Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyElaria wrote:Kark, zawsze się uśmiechnę z tego "wyjście na pole", jakby każdy na wsi mieszkał
My mieszkamy na wsi, a chodzimy na dwór.
Zesztą kiedyś zrobiliśmy na studiach eksperyment i na nudnym wykładzie listę na dwór / na pole i trzeba było dopisać z jakiego województwa się jest
Z tego co pamiętam to większość małopolskiego wychodziło na pole, a podkarpackiego na dwór, a reszty wyników nie pamiętam
Ja metki zależy. Jak coś przeszkadza to obcinam (nawet po maluszku można poznać, że dana rzecz mu nie pasuje, bo po przebraniu np nie płacze i nie marudzi tylko śpi albo ładnie się bawi), a jak coś "gryzie" to obcinam.
W sklepach to jest wogóle masakra. A najgorsze dla mnie, że ci rodzice się tego nie wstydzą? Ja rozumiem każdy wychowuje jak chce, jeden beztresowo, drugi normalnie, a trzeci jeszcze inaczej, ale przecież trzeba dziecku jakieś zasady naświetlić, wytłumaczyć, a nie traktować, że go nie ma i może mu przejdzie, może z tego wyrośnie...
-
Kark co za koszmar od samego czytania można się wkurzyc.
Dominika niekiedy to wina rodziców, niekiedy dziecko jest bardzo temperamentne, a czasami dziecko ma gorszy dzień, kaprysy. Widzę to po moim, a nie należę dp odpuszczajacych. Czasami ma taki humorek, ze własnego dziecka nie poznaje. Innego jest grzeczny jak aniołek. Co do krzyczacych w sklepie, to uwierz, ze nie zawsze to wina rodzicow. Niektóre dzieci takie etapy przechodzą. Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Więcej cierpliwości w życiu sie nie nauczyłam niż teraz. Życzę oczywiście bezproblemowycj dzieci, bo spokojne też pewnie sie zdarzają Z:-) -
Moja bliska kolezanka ma dwójkę dziexi statsza dziewczynka anioł i mlodszy chlopczyk pol roku starszy od mojego - szatan. Bije inne dIeci nie slucha, jest zaczepliwy. Szczerze to wątpię by wychowywane byly inaczej. Nie wszystkie dzieci sa takie same. Kazde jest inne i na kzde działa tez co innego. Nie ma zlotego srodka. Gdyby taki istniał nie byloby problemów wychowawczych
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA mi się przypomniał taki demot:
http://demotywatory.pl/4707903/Bicie-dziecka-i-uzywanie-wobec-neigo-przemocy-nie-jest
-
Hej słodziaki
Ledwo Was doczytałam, a teraz juz nie pamietam co mam
napisac
Ja probe watrobowa tez miałam ok 30tc.
Posilek nocny jem roznie, ale zazwyczaj ok 22- kanapka z serkiem albo serem zółtym.
Marzusiax moze zamiast platkow owsianych spróbuj zytnich.
Justice ciesze sie ze placki smakowały
Czy miałyscie moze tak ze jak zaczełyscie nowe opakowanie paskow to cukry byly albo nizsze albo wyzsze? Zastanawia mnie to bo od kilku dni jakos znowu cukry mam wyzsze - akurat jak zaczełam nowe opakowanie
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Wiolad ja rozumiem cierpliwość ale wiesz jak widzę jak dziecko wije się po podłodze i krzyczy to mnie coś trafia bo ja nie znam takich dzieci. A jeszcze rodzice czasem po prostu nie reagują, a trzeba wziąć pod uwagę ze tam pracują ludzie i ja bym nie chciała żeby mi w pracy ktoś się nad głową darł ☺ ja wszystko rozumiem temperament nastrój, ale dla mnie jest to po prostu dziwne bo ja na tyle ile mam styczność z dziećmi i z tym jakim ja byłam nie spotkałam się z czymś takim. Kiedyś jak byłam w sklepie z mama w sumie nie dawno było takie dziecko co się darlo a jego mama nic, wiec moja mama podeszła i coś mu powiedziała i uwierz ze dziecko poszło bardzo szybko do rodziców i było grzeczne jak aniołek ☺ i żeby nie było nie straszyla go tylko wytłumaczyła ☺ z reszta moja mama ciągle z nami rozmawiała i może dlatego ja czułam od małego do niej szacunek i nie robiłam takich rzeczy bo wiedziałam że i tak nic nie osiągnę hehe ☺ dla mnie np. było najgorsze jak byłam mała zrobiłam coś źle i mama przestawała się do mnie odzywać. To była od dziecka najgorsza dla mnie kara ☺
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny powiedzcie jak to z tymi pomiarami. Czemu mamy mierzyć po godzinie bo ja już chyba sobie problemy wynajduje hihi. Zmierzylam po śniadaniu po 50 minutach bo chciałam iść pod prysznic. Było 120. Wyszłam spod prysznica i było jakieś 58-59 minut i juz 105. I oczywiście nie jadłam słodkiego tylko kanapki dietetyczne. To czemu ten pomiar po godzinie a nie np po 50 minutach. Wiem szukam dziury tam gdzie jej nie ma wiem wiem ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 16:17
-
Dominika rozumiem, ze jest to wkurzajace, nie mówię, ze mnie to nie denerwuje. Odkąd mam swoje dziecko nie oceniam zachowań ani dzieci ani ich rodziców. Każdy ma inne sposoby. Kazda sytuacja jest inna itd.
Nie zauważyłam jeszcze zależności miedzy paskami, a pomiarami. W każdym opakowaniu zdarzają mi sie jakieś tam wyskoki, ale ogólnie pomiary w normie. -
Dominika może chodzi o to, że skok jest normalny nawet powyżej 120, ale po godZinie cukier juz nie powinien przekraczac tej wartości. Ja w sumie diab. nie pytałam, ale tak to rozumiem, dlatego po słodkim nie mierze po 40 i 30 min. Tylko normalnie po 1h
-
A i ja jestem z Warszawy i tam się wychodzi na dwór, a teraz mieszkam w Bochni i tu wszyscy na pole idą hehe. Ja jeszcze NIGDY sie nie przełamałam i zawsze mówię na zewnątrz. Mieszkam tu 4 lata i nadal mnie to śmieszy i nie umiem tego wypowiedzieć, bo czuję sie strasznie nie naturalnie
Jednak ponad 20 lat mówiłam inaczej
Ale mój mąż mówi na dwór i poprawia swoich rodziców, którzy nie wiedzą o co jemu chodzi hehe