Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
0na88 wrote:Dziewczyny a nie wiecie jak to jest z porodem cukrzycowym ?
Teoretycznie cukrzyca jest wskazaniem do CC, ale w praktyce różnie bywa. Mimo cukrzycy syna rodziłam w 36tym tygodniu sn, bo wg wersji lekarzy pchał się już na świat, a wg mojej wresji jak wpadłam im w ręce z bólami pleców w tym 36 tygodniu i z usg wychodziło 4200g, to mi go wygonili, bo był wielki.
Teraz gin zapowiedział mi, że wywołujemy po 38 tygodniu, w 36 tyg mam mieć jeszcze usg pokazujące wagę dziecka (jeżeli doczekam do tego czasu, ha!) i na tej podstawie zarządzi czy rodzimy sn czy cc. Ale zapowiedział mi, że skoro syna urodziłam sn, to i córkę dam radę, dopiero koło wago 4000-4200g rozważy cc
0na88 lubi tę wiadomość
-
Hej,
Ja mam zamiar rodzić na madalińskiego i tam jest tak: po 35 tyg ktg co tydzień, jeśli jest ok i dziecko nie jest za duże to dopiero w terminie porodu przyjmują na patologię do indukcji. O tym żeby każdemu indukowali zaraz po skończonym 38 tygodniu to nie słyszałam. I z tego co wiem sama cukrzyca nie jest wskazaniem do cięcia, dopiero jak dziecko jest duże, spada tętno i takie tam. Ale jak cukry są pod kontrolą i nie ma innych zastrzeżeń to można rodzić sn.kapturnica lubi tę wiadomość
-
dzieki dziewczyny , no wlasnie u mnie w szpitalu tez robia KTG co tydzien po 35 tyg, dziecko mam sredniaczka - termin coraz blizej a objawow zadnyc ( zero skurczy itd..) dlatego zastanawialam sie wlasnie czy bede musiala w razie czego chodzic do 42 tyg ciazy... w poniedzialek jade na patologie to dopytam jak to u nich wyglada.
-
Apaczka a kiedy zaczęły Ci się poprawiać cukry? Bo ja już tak marzę o tym momencie. Na razie daję radę na diecie, mam dni kiedy cukry są bardzo niskie 80-90, a czasem po tym samym jedzeniu jest 117. Strasznie to jest frustrujące. Ale wydaje mi się, że teraz jestem w tym momencie kiedy jest maks hormonów a łożysko jeszcze nie dojrzało i jest najtrudniej;/ Poza tym zauważyłam że im bardziej się stresuje i spinam, szczególnie rano, tym wyższe są cukry.
-
Cukry poprawiły się ok 2-3 tyg temu choć muszę dodać, że u mnie nigdy nie było z nimi zbyt dużych problemów. Z jednej strony to dobrze, że są lepsze ,z drugiej może to trochę niepokoić jeśli chodzi o stan łożyska i przepływy. Na szczęście są ok i córeczka ładnie rośnie U mnie ktg od 36 tygodnia raz w tygodniu. Jeśli wszystko jest ok to indukcja dopiero po terminie.
-
Apaczka- KTG tak jak Dzuls napisała. Ja to pierwsze miałam w przychodni. Co do porodu to rzeczywiście kontrolowana cukrzyca to nie jest wskazanie do cc. Rozchwiania z wysokimi cukrami tak. Duże dziecko to rownież wskazanie do cc. W rekomendacjach piszą zeby nie dopuścić do przenoszenia i ze względu na przyrost masy ciała dziecka jak i szybkie starzenie sie łożyska które grozi jego niewydolnoscia.
kapturnica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, chyba bede musiala do Was dolaczyc, moje wczorajsze wyniki przekraczaja normy. Do diabetologa ide dopiero w piatek, a gina mam w sobote.
