Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam się
U mnie na czczo 86:-)
Też dobrze bo ostatnia kolacje o 23:30 jak wróciłam do domu (zglodnialam).
Ale fajnie było.
Zawsze to jakaś odskocznia.
Dostałam/kupiłam od kuzyna męża żony karuzele frishera do łóżeczka,mate i mnóstwo ubranek na juniora od 74cm do 2lat. I będzie mi zostawiać
Ubranka nowki po jednym dziecku i to h&m,Adidas,nike itp. Od lata na zimę.
Córka też dostała sukienki, kurtkę zimowa także trochę zaoszczędze.
Obejrzeliśmy ich chatę (budowali się) i mam nadzieję że mój mąż wybił sobie z głowy kupowanie starego domu i inwestowanie w niego bo za te pieniądze można budować nowy...tzn różnie tam bywa ale nie warto.
Pytaniami czy będzie chrzestnym powiedział że da odp bo musi się zastanowić.
No spoko skoro musi........ Mam nadzieję że nie odmówi choć mąż mówi że tak też może być.....
Dowiedziałam się że mam w parafii proboszcza nie normalnego i zrobi mi problem z chrztem juniora bo z mężem nie mamy ślubu kościelnego......
Siedzę i myślę gdzie tu uderzyć do księdza który nie zrobi mi problemu.
Zostaje mi ewentualnie miasto rodzinne tam ksiądz nawet bez ślubu chrzci dzieci.
A jak sobie pomyślę o komuni córki kurcze jak on taki problemowy?
Mąż się śmieje że z nim on będzie gadał no już to widzę zaraz dostanie nerwa zacznie warczec na niego i jeszcze pogorszy sprawę na niekorzyść córki......
Ja już po śniadaniu ogarniam się i lecę do diablo:-)
-
Hej U.mnie dziś W domu 99, W laboratorium 100... i mam jakieś dziwne przeczucie że ta cholera mi została...
Leżę na kozetce w laboratorium,robię dziś krzywa... trzymajcie kciuki. Ale mi nie dobrze... Fuuuuuj... w ciąży jakoś lepiej mi to weszło. ..
Mąż wziął wolne żebym mogła się wyspać,wstawal do małego i teraz z nim został -
Zabko, dziecku się nie odmawia. Nie rozumiem, nad czym się ten kuzyn zastanawia. U mnie w rodzinie, jak ktoś kogoś poprosi na chrzestnego, to się ten człowiek czuje wyróżniony, że go rodzice chcą włączyć w wychowanie seojego maleństwa, że mają takie zaufanie do tej osoby, że wierzą, że dla dziecka będzie to ktoś bliski. Ja sama mam wspanialego chrzestnego i beznadziejna chrzestna, która nic o mnie nie wie i zaliczala tylko kolejne imprezy. Na mój slub nie przyjechała i nawet nie zadzwoniła, życzeń nie złożyła. Powiem Ci, że było mi przykro. Tak więc wybór chrzestnego - ważna rzecz. Ja bym się sama zastanawiała nad takim, co się zastanawia.
Z tego, co wiem, brak ślubu kościelnego rodziców nie jest przeszkodą, ale wiem, że dobrze widziani są wtedy chrzestni stanu wolnego lub żyjący w zwiazku sakramentalnym.
U mnie na czczo 84. Brak ketonow i glukozy. Ciekawe, czy mi się uda przeżyć caly dzień bez cukrowej wpadki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 07:54
-
Zabko U nas też się nie odmawia jak się prosi na chrzestnego
Szwagier męża jest chrzestnym do naszego synka i do syna swojego brata, który się urodzi 1,5 tygodnia później a chrzony był miesiąc Po naszym
Kai ja też mam chrzestnego w porządku, a chrzestna do niczego -
Dziewczyny, babka nam na kursie mówiła, że po 30 tygodniu poprawiają się te glukozowe wyniki. I że jak się ktoś uchowa do tego czasu bez insuliny, to już jej raczej nie dostanie. Czy Wy się z tym zgadzacie?
Wizytujacym i badajacym się życzę powodzenia! Dajcie znać po. -
A ja i chrzestnego mam takiego sobie i chrzestna do dupy była tylko na mojej komunii i od tamtej pory jej nie widziałam.
Sama tez mam problem kogo wybiorę. Pewnie moja siostra rodzona ( ktora ma dziecko nieślubne i wychowuje je sama, ale myśle ze ksiądz nie bedzie robił problemów) a na chrzestnego to nie wiem kogo
Ale mam zamiar prosić kogoś jak juz sie urodzi dzidzia
A w ilu miesiacach zamierzacie ochrzcić dzidzie ?
Ja urodzę w październiku i chyba nie uśmiecha mi sie grudzień lub styczeń wolałabym juz w marcu . Ale czy to nie przypóźno?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 08:33
-
Witam się i ja z cukrem 79, acetonu rano brak, o 3 był na +.
