Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wszytko się prawi wyciszylo.
Przy balonik skurcze jak na miesiaczke ale normalnie funkcjonowalam. Jak przy okresie. Teraz czekam na indukcje z oxy. Koło 9 ma być2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
Kai ja mam takie ketony prawie codziennie, mimo tego, że jem drugą i trzecią kolację
dzisiaj znowu aceton +, a cukier 75.
U mnie też często w drugim moczu już nie ma ketonow, bo jeżeli są na + lub +/- to się je wysikuje. Dla tego drugi mocz do badania jest niemiarodajny.
Kiedyś zbadalam dwie próbki moczu i parametry sporo się różniły od siebie.
Lulu powodzenia, oby oxy szybko zadziałała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 07:34
-
nick nieaktualnyWitam się.
Ale sobie pospalam
W nocy walczyłam z gowniarzem który kopal,bił każdego kogo minął w tym mnie z brzuchem hahahha co za sen.
I śniło mi się że byłam u lekarza i schudłam w ciąży -5kg ale mnie okrzyczala jakąś lekarka.
Kai ja nie mierze ketonow nie pomogę
Wczoraj wieczorem brzuch mnie bolał bóle jak na miesiączkę i nie wiem czy mały zmienił pozycje (tak mi się wydaje) i tak się dziwnie ułożył czy to te skurcze przepowiadajace?
Tak się boję trafić do szpitala (z córką w 32tc na podtrzymania byłam).
Na czczo 86:-)
Zjadłam kromka chrupkiego z plastry wędliny na siłę bo nie byłam głodna.
Jestem już po śniadaniu.
Zjadłam pasztet z pieczarkami:-)
Kupiłam inny z borowikami który mniej ma cukru niż ten z krakusa ale to na kolacje zjem tamten:-)
Idę robić pierogi
Do potem.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 08:19
agatia lubi tę wiadomość
-
hej mamuśki, jestem, dzisiaj na czczo w końcu ładny wynik bo 82, ale za to ketony w moczu po raz pierwszy, aż ++, ale chyba wczoraj było za mało węgli.
ale dzień był przyjemny, koleżanka zabrała mnie do kina, a potem zrobilismy grilla dla paru znajomych, wróciłam do domu wieczorem, ale była przyjemna odskocznia, a dzisiaj znowu pranie i prasowanie
Lulu trzymaj sie tam!
Zabko ja od dwóch dni mam takie bóle miesiączkowe, też sie przestraszyłam, ale nic dalej sie nie dzieje, byle do piątku i do usgżabka04 lubi tę wiadomość
-
Kai wrote:Zauwazylam, że jak wieczorem jem grilla, to rano mam ketony. Może za duża porcja tluszczowa, a za mala węglowodanowa? Ale trudno chlebem się napchac, kak się zjadlo kielbaske i dwa szaszlyki...
u mnie po mięsie potrafii pojawić się aceton po 20 a nawet 120 min.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 10:22
-
nick nieaktualnyMartta dokładnie aby do wizyty
Skończyłam pierogi zrobiłam aż 60szt.
Lecz wydaje mi się że starczy na jeden no dwa dni ale na drugi dzień nie dla wszystkich:-(
Córka już chciała jeść jak robiłam tak lubi moje pierogi:-)
Najlepsze było to że wzięłam się do mielenia ziemniaków a ja maszynki nie mam hahahha przypomniało mi się że ja wywaliłem i miałam kupić nową hahahha pozyczylam od sąsiadki aż zachciało jej się pierogów ale moich bo kiedyś ja poczestowalam i nie mogli się najeść
Po śniadaniu było 122 więc pasztecik ok:-)
Teraz lezakuje bo się zmęczona tymi pierogami
Nie mam siły na nic.......
Ale pranie wstawiłem bo koszule muszę wyprać do szpitala;-) -
agatia wrote:Tłuszcze uaktywniaja ketony, dla tego samo mięso z surówką nie jest dobrym pomysłem
u mnie po mięsie potrafii pojawić się aceton po 20 a nawet 120 min.
