Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dopóki zadziała
we wszelkich wskazaniach do stosowania mam napisane "wiadomo"
liczę na max 6j...
na razie na 4j. się przeliczyłam , ale nadzieja umiera ostatnia
i z tego co pamiętam, efekt jest od razu widoczny, tzn
+1j.i jest dobry wynik, nie stopniowy, od razu dobry
niektórzy gin śmiali się z moich poprzednich 3j.uważali że to bardziej placebo
stad zaryzykowałam stopniowe odstawienie insuliny. Jednej nocy zamiast 3j. zapodałam 2j i...i od razu prawie 100 na czczo
i nie mam w nocy spadków: w tej ciąży raz zmierzyłam w nocy-98, rano 100
czyli zasada, jaka glikemia w nocy taka rano u mnie znów dział, nie ma znaczenia czy zjem po 21, czy nie
zaczynam mieć nerwa, ale już chyba tylko na siebie-bo sama siebie oszukuję płonnymi nadziejami a tak naprawdę wszystko tylko przeciąga się w czasie
smutno mi-ale zgonię to na hormony
dziś 5j, ewentualnie jutro 6j -
nick nieaktualny
-
Ja dziś rano 80, mimo późnej kolacji, ale wstałam późno. Trochę nie mogłam spać po wczorajszej wizycie. Młoda jest mała, ledwie ledwie 2,5 kg. Mam nadzieję, że nie ma jakiegoś przekłamania na +. Mam skierowanie na cc i kontrola za tydzień. Za to było widać włosy na główce
Kamciaelcia, a ważysz tyle samo co w 1. ciąży? Może ciut więcej i stąd potrzeba więcej insuliny?
Przechorowanie chorób może dać odporność na całe życie, ale to zależy od pamięci immunologicznej, czyli konkretnego organizmu. Mnie długo trzymała szczepionka na różyczkę. Byłam szczepiona w 1 roku, zachorowałam chyba koło 28 roku, ale nie rozpoznana, bo tylko wysypka, więc super łagodnie. Przeciwciała mam teraz b. wysokie dla wszystkich zakaźnych.
Dalile jeśli zazwyczaj jest bliżej 90 to 104 jest mało prawdopodobne. Upewnisz się jutro. -
onna
tak, waże trochę wiecej teraz na początku, niż wtedy (w sumie 7-8 kg)
i już brałam to pod uwagę
i nie martw się waga dzidzi
1. usg się czasem myli, u córki pomylili się o 0,5 kg
2. 2,5 kg to jjuż nie jest hipotrofia a teraz waga popędzi
3. weź pod uwagę genetykę-ile wy z mężem ważyliście po urodzeniu??? -
dzień dobry,
ja właśnie przeziębiona, ale o ile wczoraj stan podgorączkowy, dziś tylko gardło i ból głowy. I zionę czosnkiem
co do cytomegalii, to panuje raczej w żłobkach ew. przedszkolach, małe dzieci podobno w ogóle bezobjawowo to przechodzą, więc w podstawówce to mogło Cię nie spotkać
ja badałam teraz w ciąży i mi wyszło IgG bardzo wysoko, IgM ujemnie, więc jedno z głowy; ale tych wirusów jest tyle, ze chyba możnaby się badać bez końca...
różyczkę i ospę przechodziłam za dzieciaka i też mam bardzo wysoko przeciwciała (ospa była u męża w pracy i miałam też badane);
a tak naprawdę każda wirusówka może się powtórzyć, zależy od organizmu, jak dobrze system immunologiczny się uodpornił i jak ten wirus mutuje;
czytałam gdzieś o jakimś parwowirusie B19 i innych cudach - normalnie włos się jeży, ale oszaleć by można od ciągłego badania;
jakoś w czerwcu ponad 3 tyg męczyły mnie przeziębienia - wirusowe; dwa tyg temu też 3 dni przeleżałam, teraz znowu; z badań wychodzi, że z dzidzią wszystko dobrze, i tego się trzymam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 10:18
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnyturkaweczka wrote:Dzień dobry kobitki, ja właśnie czekam na wizytę u gina. Mam stresa, czy z młodym wszystko w porządku. Smutne to, że przez 2,5 miesiąca będę się teraz stresować zamiast cieszyć. Trzymajcie kciuki...
-
Stresuję się zawsze, to moja czwarta ciąża (2 stracone na etapie 6/7 tyg, w zeszłym roku po pół roku brania sterydów udało się, zarodek zagnieździł się, ale okazało się, że pozamaciczna, jajowód szlag trafił), teraz też do 10 tygodnia na sterydach i do końca pierwszgo trymestru krwawienia. No i teraz ta cukrzycą wisienka na torcie. A młody ostatnio jakoś kiepsko się ruszał i martwiłam się, że coś nie tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 10:37
Turkaweczka
-
turkaweczka
a ja ci powiem, ze to, co jest takie oczywiste, nie musi takim być
że ciąza w pełni bezproblemowa może przynieść przykre niespodzianki
wtedy sobie zadajesz pytanie: czemu?
nic nie wskazywało, czynników negatywnych brak, nikt nic nie widział...
a taka oczywista oczywistość-np cukrzyca- tak naprawdę więcej nastraszy, po ciąży będziesz się z niej śmiała, choć z troski o dzidzię po wysokich cukrach niejedną łzę wylejesz...to jest pikuś
przecież mądra matka jesteś-dbasz o cukry, stosujesz dietę, masz na to wszystko wpływ! ne widzę powodu aby miało być źle. A forumowe kciuki mają tak wielką moc, że naprawdę będzie dobrze
twój uśmiech na pewmo więcej dobrego dzidzi da, niż ciągły stres i zamartwianie się
wiadomo, że troska matki o dziecko nie skończy sie i po porodzieale warto czasem zachować więcej optymizmu
w przeciwnym razie straciłybyśmy wszystkie sens tego ciągłego kłucia się! i maltretowania sie dietkąk878 lubi tę wiadomość