Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Friends0608 wrote:Cześć,
My mieli ryzyko zd 1:175 (podstawowe 1:150) więc trochę te wybiki polepszyły. Z jakiej puli podstawowej wyniki sie rozpoczynały? Na USG np przeziernosc ok? Przepływy? Tylko biochemia zaburzyła i spowodowała takie wyniki? No i oczywiście wiek jak w moim przypadku czyli 37.
My zrobiliśmy nifty pro, czekanie to była mordęga. Ale warto było czekać. Kwestię doboru dalszej diagnostyki trochę zależy też od lekarza który Cię prowadzi i co Ci powie i jak wpłynie na Twije myślenie. Są lekarze które rzadko oferują amnio a są tacy którzy zlecają amnio przy ryzyku pośrednim. Generalnie w zakresie zaleceń medycyny tutaj powinna być zrobiona amnio ale nasz sie nie upierał. Tak naprawdę żaden lekarz Ci nie zagwarantuje że nie będziesz miała powikłań. Co lepsze nie ma jednoznacznego określonego ryzyka bo każdy lekarz mówi co innego - 0.2 procentami czy 0.5 procenta a może to 1%? My nie zdecydowaliśmy się póki co na amnio bo też to wyczekiwanr pierwsze dziecko a no sama czytałam o przypadkach ( są tutaj na grupie a przeczytałam ją od 1 strony do ostatniej uwierz mi gdzie kobiety traciły zdrowe dzieci przez to ze podjęły decyzje w wyniku złego wyniku pappa - hm..dziwnym trafem w innych krajach nie robią papy ciekawe dlaczego). Musisz sama ocenić ryzyko
Jeszcze dodam, że są przypadki gdzie kobiety np. Przy ryzyka trisomii 1:50 nie robiły nic więcej oprócz pappy i po prostu wierzyły w to że będzie wszystko dobrze. I takie kobiety były paradoksalnie najszczęśliwsze podczas okresu ciąży bo się nie zamartwiały. Jest to hardcorowe podejście ale też możliwe. My z mężem mamy akurat z mężem jesteśmy z tych co panikują. Pappa zwaliła nas z nóg ale mąż odkrył wątek na tym forum i się uspokoiliśmy Plus potem nifty pro - ale zaznaczam że jeśli przy nifty wyszłoby wysokie ryzyko no to wtedy już amnio i stawiamy wszystko na jedną kartę.
Ryzyko podstawowe zaczynało się od 1:100 ze względu na wiek.
USG ok, pani doktor uspokajała, mówiła, że wszystkie parametry jak u trzydziestolatki. A potem przyszły wyniki biochemii.
Natychmiast zrobione Nifty Plus - wszystkie ryzyka niskie.
We wtorek jedziemy do dra Dudarewicza na konsultację. Również powiedział, że wady Trisomii 18 powinny być na tym etapie widoczne w obrazie USG. Z niecierpliwością czekam na wtorek i mam nadzieję, że z Łodzi wyjedziemy uspokojeni... -
Letycja wrote:Na opisie mam, że wynik jest w oparciu o biochemię, wiek 32 lata, usg, przezierność, kosc nosową, czynnosc serca płodu. Też właśnie widziałam wyniki biochemii jak moje a ryzyka niewspółmiernie wyższe... sama nie wiem co o tym myśleć
Oczywiście poszłam nifty... bo do końca ciąży bym się denerwowała pewnie.
Czekam na wyniki
Ok, no to tutaj po prostu lekarz wprowadził kość nosową i przepływy bo u nas wział pod uwagę tylko wiek, przezierność i biochemię. Stąd takie wysokie ryzyko u nas - i to jest właśnie kwintesencja pappy, że to co lekarz da w kalkulator to taki wynik się pokaże - i tym samym jesteście spokojni, a my z kolei wariowaliśmy a tez nasze dziecko ma wyraźną kość nosową i w porządku przepływy. Być może jeśli wprowadziłby takie parametry dodatkowe bo bysmy nie robili nifty pro a co dopiero mówić o amnio...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 15:05
-
Anka42 wrote:Ryzyko podstawowe zaczynało się od 1:100 ze względu na wiek.
USG ok, pani doktor uspokajała, mówiła, że wszystkie parametry jak u trzydziestolatki. A potem przyszły wyniki biochemii.
Natychmiast zrobione Nifty Plus - wszystkie ryzyka niskie.
We wtorek jedziemy do dra Dudarewicza na konsultację. Również powiedział, że wady Trisomii 18 powinny być na tym etapie widoczne w obrazie USG. Z niecierpliwością czekam na wtorek i mam nadzieję, że z Łodzi wyjedziemy uspokojeni...
