X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Cukrzyca ciążowa
Odpowiedz

Cukrzyca ciążowa

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweet_CupCake wrote:
    Nitka ja też bym jechała na IP przy bólach trwających cały dzień. Może ci puszcza rana po cc. Wydaje mi się że powinni ci zrobić dokładne badania z usg.

    Ja już po gin. Grażyna waży 2760. Jest super w normie jeśli chodzi o biometrie. Szyjka długa i zamknięta. Taki jej urok że mam skurcze. Nie muszę leżeć ale mam się nie przemęczać. Skierowanie dostałam do szpitala na 2 stycznia. Jeszcze jedna wizyta przed świętami. :-) Lekarz mi powiedział że przy cukrzycy CC lepiej zrobić później. Bo przez cukrzycę rozwój dziecka na koniec ciąży spowalnia. I jeśli nie jest to zagrożenie życia to najlepiej najwcześniej cc zrobić w skończonym 39 tc.
    To teraz nogi zaciskaj, leżakuj, żeby przetrzymać te wszystkie święta i sylwestry :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na mnie też źle mąka działa, a do tego kasza. Najlepiej surowe warzywa, nawet te kiszonki mi tak niskich cukrów nie pokazują jak warzywa :)

    Kurcze, zjadłam wczoraj kolację o 19, o 20 zmierzyłam cukier poszłam syn uśpić i zasnęłam z nim :P Wstaję rano i zrąbka męża czemu nie budził, jak wie że kolację muszę koło 21.30 zjeść. Najpierw na paskach wyszła ilość 15 (+), a potem cukier na czczo 63!!! Po raz pierwszy tak niski w tej ciąży. Teraz się boję, że zjem cokolwiek na śniadanie i mi poszybuje do nieba :/

  • Wesola_borowka Debiutantka
    Postów: 9 1

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dołączam do grona. Podobno jestem w mniejszości, bo cukrzyca dopadła mnie w 8 tyg ciąży. Dzisiaj drugi dzień diety i pomiarów. To co już mnie wkurza: na śniadanie zjadłam dokładnie to samo co wczoraj, a wynik wczoraj w normie a dzisiaj 133 (norma do 120); do każdego pomiaru zuzywam średnio 2 paski, krew nie chce mi lecieć, robię po 5-6 kłuć na jeden pomiar - moje palce wołają "ratunku". Głębokość wkłucia ustawiona na 1 stopień mniej od największej, gorąca kąpiel dłoni przed badaniem, a krew i tak nie chce wypływać. Niby dopiero drugi dzien, ale jestem już lekko zdolowana - do końca jeszcze taka długa droga;(

    Alisek93 lubi tę wiadomość

    Wesola_borowka
  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweet niema co oszczedzaj sie na swieta na kolejne poszalejesz;)

    Kark to faktycznie niski dzis rano ciekawe jaki mialas w nocy w takim razie ...

    Ja cala noc pezespalam bez bolu dzis tez spokoj narazie maly sie wiercil jak zawsze takze z nim ok. O 5,30 sie obudzilam i znow krew z nosa ciurkiem:/ ale juz chyba wiem czemu, za suche powoetrze w domu pomimo zakreconych kaloryferow... mielismy docieplany budynek w tym roku i jak wstaje to czuje ostra susze w gardle.. dzis z pospiechu zapomnialam zmierzyc cukier na czczo i zjadlam sniadanie a wczoraj dolozylam jednostke na noc bo juz w nocy sie podniosly ciekawe czy byl efekt...

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesoła borówka, ja muszę tak jakby przesuwać krew w stronę ukłócia. Wiem, że tak się nie powinno robić, ale inaczej mam tak jak ty, że nie leci. Tylko u mniej głębokość na min, bo na średnim jak dałam to mi pęka skóra po ukłóciu i mam normalnie rany jakbym się nożem zacięła :/

    A z jedzeniem tak jest niestety. Mamy ograniczoną możliwość wyboru produktów, ale i tak trzeba urozmaicać, bo jak się zje to samo dwa dni pod rząd to cukier skacze :(

    Za tydzień, dwa się przyzwyczaisz :)

