Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykark, jak pieczesz dla całej rodzinki, to ja bym na szczęściu rodziny nie oszczędzała, tylko zrobiła im normalnie z cukrem, a sama obeszła się smakiem. Serio.
Ksylitol w dużych ilościach działa przeczyszczająco, zwłaszcza u dzieci, a tabletki słodzika, choćby ze stewii nie dadzą efektu cukru. Może wyjść nie wiadomo co, niekoniecznie smaczne i niekoniecznie zdrowe. Jak już chcesz się pobawić ze słodzikami, to zrób sobie małą porcję w foremce do mufinki i sprawdź. Ale rodziny bym tym nie karmiła. -
nick nieaktualny
-
Elaria ja mam te Cera-Chek wydaje mi się, że raczej dobrze działa. Tzn np. widzę delikatną różnicę, jak dam mało krwi na paseczek (lub jest bardziej taka rozwodniona, być może nie do końca osuszyłam ręce po myciu), a jak jest dużo ciemnej krwi (wtedy jest często wyższy wynik, tak jakby ta krew była bardziej stężona czy coś) ale generalnie jak dobrze zmierzę, raz za razem jest ten sam wynik cały czas.
Byłam dzisiaj u lekarza, po tą receptę na insulinę. Powiedział, że to jest "nielogiczne", że jak trzymałam tydzień poza lodówką to się już nie nadaje... ponoć po prostu musze ten tydzień odjąć od tych 28 dni i mogę używać dalej. Generalnie potraktował mnie jak idiotkę, że powinnam wziąć to na logikę. Też mi się tak wydawało, że chyba mogę jej użyć (pomijając fakt, żę mgr. farmacji w aptece powiedziała zupełnie co innego) ale kurcze tak trudno zrozumieć, że wolałam się dopytać lekarza? W razie czego zrobiłabym krzywdę nie tylko sobie, ale i dziecku... odechciewa się czasami z domu wychodzićElaria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykark wrote:Bardziej chodzi czy ja mogę, patrząc na skład, bo odradza się w ciąży słodzików. O efekt się nie martwię, mi nie chwaląc się zawsze wychodzi dobre
-
Kark tak jak mowisz odradza sie slodzikow w ciazy a Ty chcesz podejrzewam dosc duza ilosc walnac na raz do ciasta, ja bym nie ryzykowala szczerze mowiac... jak robie ciasto to daje polo mnie cukru jak w przepisie albo i mniej i daje brazowy jak zjem kawalek to niejest zle.
Near mi od razu przy zakupie insuliny powiedzieli ze trzeba trzymac w lodowce nawet dostalam ja w opakowaniu termicznym zeby trzymalo chlod bo w aptece tez jest w lodowce, wydaje mi sie ze ta jedna sztuke moze i faktycznie mozesz uzyc i odjac te pare dni ale reszta insuliny raczej sie nienadaje juz:/ bynajmniej ja bym nieuzyla jej. Niewiem ile kosztuje Twoja insulina bo ja za moja nocna place 10zl takze to zaden pieniadz zeby sie potem stresowac czy jest ok czy nie... -
Nitka mi kobita w Ośrodku Zdrowia powiedziała, że niby mam trzymać w lodówce, jak już wyjmę jedną, to od jej użytkowania mam odliczyć tydzień... lekarz niby powiedział, że od całego opakowania mam odliczyć tydzień czasu od razu (ile zużyje, tyle zużyje a reszta wyrzucić i dopiero nowa... Także każdy mówi co innego a potem jeszcze Ci powie "przecież to logiczne" No a jak -_-
-
nick nieaktualnyZaryzykowałam, zrobiłam galaretowca, wybrałam mało cukrowe galaretki, a do mleka zamiast 2 łyżek cukru (45g) zmieliłam w moździeżu 2 tableteczki (0,15g) słodzika ze stewii, łącznie na keksówkę wyszło z moich obliczeń 25g cukru, a mąż i dzieci już chcieli całą foremkę zjeść. Nie pozwoliłam, bo jutro na urodziny dziadzia będzie
Za tydzień moje imieniny, potem męża, święta i urodziny córki w nowym roku. Nie zamierzam wtedy uśmiechać się głupio i patrzyć jak inni jedzą za moje zdrowie, szczególnie, że ciasta jemy bardzo rzadko - od święta.
