Ciąża z pessarem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie, od dwóch dni również należę do grona posiadczek pessara. Mam w historii choroby operację na szyjce i od początku ciąży lekarz prowadząca przygotowywała mnie że bedzie zakładany szew. Jednak dwa dni temu na wizycie w trakcie badania podjęła szybką decyzję i rach ciach założyła mi pessar.
Nie dostałam też żadnych leków przeciw ewentualnej infekcji. Ale czytam wasze wypowiedzi i widzę, że są różne szkoły.
Z zaleceń - oszczędny tryb życia - dużo leżeć. I tak leżę od początku ciąży. Obecnie to mój 16w1d ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2016, 17:52
-
Patutka, mi założono pessar na szyjkę o długości 30 mm w 22+5tc. Fakt, że mam w wywiadzie dwa poronienia z czego jedno najprawdopodobniej z powodu niewydolnej szyjki. Jeśli uda się wyciszyć skurcze to pessar byłby dodatkowym zabezpieczeniem. Jeśli w szpitalu odmówią to poproś o uzasadnienie na piśmie - może drugi raz się zastanowią Pamiętaj tylko że infekcja lub obecność bakterii w posiewie z kanału szyjki jest zdecydowanym przeciwskazaniem do założenia krążka - może w tym jest problem. Jeśli nie rozwieją Twoich wątpliwości w szpitalu to idź do ginekologa prywatnie i skonsultuj to. Pessar kosztuje ok 200 zł ale i 500 zł warto wydać
Z jakiego miasta jesteś?Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
Patutka, ja pomimo pessarium nadal mam zalecenia leżeć. Co prawda nie non stop ale zdecydowanie większość doby spędzam w pozycji horyzontalnej Dzięki pessarium mogę jednak wyjść jeśli jest taka konieczność - choć staram się tego nie nadużywać. Jeśli potrzebujesz to mogę dać Ci namiary na mojego ginekologa.Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
Moja szyjka nie wykazywała skłonności do skracania, jest podejrzenie nawet że to wcale nie niewydolność szyjki była powodem poronienia ale lekarz uznał że pessar będzie dodatkowym zabezpieczeniem. Gwarancji Ci nie dam ale uważam że ten lekarz naprawdę bierzę pod uwagę wszystkie za i przeciw. U mnie nie zakładał osobiście tylko skierował mnie do szpitala, w którym pracuje. Poleżałam 3 dni, zbadali, przepytali, założyli i zaoszczędziłam kilka stówekTadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
hej dziewczyny czy ktoras z was miala problemy z odplywem wydzieliny po zalozeniu pessara? mam go od ponad tygodnia i na poczatku wydzielina byla normalna,nie jakos bardzo duzo, ale nieco wiecej. jednak w pt bylam na ip i podczas badania (tydzien po)i wowczas wyplynelo mnostwo wydzieliny, lekarka mowila ze to normalne, jednak od pt u mnie sucho;/ nawet podczas aplikacji globulek nic nie wylatuje, obawiam sie zeby infekcja sie z tego nie zrobila;/
-
Ewa, u mnie są dni kiedy wydzieliny jest dużo i rzeczywiście aż wypływa, są też takie że jest absolutnie sucho. Nie wiem od czego to zależy ale skoro lekarz podczas badania nie zauważa nic niepokojącego bo uznaję że tak ma być.
ewa84 lubi tę wiadomość
Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
Witajcie Dziewczyny,
ja też mam zalecenie założenia pessara. U mnie nie było skurczy, ale przed tygodniem poczułam dyskomfort w pochwie i zgłosiłam się na IP w szpitalu. Po badaniu lekarz stwierdził szyjkę 27mm. Przepisał leki (luteina dopochwowo 2x1, nospa forte 3x1, magne B6 3x2). Zalecił wizytę u lekarza prowadzącego ciążę. Zgłosiłam się do niego po 2 dniach i z badania usg wyszło, że szyjka ma 25mm, a ujście wewnętrzne rozwarte jest na 6mm na głębokość 6 mm. Zalecił założenie pessara, ale sam tego nie chciał zrobić. Wypisał mi skierowanie do szpitala. Po lekach czuję się dobrze, nie mam skurczy.Posiew z pochwy ok., jałowy I zastanawiam się, czy założenie pessara nie pogorszy mojego stanu, w sensie, czy nie zaczną mi się skurcze, których teraz nie mam. Zaznaczę tylko, że jestem po jednym porodzie 4 lata temu (mam córeczkę) i jestem po 2 poronieniach (około 7 tygodnia). Co Wy o tym myślicie, biorąc pod uwagę własne doświadczenia z pessarem? I czy możecie polecić mi szpital (lub lekarza) w Warszawie, gdzie fachowo Wam założyli pessar? Będę Wam bardzo wdzięczna za opinię i poradę.
AniaO -
nick nieaktualnyAnia ja bym jednak pogadala o szwie z ginem. Sama jestem od miesiaca posiadaczka szwu. Moja szyjka miala około 25mm i rozwarcie wewnętrzne na 7mm a w szpitalu wyszlo 2cm i tylko szew wchodzil w gre. Lekarze mowili ze pessar przy rozwieraniu od wewnątrz sie zsunie. Teraz wiem ze szyjka ma 23mm a rozwarcie nawet troche sie zamknelo. Bede tez sie pytala czy da rade w III trymestrze zalozyc dodatkowo pessar...i przy szwie jest mniejsze prawdopodobieństwo infekcji.