Żabko powodzenia na wizycie też mam dzisiaj wizytę u diablo w Wawie.
Proboszcz musi ochrzcic dzidziola, więc spokojnie. My wogolee bez ślubu i sybka nam ochrzcili. Z Małą będzie gorzej bo nie ma kogo prosić na rodziców.
Domi 100 na czczo to dla niektórych diab gorna grabica normy, ja przy 99 miałam stan przedcukrzycowy. Bez ciąży nie ma pi co pobieracr po 1h, choć możesz sama dopłacić i poprosić, bo nie jest to refundowane.
Kai a mi diablo mówił, że najgorzej po 32tc bo wzrasta zapotrzebowanie na insulinę w związku z wyrzutem hormonów. U mnie od 31tc się ostro cukry popsuły, teraz prawie 34tc u szału nie ma.
Adrenaline ja synka chrzcilam jak miał 10 mc, chciałam, żeby był już kumaty i wiedział, że to jego dzieńcorcie nie.wiem kiedy ochrzcze i czy ochrzczę bo nie mam kogo prosić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 08:40
-
Domi, glukometrem się nie przejmuj, bo on chyba zawsze zawyza. Najgorsze jest to, że stres podnosi poziom glukozy. Ale w sumie jak tu się nie stresować. Ja nawet glukometrem sobie spokojnie zbadac nie umiem. A Ciebie po ciąży to już chyba inne normy obowiązują?
-
Nie wiem jak na krzywej, Ale na czczo jest do 100/110 różnie mówią, a po 2H po posiłku 140
Wczoraj zjadłam kebaba w bułce i po 2H 125. W normie Ale dziwnie ten wynik wygląda jak w ciąży miałam po godzinie do 120, a po dwóch to ten wynik prawie zawsze poniżej 100 był
Jeszcze 5 minut -
Ja się szykuję na chrzciny w Trzech Kroli. Oczywiście, jak mały będzie zdrowy. Rodze w październiku i nie chcę czekać do wiosny z chrztem. Dla mnie to bardzo ważna sprawa z powodów religijnych, dlatego mi tak zależy. Chrzestni już wybrani, poproszeni i uszczesliwieni. Trochę to może za wcześnie na takie decyzje i rozmowy, ale jakoś tak wyszło, że już to ustaliliśmy i nie chcieliśmy czekać z powiadomieniem. A wiecie, że w wielu kościołach lekko podgrzewaja wodę swiecona, gdy jest zima, zeby dzidziusia nie przeziebic?
-
Goodwill gratulacje
Doczekałas sie i ty
Informuj nas czasem co u ciebie i Jędrzejka
Domi trzymam kciuki za twoja krzywaJa tez jeszcze troche i bede musiała zrobić. Narazie mialam powtorzyc morfologie zeby zobaczyc czy poporodowa niedokrwistość minela ale nawet na to nie mam czasu. A maz nie ma szans zeby dostal wolne.
Zabko no mnie tez to dziwi ze sie chlop wogole zastanawia nad taka rzecza. Ale wsumie ty jeszcze w ciazy wiec moze wierzy w jakies zabobony i nie chce zapeszyc?
Ja od soboty daje malemu po 120ml mm. Zazwyczaj zjada wszystko. Jest spokojniejszy i troche wiecej spi. Potrafi polezec w spokoju (choc oczywoscie nie chce sam) i zdarza mu sie samemu usnac po 1h-1,5h lezenia takze kiz jest sukces. Chociaż wydaje mi sie ze porcja jest dla niego nawet ok ale on by chcial częściej jesc. Daje mu smoczka i czasem bardzo sie irytuje ze nic mu z niego nie leci, placze mimo ze niedawno jadł. No ciekawe czy wreszcie dojada czy prostu ma spokkniejsze dni. A chce sie jeszcze pochwalic ze na noc dolewam malemu troche odciagnietego pokarmu i dzis moj kochany przespal noc 22-4:30
Tylko odkad dostaje 120ml to zjada ale po jedzeniu zdarza mu sie troszke ulac. Ok lyzeczki lub lyzki. No i problem z wiekszym ulewaniem zdarza sie przy zmianie pampersa po jedzeniu. Wiem ze sie nie powinno przebierac no powinien sobie odpoczac ale pn ki zazwyczaj w trakcie jedzenia robi duuuza kupe i nie bardzo mam wyjście bo przeciez nie bedzie z nia leżał. Odczekuje zazwyczaj 10min, klade go na boczku i bardzo deliktanie przebieram zeby nie ruszac mu brzuszkiem ale to nic nie daje. Czasem zdarza mu sie zwrócić wiecej i leci tez noskiem.
Do tego mamy problem z czkawkami. Mecza malego kilka razy dziennie. I dziwna sprawa bo zawsze go bierze czkawka po odbiciu