Tak jak nie kupuję chleba pszennego i nie patrzę jak rodzina je to po prostu kupiłam mąkę żytnią i sama piekę chleb, który jemy wspólnie.
To, że wyszła cukrzyca, nie znaczy, że muszę założyć habit. Ja np. mam od 6 lat stwierdzone hashimoto, są podobne zalecenia jak w przypadku cukrzyków, cała moja rodzinka przyzwyczaiła się, że nie smażymy a pieczemy/dusimy. Jemy ryby praktycznie tylko słodkowodne, które mają mało jodu. Używamy cukier brązowy zamiast białego czy sól himalajską zamiast morskiej-jodowanej. Naprawdę dziewczyny, nie musicie obchodzić się smakiem pół roku czy dłużej, bo wyszła cukrzyca, wystarczy chwilę pokombinować i jak człowiek chce wszystko się daWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 21:46
Czarniawa lubi tę wiadomość
-
Kark, popieram w 100%!!! Przez cukrzycę ciążową mega kombinuję z przepisami, mam super przepis na marchewkowca, sernik na jogurtach, ciasto z ciecierzycy i fasoli - słowem sporo zdrowych zamienników słodyczy i wszyscy w domu się zajadają, nawet moja 2 latka. Ja też wolę takie podwieczorki niż kupne słodycze (których teraz i tak nie mogę
). Z tym, że szarpnęłam się na ksylitol. Stewia nie jest sztucznym słodzikiem jak aspartam. Ma mnóstwo dobroczynnych właściwości, tak samo jak ksylitol, więc moim zdaniem nie można potępiac ich z kretesem.
-
nick nieaktualny
-
Niestety nie wiem jakie jest to IG
ale na pewno masz rację, bo każda obróka termiczna zwiększa IG produktu. Wiem za to, że zjadłam 1 kawałek ciasta i cukier był w normie, a mierzyłam kilka razy w różnych odstępach czasowych (po 20 min, po 40 min, po godzinie) żeby sprawdzic, czy nie skacze i było OK. W cukrzycy ciążowej trzeba próbować na sobie. To co mi nie podniesie cukru nie znaczy, że u Ciebie też nie podniesie. A dodatkowo to też zmienia się w czasie, bo coś co jadłam np. na śniadanie 3 tygodnie temu teraz może mi podnosić cukier.
-
Ja też już nawet przed ciążą kombinowałam z ciastami bez mąki pszennej, z ksylitolem. Ksylitol super sprawa, teraz wystarczy jogurt naturalny posłodzić, dodać cynamon i mam pyszny deser
Stewia jest też naturalna, ale te słodziki mają jakieś jeszcze inne substancje słodzące w składzie, co nie wygląda za dobrze.
Wczoraj robiłam budyń z mąki ziemniaczanej, kakao, mleka 1,5% bez laktozy, 1 żółtka i ksylitolu i cukier po godzinie 144A już się cieszyłam, że będę mogła się zajadać od czasu do czasu
To chyba przez mąkę ziemniaczaną?
W ogóle z tym jedzeniem jest dziwnie, po kupnej napoleonce 118, a po domowym budyniu 144. Po talerzu frytek z dodatkiem 3 ogórków kiszonych 116, a po 2 tortillach ze świeżymi warzywami i ogórkiem kiszonym 167Isia86 lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
nick nieaktualnyJak pisałam, dopiero zaczynam i uczę się pomiarów, swego organizmu. Cukry mam niskie, poniżej 90 godzinę po śniadaniu (2 jajka, 2 kromki razowca z masłem i surówką z pora z jabłkiem i jogurtem). Nawet mierzyłam z dwóch palców raz za razem i wynik się powtórzył.