-
Ja miałam zakładany pessar na Karowej. Idziesz do szpitala w pt i wychodzisz w nd rano. Tuż przed założeniem miałam pobrany posiew raz jeszcze. Nic nie płaciłam, nie musiałam kupić pessara a podobno czasami kupuje się samemu. Bardzo dobra opieka choć tak na prawdę nie potrzebujesz zawiele samo założenie trwa minutę. Pierwsze słyszę żeby pessar skurcze powodował? A po co no spe dostalas?? Ja miałam szyjke 30 mm i napięty brzuch. Podczas badania lekarka kazała zakaszlec i się skrócila na 25 mm i był skurcz którego nie czułam dlatego też no spe dostałam i magnez. Luteine mam od początku. No i też było ujście na 5 mm. Myślę że nie ma co ryzykowac chyba że już daleko jesteś
-
unbeldi wrote:Ewa, u mnie są dni kiedy wydzieliny jest dużo i rzeczywiście aż wypływa, są też takie że jest absolutnie sucho. Nie wiem od czego to zależy ale skoro lekarz podczas badania nie zauważa nic niepokojącego bo uznaję że tak ma być.
-
kaarolaa, ewa, dzięki za poradę. U mnie zaczął się 30 tydzień, więc lepiej żeby mój Mały jeszcze trochę posiedział u mamy . Zapytam gina czy pessar wystarczy, czy może jednak szew. Być może mam skurcze, których nie czuję, chociaż KTG na IP nic nie wykazało. Już dzwoniłam w piątek na Karową i mam się zapisać w poniedziałek, bo właśnie przyjmują tylko w piątki. A teraz leżę, staram się mało chodzić. Córką zajmują się na zmianę mój mąż i mama. Nie wiem, co bym bez nich zrobiła.AniaO
-
nick nieaktualnySkoro to juz 30 tyd to raczej beda zakladac pessar. Szew zakladaja we wczesnych ciazach.
ja w miare normalnie funkcjonuje. Lekarz mowil ze mam sie oszczedzac, nie dzwigac, nie biegac. Przy synku pomaga mi mama. Poleguje ale tez nie leze caly czas, chodze po domu, biore normalnie kapiel. Teraz mam kontrole 10 maja i zobaczymy jak to wszystko wyglada. -
Ewa, no właśnie jedna Pani ginekolog na IP na Żelaznej mi powiedziała, że to moje skrócenie nie jest jakieś dramatyczne i żebym się po prostu oszczędzała. Mój gin natomiast powiedział, że te 25mm to tak na granicy jest, ale jednak lepiej się zabezpieczyć tym pessarem, bo może się zdarzyć przedwczesny poród, szczególnie, że jest rozwarcie. Konsultowałam się jeszcze poprzez 2 koleżanki z ich ginami i obaj powiedzieli, że oni by założyli pessar przy takiej szyjce i rozwarciu. Więc mam trzy do jednego na TAK. Myślę, że ten pessar jakoś mnie też uspokoi, bo trochę się martwię i łapię doła.AniaO
-
ewa84 wrote:Ja miałam zakładany pessar na Karowej. Idziesz do szpitala w pt i wychodzisz w nd rano. Tuż przed założeniem miałam pobrany posiew raz jeszcze. Nic nie płaciłam, nie musiałam kupić pessara a podobno czasami kupuje się samemu. Bardzo dobra opieka choć tak na prawdę nie potrzebujesz zawiele samo założenie trwa minutę. Pierwsze słyszę żeby pessar skurcze powodował? A po co no spe dostalas?? Ja miałam szyjke 30 mm i napięty brzuch. Podczas badania lekarka kazała zakaszlec i się skrócila na 25 mm i był skurcz którego nie czułam dlatego też no spe dostałam i magnez. Luteine mam od początku. No i też było ujście na 5 mm. Myślę że nie ma co ryzykowac chyba że już daleko jesteś
Ewa, a kto na Karowej Ci zakładał pessar?AniaO -
Witam
Jestem posiadaczką pessara od 5 maja, czyli ledwo tydzień. Niestety czuje, że schizuje. Mam uczucie jakbym siedziała na bombie, szczególnie, że moja szyjka jest już mocno skrócona, zaledwie 1 cm zamkniętego kanału a do tego rozwarcie wewnętrzne. Zawędrowałam dziś w odmętach internetu na tragiczne historie i teraz się martwię, czy ten pessar cokolwiek pomoże. Teraz jestem w 29tc, sterydy podane, maluch około 1300g, ale przeraża mnie wizja tak dużego wcześniactwa -
AniaO nawet nie wiem mloda lekarka, drobna blondynka nie znałam jej. Byłam na ginekologii operacyjnej i wszystkie lekarki były bardzo miłe. Mam lekarzy z Karowej- prowadzący Dr Lipiński jestem zadowolona, na usg chodzę do dr Hameli polecam gdyby byl potrzebny dobry diagnosta usg.
Na początku ciąży byłam w MSWiA i nigdy więcej nie chciałabym tam trafić...
Galeona: wypoczywaj, poleguj, jesteś już na prawdę daleko i maleństwo jest już silne a z każdym dniem coraz bezpieczniejWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 19:42