Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Friends0608 wrote:Hejka, mogłabys doprecyzować?
1. Skierowanie na amniopunkcję
2. Skierowanie na echo serca
3. Drugie prenatalne są refundowane na NFZ -
W sensie to normalna procedura nic nadzwyczajnego jeśli nie dostaliście takich skierowań trzeba się upomniec echo się robi w 24 tygodniu ale jest mega sprawa nawet dla siebie tym bardziej że wady serca często zdarzają się również poza wadami i warto zbadać w jakimś dobrym ośrodku skoro jest to za darmo. Amniopunkcja to wiadomo według własnych przekonań. Ja za drugie prenatalne nie płaciłam i też normalnie skierowanie się należy.
-
walkaOrodzeństwo wrote:W sensie to normalna procedura nic nadzwyczajnego jeśli nie dostaliście takich skierowań trzeba się upomniec echo się robi w 24 tygodniu ale jest mega sprawa nawet dla siebie tym bardziej że wady serca często zdarzają się również poza wadami i warto zbadać w jakimś dobrym ośrodku skoro jest to za darmo. Amniopunkcja to wiadomo według własnych przekonań. Ja za drugie prenatalne nie płaciłam i też normalnie skierowanie się należy.
Echo warto zrobic wlaśnie przy “złych wynikach pappa” bo czesto jest tak ze wlasnie ten “zly “ pappa moze wskazywać na jakas wade wrodzona serca. Zazwyczajj tak nie jest bo wady serca sa najczestyszymi niby wadami wrodzonymi ale statystycznie tez wysteluja rzadko. -
Cześć! Czy któraś z Was poszerzała diagnostykę nawet gdy prenatalne wskazały niskie ryzyko? Ale to ryzyko mimo to było bliżej do pośredniego?
Mam skorygowane ryzyko T21 1:2900, pozostałe 1:20 000. Usg niby okej, jednak mam wątpliwości co do jakości jego wykonania, trwało dosłownie parę minut. Kosc nosowa widoczna, bardzo niska przezierność 1.18. Pappa 0.368 MoM, wolna beta 1.606 MoM.
Zastanawiam się jak to ryzyko ma się do ryzyka typu 1:10 000, czy to oznacza że ja mam 3x większe ryzyko urodzenia chorego dziecka? -
Letycja wrote:Cześć! Czy któraś z Was poszerzała diagnostykę nawet gdy prenatalne wskazały niskie ryzyko? Ale to ryzyko mimo to było bliżej do pośredniego?
Mam skorygowane ryzyko T21 1:2900, pozostałe 1:20 000. Usg niby okej, jednak mam wątpliwości co do jakości jego wykonania, trwało dosłownie parę minut. Kosc nosowa widoczna, bardzo niska przezierność 1.18. Pappa 0.368 MoM, wolna beta 1.606 MoM.
Zastanawiam się jak to ryzyko ma się do ryzyka typu 1:10 000, czy to oznacza że ja mam 3x większe ryzyko urodzenia chorego dziecka?
Miałam prawie identyczne wyniki jak Ty, tylko ryzyko dużo wyższe od Ciebie - (T21 1:248) pewnie ze względu na wiek. Miałam skierowanie na amniopunkcję, nie zgodziłam się . Zrobiłam nifty i wszystkie ryzyka niskie. Mnie to uspokoiło i na tym zakończyłam diagnostykę. Panią genetyk też. Właśnie jestem po połówkowych u jednego z lepszych specjalistów. Wszystko ok, żadnej wady serca. Owszem dowiedziałam się,że niska pappa może zwiastować komplikacje w późniejszym okresie ciąży (hipotrofię płodu , cukrzycę, stan przedrzucawkowy). Ale wcale nie musi!Ryzyko urodzenia chorego dziecka ma każda kobieta (3-5%). Pozdrawiam i na prawdę nie martw się na zapas.
-
Asia444 wrote:Echo warto zrobic wlaśnie przy “złych wynikach pappa” bo czesto jest tak ze wlasnie ten “zly “ pappa moze wskazywać na jakas wade wrodzona serca. Zazwyczajj tak nie jest bo wady serca sa najczestyszymi niby wadami wrodzonymi ale statystycznie tez wysteluja rzadko.
Przepraszam to bzdura. Żadna biochemia krwi matki nie zwiastuje wad serca które w większości w 11 tygodniu nie jest w pełni wykształcone. Nie da się z krwi matki wyczytać czy ktoś ma zdrowe pluca, serce czy nerki. To ocenia się tylko na USG. Papa pokazuje jedynie parametry które wiążą się z biochemia matki takie jak stan przedrzucawkowy problemy z łożyskiem jakieś większe ryzyka z tym związane ale napewno nie wady serca dziecka. Echo serca to dokładna diagnostyka serca płodu wykonywana najczęściej ok. 24 tygodnia która ocenia tylko i wyłącznie struktury serca i to konkretnie w tym tygodniu ponieważ wtedy serce jest dopiero w pełni wykształcone i dobrze uwidocznione. Nie siejmy dezinformacji bo jak ktoś to przeczyta pomyśli że jak ma pappe źle pozostałe testy są prawidłowe to może ma wadę serca bo pappa zła. Wady serca towarzyszą wada genetycznym i nie tylko ale wskazaniem do tego nie jest zła pappa tylko podwyższone ryzyko i tyle.Ania40 lubi tę wiadomość
-
walkaOrodzeństwo wrote:Przepraszam to bzdura. Żadna biochemia krwi matki nie zwiastuje wad serca które w większości w 11 tygodniu nie jest w pełni wykształcone. Nie da się z krwi matki wyczytać czy ktoś ma zdrowe pluca, serce czy nerki. To ocenia się tylko na USG. Papa pokazuje jedynie parametry które wiążą się z biochemia matki takie jak stan przedrzucawkowy problemy z łożyskiem jakieś większe ryzyka z tym związane ale napewno nie wady serca dziecka. Echo serca to dokładna diagnostyka serca płodu wykonywana najczęściej ok. 24 tygodnia która ocenia tylko i wyłącznie struktury serca i to konkretnie w tym tygodniu ponieważ wtedy serce jest dopiero w pełni wykształcone i dobrze uwidocznione. Nie siejmy dezinformacji bo jak ktoś to przeczyta pomyśli że jak ma pappe źle pozostałe testy są prawidłowe to może ma wadę serca bo pappa zła. Wady serca towarzyszą wada genetycznym i nie tylko ale wskazaniem do tego nie jest zła pappa tylko podwyższone ryzyko i tyle.
Ja dostałam takie info od dwoch lekarzy, tu nie chodzi o to ze wyczytuje sie wade serca z krwi matki, pappa i beta pokazuja prace lozyska, czyli poniekad uklad krwionosmy. Czy wszystko pracuje rowno itd, przy zaburzonej biochemi podobno warto pogelbic doagnostyke i tyle. Tak samo jak przy super dobrych wynikach testu pappa moze sie urodzic chore dziecko tak samo i przy super zlych zdrowe nie ma reguly. To jest do decyzji kazdego. Echo mozna juz robic w 16 , 18 tygodniu, bo wtedy juz widać dosc dobrze wszystko, a napenwo powazne wady. Ja uwazam ze warto zrobic i tyle. -
IWish wrote:Miałam prawie identyczne wyniki jak Ty, tylko ryzyko dużo wyższe od Ciebie - (T21 1:248) pewnie ze względu na wiek. Miałam skierowanie na amniopunkcję, nie zgodziłam się . Zrobiłam nifty i wszystkie ryzyka niskie. Mnie to uspokoiło i na tym zakończyłam diagnostykę. Panią genetyk też. Właśnie jestem po połówkowych u jednego z lepszych specjalistów. Wszystko ok, żadnej wady serca. Owszem dowiedziałam się,że niska pappa może zwiastować komplikacje w późniejszym okresie ciąży (hipotrofię płodu , cukrzycę, stan przedrzucawkowy). Ale wcale nie musi!
Ryzyko urodzenia chorego dziecka ma każda kobieta (3-5%). Pozdrawiam i na prawdę nie martw się na zapas.
-
Asia444 wrote:Ja dostałam takie info od dwoch lekarzy, tu nie chodzi o to ze wyczytuje sie wade serca z krwi matki, pappa i beta pokazuja prace lozyska, czyli poniekad uklad krwionosmy. Czy wszystko pracuje rowno itd, przy zaburzonej biochemi podobno warto pogelbic doagnostyke i tyle. Tak samo jak przy super dobrych wynikach testu pappa moze sie urodzic chore dziecko tak samo i przy super zlych zdrowe nie ma reguly. To jest do decyzji kazdego. Echo mozna juz robic w 16 , 18 tygodniu, bo wtedy juz widać dosc dobrze wszystko, a napenwo powazne wady. Ja uwazam ze warto zrobic i tyle.
Wszędzie gdzie się nie wpisze opisane jest co pokazuje pappa i naprawdę nie keoszajny w to wad serca bo to wielka bzdura. -
walkaOrodzeństwo wrote:Wszędzie gdzie się nie wpisze opisane jest co pokazuje pappa i naprawdę nie keoszajny w to wad serca bo to wielka bzdura.
Może kwestia doświdczenia lekarzy i przypadków ktore mieli. Tesr pappa nie definiuje nic , wiec jezeli ktos chce miec pewnos w przypadku trisomii tylko amnio da pewność. Pappa to jeden z najmniej dokladnych testow przesiewowych.Ania40 lubi tę wiadomość
-
Asia444 wrote:Może kwestia doświdczenia lekarzy i przypadków ktore mieli. Tesr pappa nie definiuje nic , wiec jezeli ktos chce miec pewnos w przypadku trisomii tylko amnio da pewność. Pappa to jeden z najmniej dokladnych testow przesiewowych.
Z tym że amnio to nie żelki co się bierze z półki to badanie które jednak niesie ryzyko i na forum jednak częściej można znaleźć informacje że kobiety poroniły po badaniu, po czym otrzymywały wyniki że dziecko było zdrowe, niż te przypadki w których okazywało się że test typu nifty się pomylił. Wszystko zależy w jakiej kto życiowej sytuacji się znajduje są tu tacy ludzie jak ja którzy o pierwsze dziecko starali się 8 lat i jednak ciężej podejmuje się decyzję zagrażającą dziecku niż osoba dla których jest to być może kolejne dziecko czy dziecko z nieplanowanej ciąży. Moje AMH jest niemalże równe 0 i szansę na ciążę określane przez profesorów na bliskie 0 a jednak jestem w drugiej naturalnej ciazy. Wydaje mi się że nie należy amnio traktować jako test pierwszego wyboru tylko dlatego że daje jakąś formę pewności bo to jednak badanie z jakiś powodów określone jako inwazyjne - uważam że nie przez przypadek. Z testów nieinwazyjnych mamy do wyboru test typu Nifty - niestety w wieku krajach refundowany ale nie w Polsce oraz echo serca które w przypadku wystąpienia ryzyk z testu podwójnego jest za darmo i można zrealizować ja w najlepszych licznych ośrodkach według własnego wyboru i uznania.
Naprawdę każdy przypadek jest indywidualny i napewno nie należy mówić że w każdym przypadku sprawdzi się nifty albo amniopunkcja bo ta jest niezawodna w przypadku wyniku ale zagrażającą samemu przebiegowi. Ile jest przypadkow, niestety nieszczęśliwych, że dzieci zdrowe były i amniounkcja nie zaszkodziła ale nie przychodziły na świat z powodu komplikacji porodowych...
Oby wszystkie dzieci były zdrowe i nie brakowało specjalistów oceniających płód podczas USG bo to chyba kluczowe. -
walkaOrodzeństwo wrote:Z tym że amnio to nie żelki co się bierze z półki to badanie które jednak niesie ryzyko i na forum jednak częściej można znaleźć informacje że kobiety poroniły po badaniu, po czym otrzymywały wyniki że dziecko było zdrowe, niż te przypadki w których okazywało się że test typu nifty się pomylił. Wszystko zależy w jakiej kto życiowej sytuacji się znajduje są tu tacy ludzie jak ja którzy o pierwsze dziecko starali się 8 lat i jednak ciężej podejmuje się decyzję zagrażającą dziecku niż osoba dla których jest to być może kolejne dziecko czy dziecko z nieplanowanej ciąży. Moje AMH jest niemalże równe 0 i szansę na ciążę określane przez profesorów na bliskie 0 a jednak jestem w drugiej naturalnej ciazy. Wydaje mi się że nie należy amnio traktować jako test pierwszego wyboru tylko dlatego że daje jakąś formę pewności bo to jednak badanie z jakiś powodów określone jako inwazyjne - uważam że nie przez przypadek. Z testów nieinwazyjnych mamy do wyboru test typu Nifty - niestety w wieku krajach refundowany ale nie w Polsce oraz echo serca które w przypadku wystąpienia ryzyk z testu podwójnego jest za darmo i można zrealizować ja w najlepszych licznych ośrodkach według własnego wyboru i uznania.
Naprawdę każdy przypadek jest indywidualny i napewno nie należy mówić że w każdym przypadku sprawdzi się nifty albo amniopunkcja bo ta jest niezawodna w przypadku wyniku ale zagrażającą samemu przebiegowi. Ile jest przypadkow, niestety nieszczęśliwych, że dzieci zdrowe były i amniounkcja nie zaszkodziła ale nie przychodziły na świat z powodu komplikacji porodowych...
Oby wszystkie dzieci były zdrowe i nie brakowało specjalistów oceniających płód podczas USG bo to chyba kluczowe.
Robiłam amnio, i to była moja indywidualna decyzja. I tak powinno byc , ze kazdy powinien decydowac we wlasnej sprawie. Teraz jakbym miala pewnie powtarzac to bym zostala przy dokladnym usg, wczesnym echo, i nifty. Pappa bym zrobila tylko inwylacznie dla oceny wydolnosci lozyska. Ale nie bralabym pappa pod uwage w przypadku wad genetycznych. Ale to jest tylko moja opinnia i moje doswiadczenie. -
Hej Dziewczyny.
zgłaszam problem prosząc o Wasze opinie. Jestem mocno zaniepokojona...
U mnie 13+1. Prócz dwóch plamien w 6 i 7 tygodniu nic złego się nie działo. Klasyka ciazy,mlodsci wymioty pozbawiły mnie 3kg ale już jest dobrze. USG u mojego gina regularnie co 2 tygodnie,morfologie, tsh prawidlowe.
Zrobiłam póki co Pappy i USG prenatalne. Wyniku całkowitego jeszcze nie mam z wyliczonymi ryzykami (czekam do 2 tygodni).
Usg wyszło prawidlowo. CRL 6.21 Tetno 165, przeziernosc karkowa 1.4 mm a nosek 1.7 mm.
Pani doktor od Usg prenatalnego słysząc moja historie z in vitro była super czuła, wyrozumiała i pozwoliła mi płakać całe Usg. Gratulowała wstępnie. Piekna chwila.
Dodatkowo zrobiłam NIPTy pro. Po 8 dniach zadzwonili że mam ponownie oddac krew do badania. Że frakcja plodowa za niska. Zszokowało mnie to. Od razu tego samego dnia (wczoraj) ponownie oddałam próbkę.
Oczywiście już przeczytałam internet i zaczęłam panikować. Że za niska frakcja albo wynika z pobrania za wcześnie (u mnie było 11+6) albo dużego BMI (tak wagę mam za duża ) albo...trisomii 13 lub 18.
Padłam jak to przeczytałam.
Dwa pytania:
- czy słyszałyście aby ktoś ponownie musiał oddac krew na Nipty? Jak to się skończyło? Czy możliwe że nie będę mogła mieć wyników NIPT?
- czy usg prenatalne które wyszło dobrze może mnie trzymać przy nadzei że jest OK?
Czy wprawiony lekarz FMF z usg może już wychwycić oznaki trisomii ?
Nie pozostało mi nic jak uzrobic się w cierpliwość ale oczywiście w środku szaleje z nerwów. Dziś idę na wizytę planowa do mojego gina i mu powiem co się stało...
Co myśliciePwcj od 24 roku życia.
Marzę a zarazem boję się -
Ona90 wrote:Hej Dziewczyny.
zgłaszam problem prosząc o Wasze opinie. Jestem mocno zaniepokojona...
U mnie 13+1. Prócz dwóch plamien w 6 i 7 tygodniu nic złego się nie działo. Klasyka ciazy,mlodsci wymioty pozbawiły mnie 3kg ale już jest dobrze. USG u mojego gina regularnie co 2 tygodnie,morfologie, tsh prawidlowe.
Zrobiłam póki co Pappy i USG prenatalne. Wyniku całkowitego jeszcze nie mam z wyliczonymi ryzykami (czekam do 2 tygodni).
Usg wyszło prawidlowo. CRL 6.21 Tetno 165, przeziernosc karkowa 1.4 mm a nosek 1.7 mm.
Pani doktor od Usg prenatalnego słysząc moja historie z in vitro była super czuła, wyrozumiała i pozwoliła mi płakać całe Usg. Gratulowała wstępnie. Piekna chwila.
Dodatkowo zrobiłam NIPTy pro. Po 8 dniach zadzwonili że mam ponownie oddac krew do badania. Że frakcja plodowa za niska. Zszokowało mnie to. Od razu tego samego dnia (wczoraj) ponownie oddałam próbkę.
Oczywiście już przeczytałam internet i zaczęłam panikować. Że za niska frakcja albo wynika z pobrania za wcześnie (u mnie było 11+6) albo dużego BMI (tak wagę mam za duża ) albo...trisomii 13 lub 18.
Padłam jak to przeczytałam.