Zabko, tez bym zjadała tych Twoich pierogów
Lulu, oby wszystko poszło OK, ehh te wywoływane porody, cieżko z natura wygrać.
A propos Krakusa, to ja ostatnio mam taka mega ochotę na konserwy, aż mi ślinka leci. Normalnie staram sie wszystko zdrowe jeść, ale to jest nie do powstrzymania. Miała być w tamach zapasów na dni młodzieży, a juz prawie cała zjedzona -
Zabko uwielbiam twoje wpisy
"Nie mam na nic sily" - ale zrobila ze 4 prania, zrobila pierogi, ufarbowala włosy, przeszla pol miasta na zakupy itd.
No to kochana nie dziwne ze nie masz siły jak od rana na nogachAgusienka1985, żabka04, twardan lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorinka wrote:Zabko uwielbiam twoje wpisy
"Nie mam na nic sily" - ale zrobila ze 4 prania, zrobila pierogi, ufarbowala włosy, przeszla pol miasta na zakupy itd.
No to kochana nie dziwne ze nie masz siły jak od rana na nogach
Hahahhahahaha
Ale się uśmiałam
No to prawda od rana na nogach
A potem już brak siły.......
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyadrenalina wrote:Uwielbiam pierogi
jak mama zrobi bo sama jeszcze nie robiłam. Muszę sie za to wziąć. Najbardziej lubię z mięsem i z jagodami. A mam ze dwa litry jeszcze jagód
Ktoregos pięknego dnia wezmę książkę kucharska i spróbuje cos ulepić
Nie trzeba książki:-)
Ciasto robisz z wody ciepłej i mąki.
Mąkę polecam Basia zielona lub Lubella typowa do pierogów.
Ciastonie może być za twarde i nie może się kleic za bardzo do stołu.
Wykrywasz kółka że szklanki i zlepiasz.
Gotujemy we wrzątku do wyplyniecia mieszając jak wypłynąć to jeszcze chwilę ja próbuję jednego czy ok.
Wrzucam do miski z wodą potem sitko i na talerz:-)
Ot filozofia pierogów:-)
Ja to jak stanę to robię min 150szt i potem mroze ale ze jestem w ciąży to darować sobie bo nie dałabym rady przy tym stać.
adrenalina, twardan lubią tę wiadomość
-
żabka04 wrote:Agusienka mi konserwy mielonki pod każdą postacią wywala a najgorsze ze mam big ochotę na nie:-(
dozuje sobie mniejsze porcje na raz.
Niby syf, a człowieka ciągnie jak cholera :pżabka04 lubi tę wiadomość
-
Żabka zdaje sobie sprawę ze to nie filozofia. Ale jest jedno ale ...
Kiedyś robiłam kopytka ( ale bym zjadła kopytka minami ) i nie wiem co poszło nie tak, ale przeleciały mi przez sitko jak je odcedzalami zraziłam sie do takich mącznych robótek. Tyle sie nastalam, nabrudzilam, a wszystko poszło w zlew.
Wiec taka to ze mnie kucharka -
nick nieaktualnyKochana ja nie robię kopytka czy klusek bo ich nie umiem.
Raz zrobiłam tak jak ty się zrazilam bo ciapa wyszła i czekam na mamę moja aż mi zrobi hahahha albo teściowa:-)
A pierogi wychodzą mi superancko nawet mąż je zachwala.
Także próbuj a może będziesz specjalista od pierogów jak ja.
Mąż to dzisiaj aż się ucieszył że poje pierożki.
Córka pewnie na kolacje będzie wcisnąć też
Właśnie zjadłam aż sześć pierogów od szklanki kółka robione czyli nie małe.
Po chleb miałam iść ale jest taki skwar że wyjdę wieczorem po kolacji jak będzie chłód.