Oczywiście, że one powinny być już widoczne, więc spokojna głowa -
Friends0608 wrote:Ok, no to tutaj po prostu lekarz wprowadził kość nosową i przepływy bo u nas wział pod uwagę tylko wiek, przezierność i biochemię. Stąd takie wysokie ryzyko u nas - i to jest właśnie kwintesencja pappy, że to co lekarz da w kalkulator to taki wynik się pokaże - i tym samym jesteście spokojni, a my z kolei wariowaliśmy a tez nasze dziecko ma wyraźną kość nosową i w porządku przepływy. Być może jeśli wprowadziłby takie parametry dodatkowe bo bysmy nie robili nifty pro a co dopiero mówić o amnio...
Przykro mi, że przez to przechodziliscie...
-
Letycja wrote:To jest po prostu jakieś nieporozumienie, że lekarze sobie mogą coś wpisać albo nie wpisać. Przecież to powinno być ustandaryzowane.
Przykro mi, że przez to przechodziliscie...
Znaczy jest to ustandaryzowane i z reguły lekarze wpisując zakres, który my mieliśmy. Ale są lekarze jak Wasz że wpisał więcej parametrów. Ogólnie lekarze maja dyrektywę żeby nie dodawać przepływów i kości nosowej bo wtedy wyniki byłby inne... nagle z wysokiego na niskie- przypadek nie sądzę.. -
Friends0608 wrote:Znaczy jest to ustandaryzowane i z reguły lekarze wpisując zakres, który my mieliśmy. Ale są lekarze jak Wasz że wpisał więcej parametrów. Ogólnie lekarze maja dyrektywę żeby nie dodawać przepływów i kości nosowej bo wtedy wyniki byłby inne... nagle z wysokiego na niskie- przypadek nie sądzę..
-
Czy któraś z Was robiła Nifty na niftytest.pl i dostała już wynik? Ja nie dostałam żadnego powiadomienia że krew gdzieś dotarła, w sumie od momentu pobrania jest cisza i jakoś się zaczynam martwić…Ona: 37
On: 45
Starania od 2013
Transfer: 18/11: blastocysta 4.1.1
Beta HCG:
23/11 tj. 5dpt: 34,80
26/11 tj. 8dpt: 236
28/11 tj. 10dpt: 571
30/11 tj. 12dpt: 1390
05/12 tj. 17dpt: 10069
06/12 Pęcherzyk ciążowy
10/12 Zarodek z serduszkiem 🩷
19/12 CRL 1,09
27/12 CRL 1,90
10/01 CRL 3,40
20/01 Nifty Pro, zdrowa 👧
-
Mauriel wrote:Czy któraś z Was robiła Nifty na niftytest.pl i dostała już wynik? Ja nie dostałam żadnego powiadomienia że krew gdzieś dotarła, w sumie od momentu pobrania jest cisza i jakoś się zaczynam martwić…
Ja miałam pobierana krew w czwartek na Nifty Pro u swojej ginekolog. Nie wiem czy to to samo, mówiła że wynik powinien być w ciągu 7 dno. Ale nie mam jeszcze żadnego info. Wiem tylko ze badają w Chorwacji. -
Letycja wrote:A kiedy robiłaś?
Ja miałam pobierana krew w czwartek na Nifty Pro u swojej ginekolog. Nie wiem czy to to samo, mówiła że wynik powinien być w ciągu 7 dno. Ale nie mam jeszcze żadnego info. Wiem tylko ze badają w Chorwacji.
Ja robiłam w gabinecie mojego ginekologa. Krew pobrana 10 stycznia 2025, do Chorwacji dotarła 13 stycznia 2025 a 16 stycznia miałam wynik.
-
Robiłam 11 stycznia. Dziś koło 16 przyszły wyniki, czyli jednak to nie ściemaOna: 37
On: 45
Starania od 2013
Transfer: 18/11: blastocysta 4.1.1
Beta HCG:
23/11 tj. 5dpt: 34,80
26/11 tj. 8dpt: 236
28/11 tj. 10dpt: 571
30/11 tj. 12dpt: 1390
05/12 tj. 17dpt: 10069
06/12 Pęcherzyk ciążowy
10/12 Zarodek z serduszkiem 🩷
19/12 CRL 1,09
27/12 CRL 1,90
10/01 CRL 3,40
20/01 Nifty Pro, zdrowa 👧
-
Letycja wrote:Jak wyniki? Wszystko dobrze?
