Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa zawsze próbuje, ale to jest próbowanie - każdego dania po trochę, zup właśnie koło 100ml, jak danie to pierogi to są to 2-3 pierogi na dorosłego
Ale z drugiej strony u nas jest postny post cały dzień - śniadanie kromka z masłem i solą, obiad to jeden ziemniak i kawałeczek ryby w occecie i tyle do wigilii. A tuż po północy każdy wisi na lodówce i wyjada sałatki i mięsiwo
Kurcze, no właśnie ze śledziami marnie, bo tylko ja lubię, reszta nie tknie
Nitka, to mnie uspokoiłaś, bo mi ginka mówiła, że mało waży, wręcz niedowagę ma, a mi się wydawało, że jest ok, szczególnie, że pomiary wychodziły właśnie identyczne jak termin.Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Kark kazda dzidzia inna ja tam sie ciesze ze taki mniejszy jest bo lepiej bedzie urodzic;) 1 syn wazyl 2950 takze ten pewnie bedzie podobnej wagi skoro teraz taki fajny kilogramowy;)
Rozmawialam z polozna ma akurat dyzur w szpitalu mowila ze narazie niema wypisow bo sa dalej badania wiec stwierdzilam ze pojde jesli cos bedzie sie dzialo a tak to sie niewybieram brzuchol nieboli coprawda znow mi krew leciala rano z nosa ale to niema zwiazku z brzuchem. Odrazu jestem spokojniejsza jak wiem ze sie niewybieram na szpital, postaram sie wyciszyc i niedenerwowac i moze bole niewroca. Zawsze moge sie zglosic do szpitala ze skierowaniem wrazie w. -
A u mnie zaś ewidentnie koniec choroby bo cukry mam od dwóch dni książkowe. Dzisiaj poszłam na spacer z synkiem i sobie myślę pochodzę trochę to sobie ciastko kupie. No i po 1h cukier 90. Zobaczymy co powie diabetolog jak zobaczy te 190 sprzed tygodnia
-
U mnie też najwięcej do tej pory było 145 i czułam się fatalnie. Dziś byłam u diabetologa. Powiedział ze po porodzie mam po prostu zrobić krzywą i już nie mierzyć wcale glukometrem. Trochę mnie to zdziwiło
. A w szpitalu przy porodzie nie muszę się tłumaczyć bo cukrzycę lecze dieta. Więc mogę tylko powiedzieć ze mam i ze cukry ok. Wygląda na to ze mogę spokojnie czekać na poródjedno mnie tylko zastanowilo. Diabetolog powiedzial ze teraz będzie gorzej z cukrami. A u mnie jest lepiej. Dziś na czczo 80 a potem około 90-100 po posiłkach... za tydzień mam ostatnie usg to się okaże jak moje dziecko urosło
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:190? Łał. Ostry cukier. Jak mi wyskoczy sporadycznie 140-150 to wpadam w histerię
Przy takim tobym pewnie na zawał padła
Imbir można, ale tylko 2 filiżanki naparu dziennie. U mnie niby obniża, ale mogę stosować w bardzo ograniczonej ilości, bo od razu mam siniaki, z na dalszym etapie wybroczyny na stopach. Imbir działa jak aspiryna, trzeba uważać. Ponoć dobrze cukier obniża cynamon też. -
Eeee no Czarniawa to tylko sie cieszyc:)
Moj najwyzszy i to gdzies z 7tc to 220 po platkach kukurydzianych z mlekiem na sniadanie... cos nie mam weny na wymyslanie obiadu:/ juz sama niewiem co gotowac niemoge patrzec juz na nic...tak samo zreszta z kolacja w kolko i w kolko to byle jakie jedzenie, ehhh cale szczescie ze jeszcze 10tygodni tylko albo az:/
-
nick nieaktualnyNitka_lutowa wrote:Moj najwyzszy i to gdzies z 7tc to 220 po platkach kukurydzianych z mlekiem na sniadanie... cos nie mam weny na wymyslanie obiadu:/ juz sama niewiem co gotowac niemoge patrzec juz na nic...
tak samo zreszta z kolacja w kolko i w kolko to byle jakie jedzenie, ehhh cale szczescie ze jeszcze 10tygodni tylko albo az:/
Na obiad najlepiej mi się sprawdza wrzucenie wszystkiego do garnka do gotowania na parze - jakiś ziemniaczek, brokuły/kalafior/ trochę marchewki, a do tego np. grillowana pierś z kurczaka/ryba lub jajko sadzone, potem wszystko posypane dużą ilością koperkuPyszne, mało roboty, zawsze cukry ok wtedy.
Na kolację często sałatka grecka, ale jednak zawsze z jakimś pieczywem, nie umiem tak samych sałat zajadać. Ale na śniadanie to nie mam pojęciaA najgorsze, że wtedy największy apetyt mam...
-
Tak jak myślałam póki co mam trzymać diete. Niestety choroba i stres zawsze podnoszą cukier. Mam nadzieję że kryzys zażegnany. Ale już jestem w 36 tc i cukry nie mają tak dużego znaczenia na dziecko. Onike nie jest to 180
Za to diablo zdziwił się że w ciągu 3 tygodni przytylam tylko 1kg ale mowilam mu że ginekologicznie jest wszystko ok więc po prostu teraz troche spałam z wagi. Za to rozbawił mnie jego tekst bo powiedział że brzuch mam imponujących rozmiarów niczym z bliźniakami.