Do tego w moczu pojawiły się ketony. Czyli coś zrobię źle? Teraz jem sobie kisiel, więc cukier. Muszę poeksperymentować. -
Hej dziewczyny!
Jeśli macie ochotę to poczytajcie sobie tą stronkę:
http://slodkiemamy.edu.pl/
Powiem szczerze, że ja mój jadłospis opierałam właśnie na tych wytycznych, tam są tabele komponowania posiłków, tylko trzeba poświęcić chwilkę czasu, żeby wszystko rozkminićOsobiście polecam, cukry przez całą ciążę miałam w porządku, a i dziecko zdrowe
Elaria jak są ketony, to znaczy, że za mało węglowodanów, organizm się głodzi. Albo jest za długa przerwa nocna. Ja codziennie o 22:00 jadłam chleb ( 1 WW), wędlina i pół szklanki kefiru i cukry na czczo ok.
Jest kilka podstawowych zasad, których trzeba się trzymać, a będzie ok. Owoce do 16:00, na pierwsze śniadanie bez nabiału, bo mocno podnosi. Węglowodany muszą w diecie być, bo są źródłem pozyskiwania energii, bez nich może i cukry będą w normie, ale organizm będzie niedostatecznie odżywiony. Także lepiej wsiąść insulinę, niż ograniczać węgle.
Ja wszystko odważałam na wadze kuchennej, żeby mieć pewność, że nie przekraczam. Szczególnie węgle. Jeść często ale małe porcje, jak jakiś posiłek wywala cukry to można go podzielić na 2. Ja pod koniec ciąży jadłam dosłownie co 1,5h, bo nie mogłam z głodu wytrzymać, a w całej ciąży przytyłam 8 kg. A i kiszonki bardzo ładnie przynajmniej u mnie obniżały cukry, oprócz tego kiszonki wspomagają odporność, przez okres ciąży nie byłam nawet przeziębionaŚmiech obniża cukier, a płacz i nerwy stres podwyższa.
MOŻE KOMUŚ POMOGĄ MOJE RADY!Elaria, Nitka_lutowa, Czarniawa, Impresja, Izieth lubią tę wiadomość
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
A ja wogole wyladowalam dzis w szpitalu...i to na dodatek poza miejscem mojego zamieszkania..
wyjechalam sobie na dlugi weekend do tesciowej i godzine po przyjezdzie zaczęłam plamic...po tel do swojej gin pojechalam do tutejszego szpitala...i zostalam na obserwacji
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nick nieaktualnyAllmita
Mocne kciuki, żeby to tylko jakieś małe naczynko z wysiłku pękło i to tylko takie straszaki z tych plamień!
Naprawdę nie ogarniam moich cukrów. Ciągle fruwają. Albo czuję niedocukrzenie już przy 80 albo po jedzeniu wywala mi ponad 130 co chwilę, zdarzyło się nawet i 202. A hemoglobina glikowana wyszła zaledwie 5. Wg wyników z glukometru powinnam być przynajmniej na tabletkach, na insulinę przy tych moich spadkach się nie nadaję. Wg hemoglobiny jest ok. Krzywa pierwsza z 50g glukozy wyszła zła, a z dawką 100g dobra, a po niej hipoglikemia. O co tutaj biega?Co ja mam z tym zrobić?
-
nick nieaktualnyImpresja, a masz możliwość poradzić się lekarza?
Allmita... strasznie ci współczuję! Oby wszystko się uspokoiło!
Ja mam kolejną zagwozdkę. Trzeci dzień jestem na "diecie cukrzycowej" i badam cukry. Na czczo ok 85, a godzinę po posiłkach około 90. Dodatkowo sprawdzam ketony i o ile dnia "zerowego" ich nie było, wczoraj troszkę (+/-), dziś już pasek ciemniejszy (+), czyli jakbym się głodziła? Na wadze też mniej.
