X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Cukrzyca ciążowa
Odpowiedz

Cukrzyca ciążowa

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolad, ta waga to szacunkowa, bo ciężko było lekarzowi pomierzyć. Na ostatnim badaniu w pracowni badań prenatalnych inny lekarz straszył makrosomią, bo usłyszał hasło "cukrzyca ciążowa", ale mój gin mnie uspokaja, że maluch od początku na 90 centylu się trzyma.
    A tymczasem cukier po śniadaniu (2 kromki zwykłego chleba, wędlina, surówka z buraków z wczoraj) wyniósł 96 :D

    Dominika, zdecydowanie baby blues, to wszystko chwilami wygląda na strasznie przytłaczające, ale UWIERZ mi, to minie :).
    Co do wiszenia na piersi, to... kochana, moja córa wisiała nie po godzinie, ale po 5 godzin cięgiem, a raz pobiła rekord -8 godzin!!! Tyłka i pleców nie czułam, tylko zmieniałam strony, a efekt był taki, że na koniec 1 miesiąca za mało przybrała. To dopiero była załamka. No, ale doradczyni laktacyjna mi wtedy wytłumaczyła, że takie wiszenie jest nieefektywne, że muszę to ograniczyć, zamiast długo i nieefektywnie karmić częściej, ale aktywnie.
    Co mi jeszcze wtedy powiedziała ta kobieta, to że pierwsze 3 miesiące życia, to jak 4 trymestr ciąży, dziecko potrzebuje stałego kontaktu z matką. Kobiety afrykańskie biorą dzieci w chustę i robią wszystko normalnie, bo jakie mają wyjście. A nam się czasem wydaje, że to nienormalne, że dziecko nie da się odłożyć, że ciągle chce ssać, że coś pewnie robimy źle, albo coś złego dzieje się z dzieckiem. Ale to wszystko jest normalne, choć trudne.
    Ja chwilami czułam się więźniem w domu, a dziecko jakby było kulą u nogi, na spacer jak wyszłam sama to czułam się, jak dezerter. Ale to wszystko minęło. Trzeba to przeczekać, bo będzie pięknie, zobaczysz!

    Co do wyglądu, to pięknie z wagą :) A zmęczenie na pewno odbija się na ogólnym wyglądzie no i przecież organizm wykonuje kolejny tytaniczny wysiłek (karmienie, powrót do stanu sprzed ciąży) po ostatnim gigantycznym wysiłku (ciąży!). Ja już się martwię, jak sama się będę czuła, ale już powtarzam swoją mantrę "Wszystko minie, dziecko szybko rośnie, będzie pięknie".
    Powodzenia, Dominiczko! Nie poddawaj się chandrze!

    ps. Pij wodę :)

    Sluchajcie, czy po porodzie bierzecie witaminy prenatalne? Bo ja kupiłam nowe opakowanie i mam zamiar brać, jesli nie 2x1 to choć 1x1, przecież organizm musi się zregenerować, a karmienie też wyciąga. Mi strasznie włosy wypadały po porodzie, tego się nie uniknie, bo w ciąży mało wypadają bo są "sztucznie" trzymane przez hormony, a jak hormony spadają, to włosy wypadają, ale właśnie, może brać dalej jakieś witaminki?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2017, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2017, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • milagro Autorytet
    Postów: 537 515

    Wysłany: 4 maja 2017, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka mnie też dawno nie było. U nas niedługo zleci 2 miesiące. Czekam końca trzeciego miesiąca jak zbawienia. Powiem wam ze ja baby bluesa nie miałam ale dla mnie te poczatkowe tygodnie też były ciężkie. Najgorszy dla mnie jest płacz dziecka bez powodu i problemy z brzuszkiem. Człowiek robi co może żeby pomóc temu malenstwu a ono i tak płacze i cierpi a przynajmniej ja to tak odbieram. Do tego to Ciągle zmęczenie. Samo karmienie piersią i wiszenie na cycu mi nie przeszkadza wręcz to lubię. Pokarmu mam dużo mala ladnie ssie mnie nic nie boli. Ale jak zaczyna jej się ból brzuszka to strasznie się szarpie i steka przy tym cycu. W efekcie nalyka się powietrza i potem są problemy z bączkami i ulewaniem. Czasem mam wrażenie ze ten pokarm jej szkodzi. Ja prawie nic nie jem bo się boję ze jej coś zaszkodzi.Też już dużo schudłam i wyglądam jak wieszak. Ale chciałabym mimo wszystko karmić jak najdłużej. Z każdym tygodniem jest lepiej i Tosia robi się bardziej kontaktowa. Śmieje się już duzo i gaworzy. No i rośnie jak na drożdżach. Ma już prawie 6kg :)
    Także Domi mimo ciężkich początków teraz jest z każdym dniem lepiej i u Was też
    będzie. Będzie dobrze zobaczysz.
    Elaira u Ciebie już końcówka. Ale zlecialo. Trzymam kciuki za szczesliwe rozwiązanie.
    I za resztę dziewczyn też mocne kciuki :)