Teraz będę leżećWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 13:24
adrenalina lubi tę wiadomość
-
To muszę Cie prosić o przepis na pierogi
taki dokładny jak chłop krowie na rowie bo jak zacznę od siebie robic to na bank cos zepsuje
Tak wiec :
Droga żabko bardzo proszę o Twoj przepis na pierożki, które zachwycają Twoja rodzine, chciałabym tez takie odpierdzielic by moje i mojego meza podniebienie było w siódmym niebie.
Dziękuje z góryżabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyadrenalina wrote:To muszę Cie prosić o przepis na pierogi
taki dokładny jak chłop krowie na rowie bo jak zacznę od siebie robic to na bank cos zepsuje
Tak wiec :
Droga żabko bardzo proszę o Twoj przepis na pierożki, które zachwycają Twoja rodzine, chciałabym tez takie odpierdzielic by moje i mojego meza podniebienie było w siódmym niebie.
Dziękuje z góry
Hahahahha ależ proszę cię
Ciasto.
1kg mąki Basia lub Lubella do pierogów (lepiej mieć w szafce w razie czego jeszcze bo jak braknie to gdzie będziesz latać po sklepach).
Wałek,szklanka do wykrawania,nóż do odcinania kawałków ciastajeden wielki kawał ciasta jak rozwalkujesz to się nie zmieści na stole więc robimy na raty?
Mąkę 1kg wysyp na stół/stolnice.
W rogu stołu posyp trochę mąka(tam kładę mąkę z wodą takie ciągnące się ciasto a potem jak stworze z 1kg takie ciągnące ciasto to wyrabiam na końcu).
Do garnuszka (w czym ci wygodnie) nalej ciepłej wody przegotowanej.
Lejemy ta wodę na mąkę i mieszamy.
Ile ci się zwiaze czyt powstanie ciasto odstaw na róg stołu.
I tak robisz aż pozbędziesz się tej sypkiej mąki ze środka stołu.
Wody tyle ile będzie trzeba nie ma określonej ilości.
Jak już uzbierasz w rogu te ciasto przerzuc na środek i ugniataj czyt. Wyrabiamy.
Posypujemy mąka żeby się nie przykleilo do stołu. Z umiarem po troszku tej mąki.
Ciasto ma byc miękkie.
Odłóż w róg.
Nożem odkroj kawałek ciasta.
Posyp troszkę mąka stół na to ten kawałek ciasta,posyp mąka i walkuj.
Placek ma być nie za gruby ani nie za cienki.
Mój miał z 2-3mm?????
Wykrawasz szklanka kółka jedno przy drugim ścinki gdzieś na bok odkładać (jak ci zostanie farsz a braknie ciasta to będziesz z tego robić).
Pierogi układam na scierce posypanej mąka obficie.
Na końcu wszystkie je gotuje.
Farsz.
1,5-2kg ziemniaków.
2 kost. Sera białego chudy.
3 cebulę(ja smażę 3szt na dużej ilości tłuszczu bo cześć daje do fałszu a część zostawiam do pierogów na talerz).
Pieprz, sól do smaku.
Ziemniaki gotujemy wcześniej (ja dzień wcześniej) i mielimy z serem białym dodaje cebulę z tłuszczem i przyprawiam.
Gotowanie.
Wrzucasz na wrzątek do dużego garnka żeby luzem pływały.
Mieszasz.
Jak wypłyna to gotuje je jeszcze 5-10min (ja sprawdzam po 5 min. Wyciągam jednego i odkrajam widelcem kawałek i spr ciasto czy twarde. Jak twarde to jeszcze chwilę zostawiam).
Czas gotowania zależy od grubości ciasta.
W zlewie wkładam miskę z wodą zimna z kranu a w drugiej komorze sitko.
Jak już pierogi będą ok z garnka przeglądam do miski z wodą chwilę je chłodze i do sitka wrzucam.
Potem na talerz polecam tłuszczem z cebulką.
Jak coś nie zrozumiałas to pisz nie krępuje się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 14:01