Tak, wszystkie ryzyka niskie i druga dziewucha, marzenie córki się spełniło, będzie siostrasmoothie lubi tę wiadomość
Ona: 37
On: 45
Starania od 2013
Transfer: 18/11: blastocysta 4.1.1
Beta HCG:
23/11 tj. 5dpt: 34,80
26/11 tj. 8dpt: 236
28/11 tj. 10dpt: 571
30/11 tj. 12dpt: 1390
05/12 tj. 17dpt: 10069
06/12 Pęcherzyk ciążowy
10/12 Zarodek z serduszkiem 🩷
19/12 CRL 1,09
27/12 CRL 1,90
10/01 CRL 3,40
20/01 Nifty Pro, zdrowa 👧
-
Mauriel wrote:Tak, wszystkie ryzyka niskie i druga dziewucha, marzenie córki się spełniło, będzie siostra
Mauriel lubi tę wiadomość
-
Ania40 wrote:Bzdura !
Można mieć inne wskazania do amino !
Twój tok myślenia w moim przypadku jest błędny i nie wmawiaj mi swoich teorii !
Dokładnie, pappa nie jest jedynym wskazaniem do amniopunkcji. W poprzedniej ciąży miałam super wyniki pappa,a dla swojego świętego spokoju zrobiłam amniopunkcję. Wskazaniem była wcześniejsza ciąża z wadą ale nie ma najmniejszego problemu żeby w obawie o zdrowie dziecka zrobić sobie amniopunkcję prywatnie.
I co za chamskie odzywki się tu pojawiają, masakra.."zrób sobie WES"(a owszem też istnieje taka możliwość i nikomu nic do tego), "zwolenniczki amnio powinnysię poddawać badaniu dla zasady". Serio komuś jest lżej jak napisze coś takiego?
Myślę,że decyzja o amniopunkcji nigdy nie jest łatwa i każda kobieta która staje przed tym wyborem ma swoje obawy.
Ryzyko utraty ciąży w wyniku amniopunkcji szacuje się na ok 0,11% a nie 1%(jak coś to nie więcej niż 1%).
I najważniejsze nie widziałam żeby ktoś tu namawiał na amniopunkcję.
Każda z nas podejmuje własne decyzje i ma prawo wyrazić własną opinię bez atakowania niepotrzebnie innych.
Mam akurat dobre zdanie o teście przesiewowym typu nifty pro i bardzo dobre zdanie o amniopunkcji co wynika z moich osobistych doświadczeń.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia, 14:55
Ania40 lubi tę wiadomość
-
smoothie wrote:Dokładnie, pappa nie jest jedynym wskazaniem do amniopunkcji. W poprzedniej ciąży miałam super wyniki pappa,a dla swojego świętego spokoju zrobiłam amniopunkcję. Wskazaniem była wcześniejsza ciąża z wadą ale nie ma najmniejszego problemu żeby w obawie o zdrowie dziecka zrobić sobie amniopunkcję prywatnie.
I co za chamskie odzywki się tu pojawiają, masakra.."zrób sobie WES"(a owszem też istnieje taka możliwość i nikomu nic do tego), "zwolenniczki amnio powinnysię poddawać badaniu dla zasady". Serio komuś jest lżej jak napisze coś takiego?
Myślę,że decyzja o amniopunkcji nigdy nie jest łatwa i każda kobieta która staje przed tym wyborem ma swoje obawy.
Ryzyko utraty ciąży w wyniku amniopunkcji szacuje się na ok 0,11% a nie 1%(jak coś to nie więcej niż 1%).
I najważniejsze nie widziałam żeby ktoś tu namawiał na amniopunkcję.
Każda z nas podejmuje własne decyzje i ma prawo wyrazić własną opinię bez atakowania niepotrzebnie innych.
Mam akurat dobre zdanie o teście przesiewowym typu nifty pro i bardzo dobre zdanie o amniopunkcji co wynika z moich osobistych doświadczeń.
Moją intencją było jedynie to, by nie popadać w hurra-optymizm bo USG wychodzą super, bo papa wyszło ok, bo kość nosowa zauważono . U mojego pierwszego dziecka to wszystko było ok a urodziła się z bardzo poważną wadą serca i zespołem genetycznym !
Wiem, mam akurat taki pakiet doświadczeń !
Ale! Jeżeli mamy ciut wątpliwości, to może warto ta amniopunkcję zrobić i tak jak napisałam wcześniej - ona naprawdę nie jest straszna. Myślę, że jest bardzo stygmatyzowana.
Warto też udać się do kardiologa prenatalnego (ja w 1 ciąży nie miałam o kimś takim pojęcia) , warto po prostu poczytać, podrazyc. Nie ufać ślepo !