    Elaria, Justice, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość

    Tosiu czekamy na Ciebie :)
    hchys65g0858ajku.png
    30 tc - 1430g 34tc- 2182g
  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 4 maja 2017, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria ja jadlam witamimy dla kobiet karmiacych + dha teraz mi sie skonczyly i juz niekupuje bo wiecej na mm jestesmy.

    Milagro super ze masz duzo mleczka karm jak najdluzej;)

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • Wiolad Autorytet
    Postów: 1156 245

    Wysłany: 4 maja 2017, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria ja tak biorę, nie biorę, ale generalnie jest to zalecane gdy karmi sie piersią :-)
    Dominiczko wiem jak Ci ciezko, pamietam swoje chwile zwątpienia. Wszystko minie i bedzie tylko coraz lepiej :-) Masz super męża, a z karmieniem uda się zobaczysz. Organizm musi sie nauczyć dzidzi, ile produkować mleczka i co ile. Pamietam jak ze starszakiem niekiedy ręce opadaly, bo caly czas wisiał. Elaria ja tez.czulam sie jakbym miala kulę u nogi.... Wyjscie do warzywniaka, to jak spa bylo dla mnie heheh tyle odpoczynku naraz. Troche czasu minelo zanim tak naprawde zaczelam czerpać przyjemność z dzidzi itd. Pociesze, ze przy drugim jest juz lajcik i np. u mnie nastąpił hmmmm wybuch miłości i anielskiej cierpliwosci, a wiedzcie, ze ja z tych bardzo nerwowych :-)

    Justice lubi tę wiadomość

    74dix1hpmwypzcju.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2017, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • Wiolad Autorytet
    Postów: 1156 245

    Wysłany: 4 maja 2017, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justice pewnie, ze i u Ciebie tak będzie. Jedno juz odchowalas z niemowlactwa, a drugie to już pryszcz :-D Nie boisz sie placzu, nie boisz sie kolek, no i np u mnie nie ma juz az takiej sterylnosci jak przy pierwszym.... :-)

    Justice lubi tę wiadomość

    74dix1hpmwypzcju.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2017, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolad, to co piszesz jest pocieszające. Ja też tak staram się nastawiać psychicznie, że mam już doświadczenie, że przecież jest starsza córka, która też będzie mnie potrzebowała, więc ta uwaga będzie musiała być jakoś podzielona, a więc nie będzie tyle czasu na rozkminy i użalanie się nad sobą, poza tym słyszałam od wielu kobiet, że drugie dziecko i kolejne "rosną szybciej", po prostu czas zasuwa szybciej, bo jest więcej zajęć. Może coś w tym jest. Mi dni z noworodkiem i wczesnym niemowlakiem dłużyły się, nie wiedziałam, co z dzieckiem robić poza karmieniem, przewijaniem, odbijaniem, usypianiem. Dopiero, jak malutka zaczęła interesować się światem, siadać, chwytać, bawić się, to zaczęło się to, co najlepsze - pokazywanie dziecku świata, wspólne zabawy itd.

  • Wiolad Autorytet
    Postów: 1156 245

    Wysłany: 5 maja 2017, 00:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czas po prostu zapiernicza jak szalony. Elaria mialam podobnie jak Ty. Fajnie, ze jest to forum, bo dzieki niemu wiemy chociaz, ze pewne emocje i sytuacje nie dotycza tylko nas. Co jak co, ale tylko kobieta zrozumie, co czuje druga kobieta. Nawet najlepsy maz tego nie potrafi :-)

    Elaria, Justice lubią tę wiadomość

    74dix1hpmwypzcju.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2017, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2017, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 5 maja 2017, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spirit urodzilas juz?? :):):)

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2017, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:54

