Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
W sumie to tak normalnie to by mnie może te cukry nie ruszyły oczywiście odkąd zmieniłam toksyczną lekarkę która za każde przekroczenie wyżywała się na mnie jak nauczyciel tyran nad uczniem. Wiem że śniadanie to nie była moja wina, miałam nadzieję że chleb z podobnym składem do tych dobrze tolerowanych nie podniesie wyniku. Cóż trudno, więcej go po prostu nie zjem a przynajmniej nie na śniadanie. Obiad... Byłam w szoku że tak długo trzyma i było mi trochę przykro ale czasu nie cofnę. U mnie załamkę potęguje wizja jutrzejszego badania bo nie radzę sobie ze stresem. Poprzednio połówkowe usg było początkiem gehenny. I teraz mimo że wiem, że genetycznie jest wszystko ok (nie wszystko w sumie ale dużo) to cały czas boję się że wyjdzie coś innego. Mam nadzieję, że jutro nie będę już wprowadzać złej atmosfery... Bo mi samej głupio siać ten pesymizm...Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
A z mierzeniem zbyt częstym muszę przystopować bo mi wizytę odwołali i do następnego terminu mi pasków zabraknie
tylko że ja lubię wiedzieć ile po czym mam jak jem coś nowego... Potem przynajmniej wiem czy mogę czy nie. Idę jeść. Śledzie
a potem chyba kąpiel i spanie bo o 2 trzeba wstać...
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
nick nieaktualny
-
Kazio, a propos stresu - pierwszą wizytę u gina w tej ciazy przepłakałam ze stresu. Weszłam z miękkimi kolanami, dobrze, że mąż był ze mną, bo chyba bym popadła w jakaś histerię. Beta przyrastala prawidłowo, ale 3 dni przed wizytą zaczęłam plamić, to był sam początek. Coś koło 6 tygodnia. Identycznie miałam w poprzedniej ciąży, tej pozamacicznej. Wbrew temu co piszą o wolnych lub nieprawidłowych przyrostach bety, u mnie było odwrotnie. No i też w dniu wizyty zaczęłam plamić. Teraz było identycznie, wnioski nasunęły się same. Siedziałam tam, niewiele nawet mówiąc i łzy to jak grochy. Jak powiedział, że pęcherzyk jest w macicy płakałam z ulgi. 2 dni przed następną wizytą, zaczęłam w południe gorzej plamić, mój lekarz był nieobecny, więc pojechaliśmy do kogo bądź, usłyszałam, że puste jajo i na wieczór dostałam krwawienia. Nastroj na wizycie identyko, przekonana, i że już w po wszystkim, usłyszałam serduszko. Na prenatalnych ze stresu to miałam czarną dziurę. Wyszłam z kartką w ręku i nie pamiętam nic z tej wizyty, jakby mi się film urwał. Na połówkowych też niepokój, ale już bez takiej paniki. Każda z nas to przeżywa. Bądź dobrej myśli:) wszystkie tu trzymamy kciuki:)Turkaweczka
-
Nie zgodzę się ze kiedyś kobiet nie badano a dzieci rodziły się zdrowe. Ja mam malutka tarczyce i jeden lekarz mi powiedział ze najprawdopodobniej mama w ciazy miała niedoczynnosc, do tego roczniki poczarnobylowe tak maja.
Nieuregulowane cukry tez mogą powodować wady rozwojowe poszczególnych organów.
Może kiedyś mniej cukru było w jedzeniu, nie było takiego dostępu do owoców i słodyczy... chociaż moja babcia odkąd pamietam herbatę słodzi dwoma kopiastymi łyżeczkami, przez gardło by mi nie przeszło.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:amus
to jutro 5j
jak trafisz w ilosc od razu bedzie efekt
bo u mnie przy 5j. nic przy 6j od razu dobrze
W nocy budze sie spocona cala. Wiazac to z insulina? Ale wstalam zmierzylam i bylo 91.
Wrocilosmy od pediatry. Kuba zdrowy. Niebawem ruszamy na krakow ahhhhhh -
amus
podam swój przyklad
4j: 91, 96, 100,`100
5j:95
6j: 87, 90,89,92,90,90,84, 85, 87, 82...
jak się pojawiał rzekomy spadek to jeszcze bardziej cukier rósł bo 100 osiągnęłam przy 4j choć nie było tego przy niższych
a jak weszłam na 6j pojawił sie efekt ale po ponad tygodniu dopiero taki pewny
ja długo przeciągałam, powinnam sobie dawać tylko 2 (nie 3/4) dni dla uzyskania efektu
i na pewno nie zaszkodzisz
w Krakowie na pewno będzie dobrze
choć szpitale nigdy nie są fajne -
nick nieaktualnyUff dzieki dziewczyny za kciuki
)
Obylo sie bez problemow, jedynie matka wariatka sie poplakala jak mu dali do wenflonu srodek usypiajacy i zasnal w pol sekudny.... Bo wyvladalo to okropnie.
Przy zakladaniu wenflonu sie darl ale to bylo wiadome
Badanie trwalo 30 min przyniesli go dali na rece i sie obudzil od razu posiedzial i po 15 min sie zapytal kiedy to badanie w koncu
Wyniki za 5 dni
Wracamy z kraka do domu wlasnieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 20:55
kamciaelcia, k878, Kassie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
i ja się witam
synuś dał pospać do 8:30, nawet sikanie nie męczyło w nocy, a łeb boli, że hej!
padaka ze mnie jak na kacu gigancie
na czczo 84 i bez ketonów
za to śniło mi sie, że musiałam jeść a nie chciało mi się...i tak sie teraz czuję...a w dodatku lodówka pustadziś sama z małym , więc zakupy odpadają...cieszyć się, czy nie cieszyć??
to sie pozaliłam