Pozdrawiamsmoothie lubi tę wiadomość
-
Ania40 wrote:Bardzo Ci dziękuję za Twój post!
Moją intencją było jedynie to, by nie popadać w hurra-optymizm bo USG wychodzą super, bo papa wyszło ok, bo kość nosowa zauważono . U mojego pierwszego dziecka to wszystko było ok a urodziła się z bardzo poważną wadą serca i zespołem genetycznym !
Wiem, mam akurat taki pakiet doświadczeń !
Ale! Jeżeli mamy ciut wątpliwości, to może warto ta amniopunkcję zrobić i tak jak napisałam wcześniej - ona naprawdę nie jest straszna. Myślę, że jest bardzo stygmatyzowana.
Warto też udać się do kardiologa prenatalnego (ja w 1 ciąży nie miałam o kimś takim pojęcia) , warto po prostu poczytać, podrazyc. Nie ufać ślepo !
Pozdrawiam
Masz zupełnie inne doświadczenia, dla mnie jest to zrozumiałe.Postępuję teraz bardzo podobnie(niestety los mnie do tego zmusił), a w pierwszej ciąży nie robiłam nawet pappa. Chociaż muszę przyznać,że nifty pro był podstawą i pozwolił mi wtedy beztrosko cieszyć się ciążą. Zdrowa, wyczekiwana,cudowna!
W ciąży (w którą zaszłam po poronieniu) nifty pro wykrył wadę u dziecka i amniopunkcja z macierzami potwierdziła ją bez dwóch zdań.
Miałam już dwie amniopunkcje bo w kolejnej ciąży nie wyobrażałam sobie jej nie robić,chociaż badania usg super,pappa i nifty też. Przeżywałam bardzo, strach ogromny bo boimy się o własne dziecko, ale strach przed chorobą genetyczną jest jeszcze większy(uwaga-przynajmniej mój !). I też uważam,że amniopunkcja jest stygmatyzowana. Zestawienie igły i dziecka, no jednak robi wrażenie jak się tylko o tym pomyśli.
A genetyka to niestety loteria. Ile rodzin dowiaduje się po porodzie,że dziecko wymaga opieki wielu specjalistów, coś jest nie tak i dopiero badania genetyczne są w stanie dać odpowiedź.Każdy ma swoje fobie i szuka rozwiązań przewidywanych problemów.
Intencje też rozumiem bo w mojej ciąży z wadą usg genetyczne też było super, pappa ryzyka super (chociaż wartości mi totalnie nie pasowały) i nawet gdy nifty wyszedł źle to zapewnienia były takie,że w delecjach to nigdy nie ma racji bo przecież ppv nie jest wysokie.
O badaniach warto czytać, pisać, rozmawiać, z szacunkiem. A każdy podejmuje własne decyzje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia, 15:59
Ania40 lubi tę wiadomość
-
smoothie wrote:Masz zupełnie inne doświadczenia, dla mnie jest to zrozumiałe.Postępuję teraz bardzo podobnie(niestety los mnie do tego zmusił), a w pierwszej ciąży nie robiłam nawet pappa. Chociaż muszę przyznać,że nifty pro był podstawą i pozwolił mi wtedy beztrosko cieszyć się ciążą. Zdrowa, wyczekiwana,cudowna!
W ciąży (w którą zaszłam po poronieniu) nifty pro wykrył wadę u dziecka i amniopunkcja z macierzami potwierdziła ją bez dwóch zdań.
Miałam już dwie amniopunkcje bo w kolejnej ciąży nie wyobrażałam sobie jej nie robić,chociaż badania usg super,pappa i nifty też. Przeżywałam bardzo, strach ogromny bo boimy się o własne dziecko, ale strach przed chorobą genetyczną jest jeszcze większy(uwaga-przynajmniej mój !). I też uważam,że amniopunkcja jest stygmatyzowana. Zestawienie igły i dziecka, no jednak robi wrażenie jak się tylko o tym pomyśli.
A genetyka to niestety loteria. Ile rodzin dowiaduje się po porodzie,że dziecko wymaga opieki wielu specjalistów, coś jest nie tak i dopiero badania genetyczne są w stanie dać odpowiedź.Każdy ma swoje fobie i szuka rozwiązań przewidywanych problemów.
Intencje też rozumiem bo w mojej ciąży z wadą usg genetyczne też było super, pappa ryzyka super (chociaż wartości mi totalnie nie pasowały) i nawet gdy nifty wyszedł źle to zapewnienia były takie,że w delecjach to nigdy nie ma racji bo przecież ppv nie jest wysokie.
