Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
od długiego czasu czytam Wasze posty.
Mam 42 lata i jestem w pierwszej ciąży, obecnie 18 tydzień (17+3).
Z racji wieku i wyników biochemii wyszły mi dość duże ryzyka, głównie Zespół Edwardsa 1:59. W USG wszystko było ok.
Od razu zrobiliśmy Nifty Plus - wczoraj dostałam informację, że wszystkie ryzyka są niskie. Zdrowy chłopczyk
Jednak mój lekarz prowadzący ciągle mówi o tym, że zalecana i rekomendowana jest amniopunkcja.
Wiem, że dyskusja na ten temat jest tutaj dość burzliwa - ile osób tyle opinii.
Zdecydowałybyście się w tym przypadku na amniopunkcję? Chciałabym już móc cieszyć się upragnioną ciążą a póki co serwuje mi się ciągły strach i stres.
Była któraś z Was w podobnej sytuacji/? -
Anka42 wrote:Hej,
od długiego czasu czytam Wasze posty.
Mam 42 lata i jestem w pierwszej ciąży, obecnie 18 tydzień (17+3).
Z racji wieku i wyników biochemii wyszły mi dość duże ryzyka, głównie Zespół Edwardsa 1:59. W USG wszystko było ok.
Od razu zrobiliśmy Nifty Plus - wczoraj dostałam informację, że wszystkie ryzyka są niskie. Zdrowy chłopczyk
Jednak mój lekarz prowadzący ciągle mówi o tym, że zalecana i rekomendowana jest amniopunkcja.
Wiem, że dyskusja na ten temat jest tutaj dość burzliwa - ile osób tyle opinii.
Zdecydowałybyście się w tym przypadku na amniopunkcję? Chciałabym już móc cieszyć się upragnioną ciążą a póki co serwuje mi się ciągły strach i stres.
Była któraś z Was w podobnej sytuacji/?
No cóż … ja jestem w 3 ciąży i rocznikowo też mam 42 lata 😀 no i w tej ciąży jestem po amniopunkcji.
Jeżeli byłaby to moja wyczekana, upragniona i pierwsza ciąża nie zrobiłabym amniopunkcji. Natomiast u mnie sytuacja dość skomplikowana bo ta ciąża to niespodzianka, mam też pierwsze dziecko z wadą serca i delacja (genetyka). Nie zdecydowałabym się nigdy więcej świadomie urodzić chore dziecko , stąd u mnie decyzja o amniopunkcji. Jeżeli wiesz, że amniopunkcja da Ci „tylko” widzę ale i tak urodzisz to bez sensu ryzykować, natomiast jeżeli wiesz, że dziecko z zespołem genetycznym to dla Was za wiele to rób .
Powodzenia
-
Anka42 wrote:Hej,
od długiego czasu czytam Wasze posty.
Mam 42 lata i jestem w pierwszej ciąży, obecnie 18 tydzień (17+3).
Z racji wieku i wyników biochemii wyszły mi dość duże ryzyka, głównie Zespół Edwardsa 1:59. W USG wszystko było ok.
Od razu zrobiliśmy Nifty Plus - wczoraj dostałam informację, że wszystkie ryzyka są niskie. Zdrowy chłopczyk
Jednak mój lekarz prowadzący ciągle mówi o tym, że zalecana i rekomendowana jest amniopunkcja.
Wiem, że dyskusja na ten temat jest tutaj dość burzliwa - ile osób tyle opinii.
Zdecydowałybyście się w tym przypadku na amniopunkcję? Chciałabym już móc cieszyć się upragnioną ciążą a póki co serwuje mi się ciągły strach i stres.
Była któraś z Was w podobnej sytuacji/? -
Ania40 wrote:Dokładnie tak bym powiedziała !
Tu nie chodzi o empatię ale o czułość badania .
Ale … zawsze można się łudzić, że się nie jest w tych 5% błędu 🫣
Ten wpis był nie na miejscu. I testy typu Nifty dają prawdopodobieństwo uzyskania wyniku fałszywie pozytywnego to 0.05%. Ryzyko amniopunkcji to 1%. Z mojej matematyki wynika że większe ryzyko niesie za sobą amniopunkcja. To że nie ma wad genetycznych nie znaczy że uniknie się wad rozwojowych więcej szacunku do pozostałych członków dyskusji bo żeby nikt nie musiał się "łudzić" nic nie daje pewności na zdrowe dziecko ani nifty ani amniounkcja także szanujmy się i nie niszczmy spokoju innym. -
Ania40 wrote:Jest możliwe!
