Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
A to prawda że położne lepiej się znają od lekarzy. Często tak bywa.
Annie na pewno będzie ok oby w tym innym labo się udało.
Margaretka na szczęście nie muszę tak strasznie długo czekać. Czekanie najgorsze bezsilność i bezradność.Margaretka89, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Próbuje mniej o tym myśleć, bo czas mi się wtedy tak nie dłuży. Zajmuje się czymkolwiek byle nie myśleniem. Za każdym razem gdy pomyślę że moje dziecko może być chore to mrozi mi się krew w żyłach. Czekanie jest w tym wszystkim tylko moim przeciwnikiem. Mam tylko nadzieję że i moja historia będzie miała szczęśliwe zakończenie...
-
Margaretka będzie u Ciebie a raczej u Was dobrze. Dzidziuś będzie zdrowy zobaczysz.Ja siedzę w domu na zwolnieniu więc czasu mam pod dostatkiem. Cały czas widzę w TV osoby niepełnosprawne intelektualnie bo to miesiąc świadomości a mi od razu mrozi krew. Nie będę potrafiła się z tym pogodzić. Modlę się cały czas żeby to wszytko dobrze się skończyło.
Margaretka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnie1981 wrote:Myślisz, że to nie takie skomplikowane? U mamy ginekolog czytałam, że USG genetyczne to jedno z najtrudniejszych w całej ciąży, więc dobrze jak lekarz by miał certyfikat FMF, czy jak on tam się nazywa.
Mam nadzieję, że masz rację i była wystarczająco kompetentna, żeby to ocenić.
Angie1985. Bardzo się cieszę że takie dobre wiadomości. Na świetnego lekarza trafiłaś. Rosnijcie zdrowo 🙂
Polozne robią prenatalne w uk?😱😱😱 Az mnie zmrozilo. Ja bym w zyciu nie ufala takiemu pomiarowi. Przeciez dziecko ma 6 cm to sa milimetry gdzie wynik jest w normie a zawyzony. Poszlabym do polskiego lekarza z certyfikatem. Ja tu w Austrii bylam u lekarzy z certyfikatem ale zaluje ze nie poszlam jak zawsze do swojego polskiego lekarza na prenatalne, oszczedzilabym sobie wiele wiele stresu. -
Angie czas wszystko pokaże...
Przestańcie nakręcać Annie. Położne też są szkolone do takich rzeczy. Nie róbcie z nich niedorajdy. Myślicie że lekarze z certyfikatami są tacy nieomylni? Ja słyszałem już pełno historii gdzie podobno świetny lekarz popełnił błąd, i albo stwierdził nieodwracalne uszkodzenie płodu i namawiał do terminacji lub czegoś nie dopatrzył i dziecko urodziło się chore. Patrząc na to z Waszej strony, to nikomu nie można by było ufać.
Jesteśmy tu po to żeby się wspierać a nie nawzajem nakręcać...LaLiLu, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewcyzny jestem tu nowa chodź od kilku dni czytałam wasze rozmowy. Trafiłam tu ponieważ sama do dziś oczekiwałam na wyniki badania SANCO. Właśnie otrzymałam wynik badania: prawidłowy. Będziemy mieli córeczkę. Ulga? Ogromna! Chodź myślę, że niepewność będzie mi towarzyszyć nadal przy każdym kolejnym badaniu. Oby wszystko było dobrze. Oczywiście wyniki Sanco oraz badania prenatalnego USG ( PAPPA nie miałam robionego) również skonsultuję z moją ginekolog prowadzącą co ona o tym sądzi i czy myśli, że w moim przypadku będzie konieczna amniopunkcja. Jak na razie ulga jest, ale to co przeżyłam, przez ostatni tydzień to moje. Może powiem też ku pokrzepieniu innym jak wyglądała moja sytuacja. Równy tydzień temu byłam na badaniu prenatalnym na USG. Od początku mam nie małe przeboje w ciąży zaczęło się od plamienia - powód nadżerka, później okazało się, ze ciąża jest młodsza o dwa tyg (po prostu później musiałam mieć owulację) no i to badanie. Lekarz zaczął od CRL zgadzało się 13+3, kolejno kość udowa, badanie serduszka itp. wszystko było bardzo dobrze do momentu badania przezierności. Zrobił pierwszy pomiar 3,06 kolejny 3,6 i ostatni 4,3 - ten też został wzięty do obliczeń. Lekarz jak sam stwierdził badanie przezierności u mnie było bardzo trudne dzidzia leżała nieodpowiednio w dodatku mam tyłozgięcie macicy przez co zobrazowanie również było złe. Szukał i szukał ostatni pomiar wykonał jak sam powiedział " no trudno zmierzymy to co nam się pokazało " kość nosowa obecna dobrze widoczna. Po skończonym badaniu od razu powiedział mi, że napewno wyjdzie duże ryzyko. Od razu zaczął mówić o testach nifty, sanco lub właśnie o amniopunkcji jeśli nie chce ponosić kosztów. Jeśli chodzi o samo ryzyko wyszło t21 1:15, t18 1:44 to trzecie około 1:300. No i się zaczęło wertowanie całego Internetu. Na drugi dzień byłam już zdecydowana na test w piątek oddałam krew, a dziś otrzymałam tą dobrą wiadomość. Mam nadzieję, że nasza historia pomoże komuś tak jak mi pomogły te wasze historie. Niepewność jest i będzie, ale mam z tyłu głowy myśl, że może badanie usg nie było wykonane zbyt precyzyjnie i wszystko zakończy się w kwietniu jak najbardziej pomyślnie. Kochane trzymam za was wszystkie kciuki, trzymajcie również za nas i módlcie się mi to pomogło. Dziś 6 dzień Nowenny Pompejskiej - polecam
Margaretka89, Mia33 lubią tę wiadomość
-
LaLiLu dziękujemy Ci za wiadomość. Każda dobrze kończąca się historia jest dla nas bardzo ważna i daje nadzieje. Ciesze się że u Ciebie wszystko bardzo dobrze się skończyło, mam nadzieję że u nas będzie tak samo.