Liczę na to że donoszę do nowego roku ale powiem Wam szczerze że dzisiaj jak wracalam to musiałam co chwilę stawać i zaciskać nogi bo takie skurcze szyjki miałam. Nie wiem co to będzie. -
nick nieaktualnyDziewczyny, możliwe, żeby różnica wyników z żyły i glukometru sięgała 30 jednostek?
Zaraz mnie szlag jasny trafi... Dzwoniłam do lekarza i krzywa niby wyszła ok, ale te wyniki kosmicznie różnią się od tego, co sama zmierzyłam.
U mnie 183 po 1h - lab 150 parę,
u mnie 165 po 2h - lab 120 parę jakoś,
u mnie 124 po 3h - lab 93.
Normy to odpowiednio: 180, 155 i 140.
Hemoglobina glikowana ostatnio wyszła mi jakoś 5,3.
Wg tego, co codziennie mierzę, to na czczo zawsze ok, a po posiłkach coraz gorzej, już nawet jednej kromki chleba zjeść nie mogęTe wyniki różnią się ok około 30 w każdej godzinie, więc mi to trochę wygląda na systematyczny błąd. Albo mnie glukometr w wała robi, albo lab coś zawala. Tym dziwniejsze to, że po 1h-godzinnym teście, z mniejszym obciążeniem (50g a nie 100g glukozy), miałam takie same wyniki - 150 parę po 1h. Na logikę kolejne testy tym bardziej powinny być złe, a nie są. Ja chyba wyjdę z siebie normalnie. Znowu mam na papierze ok, co oznacza, że nie będę w ogóle leczona
-
nick nieaktualny
-
Impresja, mi diabetolog powiedział że oni liczą się z tym ze na glukometrze może być 10% różnica. I to jest normalne. Ja mam 2 glukometry i jeden z nich zawsze pokazywał o 10 mniej, dlatego teraz leży w szafie. Ja już się nawet nie przejmuje tym ze jem na okrągło to samo. Nie chce mi się myśleć, a zostało mi całe 20 dni do terminu wyliczonego przez lekarza. Skurcze na razie tylko przepowiadajace ale wydaje mi się ze brzuch już nisko. zobaczymy. Może na święta już spotkam moje maleństwo
-
Patrzac nawet na Kamcia i i Zabke widac ze gluku przeklamuje im tez wyszlo wiecej niz na krzywej ale tak wlasnie z tym jest o 30 moze sie roznic nawet mierzac pod rzad moze byc taka roznica...
Ja jestem bardzo miesna i sie zmusza do jedzenia w kolko warzyw i warzyw i warzywdlatego bokiem juz mi to wychodzi a zawsze chce zrobic cos i dla soebie i dla chlopakow zeby niegotowac dwoch obiadow dziennie ehhh i nie jest to proste...
-
nick nieaktualnyHmm, to ciekawe, bo mi w instrukcji pisało, że glukometr może przekłamywać +/- 6... A tu takie rozrzuty! Impresja, a jaki masz konkretnie model i markę?
SweetCupCake, a może poród się zbliża? Jak ostatnio zagadałam koleżankę to mówiła, że tak 2-3 tygodnie przed porodem cukry jej się ustabilizowały, że mogła zjeść pizzę, ciasto, dopchać colą i było w normie
Mój najwyższy był 187! Najlepsze jest to, że jak się staram, robię super dietetyczny posiłek to jest zawsze powyżej normy.
Za to dziś na śniadanie jogurt naturalny z bananem, miodem i musli, spodziewałam się mega cukru, ale miałam taką ochotę, że musiałam i trudno. I cukier 1h po 92!
Nitka, też mnie to wkurza. Najgorzej z najmłodszym, bo ze zdrowych rzeczy to tylko kurczak, spaghetti i ryż brązowy mu wchodzi. Reszta choćbym na rękach stawała to jest nie, fuj, nie chceWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2016, 12:19
-
Chyba w koncu ogarnęłam te moje cukry na czczo i po pierwszym śniadaniu jeeeee
Przed snem, koło 22 jem 2 wafle wasa żytnie i od dwóch dni na czczo 80 i 81 ( wcześniej było 85-87), a na śniadanie jem tez 2 wafle wasa i jogurt jogobela 0% owocowy i cukry 91 i 90, zawsz moge cos podjeść jeszczeOby tak zostało!!!
-
nick nieaktualnykark wrote:Impresja, a jaki masz konkretnie model i markę?
Też czytałam, że niby różnica w pomiarach nie powinna przekraczać 10%.
Teraz to już nie mam pojęcia, czy jest sens mierzyć cokolwiek. Pierwszy test zły, kolejne dwa jakimś dziwnym cudem w normie, a po wynikach z glukometru buczą na mnie w poradni, że powinnam być już od miesiąca leczona. Za to gin na podstawie krzywej nie ma do tego podstaw. Wysłał mnie do poradni, a ma zupełnie nie ma zamiaru sugerować się tym, co oni twierdzą. Bez sensu. Tylko nerwy tracę. Glukometr wpędza mnie w poczucie winy, a lekarz pewnie widzi wariatkę, która sobie cukrzycę wmawia.
Tylko osoba bez problemów z tolerancją węgli nie zasypia chyba po zjedzeniu 1 szt. owocu i nie trzęsie się jak nie zje co 3-4 h?