Ja w tej ciąży miałam tzw. Wczesne echo serca płodu właśnie w 16 tc (tak mam wpisane w dokumentację) i te duże wady wykluczone. Ale też zlecone następne w 25 tc i wtedy jest optymalny czas na echo. Z synkiem w ciąży miałam jeszcze jedno po 30 tc.
Oczywiście ze jest mozliwe juz 16 tyg. I czasami wlasnie sie je zaleca jezeli lekarz zobaczy jakies nieprawidlowosci. W 16 tyg juz mozna zobaczyc czy nie ma powaznych wad typu hlsh.
Przynajmniej tak robia w szpitalu o 3 stopniu referenyjnosci w Wawie jezeli maja jakies watpliwosci.
Ania40 lubi tę wiadomość
-
Friends0608 wrote:Dokładnie! Asia444 to co piszesz jest nielogiczne poza tym sama przejrzałam cala internet i pappa określa możliwe wady genetyczne lub złą pracę łożyska. A u nas na usg prenatalne praca serca np. było wszystko książkowe więc nikt nam nie zalecał echa serca.
No ok, czyli lekarze gentycy w szpitalu o 3 referencyjnosci nie wiedza co mowia i co robia. Tak jak pisalam wczesniej Pappa nie definiuje nic ale moze dac wskazowki lekarzowi ktory odpowiednio pokieruje. -
Asia444 wrote:Oczywiście ze jest mozliwe juz 16 tyg. I czasami wlasnie sie je zaleca jezeli lekarz zobaczy jakies nieprawidlowosci. W 16 tyg juz mozna zobaczyc czy nie ma powaznych wad typu hlsh.
Przynajmniej tak robia w szpitalu o 3 stopniu referenyjnosci w Wawie jezeli maja jakies watpliwosci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 16:00
-
walkaOrodzeństwo wrote:Ten wpis był nie na miejscu. I testy typu Nifty dają prawdopodobieństwo uzyskania wyniku fałszywie pozytywnego to 0.05%. Ryzyko amniopunkcji to 1%. Z mojej matematyki wynika że większe ryzyko niesie za sobą amniopunkcja. To że nie ma wad genetycznych nie znaczy że uniknie się wad rozwojowych więcej szacunku do pozostałych członków dyskusji bo żeby nikt nie musiał się "łudzić" nic nie daje pewności na zdrowe dziecko ani nifty ani amniounkcja także szanujmy się i nie niszczmy spokoju innym.
0,05% odnośnie czego ? Trzech trisomii ??? A gdzie reszta ? Kariotyp? Mikrodelacje, delacje?
KAŻDA Z NAS ROBI JAK UWAŻA!
Pozdrawiam i temat kto w co wierzy i jakie badania robi uważam za zamknięty ! -
Ania40 wrote:Ja kompletnie nie wierzę w tego typu testy i nikt i nic mnie nie przekona !
0,05% odnośnie czego ? Trzech trisomii ??? A gdzie reszta ? Kariotyp? Mikrodelacje, delacje?
KAŻDA Z NAS ROBI JAK UWAŻA!
Pozdrawiam i temat kto w co wierzy i jakie badania robi uważam za zamknięty !Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 16:19
-
Ania40 wrote:Ja kompletnie nie wierzę w tego typu testy i nikt i nic mnie nie przekona !
0,05% odnośnie czego ? Trzech trisomii ??? A gdzie reszta ? Kariotyp? Mikrodelacje, delacje?
KAŻDA Z NAS ROBI JAK UWAŻA!
Pozdrawiam i temat kto w co wierzy i jakie badania robi uważam za zamknięty !
Ale wierzysz w przestarzały test pappa, który w wielu krajach jest zastąpiony przez nifty ? Pappa jest jeszcze mniej dokładny od nifty i akurat on ma wskazywać na mikrodelacje i delacje ? I tylko przez złą pappę kobieta ma robić amnio, która może doprowadzić do poronienia ? -
Kaktusowa wrote:Ale wierzysz w przestarzały test pappa, który w wielu krajach jest zastąpiony przez nifty ? Pappa jest jeszcze mniej dokładny od nifty i akurat on ma wskazywać na mikrodelacje i delacje ? I tylko przez złą pappę kobieta ma robić amnio, która może doprowadzić do poronienia ?
