Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, rano 83, ketony - nie sprawdzałam. Sikam co godzinę w nocy, więc nie ma sensu.
Wygląda na to, że ja następna.
Jest to nadal dla mnie trochę nierealne, ale ciesze się bardzo. Dziecka nie wyganiam. Stosuje "zwyczajowe" metody wspomagania porodu, seks jest, spacery są...
Lulu - czy Ty jesteś z 83 rocznika? To tak jak ja, tylko, że ja z moim chłopem niedawno się znaleźliśmy... 15 lat związku masz, mówisz - no gratulacje!Z chłopem tyle wytrzymać. ;P
Twardan - dziecko prześliczne. Słodziak!
Martta - wszystkiego naj z okazji urodzin; przegonienia hemoroida i cukrzycy, dobrego porodu i zdrowego dzieciaczka!
Żabka - jak tam morze? Robert - cuuudownie
Kamcia - 8 stopni na dworze???? Szoook. U nas trochę chłodniej, ale trochę znaczy 25...
Dorinka - trzymam kciuki, żeby karmienie się unormowało. Może nie na miejscu pytanie - ale czy masz dostęp do doradcy laktacyjnego?
Cały czas liczę na ten mityczny przypływ energii przedporodowy. Na razie jest fatalnie. Nie mam siły na nic. Wstaje, jem, kładę się. Wokół brud zarasta. Narzeczony robi co może, ale też nie daje rady, z resztą cały czas wszystko było na jego głowie, żal mi go...
Ostatnio brzuch mi twardnieje trochę bardziej, może jakieś skurcze są troche bolesne, ale nic poza tym.
Całuje Was!agatia, martta lubią tę wiadomość
-
Goodwill niestety nie mam. Dzis próbuje za radą Izulli karmic wiekszosc 1 piersia ale daje ja max na 20min i ewentualnie zmiana bo nie chce kej do konca oprozniac zeby sobie nawalu nie zrobic. Maly dzis wstal o 5, zjadl ale marudzil. Wiec o 6 obudzilam meza i z wozkiem po domu jezdzil bo ja usypialam przy karmieniu. O 7:30 juz plakal z glodu wiec wstalam i zjadl ok 8:30 ale nie chcial usnac wiec do wozka i na spacer z nim na 10min. Usnal na spacerze i spal do 12.40
Jakie objawy moga wskazywac wogole na wzdecie lub bol brzucha u dziecka? Bo on od rana byl taki marudny, stekal i prezyl sie od czasu do czasu. I nie wiem czy jedzenie ze wczoraj zaszkodzilo czy mm czy poprostu scieme walil.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2016, 12:56
-
Dorinka ja na twoim miejscu nie jadła bym czereśni zdjęcia malucha gwarantowane. żadnych pestkowych. Raczej lekkostrawne rzeczy na początku.
Martta wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Goodwill zgadza się 83 A z chłopem pęknie nam 15 lat w tym roku. Znamy się jak lysse konie (chyba)
martta lubi tę wiadomość
2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
Dorinka mój mały codziennie koło 7 rano jest taki marudny, robi się cały czerwony i pręży się a brzuszek ma mega twardy. Kładę go wtedy na brzuszku albo masuję lekko brzuszek bo wydaje mi się że chce kupę i ńie może zrobić. Załatwia się dopiero koło 9 ale jak poleży na brzuszku to zawsze trochę papryka i mam wrażenie że mimo grymaszenia czuje się lepiej. Może wypróbuj też go tak kłaść. W szpitalu kazali jak najczęściej kłaść na brzuchu nawet jak pępek jeszcze nie odpadł. Pomaga na bolący brzuszek.
Wracając do tematu cukrów to ostatnio mierzyłam 2 godz. Po dietetycznym obiedzie i miałam 89
Niestety coraz częściej sięgam po słodkie, zazwyczaj gorzka czekolada albo kinder bueno (podkradam dziecku:) ) w ciąży jednak lepiej się prowadziłam... -
Izulla pepek mu dzis odpadl. Kladlam go na brzuszku, masowalam i ugniatalam brzuszek ale zadnej reakcji. Na brzuchu byl bardziej wkurzony. Robil kupe kolo 1:00 i pozniej kolo 8 sobie popierdzial izrobil ale on wnocy rzadko robi a w dzien sie rozkreca wiec nie wiem wlasnie czy go cos bolalo czy poprostu taki marudny. Bo nie plakal a brzuszek jak sie nie prezyl tez mial miekki.