  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe. Ja dzisiaj też zapomniałam zmierzyć i w nocy i na czczo. :-P
    Taki mam zamiar odpoczywać w święta i po swietach, ale zanim to nastąpi muszę ogarnąć zakupy i menu na święta bo przyjadą do mnie rodzice. Ale ofc Idę na łatwiznę i wszystko po najmniejszej linii oporu. Część rzeczy przywiozą rodzice, część zamowilam gotowe z dobrego źródła a barszcz czy rybkę zrobię sama. :-) Przynajmniej ciasta odpadają bo zamowilam dosłownie symbolicznie tak żeby było dla rodziców :-)


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Kredka123 Autorytet
    Postów: 757 301

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesola_borowka pamietaj zeby na sniadanko nie jesc serkow, twarozkow, mleka itp . Pozniej mozesz ale nie w pierwszym posilku. A cukier wysoki bo moze mocno tą krew z palca wyciskalas? Wtedy wyniki mogą byc przeklamane. Ja tak samo jak Ty mam cukrzyce od ósmego tygodnia. Mowią Ci cos ze moze zostac? Dasz sobie rade, poczatki sa najtrudniejsze, trzeba wyczuc swoj organizm co mozesz jesc a czego nie. Głowa do gory, chociaz bedziesz sie zdrowo odzywiac przec calą ciaze. Tyle plusów z tej cukrzycy ;-)

    96xftgp.png
  • Kredka123 Autorytet
    Postów: 757 301

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    94b7b7e2d0c44714dd78fae14b70a9d2.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    96xftgp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesoła borówka, dla mnie ta dieta oznacza spore urozmaicenie, przepisów i przykładowych jadłospisów jest mnóstwo. Popatrz na ten, menu jest pod koniec, ale wcześniej też jest dużo przydatnych informacji.
    http://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/upload/ebooki/dzienniczek_samokontroli_ciaza.pdf

    No i pierwszy raz słyszę, że kłucie może kogoś tak boleć. Boli, jak lancet jest stępiony, kilkudniowy. Z nowym nie boli. Przynajmniej mnie.

    Nitka_lutowa lubi tę wiadomość

  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze niewiem czy mi sie smak znowu zmienil czy co... zrobilam na obiad zurek mialam zawsze po nim dobre cukry i zjadlam pol z talerza bo byl taki jakis slony moj M twierdzi ze wcale nie a w 1 trymestrze dosalalam wszystko bo dla mnie niemiala smaku... insuliny dalam normalnie do obiady i cukier byl 82 po 2h niemoglam sie powstrzymac i zjadla 2 toffifki i 2 kosteczki czekolady i dalej chcialo mi sie slodyczka i przegielam zjadlam batona z kokosem taki slodki az blee byl;) i po pol h rece zaczely mi latac i okazalo sie ze cukier spadl na 61 i jakim cudem...

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyżby Bounty? Smak raju! Uwielbiam ten baton :-)

  • Emilianel Koleżanka
    Postów: 33 70

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy przez cały dzień, po każdym posiłku cukry dwucyfrowe (85-99) sa Ok? Czy powinny być wyższe po tych głównych posiłkach? Dzis nawet po kfc cukier 91, dziwne to.

    atdcl6d81ulap16m.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweet_CupCake wrote:
    Lekarz mi powiedział że przy cukrzycy CC lepiej zrobić później. Bo przez cukrzycę rozwój dziecka na koniec ciąży spowalnia. I jeśli nie jest to zagrożenie życia to najlepiej najwcześniej cc zrobić w skończonym 39 tc.
    To ciekawe co piszesz. Mnie planują ciąć w 36-37tc. Muszę w takim razie doczytać o tym

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:
    To ciekawe co piszesz. Mnie planują ciąć w 36-37tc. Muszę w takim razie doczytać o tym
    A może masz jakieś inne wskazania do wcześniejszego CC. Widzę w opisie że straciłaś dzidziusia w 38 tc. Pisalas może wcześniej ci się stało? Jeśli tak to przepraszam, że pytań ale nie widziałam jak coś.


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria princessa kokosowa;) choc bounty to tez moj ulubiony:)

    Emilianel bardzo dobre niby od 90 do 120 ale ponad 80 sa ok

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweet_CupCake wrote:
    A może masz jakieś inne wskazania do wcześniejszego CC. Widzę w opisie że straciłaś dzidziusia w 38 tc. Pisalas może wcześniej ci się stało? Jeśli tak to przepraszam, że pytań ale nie widziałam jak coś.
    Mały udusił się pępowiną, bo ważył prawie 5kg. Oczywiście podstwawowe badania cukru były ok. Dla mojego zdrowia psychicznego mamy rozwiązywać wcześniej.