Gdzie napisałam że wierzę w Pappa ? 😜🫣
Masakra !
Pappa i mikrodekacja ? Nie wierzę w to co czytam 🤭 serio ! -
Ania40 wrote:Gdzie napisałam że wierzę w Pappa ? 😜🫣
Masakra !
Pappa i mikrodekacja ? Nie wierzę w to co czytam 🤭 serio !
Napisałaś wcześniej "Niestety ale testy typu Nifty, Panorsma to tylko i wyłącznie testy przesiewowe, to, że wyszły ok nie daje pewności … to w mojej opini tylko usypiania swoich obaw. Chcecie mieć pewność zróbcie amniopunkcję" czyli wierzysz w pappa bo to ona jeśli wyjdzie zły wynik jest wskazaniem do amnio i w tym kontekście pisałam o mikrodelacjach. Idąc Twoim tokiem myślenia to amnio też nie jest wystarczająca i zrob sobie jeszcze test wes. -
walkaOrodzeństwo wrote:Wadę niedorozwoju serca można zobaczyć o ile ktoś ma o tym pojęcie - mówię o lekarzu z certyfikatem FMF na zwykłym USG nie potrzeba do tego echa ale widzę że upierasz się że echo wykonuje się w 16 tygodniu... Spoko każdy potwierdzeń tej tezy może szukać w internecie tam wiele dostępnych źródeł jest kiedy echo jest rekomendowane.
Kiedy jest rekomendowane to jedno a kiedy lekarze z roznych wskazan je wykonuja to co innego, to jest tak samo jak z polowkowymi miedzy 18 a 22 tyg , jednak rekomendowane po 20 tyg przez wiekszosc lekarzy jezeli nie ma wskazan wczesniej bo wiecej widac . Chyba lepiej ze lekarze oceniaja kazdy przypadek indywidualnie i czasami jak sa podejrzenia jakis nieprawidlowosci robia echo serca wczesniej. Ja pisze to z doswiadczenia swojego i moich znajomych. Rekomendacje rekomendacjami ale kazdy przyladek powinien byc oceniany indywidualnie. A co NIPT przez wiekszosc lekarzy genetykiw z ktorymi rozmawialam , uwazane jest ze w przypadki trisomii 21,18,13 jest to praktycznie pewnik, i czesciej zdarzaja sie wyniki falszywie dodatnie niz falszywie ujemne. Jednak w przypadku mikrodelecji i duplikacji juz mniej wiarygodny. Jest tez szansa o pomykle jezeli plec dziecka jest żeńska , pojedyncze ale sa takie przypadki.
Test może dać wynik fałszywie dodatni lub ujemny (np. w przypadku mozaikowatosci lozyskowiej. Uwazam ze dostepnosc badan jest tak duza ze kazdy powinien sam decydowac co robi i dlaczego. I kazdy jest w stanie sprawdzic jakie jest ryzyko takiego badania, i mysle ze nie ma co oceniac, czy amnio zla czy dobra. Kazdy ma swoj bagaz doswiadczen i na tej podstawie podejmuje decyzje. I tak samo jest z lekarzami , rozne postepowania do roznych przypadkow, tak zeby jak najlepiej dobrac diagnostyke i ewentualne lezczenie. Bo wiedza ksiazkowa a praktyka to tez czasami sa dwie rozne rzeczy. Bo jezeli lekarz mial x przypadkow z niskim bialkiem pappa a wysoka beta , gdzie na pozniejszym etapie bylu zdiagnozowane jakies wady serca, to skieruje / zarekomenduje profilaktycznie pacjentce echo serca ( to nic nikogo nie boli), a jezeli nie mial to nie skieruje, mimo tego ze nie ma na to badań i papieru w „internecie” -
Asia444 wrote:Kiedy jest rekomendowane to jedno a kiedy lekarze z roznych wskazan je wykonuja to co innego, to jest tak samo jak z polowkowymi miedzy 18 a 22 tyg , jednak rekomendowane po 20 tyg przez wiekszosc lekarzy jezeli nie ma wskazan wczesniej bo wiecej widac . Chyba lepiej ze lekarze oceniaja kazdy przypadek indywidualnie i czasami jak sa podejrzenia jakis nieprawidlowosci robia echo serca wczesniej. Ja pisze to z doswiadczenia swojego i moich znajomych. Rekomendacje rekomendacjami ale kazdy przyladek powinien byc oceniany indywidualnie. A co NIPT przez wiekszosc lekarzy genetykiw z ktorymi rozmawialam , uwazane jest ze w przypadki trisomii 21,18,13 jest to praktycznie pewnik, i czesciej zdarzaja sie wyniki falszywie dodatnie niz falszywie ujemne. Jednak w przypadku mikrodelecji i duplikacji juz mniej wiarygodny. Jest tez szansa o pomykle jezeli plec dziecka jest żeńska , pojedyncze ale sa takie przypadki.