Takze nie wiem czy to te czeresnie. Polozna mowila zeby jesc wszystko i obserwowac dziecko no ale ja nie za bardzo umiem rozszyfrowac sygnaly
Wow ty juz czekoladę jadlas? Mnie sie marzy snicers albo rozek z biedry ale rozek z biedry -
Ja robię tak jak mówi twoja położna jem prawie wszystko i obserwuję małego. Truskawki jadłam od początku, czekoladę i orzechy jak mały skończył tydzień
itd.
Jedyne czego nie tykam to wzdymające kapusty, fasolki, cebule i czosnek. Trochę mi tej fasolki szkoda ale skoro kajtek skończył już 4 tygodnie to może spróbuję, może któraś ma doświadczenie w tym temacie??? -
Izulla ja co prawda karmiła krótko i pół na pół z mm, no i 2 lata temu
ale jadłam wszystko, a że po drodze zaraz była wielkanoc to i śledzie z cebulką i kapustka na gęsto
nic Młodemu nie było. Oprócz tego orzechy, miód, truskawki co prawda zagraniczne bo w marcu ciężko było o inne, czekoladę, kakao nie odmawialam sobie
Izulla81 lubi tę wiadomość
-
Ja dzis czereśni nie jadlam wiec zobaczę jak sie jutro bedzie zachowywał. Jak bedzie taki zmierzly jak dzis do popoludnia to znaczy ze to charakterek
Chociaż dzis jadlam surówkę nz pekinskiej.
Ja mam mega ochote na czekolade i na bób ale strasznie sie boje jak to moze sie skończyć.
Wogole to zastanawiam sie czy jemu cos dzis dolegalo czy poprostu taki miak dzien. Dzis tak samo jak przez ostatnie dni. Pobudka przed 5, marudzenie i dokazywanie do 15:30, pozniej cycus - sen, spacerek, kapanie, cycus i sen. Od 16 to jest zupełnie inne dziecko. Chyba ze tak dobrze na niego spacery wplywaja.
Mam nadzieje ze jak podrosnie i troche sie ogarniemy to jest szansa przestawic go na pozniejsze chodzenie spac i pozniejsze wstawanie?
Niestety Izulla mnie karmienie z 1 piersi nie wychodzi. Dzis dawalam malemu, jadl po 30min a po tym czasie byl tak glodny ze glowa rzucal i reke sobie chcial zjesc. Nie ma problemu z pokarmem jak mam dlugie przerwy ale im czesciej go karmie w ciagu dnia tym jest gorzej. Wczoraj przy przerwie 6h mialam pelno pokarmu i twarde piersi a dzis juz mieciutkie jak galaretka nawet przed karmieniem.
-
Witam się z rana, 89 na czczo, cos ostatnio te poranne cukry na granicy...
Dzisiaj wizyta u ginki, ciekawe co powie na te paskudne wyniki moczu...
Filipa nie podejrze bo bez usg, ale widziałam w czwartek no i do 15 lipca juz niedaleko, wiec luz.
Agatia dzisiaj to ja spalam jak zabita w końcu, wiec chociaż coś
Wczoraj patrzyłam jak 10 osob wokół mnie zajada sie ciastami, ktore zresztą sama wybieralam i kupowalam w cukierni, nieciekawe przeżycie
Ale grunt, ze odhaczone i tyle, jakoś coraz mniej mi cierpliwości teraz na takich rodzinnych spędach i jeszcze wysłuchanie tych mądrości jak to będzie po porodzie!
-
witam się
u mnie raczej kryzys 32 tcmoze jednak dopadła mnie cukrzyca ciązowa (a nie taka przed ciąża nietolerancja glukozy...)
na czczo 94/91 (wczoraj 92/92 ) i taki skok z 80 w sobote...w diecie nic sie nie zmienilo, ale cukry graniczne lub za wysokie (po obiadku 131/126). No i wczoraj dzień spędzony w domu, a nie na działce...
zobaczymy jak jutro...wtedy muszę insuline podnieść do 4j -
kamciaelcia wrote:witam się
u mnie raczej kryzys 32 tcmoze jednak dopadła mnie cukrzyca ciązowa (a nie taka przed ciąża nietolerancja glukozy...)
na czczo 94/91 (wczoraj 92/92 ) i taki skok z 80 w sobote...w diecie nic sie nie zmienilo, ale cukry graniczne lub za wysokie (po obiadku 131/126). No i wczoraj dzień spędzony w domu, a nie na działce...
zobaczymy jak jutro...wtedy muszę insuline podnieść do 4jw końcu cukrzyca ciążowa ma swoje indywidualne dodatkowe przyczyny. No i faktycznie wkraczasz w krytyczny czas...