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusia, strasznie wam wspolczuję! Tez mam obawy o taki scenariusz. A skad taka duza waga malucha, mialas cukrzyce w tamtej ciąży?

    Pytanie z innej beczki, czy cukrzyca ciążowa = duże dziecko, czy przy zadbaniu o prawidłowe cukry raczej to nie grozi?

  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    marzusia, strasznie wam wspolczuję! Tez mam obawy o taki scenariusz. A skad taka duza waga malucha, mialas cukrzyce w tamtej ciąży?

    Pytanie z innej beczki, czy cukrzyca ciążowa = duże dziecko, czy przy zadbaniu o prawidłowe cukry raczej to nie grozi?
    Nie leczona i nie kontrolowana cukrzyca ciążowa prowadzi do makrosomii płodu. Jak cukry są w normie to dzidziuś będzie w normie. Oczywiście trzeba tu wziąć pod uwagę jeszcze genetyczne uwarunkowania. Czasem wysocy rodzice mogą spodziewać się dużego dziecka. Mój urodziny 2 dni po terminie był idealny wymiarami. 56cm i 3540g. Ale USG w ostatnich tygodniach ciąży się nie sugeruj. Ja w dniu porodu miałam 2 usg i na każdym lekarz powiedział że Tymek ma ponad 4kg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 12:16


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:
    Mały udusił się pępowiną, bo ważył prawie 5kg. Oczywiście podstwawowe badania cukru były ok. Dla mojego zdrowia psychicznego mamy rozwiązywać wcześniej.
    Bardzo mi przykro. Naprawdę był duży jak na 38 tydzień. Może jest jakaś przyczyna że był taki duży, jakieś genetyczne uwarunkowania. W takiej sytuacji nie dziwi mnie decyzja lekarzy o cc w 37tc. Moja siostra miała malowodzie i po 2 tygodniach w szpitalu miała cc w 38 tc i Mimi ważył 3900g. Także o wiele więcej niż mój urodzony 2 tygodnie później. Więc prawdopodobnie też ważyłby 5kg w terminie porodu. Nie miała cukrzycy ciążowej ale moim zdaniem mogła jej wyjść dużo później, ale nie drążyła tematu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 12:16


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam dziewczyny, że ja też boję się właśnie końcówki ciąży. Niestety w moim Bliskim otoczeniu mam takie 3 przypadki gdzie na ostatnim zakręcie coś poszło nie tak. Bardzo smutne historie. W pierwszej ciąży codziennie sprawdzalam tetno 3 razy dziennie, bo słabo czułam ruchy. Dzidziuś miał już mało miejsca. I powiem Wam że nie wiem co by bylo, gdyby nie to że odeszły mi wody w piątek. Zielone wody, bardzo. A sprowokowała to gorąca kąpielą. Bo gdyby nie to, to dopiero miałam pojawić się w szpitalu w poniedziałek. Mogłoby być już za późno, a przynajmniej byłyby konsekwencje poważne dla dziecka bo i tak mamy wpisane podejrzenie zamartwicy płodu. Także dziewczyny ja uważam, że nawet najmniejsza pierdola powinna być sprawdzona i psychicznie nie byłabym w stanie czekać teraz na naturalny poród. Mowilam lekarzowi że tylko cc wchodzi w grę i to najszybciej jak tylko się da dla dziecka w bezpiecznym terminie.

    Swoją drogą ja też jestem dzieckiem takiego porodu cudu. Moja mama była pielęgniarka a w okresie przed ciążą że mną położna. U nas w mieście była tylko porodówka i to bez lekarzy. I akurat poród że mną odbierała młoda dziewczyna. Moja mama nie mogła mnie wyprzec i mówiła że wie że coś jest nie tak. A położna zaczęła panikować bo nie wiedziala co robić. I moja mama kazała jej wypychac mnie z brzucha, już teraz niedozwolony manewr na porodowkach, ale tylko dlatego żyje. Mamę totalnie rozerwało przez kilka miesięcy nie mogła siedzieć, a to wszystko dlatego, że byłam dwa razy owinięta pępowina. Także to cud naprawdę że się urodziłam w takich warunkach i bez żadnych skutków na zdrowiu. Naprawdę podziwiam moja mamę za odwagę i to co zrobiła.


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
‹‹ 1252 1253 1254 1255 1256 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