Moje wyniki (75g glukozy):
Na czczo: 77
Po 1h: 155
Po 2h: 158
Nie wiem nic na temat cukrzycy, w rodzinie nie ma nikogo z tym problemem poza tym jestem szczupla, przytylam dopiero 3,5 kg od poczatku ciazy, dziecko ma jedynie chudy brzuszek, a tak wszystko ok. Dalej nie wierze w ta cukrzyce... po prostu nie wierze -
Green- "niestety" powitamy Cię w naszym gronie. A co do cukrzycy w ciąży to hormony predysponują do jej pojawienia się szczególnie progesteron i czasem nie trzeba żadnych "obciążeń" rodzinnych. Na początek pewnie czeka Cię dieta i mam nadzieję, że uda Ci się wyrównać cukry i nie będziesz się musiała kłuć. Ściskam mocno.
-
nick nieaktualnyDiete juz zaczelam, znaczy dzis rano na sniadanie herbatka bez cukru, chude miesko pieczone, chlebek pelnoziarnisty. Choc ja nawet nie wiem co mozna jesc tak naprawde... tyle, ze ja waze 53 kg, boje sie, ze na takiej diecie schudne jeszcze. No i moj chory zoladek nie wiem jak dlugo bedzie tolerowal chleb pelnoziarnisty - raczej nie wolno mi takich rzeczy bylo jesc:/
Jestem zalamana po prostu ;/ -
Green - nie ma reguły... Biłam się z tymi samymi myślami co Ty, odkąd wiem, że mam cukrzycę ciążową - zawsze szczupła, wysportowana, dobrze się odżywiająca... a tu proszę bardzo - jak grom z jasnego nieba. Ale nie martw się - dasz sobie radę, mam nadzieję że uda Ci się wyrównywać cukry samą dietą.
Pisz z nami - zawsze chętnie się wzajemnie wspieramy, dzielimy doświadczeniem, przepisami, relacjami jaki produkt/danie jednej podnosi cukier za bardzo innej utrzymuje w normie (często na tapecie są produkty mączne typu chleb, naleśniki itp ) bo każda z nas jest inna i inaczej reaguje na ten sam produkt (metoda prób i błędów).
Będzie dobrze! Pozdrawiam
Ja startowałam z wagą 50kg (przy wzroście 164cm), obecnie ważę coś ponad 54,5kg. Najważniejsze żeby dziecko się dobrze rozwijało i nabierało odpowiedniej wagi
No i ja ze swojej strony mogę Ci podpowiedzieć(to moje zdanie wg własnego doświadczenia) - nie bać się tłuszczów z ryb, roślin i zwierzęcych pod postacią masła, produktów mlecznych, jaj. Tłuszcz nie podnosi cukrów, a wręcz spowalnia ich wchłanianie, tak samo białko którego przy okazji masz sporo w mięsie, produktach mlecznych, jajach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 12:22
SYNEK FLORIAN
-
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny :*
Ale skad ja mam wiedziec, ze te cukry sa wyrownane? Wizyte mam dopiero w piatek
Nie wiem co mam dzisiaj zjesc, czego nie
Czy np soki mozna pic? Jesli tak, to jakie?
Czy moge zjesc np owoce jakies?
Biore kupe lekow (nospa, luteina, urosept, magnezin, zurawit) i czy moge je w ogole brac? mialam kolke nerkowa w 19 tc i biore od tamtej pory. Jezu to jest dla mnie dramat
Szczegolnie, ze to dopiero 28 tc -
nick nieaktualnyGreen,poczekaj na wizyte u lekarza-powie Ci dokladnie co masz jeść,a czego nie.
Dopiero 28 tydzień...??? Chyba JUŻ. W 32 najczęściej rodzą sie wcześniaki,wiec jak dla mnie to JUŻ.
Dasz rade,nie panikuj.
