarz powiedział, że z tym mam się zgłosić do szpitala. Nigdzie z tym nie byłam to nie wiem jakby wyszło w praktyce.
Wczoraj rozmawiałam z M i ustaliliśmy, że póki co nie robimy nic, bo wyniki nie są złe, może nie idealne, ale i tak nie usunęłabym ciąży, mieliśmy problem, by w ogóle mieć dziecko i mamy marne szanse na kolejne. Więc jakie będzie takie będzie⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc