Badania, wyniki
-
WIADOMOŚĆ
-
plemniczka wrote:ale ja w sumie jestem po dwoch stratach.. ciaza biochemiczna i to poronienie w 8tc.
To chyba juz jakies badania moglabym porobic?
Strasznie mnie "zlał" ten lekarz:(
Coz w takim razie bede musiala wszystkie badania prywatnie porobic.
A moze lekarz prywatny ma tez z funduszem podpisana jakas umowe. Wiem ze moja przyjaciolka chodzi prywatnie, a badania ( wiekszosc) ma robione na fundusz.
Skoro czulas ze Cie " zlal" to juz masz odpowiedz ktorego lekarza wybrac i komu ufac.
Ja jak czuje cos takiego od lekarza, omijam go szerokim lukiem! Po co sie denerwowac niepotrzebnie.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyJa też mam doświadczenie bardzo negatywne z lekarzami z prywatnych cenrtów medycznych. W poprzedniej ciazy, którą straciłam poszłam do pierwszego lepszego lekarza, bo niestety wraz z dwoma kreskami pojawiła sie infekcja i zależało mi na czasie i lekarka badając mnie stwierdziła, że to pierwsza ciąża bo w jej blond głowie nie mogło się zmieścić, że można urodzić pierwsże dziecko bez nacięcia krocza i dała mi Pimafucort w maści na infekcję. Potem poszłam do polecanej lekarki w LuxMedzie (teraz czeka sie na wizytę do niej jakieś 2 m-ce albo lepiej) i ona złapała się za głowę, ze tamta dała ciężarnej maść ze sterydem...
Badania immunologiczne robi sie max 6 tygodni po porodzie, potem przeciwciała Ci spadną i wynik będzie mniej wiarygodny a często przy Hashimoto problemy immunologiczne ujawniają się tylko w ciąży więc na co tu czekać?
Ten lekarz chyba minął się z powołaniem, niektórzy powinni po prostu kopać rowy bo do tego się najlepiej nadają a nie do obsługi pacjentów
Może w tej przychodni przyjmuje ktoś sensowniejszy... Plemniczko, szukałaś na serwisie znanylekarz.pl kogoś kto cieszy się dobrymi opiniami? -
Yoku no wlasnie czytalam wczoraj sporo i wiem ze faktycznie na tezn zespol antyfosfolipidowy robi sie badania do 6 tyg. po poronieniu...
wiec pojde jes zrobic juz w piatek. To bedzie 5 tygodni po poronieniu.
Co do lekarzy z Lux Medu to wlasnie szukalam na znany lekarz i nietstety lekarze z mojego miasta nie mają zbyt dobrych opinii, a ten u ktorego wczoraj bylam nie mial wogole opini, wiec pomyslalam ze lepszy taki, niz Ci z negatywami... jak sie okazuje to nie byl dobry wybór.
Jest taka jedna babka z Katowic ktora ma same dobre opinie, ale do niej czeka sie 3 miesiace na wizyte:(. Moze jeszcze postaram sie poszukac w Katowicach innego lekarza.
A Yoku i tak jak pisalas moj lekarz (ten prywatny) powiedzial ze nawet jak nie wyjdzie mi nic na tych badaniach to i tak w kolejnej ciazy wlączy mi od początku acard.
Jesli jednak wyniki bedą zle to oprocz acardu bede musiala pewnie tez brac heparyne...
Yoku powinnas zostac ginekologiem;)
I te mdlosci co myslalam ze mam po wiekszej dawce Euthyroxu minely, wiec dobrze.
Dziękuje dziewczyny. -
plemniczka wrote:Yoku no wlasnie czytalam wczoraj sporo i wiem ze faktycznie na tezn zespol antyfosfolipidowy robi sie badania do 6 tyg. po poronieniu...
wiec pojde jes zrobic juz w piatek. To bedzie 5 tygodni po poronieniu.
Co do lekarzy z Lux Medu to wlasnie szukalam na znany lekarz i nietstety lekarze z mojego miasta nie mają zbyt dobrych opinii, a ten u ktorego wczoraj bylam nie mial wogole opini, wiec pomyslalam ze lepszy taki, niz Ci z negatywami... jak sie okazuje to nie byl dobry wybór.
Jest taka jedna babka z Katowic ktora ma same dobre opinie, ale do niej czeka sie 3 miesiace na wizyte:(. Moze jeszcze postaram sie poszukac w Katowicach innego lekarza.
A Yoku i tak jak pisalas moj lekarz (ten prywatny) powiedzial ze nawet jak nie wyjdzie mi nic na tych badaniach to i tak w kolejnej ciazy wlączy mi od początku acard.
Jesli jednak wyniki bedą zle to oprocz acardu bede musiala pewnie tez brac heparyne...
Yoku powinnas zostac ginekologiem;)
I te mdlosci co myslalam ze mam po wiekszej dawce Euthyroxu minely, wiec dobrze.
Dziękuje dziewczyny.
Plemniczka ja bym została przy tym prywatnym lekarzu. On o Ciebie dba.
Ja mam abonament w Medicover ale tam ciąży bym nie prowadziła. Tam to nawet nie badają na każdej wizycie. Zero lekarstw potrzymujących ciążę a o zwolnieniach to zapomnieć.
Chodzę prywatnie. I mam duże zaufanie do swojego ginekolog. Widać, że walczy aby wszystko było dobrze. Zawsze można zadzwonić.I to jest najważniejsze. W dodatku praktykuje w szpitalu. (Poprzedni poród odbierany przez cc, nacięcie super zrobione i zszyte, że nie widać)plemniczka lubi tę wiadomość
-
Ja od kilkunastu lat chodziłam prywatnie do lekarza. Lekarka bardzo sympatyczna, ceniona itp. i droga oczywiście. Na ostatniej wizycie u niej mówiłam jej o tym, że za ok. będę chciała zajść w ciążę. Poleciła tylko wcześniejsze przyjmowanie kwasu foliowego, witaminy dla mojego męża i kontakt jak tylko test ciążowy wyjdzie pozytywnie. A - i żeby przyjść z wynikami morfologii i TSH ze względu na moją niedoczynność tarczycy i Hashimoto.
Jak już przyszedł czas konkretnych starań postanowiłam wybrać się do ginekologa do LUX MED'u bo tam mam abonament wykupiony przez pracodawcę. Stwierdziłam, że pójdę tak kontrolnie - poza tym nie musiałam nic płacić.
Zresztą naczytałam się już wtedy, że przed ciążą powinno się przeprowadzić zestaw najróżniejszych badań. I z wizyty u lekarza w LUX MED'zie byłam bardzo zadowolona. Dostałam skierowania na mnóstwo badań (różyczka, toksoplazmoza itd.), usg piersi, transwaginalne. Bardzo spodobało mi się podejście lekarza. I zostałam już w LUX MED'zie. Do mojej wieloletniej lekarki już nie wrócę. Teraz chodzę do super lekarki, gdyby się okazało, że nie będzie jej już w LUX MED'zie lub zmienię pracodawcę to na pewno będę chodzić do niej prywatnie.
Co do zwolnienia - na wczorajszej wizycie po krótkim wywiadzie o tym jak to jest u mnie w pracy z ilością obowiązków i czasem od razu chciała mi dać zwolnienie już na dobre. Ale doszłyśmy do kompromisu, że pójdę teraz na 1,5 tygodnia. Bo chcę pracować do końca marca i dopiero wtedy pójść na zwolnienie na dobre - na ostatnie 3 miesiące ciąży.
A więc to wszystko to zależy od lekarza -
nick nieaktualnyA moja ciąża jest prowadzona w Medicover i jestem bardzo zadowolona. Mam USG i badanie na każdej wizycie, lekarka zawsze się pyta, czy chcę już iść na zwolnienie, zawsze wypisuje leki które trzeba i kieruje na wszystkie badania. I chodzę co 3 tygodnie, nigdy nie ma problemów.
Prywatnie chodzę sobie czasem do lekarki poleconej przez koleżankę, ale to głównie dlatego, że ona ma lepsze USG niż mają w Medicover. I tyle. Za każdym razem powtarza, że wszystkie badania, które na tym etapie powinny być zrobione, to są. A jak czegoś nie ma, na następnej wizycie w Medicover proszę o skierowanie i zawsze je dostaję.
Z tym, że na początku ciąży chodziłam do Medicover do innego lekarza, z którego nie byłam zadowolona. Ale się przeniosłam po prostu do lepszej lekarki i jest ok. -
mi też na każdej wizycie lekarka w LUX MED'zie robi usg, żeby posłuchać serduszka i zawsze mnie bada, mierzy ciśnienie.
A na USG w 22 tc 3D wybiorę się gdzieś prywatnie - tak w celach rozrywkowych pójdziemy z mężem, żeby w innej odsłonie obejrzeć Maluszka -
nick nieaktualny
-
wczoraj lekarka nawet zasugerowała, żebym sprawdziła w Inviccie czy oni nie mogą od razu przy drugim USG prenatalnym (właśnie pod koniec lutego w 22 tc) zrobić USG 3D. Bo mają odpowiedni sprzęt.
Kurcze - wczoraj na zwykłym USG Maluszek się przekręcił, a lekarka chciała sprawdzić czy to dziewczynka czy chłopiec. Tak mnie korci, żeby już zacząć kupować ubranka no nic, na razie chyba pójdę w unisexy -
Ja jestem po wizycie w medicover. Zależało mi na skierowniu na usg z testem pappa . Skierowanie dostałam. Pani doktor założyla karte ciąży. Jestem w 10 tygodniu i mnie jeszcze ani razu nie zbadała.
Mf gdzie chodzisz do medicovera? -
nick nieaktualnyshe wrote:wczoraj lekarka nawet zasugerowała, żebym sprawdziła w Inviccie czy oni nie mogą od razu przy drugim USG prenatalnym (właśnie pod koniec lutego w 22 tc) zrobić USG 3D. Bo mają odpowiedni sprzęt.
Kurcze - wczoraj na zwykłym USG Maluszek się przekręcił, a lekarka chciała sprawdzić czy to dziewczynka czy chłopiec. Tak mnie korci, żeby już zacząć kupować ubranka no nic, na razie chyba pójdę w unisexy
She, czy dobrze pamietam, że jesteś z Warszawy?
Mogę Ci dać namiar na świetnego lekarza który pracuje w św Zofii i ma bardzo dobry sprzęt w swoim gabinecie. Wszystkie prywatne USG w tej i poprzedniej ciazy u niego robiłam i naprawdę polecam. -
Dzięki Yoku - ale jestem z Trójmiasta
27 lutego mam drugie USG prenatalne w Inviccie w Gdańsku. Wczoraj do nich dzwoniłam i powiedzieli mi, że robią to na aparacie 3D, więc tylko na recepcji muszę im powiedzieć, że chciałabym dostać nagranie na płytce. Koszt 80 zł, bo USG ze względu na skończone rok temu 35 lat mam na NFZ
ale jeszcze do nich zadzwonię upewnić się na 100% bo to w 12 tc robili mi na takim zwykłym aparacie. Obraz nie wyglądał mi na 3D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyasiank wrote:Mf gdzie chodzisz do medicovera?
Asiank, ja jestem z Krakowa i chodzę do dr Kaim na Podgórskiej, a prywatnie - do dr. Anny Wójtowicz, Krowoderska 59/5. Jeśli coś Ci to daje, mogę podać namiary telefoniczne. Zwłaszcza ta prywatna jest super.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2013, 10:44
-
M-f ja korzystam z medicover w Warszawie.
Yoku ja chętnie bym wzięła namiar na lekarza robiącego USG 3D w Warszawie.
Wydaję mi się, że moja karta w medicover tego nie obejmuje a wolałabym tej placówce dodatkowo nie płacić.
-
Mam do was pytanko..
Czy czeste Usg ma jakis negatywny wplyw na rozwoj dzidziusia?
Pytalam nie jednego ginekologa ale wszysy mowia ze to niby nieszkodliwe...
Ale jakos ciezko mi w to uwiezyc.Ze wzgledu na wczesniejsze poronienie jestem u lekarza co 2-3 tyg na kontrole i za kazdym razem zaglada tam usg zeby zobaczyc czy jest prava serca..
Lekarz sam zadecydowal zebym tak czesto przychodzila. -
vivien wrote:Mam do was pytanko..
Czy czeste Usg ma jakis negatywny wplyw na rozwoj dzidziusia?
Pytalam nie jednego ginekologa ale wszysy mowia ze to niby nieszkodliwe...
Ale jakos ciezko mi w to uwiezyc.Ze wzgledu na wczesniejsze poronienie jestem u lekarza co 2-3 tyg na kontrole i za kazdym razem zaglada tam usg zeby zobaczyc czy jest prava serca..
Lekarz sam zadecydowal zebym tak czesto przychodzila.
Słyszałam od ginekologa ,że nie ma badań które potwierdzały by szkodliwość usg w czasie ciąży.Pozdrawiam -
nick nieaktualnyvivien wrote:Mam do was pytanko..
Czy czeste Usg ma jakis negatywny wplyw na rozwoj dzidziusia?
Pytalam nie jednego ginekologa ale wszysy mowia ze to niby nieszkodliwe...
Ale jakos ciezko mi w to uwiezyc.Ze wzgledu na wczesniejsze poronienie jestem u lekarza co 2-3 tyg na kontrole i za kazdym razem zaglada tam usg zeby zobaczyc czy jest prava serca..
Lekarz sam zadecydowal zebym tak czesto przychodzila.
Vivien, za 1,5 miesiąca się przekonamy jak urodzę, bo do tej pory mam w teczce ok. 20 wyników USG ciąży, a jeszcze jedno przede mną