Mi również wyszła przezierność karkowa 4,3mm. Ryzyko trisomii 21 1do67.
Czekamy na więcej dobrych wiadomości -
Te wyniki tej pappy to normalnie tylko na szczęście!! w większości stresują przyszłe mamy. Jak tak sobie pomyślę to statystycznie 1:12 oznacza że jest 8,5 % szansy że będzie chory. A ten wynik kwalifikuje się jako tragiczny. Oczywiście każdy może trafić że będzie tą nieszczęsną 1 tak działa statystyka.
-
Lalilu - wspaniale, że wszystko dobrze się skończyło i chyba każda z nasz wie albo mocno domyśla się jak wyglądał Twój tydzień oczekiwania na wynik. Tym bardziej wspaniale, że teraz możesz odetchnąć z ulgą (chociaż wiem, że ta niepewność dalej pozostaje i męczy człowieka ale nie dajmy jej dojść do głosu!)
-
Dokładnie dziewczyny, musimy po prostu wierzyć ja miałam mega wahania od myślenia pozytywnego do załamki. Wierze, że i u was będzie wszystko dobrze czekanie zawsze jest najgorsze. U mnie było tak, że im bliżej do wyniku tym większy strach. Czułam, że wyniki będą dzisiaj więc na dźwięk każdego telefonu dziś po prostu sztywniałam.
Margaretka89 - robiłaś PAPPE lub właśnie jakiś test sanco czy nifty? A jak inne markery na usg?
Angie - tak jak piszesz statystyka, ale czasami i tym można się pocieszać.
Dziewczyny oczywiście zostaje tu z wami na forum więc piszcie o wszystkim sama wiem, że zawsze lepiej się wygadać, a czasami w domu nie ma z kim. Ja ze swoim partnerem prawie w ogóle nie rozmawiałam na ten temat. Wiedziałam, że i on się stresuje..
Naprawdę przewertowałam w tym temacie cały Internet każde jedno forum.
Margaretka89 lubi tę wiadomość
-
Margaretka89 wrote:Angie, a Ty dzwoniłaś o te wyniki?
Margaretka89 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, uspokoilyscie mnie.
Ja mieszkam w takiej części UK, że do polskiego lekarza mam 200km, więc trochę ciężko. Zresztą prywatne badania prenatalne są tu tak drogie, że bardziej opłaca się zrobić NIFTY.
W przyszłym tygodniu będę miała w szpitalu prenatalne II trymestru czyli tzw. Test Potrójny, bo tego co w Polsce, w I trymestrze tu nie robią. Będzie to wykonywał lekarz, więc mam nadzieję, że będzie kompetentny, choć w pierwszej ciąży nie odniosłam takiego wrażenia. On wtedy nawet NT nie zmierzył, więc ja nie wiem na czym ten Test Potrójny polega. Być może w II trymestrze to już za późno na taki pomiar.
Natallia05. Położna nie robi tu prenatalnego. Ona robiła mi zwykłe USG. Jak poprosiłam ją, żeby mnie zapisała na Test Potrójny to dopiero wtedy powiedziała, że nie mam co się martwić, bo ona kość nosową widziała a przezierność jest bardzo mała. Wcześniej mi nie mówiła, że w ogóle to sprawdza więc gdybym nie poprosiła o dodatkowe badanie to bym nawet nie wiedziała, że ona się temu przyglądała.
LaLiLu. Gratuluję zdrowej córeczki 🙂 Bardzo się cieszę, że Twój stres skończył się w tak pozytywny sposób i życzę takiego wyniku tutaj każdej z Was 🙂
Margaretka89 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
LaLiLu robiłam pappe
Beta - 1,744 MoM
Pappa - 0,997 MoM
Inne markery ok, jedynie ta przezierność karkowa zbyt duża (4,3mm)
Angie ciesze się że wyniki dobre. Ryzyko pewnie ci tak podniósł wiek. Zobaczysz że będzie dobrze Kiedy dokładnie masz amnio? Wiem że za tydzień, ale w jaki dzień i o której? -
Angie wiem tylko o co on będzie pytał. Przynajmniej mnie pytał u którego byłam. Przygotuj sobie wiadomości o najbliższej rodzinie i chorobach. Oraz o ciążach jeśli jakieś były. Od niego za dużo się nie dowiesz, chyba że w rodzinie miałaś takie przypadki, to ci obliczy prawdopodobieństwo.