Test może dać wynik fałszywie dodatni lub ujemny (np. w przypadku mozaikowatosci lozyskowiej. Uwazam ze dostepnosc badan jest tak duza ze kazdy powinien sam decydowac co robi i dlaczego. I kazdy jest w stanie sprawdzic jakie jest ryzyko takiego badania, i mysle ze nie ma co oceniac, czy amnio zla czy dobra. Kazdy ma swoj bagaz doswiadczen i na tej podstawie podejmuje decyzje. I tak samo jest z lekarzami , rozne postepowania do roznych przypadkow, tak zeby jak najlepiej dobrac diagnostyke i ewentualne lezczenie. Bo wiedza ksiazkowa a praktyka to tez czasami sa dwie rozne rzeczy. Bo jezeli lekarz mial x przypadkow z niskim bialkiem pappa a wysoka beta , gdzie na pozniejszym etapie bylu zdiagnozowane jakies wady serca, to skieruje / zarekomenduje profilaktycznie pacjentce echo serca ( to nic nikogo nie boli), a jezeli nie mial to nie skieruje, mimo tego ze nie ma na to badań i papieru w „internecie”
Zgadzam się z tym że o czym my mówimy. Większość osób które robi nifty lub test tego typu wykonuje go dla sprawdzenia podstawowych wad które również uwzględnia test pappa. Ale nie mówimy tu o rzadkich przypadkach które mogą trafić na kazdego które wykrywa tylko amnio ale podstawowej diagnostyce która stoi w kontrze do pappy i tym badaniem jest test obejmujący podstawowe wady. Nie wiele naprawdę niewiele osób na etapie pierwszej ciąży czy ciąży niepowikłanej przewiduje tak daleka diagnostykę poszukując mikrodelecji czy duplikacji w kodzie DNA, powiem więcej 80% kobiet nie wie nawet co to jest. Ta rozmowa wogole nie tego dotyczy jak ktoś miał sobie taką ochotę to badać to sobie to bada ale to nigdy nie będzie badaniem przesiewowym więc do czego my porównujemy ta amniounkcje do testu który ocenia prawdopodobieństwo oceniania trzech wad bo w większości w tym celu ludzie go wykonują czy do czegoś czego nie ma bo tylko amnio wykonuje weryfikacji wszystkiego co nie objęte testami... Bo jeśli rozpatrujemy zrobienie czegoś czego w zakresie amnio nie ma rzadne inne badanie to rzeczywiście amnio to najlepsze badanie ale większość ludzi ma wskazanie podejrzenie ryzyka 1 z 3 wad które określa pappa. Bo już sama pappa nie odróżnia duplikacji itd. więc do czego to wszystko porównywać... -
walkaOrodzeństwo wrote:Zgadzam się z tym że o czym my mówimy. Większość osób które robi nifty lub test tego typu wykonuje go dla sprawdzenia podstawowych wad które również uwzględnia test pappa. Ale nie mówimy tu o rzadkich przypadkach które mogą trafić na kazdego które wykrywa tylko amnio ale podstawowej diagnostyce która stoi w kontrze do pappy i tym badaniem jest test obejmujący podstawowe wady. Nie wiele naprawdę niewiele osób na etapie pierwszej ciąży czy ciąży niepowikłanej przewiduje tak daleka diagnostykę poszukując mikrodelecji czy duplikacji w kodzie DNA, powiem więcej 80% kobiet nie wie nawet co to jest. Ta rozmowa wogole nie tego dotyczy jak ktoś miał sobie taką ochotę to badać to sobie to bada ale to nigdy nie będzie badaniem przesiewowym więc do czego my porównujemy ta amniounkcje do testu który ocenia prawdopodobieństwo oceniania trzech wad bo w większości w tym celu ludzie go wykonują czy do czegoś czego nie ma bo tylko amnio wykonuje weryfikacji wszystkiego co nie objęte testami... Bo jeśli rozpatrujemy zrobienie czegoś czego w zakresie amnio nie ma rzadne inne badanie to rzeczywiście amnio to najlepsze badanie ale większość ludzi ma wskazanie podejrzenie ryzyka 1 z 3 wad które określa pappa. Bo już sama pappa nie odróżnia duplikacji itd. więc do czego to wszystko porównywać...