Przeciez caly czas jadłaś "normalnie"-na kilka tygodni i dni przed wynikiem,a wtedy jeszcze o cukrzycy nie wiedziałaś,więc od razu nic sie nie stanie...chyba czekaj do wizyty u lekarza-ja bym tak zrobiła,bo z doświadczenia wiem,że Internet nie zawsze ma dobre rady. -
nick nieaktualny
-
green - na pewno dostaniesz od diabetologa glukometr i będziesz mierzyć sobie poziom cukru na czczo i godzinę po posiłkach (zazwyczaj tych głównych).
Soki owocowe - nie pijam i nie jest polecane. Nim bardziej przetworzone warzywo/owoc tym większy indeks glikemiczny (czyli szybciej ci podniesie cukier) lepiej zjeść owoc w całości a do picia to woda, woda z plaserkiem jakiegoś cytrusa, z miętą/melisą tyle aby dało posmak jak nie lubisz samej wody pić.
Owoce to sprawa bardzo indywidualna. Mi np nie służą truskawki czy agrest. Inna truskawki może jeść do woli i cukru nie podniosą. Będziesz miała glukometr będziesz metodą prób i błędów się sprawdzać aż nabierzesz wprawy co jeść a co unikać.
Na obiad zamiast ziemniaków jadam kalafiora albo brokuła. Polewam sosem jogurtowo-ziołowym/czosnkowym, do tego jaja sadzone/w mundurkach/gotowane (jakie tam lubisz) i np sałatka z ogórka świeżego z sezamem i oliwą z oliwek.
Zamiast jajka - mięsko, np. z indyka czy kurczaka (wołowego i wieprzowego nie unikam - jem sporo), albo ryba.
Teraz na tapecie u mnie leczo - objadam się tym ale bez dodatków ryżu, makaronów itp.
Jadam rosół i mięso z niego plus np. trochę kaszy jaglanej która smakuje jak makaron
Wszelkie kiszonki są jak najbardziej ok, np zupa ogórkowa czy kapuśniak (bez zasmażki!), teraz czas na ogórki małosolne
Jest mnóstwo opcji
Na przekąski od czasu do czasu czekolada dwie kostki >70% kakao, masło orzechowe niesolone i niesłodzone, orzechy, czipsy kokosowe, na wytrawnie złapię w rękę kabanosa, albo świeżego ogórka, maślankę (nie kefir bo podnosi cukier), jogurt naturalny niedosładzany, słonecznik, pestki dyni.
Dania często posypuję siemieniem lnianym, sezamem.
Czytaj etykiety, zwłaszcza tę pozycję z zawartością węglowodanów na daną porcję lub 100g. Kupuj też produkty najmniej przetworzone, uważaj na wersje light bo co z tego że nie mają w sobie np glukozy czy sacharozy jak zamiast tego zazwyczaj więcej chemii, słodzików i innych śmieci (coś za coś)
Mogłabym w sumie już książkę napisać - z resztą nie jedna z nas - tak po prostu z głowy. Tyle tego jest... tyle książek dla każdej z osobna, bo każda z nas jest inna i inaczej reaguje tak po prawdzie, inaczej przechodzi cukrzycę: łagodniej z samą dietą albo z pomocą niskich/wysokich dawek insuliny. Wytycznie i podstawy diety te same, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Póki co jedz mało a często, w odstępach max 2-3 godz. Owoce traktuj jako osobny posiłek.
Pij wodę niegazowaną. Jak możesz to między posiłkami wskazany jest ruch, np spacer, który pomoże obniżyć cukier.
Czytaj nas, wróć do historii postów, szukaj przepisów w internecie i inspiruj się A jak już dostaniesz glukometr będzie Ci łatwiej kontrolować i sprawdzać jakie jedzenie Ci służy a jakie nie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 13:49
SYNEK FLORIAN
-
nick nieaktualnyWlasciwie z tego co piszesz, to niewiele bede musiala zmieniac, chyba, ze bede zle reagowac po czyms.
Ogolnie jem miesko gotowane na parze (indyk i kurczak) lub duszone. Warzywa na surowo i gotowane. Herbaty slodzic nie musze, ale owoce mnie martwia, ja kocham owoce soki tez pilam od czasu do czasu. No i pieczywo bedzie dla mnie ciezkie do zmiany, bo boje sie o zoladek i jelita przy razowych, zwykle jadlam pszenne. No i mleko z platkami to byl codzienny rytual.