Dwa pytania:
- czy słyszałyście aby ktoś ponownie musiał oddac krew na Nipty? Jak to się skończyło? Czy możliwe że nie będę mogła mieć wyników NIPT?
- czy usg prenatalne które wyszło dobrze może mnie trzymać przy nadzei że jest OK?
Czy wprawiony lekarz FMF z usg może już wychwycić oznaki trisomii ?
Nie pozostało mi nic jak uzrobic się w cierpliwość ale oczywiście w środku szaleje z nerwów. Dziś idę na wizytę planowa do mojego gina i mu powiem co się stało...
Co myślicie
Dużo jest przyapdków na forum ze frakcja była za niska, ja bym raczej obstawiała ze to twoje wysokie BMI, trisomie 13 i 18 zazwyczaj wiaza sie z powaznymi wadami widocznymi juz na pierwszym usg prenatalnym.
Na spokojnie oddaj krew jeszcze raz.
Ja mialam w 10+1 , 10 % i wszyscy byli w szoku ze taka wysoka a moja kolezanka w 11 tyg miala za niska a drugie pobranie juz bylo ok i dziecko zdrowe.
Ona90 lubi tę wiadomość
-
Ona90 wrote:Hej Dziewczyny.
zgłaszam problem prosząc o Wasze opinie. Jestem mocno zaniepokojona...
U mnie 13+1. Prócz dwóch plamien w 6 i 7 tygodniu nic złego się nie działo. Klasyka ciazy,mlodsci wymioty pozbawiły mnie 3kg ale już jest dobrze. USG u mojego gina regularnie co 2 tygodnie,morfologie, tsh prawidlowe.
Zrobiłam póki co Pappy i USG prenatalne. Wyniku całkowitego jeszcze nie mam z wyliczonymi ryzykami (czekam do 2 tygodni).
Usg wyszło prawidlowo. CRL 6.21 Tetno 165, przeziernosc karkowa 1.4 mm a nosek 1.7 mm.
Pani doktor od Usg prenatalnego słysząc moja historie z in vitro była super czuła, wyrozumiała i pozwoliła mi płakać całe Usg. Gratulowała wstępnie. Piekna chwila.
Dodatkowo zrobiłam NIPTy pro. Po 8 dniach zadzwonili że mam ponownie oddac krew do badania. Że frakcja plodowa za niska. Zszokowało mnie to. Od razu tego samego dnia (wczoraj) ponownie oddałam próbkę.
Oczywiście już przeczytałam internet i zaczęłam panikować. Że za niska frakcja albo wynika z pobrania za wcześnie (u mnie było 11+6) albo dużego BMI (tak wagę mam za duża ) albo...trisomii 13 lub 18.
Padłam jak to przeczytałam.
Dwa pytania:
- czy słyszałyście aby ktoś ponownie musiał oddac krew na Nipty? Jak to się skończyło? Czy możliwe że nie będę mogła mieć wyników NIPT?
- czy usg prenatalne które wyszło dobrze może mnie trzymać przy nadzei że jest OK?
Czy wprawiony lekarz FMF z usg może już wychwycić oznaki trisomii ?
Nie pozostało mi nic jak uzrobic się w cierpliwość ale oczywiście w środku szaleje z nerwów. Dziś idę na wizytę planowa do mojego gina i mu powiem co się stało...
Co myślicie
-
Asia444 wrote:Robiłam amnio, i to była moja indywidualna decyzja. I tak powinno byc , ze kazdy powinien decydowac we wlasnej sprawie. Teraz jakbym miala pewnie powtarzac to bym zostala przy dokladnym usg, wczesnym echo, i nifty. Pappa bym zrobila tylko inwylacznie dla oceny wydolnosci lozyska. Ale nie bralabym pappa pod uwage w przypadku wad genetycznych. Ale to jest tylko moja opinnia i moje doswiadczenie.
-
Asia444 wrote:Echo warto zrobic wlaśnie przy “złych wynikach pappa” bo czesto jest tak ze wlasnie ten “zly “ pappa moze wskazywać na jakas wade wrodzona serca. Zazwyczajj tak nie jest bo wady serca sa najczestyszymi niby wadami wrodzonymi ale statystycznie tez wysteluja rzadko.
A echo nie jest robione podczas kontroli usg? Bo nasz lekarz puszcza nam serce? Może jest różnica między wizytami w pramywatnej klinice czy na nfz? -
Friends0608 wrote:A echo nie jest robione podczas kontroli usg? Bo nasz lekarz puszcza nam serce? Może jest różnica między wizytami w pramywatnej klinice czy na nfz?
Ania40 lubi tę wiadomość