Ale testy typu nifty pro, moga dac zludne poczucie bezpieczenstwa jak wlasnie ktos zobaczy ze bada przeciez na tyle roznych chorob a nie doczyta ze duza skutecznosc ma tylko w tych 3 trisomiach. To jak ktos podchodzi zalezy od jego doswiadczenia zyciowego i tego co doswiadczyl moze on sam lub jego rodzina/ znajomi. Wiec tutaj bym sie nie sugerowala ze w pierwszej ciazy raczej nie mysli sie o tym. Kobiety rodzace dzieci sa coraz starsze wiec i bardziej swiadome i ryzyko tez wzrasta z wiekiem i wlasnie dostepnosc testow typu nifty pro uswiadamia ze sa jeszcze inne wady chromosomalne. Nie mowimy juz o wadach jednogenowych to zupelnie inna bajka. Ja uwazam ze kazdemu wedlug potrzeb i jego sumienia, bo to koniec dnia my zostajemy z ta decyzja same i jej konsekwencjami. Nie ma co porownywac amnio do nifty, pappa do nifty , bo to zupelnie inne testy. Ale trzeba rozrozniac testy przesiewowe od diagnostycznych. Tam gdzienja robilam amnio lekarz ktory ja wykonywal nie mial powiklan od 1,5 roku a wykounje ich kilka dziennie, a ostatnim powiklaniem byly cieknace wody ktore udalo sie zahamowac i wszystko skonczylo sie dobrze. Ryzyko jest oczywiscie ale mniejsze podobno niz to sie opisuje, w pozatym czasami to jedyne wyjscie albo zeby miec spokojna ciaze bo ktos nie jest w stanie zaufac nifty albo zeby podjac decyzje bo ktos nie decyduje sie na urodzenie chorego dziecka. Ja uwazam ze trzeba sie cieszyc sa takie testy jak nifty bo przy zlych wynikach pappa nie trzeba odrazu sie decydowac na amnio, i wielu osobom to wystarcza i pewnie oszczedza duzo nerwow i stresu a spokoj najwazniejszy.smoothie lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Napisałaś wcześniej "Niestety ale testy typu Nifty, Panorsma to tylko i wyłącznie testy przesiewowe, to, że wyszły ok nie daje pewności … to w mojej opini tylko usypiania swoich obaw. Chcecie mieć pewność zróbcie amniopunkcję" czyli wierzysz w pappa bo to ona jeśli wyjdzie zły wynik jest wskazaniem do amnio i w tym kontekście pisałam o mikrodelacjach. Idąc Twoim tokiem myślenia to amnio też nie jest wystarczająca i zrob sobie jeszcze test wes.
Można mieć inne wskazania do amino !
Twój tok myślenia w moim przypadku jest błędny i nie wmawiaj mi swoich teorii ! -
Anka42 wrote:Hej,
od długiego czasu czytam Wasze posty.
Mam 42 lata i jestem w pierwszej ciąży, obecnie 18 tydzień (17+3).
Z racji wieku i wyników biochemii wyszły mi dość duże ryzyka, głównie Zespół Edwardsa 1:59. W USG wszystko było ok.
Od razu zrobiliśmy Nifty Plus - wczoraj dostałam informację, że wszystkie ryzyka są niskie. Zdrowy chłopczyk
Jednak mój lekarz prowadzący ciągle mówi o tym, że zalecana i rekomendowana jest amniopunkcja.
Wiem, że dyskusja na ten temat jest tutaj dość burzliwa - ile osób tyle opinii.
Zdecydowałybyście się w tym przypadku na amniopunkcję? Chciałabym już móc cieszyć się upragnioną ciążą a póki co serwuje mi się ciągły strach i stres.
Była któraś z Was w podobnej sytuacji/?
Cześć,
My mieli ryzyko zd 1:175 (podstawowe 1:150) więc trochę te wybiki polepszyły. Z jakiej puli podstawowej wyniki sie rozpoczynały? Na USG np przeziernosc ok? Przepływy? Tylko biochemia zaburzyła i spowodowała takie wyniki? No i oczywiście wiek jak w moim przypadku czyli 37.