Dziś w ramach eksperymentu zjadłam świąteczny obiad, tzn. udko królika w śmietanie i małą łyżkę ziemniaków + surówka z selera z jabłkiem i orzechami i po godzinie liczyłam na jakiś wynik powyżej normy, wyszło 92. W ogóle nie przekraczam 100 przez cały dzień. Aż się odważyłam na kawę z mlekiem i ksylitolem.
Co to znaczy? Nie mam cukrzycy? Mam jej lekką postać? Wiem, że to wczesna ciąża, dalej może nie być tak różowo. Może teraz wystarczy, jak nie będę jadła słodyczy i białej mąki? Skoro nawet ziemniaki w małej ilości nie podnoszą mi mocno cukru.
Te obserwacje są fascynujące. Czuję się, jak "młody chemik".
Będę wdzięczna za komentarz. I co z ketonami? Mam się martwić? Od jakiego poziomu robi się niebezpiecznie, dlaczego w ogóle to jest groźne? Jestem otyła, więc schudnięcia nie potraktowałabym, jako tragediiOd początku ciąży mam prawie 3 kg na minusie. Używam pasków keto diastix i co dzień jest ciemniej. Dziś wyraźny jeden +. Załączam zdjęcie wzornika.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2016, 09:50
-
Almita aż tak Cie teściowa zdenerwowała?
Heh nie no żartuje 3maj się tam, musi być wszystko dobrze 3mam kciuki za Was
Impresja ja już też nie ogarniam tego.... jednego dnia mi nagle wywala cukier po ciastku ponad 120 a za 2h juz mam 70 pare... wieczorem 77 a następnego dnia 92 -_- Ja już nie kombinuje jak koń pod górę i od dzisiaj na 100% zaczynam brać insulinę, zdrowie mojego dziecka nie jest tego warteTeraz tylko żałuje, że nie zaczęłam jej brać z tydzień temu i mam nadzieję, że z młodym będzie wszystko dobrze.
Impresja a co jadasz? może za dużo węgli przyjmujesz na jeden posiłek?? Też np. rano cukier wywala bardziej, jak po południu... -
Elaria mi na ketony lekarz polecił pić dużo, dużo wody, (najlepiej z cytryną, żeby je wypłukać)
Poza tym, faktycznie z czasem cukrzyca przybiera gorszą formę. Coś, co w tej chwili na spokojnie jesz, z dnia na dzień może się okazać, że jednak będzie za bardzo wywalać cukier. Póki co ciesz się, że w miarę normalnie jadasz, a cukry są w porządkuJesteś teraz w 13 tyg? Skąd wiesz, że masz cukrzycę?? Miałaś jakoś badanie glukozy za wysoko??? Krzywą cukrową chyba się później robi, o ile się nie mylę??
-
nick nieaktualnyNear, dziękuję za odzew.
W lipcu endokrynolog zdiagnozował u mnie insulinooporność. W 9 tygodniu ciąży robiłam standardowe badania dla gina, w tym glukozę na czczo i wyszła 98. Powiedział, że to za wysoko, więc zlecił mi zrobienie krzywej cukrowej 75g glukozy.
Moje wyniki to:
Na czczo - 95
Po 1h - 163
po 2 h - 149
Gin powiedział, że choć po obciążeniu nie przekraczam normy, to na czczo nadal za dużo, bo norma jest do 91 i skierował mnie do diab. Diab popatrzyła na wyniki, posłuchała o wcześniejszej IO i stwierdziła cukrzycę ciążową, bo wystarczy przekroczyć jeden parametr (u mnie na czczo). Zaleciła dietę, 2 tygodnie obserwacji i mam przyjść z dzienniczkiem po tych dwóch tygodniach.