U mnie dzisiaj pierwszy raz od dawna, ketony średnie, jadłam na noc, nie wiem dlaczego. Moze jak mówi goodwill, przez nierozcieńczonej mocz, bo od 2 akurat nie było siku..
Agatia, gratuluje braku ketonów ...
Dorinko i Izulla, odkąd Was czytam tutaj, to jestem lekko przerażona tym wszystkim. Nie wiedziałam, ze to takie trudne wszystko. Ehh trzeba będzie jakoś dać radę.
Mam pytanie do Was, czy kupiliście dziecku rożek? Czy używacie? Mam ochotę sie skusić na taki bambusowy, ale nie wiem czy jest sens...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 08:40
-
agusieńka
diab twierdzi, ze moja cukrzyca jednak ciązowa, ale wszystko okaze sie juz po...wtedy hemoglobine glikowana miałam 4,6 wiec skoków przed ciązą nie było...poza tym zaszłam w ciążę niecałe 3 miesiące po smierci córki i tez na pewno stres zrobił swoje, wróciłam tez do pracy, a tak inne problemy wychodziły (stąd teraz sprawa w sadzie)...Sam fakt , ze jak tylko zaszłam w ciążę, zgubiłam 5k-to u mnie dowód na to, jak bardzo sie styresuję
ale jesli to cukrzyca ciążowa, to moge mieć nadzieję, ze zniknie po porodzie
a tak tej nadziei nie mam!
kryzys 32 tc może troszke nadziei daje i - mimo że wysokie cukry mi sie nie podobaja- troszke uspokajaja
rożki mam 2 -
nick nieaktualnyU mnie pada od wczoraj popołudnia.
Właśnie miałam mały wypadek.
Jedliśmy śniadanie na dworze po zjedzeniu wstałam mąż poszedł odnieść talerze a ja z córką gotowe do zrobienia kroku.
Do rzeczy ze córka pod ścianą budynku była.
A ja robiąc kroka nagle wiatr się zerwał i wyrwał metalowa ciężka wielka parasol z mocowania i ta parasol przewróciła się i prosto na mnie!!!!!!
Czym metalowym uderzyła mnie w palca u nogi.
Palec siny i Obdarty siedzę w pokoju bo pada:-(
Oczywiście tylko kobiety zaaragowaly dopiero mój mąż jak wrócił to pomógł ściągnąć ta parasol że mnie bo ona cała na mnie leżała
A faceci patrzyli dziale aż oczy zrobił ahhhh
Dobrze ze mi się nic nie stało i w brzuch mnie nie uderzyło!
Cukry u mnie ok ale dziś rano 97/101 pospalam dłużej a u mnie na gładzie cukry rosną
Obserwuje się bo też jak coś to zwiększe insuline.
Jadłam wczoraj rybki pojadłam i die przejadlam:-)
Kamciu mam nadzieję że to tylko kryzys:-)
Cukrzycę pożegnasz po porodzie uwierz w to wrescie:-)
Martta ja to bym dostała slinotoku i bym warczala na wszystkich hahahah
Byłaś dzielna.
Tęskno mi za wami.
Uzależnienie pełna gębą a mąż jaki zadowolony ze mniej na tel siedzę -
zabko
ja i tak bym zrobiła awanture o ten parasol...a gdyby na małą spadł...albo tobie na brzuch? obserwuj paluszka...bo nie odpuściłabym tym, którzy za rane odpowiadaja
u nas słonko swieci, to moze i nad moze ta pogoda trafi. Wrecz u nas sobota była okopna, poranek wczoraj zimny (8 stopni) a dzień sredni. Dzis od rana słonko
i tak wdychaj jodu-na zdrówko wam wyjdzie