My zrobiliśmy nifty pro, czekanie to była mordęga. Ale warto było czekać. Kwestię doboru dalszej diagnostyki trochę zależy też od lekarza który Cię prowadzi i co Ci powie i jak wpłynie na Twije myślenie. Są lekarze które rzadko oferują amnio a są tacy którzy zlecają amnio przy ryzyku pośrednim. Generalnie w zakresie zaleceń medycyny tutaj powinna być zrobiona amnio ale nasz sie nie upierał. Tak naprawdę żaden lekarz Ci nie zagwarantuje że nie będziesz miała powikłań. Co lepsze nie ma jednoznacznego określonego ryzyka bo każdy lekarz mówi co innego - 0.2 procentami czy 0.5 procenta a może to 1%? My nie zdecydowaliśmy się póki co na amnio bo też to wyczekiwanr pierwsze dziecko a no sama czytałam o przypadkach ( są tutaj na grupie a przeczytałam ją od 1 strony do ostatniej uwierz mi gdzie kobiety traciły zdrowe dzieci przez to ze podjęły decyzje w wyniku złego wyniku pappa - hm..dziwnym trafem w innych krajach nie robią papy ciekawe dlaczego). Musisz sama ocenić ryzyko
Jeszcze dodam, że są przypadki gdzie kobiety np. Przy ryzyka trisomii 1:50 nie robiły nic więcej oprócz pappy i po prostu wierzyły w to że będzie wszystko dobrze. I takie kobiety były paradoksalnie najszczęśliwsze podczas okresu ciąży bo się nie zamartwiały. Jest to hardcorowe podejście ale też możliwe. My z mężem mamy akurat z mężem jesteśmy z tych co panikują. Pappa zwaliła nas z nóg ale mąż odkrył wątek na tym forum i się uspokoiliśmy Plus potem nifty pro - ale zaznaczam że jeśli przy nifty wyszłoby wysokie ryzyko no to wtedy już amnio i stawiamy wszystko na jedną kartę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 10:37
-
Letycja wrote:Cześć! Czy któraś z Was poszerzała diagnostykę nawet gdy prenatalne wskazały niskie ryzyko? Ale to ryzyko mimo to było bliżej do pośredniego?
Mam skorygowane ryzyko T21 1:2900, pozostałe 1:20 000. Usg niby okej, jednak mam wątpliwości co do jakości jego wykonania, trwało dosłownie parę minut. Kosc nosowa widoczna, bardzo niska przezierność 1.18. Pappa 0.368 MoM, wolna beta 1.606 MoM.
Zastanawiam się jak to ryzyko ma się do ryzyka typu 1:10 000, czy to oznacza że ja mam 3x większe ryzyko urodzenia chorego dziecka?
Przy takich ryzykach to bym zupełnie wyluzowała. Ile masz lat? Bo ja miałam wolną betę 1.7 mom a pappe 0.5 mom i ryzyko zd 1:175 - czy lekarz wprowadzał też inne markery oprócz przeziernosci wieku I biochemii? Ciekawi mnie taka właśnie różnica. Nawiązuje do tego że jeśli lekarze wprowadzaliby do wyników kosc nosową i przepływy wtedy niebyloby w ogóle wysokich ryzyk. -
Patrycja789 wrote:Mam na myśli sytuacje, że ktoś po złym wyniku jednego nipt zrobił test innej firmy i ten nie wskazał niczego niepokojącego. Wiem, że to pewnie rzadka sytuacja, żeby ktoś robił dwa takie testy, ale może słyszałyście o takiej historii?
Ja nie słyszałam. Dwa takie testy do koszt od 4 do 5 tys. Zł, więc to jyz gruby koszt który można przeznaczyć np. na wyprawkę. -
Friends0608 wrote:Przy takich ryzykach to bym zupełnie wyluzowała. Ile masz lat? Bo ja miałam wolną betę 1.7 mom a pappe 0.5 mom i ryzyko zd 1:175 - czy lekarz wprowadzał też inne markery oprócz przeziernosci wieku I biochemii? Ciekawi mnie taka właśnie różnica. Nawiązuje do tego że jeśli lekarze wprowadzaliby do wyników kosc nosową i przepływy wtedy niebyloby w ogóle wysokich ryzyk.
Oczywiście poszłam nifty... bo do końca ciąży bym się denerwowała pewnie.
Czekam na wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 12:12