O badaniach warto czytać, pisać, rozmawiać, z szacunkiem. A każdy podejmuje własne decyzje
Wszystkiego dobrego !smoothie lubi tę wiadomość
-
smoothie wrote:Masz zupełnie inne doświadczenia, dla mnie jest to zrozumiałe.Postępuję teraz bardzo podobnie(niestety los mnie do tego zmusił), a w pierwszej ciąży nie robiłam nawet pappa. Chociaż muszę przyznać,że nifty pro był podstawą i pozwolił mi wtedy beztrosko cieszyć się ciążą. Zdrowa, wyczekiwana,cudowna!
W ciąży (w którą zaszłam po poronieniu) nifty pro wykrył wadę u dziecka i amniopunkcja z macierzami potwierdziła ją bez dwóch zdań.
Miałam już dwie amniopunkcje bo w kolejnej ciąży nie wyobrażałam sobie jej nie robić,chociaż badania usg super,pappa i nifty też. Przeżywałam bardzo, strach ogromny bo boimy się o własne dziecko, ale strach przed chorobą genetyczną jest jeszcze większy(uwaga-przynajmniej mój !). I też uważam,że amniopunkcja jest stygmatyzowana. Zestawienie igły i dziecka, no jednak robi wrażenie jak się tylko o tym pomyśli.
A genetyka to niestety loteria. Ile rodzin dowiaduje się po porodzie,że dziecko wymaga opieki wielu specjalistów, coś jest nie tak i dopiero badania genetyczne są w stanie dać odpowiedź.Każdy ma swoje fobie i szuka rozwiązań przewidywanych problemów.
Intencje też rozumiem bo w mojej ciąży z wadą usg genetyczne też było super, pappa ryzyka super (chociaż wartości mi totalnie nie pasowały) i nawet gdy nifty wyszedł źle to zapewnienia były takie,że w delecjach to nigdy nie ma racji bo przecież ppv nie jest wysokie.
O badaniach warto czytać, pisać, rozmawiać, z szacunkiem. A każdy podejmuje własne decyzje
Czy mogę zapytać jaka to była delecja?
Ja w dniu wczorajszym miałam amniopunkcję z mikromacierzami. Badanie harmony wykazało wysokie prawdopodobieństwo delecji 22q11.2
Sama amniopunkcja przerażała mnie o wiele bardziej czytając o niej na forach niż już w gabinecie. Trafiłam na cudownego lekarza, który widząc, że już łzy mi zaczynają się zbierać złapał mnie za rękę przed wprowadzeniem igły ( którą wyobrażałam sobie o wiele wiele większa )
PozdrawiamAnia40 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja13 wrote:Czy mogę zapytać jaka to była delecja?
Ja w dniu wczorajszym miałam amniopunkcję z mikromacierzami. Badanie harmony wykazało wysokie prawdopodobieństwo delecji 22q11.2
Sama amniopunkcja przerażała mnie o wiele bardziej czytając o niej na forach niż już w gabinecie. Trafiłam na cudownego lekarza, który widząc, że już łzy mi zaczynają się zbierać złapał mnie za rękę przed wprowadzeniem igły ( którą wyobrażałam sobie o wiele wiele większa )
Pozdrawiam
Tak to właśnie z amniopunkcją jest, często bardziej przeraża to co czytamy albo słyszymy.
A u kogo miałaś amnio ?
22q11.2 to Di George prawda ? To ponoć najczęściej występująca wada genetyczna z ubytkiem chromosomu, co oczywiście nie znaczy, że nipt się nie pomylił. Życzę z całego serca żeby tak właśnie było♥️
U mnie to był zespół Di George 2 ( zupełnie inne chromosomy i znacznie rzadziej występująca, a jednak).
Była na tyle duża 7Mpz z hakiem, że nifty pro to wyłapał.
-
smoothie wrote:Tak to właśnie z amniopunkcją jest, często bardziej przeraża to co czytamy albo słyszymy.
A u kogo miałaś amnio ?
22q11.2 to Di George prawda ? To ponoć najczęściej występująca wada genetyczna z ubytkiem chromosomu, co oczywiście nie znaczy, że nipt się nie pomylił. Życzę z całego serca żeby tak właśnie było♥️
U mnie to był zespół Di George 2 ( zupełnie inne chromosomy i znacznie rzadziej występująca, a jednak).
Była na tyle duża 7Mpz z hakiem, że nifty pro to wyłapał.
Amniopunkcję wykonywał prof Wielgoś.