  • Mmmoni Przyjaciółka
    Postów: 63 24

    Wysłany: 6 maja 2017, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! Na kilka dni zniknęłam bo czuję się okropnie i z niecierpliwością czekałam na wizyty u lekarzy. I jest tak: j gina super. Dziecko ma 1,56 cm i piękne serduszko :D. U diabetologa też ok, kazała mi jeść jeszcze więcej, wyczaiłyśmy złego, który mi cukier podnosi do południa (jeden z chlebów). Insuliny narazie nie mam. Tylko wczoraj jak jadłam te większe posiłki to mnie okropnie brzuch bolał. W nocy spać nie mogłam. Żołądek boli mnie już jakiś czas ale wczoraj był maks. Gin mnie wysyła do gastrologa żeby sprawdzić czy to nie wrzody. Miałyście cos podobnego przy przejściu na dietę cukrzycową? Bo momentami to mnie aż skręca... Nie mam zgagi tylko oprócz mdłości praktycznie przez cały dzień, mam ten okropny ból, żołądek i za mostkiem....
    Pozdrawiam Was wszystkie!!!!

    590f1787e23e5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:55

  • Mmmoni Przyjaciółka
    Postów: 63 24

    Wysłany: 6 maja 2017, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justice wrote:
    Przede wszystkim gratuluje wizyty serduszkowej :) Ciesze się też bardzo, że wspólnie z diablo znalazłyscie winowajcę wysokich cukrów po śniadaniu:) I że obyło się bez insuliny :)
    Co do żołądka - ja taki ból pod mostkiem odczuwałam popołudniami po przejściu na dietę - mniej więcej w pierwszym i na początku drugiego trymestru. Zaczynał się po podwieczorku i trwał aż do kolacji. Do tego dochodziły koszmarne mdłości. Mnie się wydaje, że to z powodu ciezkostrawnego jedzenia - w końcu ciemne pieczywo, surowe warzywa ciężej "przechodza" przez żołądek niż taka biała bułka. Poza tym przed ciążą jadłam dużo mniej niż przy cukrzycy - wielkość porcji też robi swoje. Przeszło mi to od połowy 2 trymestru, teraz tez czasem się zdarza ale bardzo rzadko. Mam nadzieje, ze Twoj zoladek tez sie przyzwyczai :)
    Wizyta u gastrologa raczej nie zaszkodzi - a może lekarz coś poradzi na te bóle... choć nie wiem jakie ma "mozliwosci" w ciaży... ;)
    Właśnie z tego co czytam tu i tam to badań raczej mi nie zrobi gastrolog. Gin stwierdził żebym pilnowała cukrów ale też podeszła do tematu na logikę i jak bardzo nie mogę jeść to żebym się aż tak nie zmuszała. Dziś jem trochę mniej niż wczoraj, cukry są ok a żołądek troszkę lepiej. Zrobiłam sobie test domowy na helicobacter i jest ok, nie wyszło że mam to też wrzody raczej wykluczam. Jeja ale to bycie w ciąży jest skomplikowane.... :)
    Dzięki za pomoc! :)

    590f1787e23e5.png
  • Vittoriya Nowa
    Postów: 4 7

    Wysłany: 7 maja 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, podpowiedzcie mi prosze, czy wynik glukozy na czczo 98 to juz powod do zmartwienia? Dziwne to jest, bo mam w domu glukometr, ktory jeszcze w pierwszej ciazy stosowalam i teraz rano mi wychodzi 76-78, a w laboratorium wyszedl az 98...

    m3sxxzkrpgw1ust8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2017, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 00:55

    Vittoriya lubi tę wiadomość

  • gaja_1 Autorytet
    Postów: 457 914

    Wysłany: 7 maja 2017, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc! Sporo sie nie odzywalam ale czytam, choc niewiele piszemy

    Jutro bede miala cesarke, bo Malutka prawie przestala przybierac na wadze. Najprawdopodobniej lozysko jest niewydolne :/ A przybiera tak malo mniej wiecej odkad odnotowalam spadek cukrow. Nie wiem na ile ma to zwiazek. Troche sie stresuje ale z drugiej strony chce juz zobaczyc moja Ksiezniczke :) Tylko zeby byla zdrowa.
    Takze samolubnie prosze o kciuki na jutro :)
    Postaram sie jak najszybciej dac pozniej znac

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2017, 19:11

    Elaria lubi tę wiadomość

    uwo9yx8db7dsv504.png
‹‹ 1565 1566 1567 1568 1569 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