Boje sie o ten tydzien, bo nie wiem co szkodzi, a co nie. A do piatku tyle czasu jeszcze.
Ciastka tez lubie. Ciekawe czy owsiane jakies takie, albo w ogole "ziarenkowe" bede mogla jesc. Eh..
Ciezko mi to ogarnac psychicznie. Maz mowi, ze to na pewno nie cukrzyca, bo przeciez napisane "nieprawidlowa tolerancja glukozy" i kaze mi przestac czytac w necie ;/ on jest pewny, ze to nie cukrzyca, a ja wiem, ze nieststy to to... ;( -
Niestety ta nieprawidłowa tolerancja glukozy to cukrzyca ciążowa...
Próbuj chleba pszennego ale pełnoziarnistego. Z ciastek to nie ma problemu mąkę zastępujesz sezamem, kokosem, mielonymi migdałami, orzechami. Najlepiej piec samemu. Ja tak robię i zawsze z podwójnej porcji żeby mieć zapasik w słoiku Do takich ciasteczek dobrze dodać cynamon, który reguluje naturalnie poziom cukru we krwi
Do tej pory odżywiałaś się dobrze z tego co piszesz a więc nie ma co panikować i się stresować!
Mogę Ci polecić aby już od dzisiaj założyć zeszyt i notować co, ile i o której godzinie jadłaś. To pomoże Ci w późniejszym czasie weryfikować samej lub z lekarzem co jest ok, a gdzie popełniasz potencjalny błąd żywieniowy.
SYNEK FLORIAN
-
nick nieaktualnyPo calym dniu "bez cukru", na chlebie z ziarnami, bez owocow, sokow, na wodzie czuje sie tragicznie -czy to mozliwe? Jest mi niedobrze, okropnie boli mnie glowa, nie moge stac bo mam wrazenie, ze zemdleje i jestem mega spiaca najgorszy zoladek, juz wiem, ze chleb z ziarnami odpada
-
Chleb z ziarnami to też cukier inaczej węglowodan, ale do życia nawet diabetykom też potrzebny.
Możesz czuć się źle przez stres, zamartwianie się z powodu wyników i tym co Cię czeka - czyli dietą, która wcale nie jest zła a wręcz zdrowa.
Pamiętaj, że nie możesz być głodna! Póki co możesz czuć frustrację, że raptem to co jadłaś/piłaś do tej pory staje się teraz niewskazane, że raptem przychodzi ci na myś: "to co ja mam w takim razie jeść?!?!", ale pamiętaj że to nie koniec świata i wszystko co robisz - robisz przede wszystkim dla dziecka, żeby jego nie obciążać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 20:08
SYNEK FLORIAN
-
nick nieaktualnyWiem, staram sie myslec pozytywnie. Na razie ciezko, raczej mam takie wlasnie depresyjne mysli.. szczegolnie, ze najpierw przez 4 miesiace wymiotowalam codziennie i ladowalam w szpitalu, pozniej te nerki, a teraz to.
Czytam, czytam i wlasciwie to nie wiem, bez glukometru ciezko cos zmienic, skoro nie wiadomo,jak to wplynie. Slodycze w odstawke ida, to na pewno. Ale reszta rzeczy, to kurcze nie wiem, poki nie pojde do lekarza.
Oczywiscie ide prywatnie, bo na nfz, to dostalabym sie, jakby dziecko mialo juz kilka miesiecy. Jeszcze u mnie w miescie prywatnie nie przyjmuje zaden diabetolog, bede musiala jezdzic do Lublinia. A oni zawsze daja glukometry? Czy trzeba kupic samemu? Jaki to koszt w ogole jest?
Cholera, zeby jeszcze na bogatego trafilo ;P a tu ani zdrowia, ani pieniedzy