Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
w takich wyjsciowych/wyjazdowych sytuacjach jednak chleb podstawą
no i stres zrobi swoje
a regularność insuliny to podstawa
bo - tak na chłopski rozum- trochę organizm się leni, jak dostaje z zewnątrz i sam bez dawki insuliny nie nadrobi
a podstawa diety to uregulowanie całej glikemii, potem idzie gładko
w ogóle u mnie cukier na czczo wysoki odbijał się jakoś na całym dniu, stąd poranny start trochę ułatwia
nie ukrywam, ze wolałabym bez tej insuliny, ale bez niej nie daję rady z tym na czczo...jeszcze 7 miesięcy -
Dziewczyny, zalamalam sie po dzisiejszej nocy. O 21:20 zjadlam ostatnia kolacje, cukier po godzińie 80, polozylam sie do lozka ale dalej caly czas czulam glod, nie bylam w stanie zasnac, zeszlam i dojadlam kanapkami z wedlina z indyka, po godzinie cukier 116 a ja dalej glodna, wypilam kefir i zjadlam 1 kromke pieczywa, po godzinie cukier 132 a ja dalej glodna. Zdenerwowalam sie, cisnienie mi skoczylo, 2 razy pogonilo mnie do toalety. Ten glod byl okropny, przed 1 w nocy jeszcze dopchalam sie ogorkiem i udalo mi sie w koncu zasnąć, choc i tak nie czulam sie jakos mocno najedzona. Spalam do ok.7, obudzil mnie glod. Cukier na czczo 103,zjadlam sniadanie, cukier po godzinie 170 a ja dalej glodna. Zjadlam 2 sńiadańie cukier po h 114, teraz zjadlam 3 sniadanie i czekam na pomiar. Ten glod wczoraj mnie dobil, czuje sie taka bezsilna....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2017, 12:13
-
lilka
musisz koniecznie o tym głodzie pogadać z diabetologiem
dla mnie ta sytuacja nie jest znana i nie umiem doradzić, jednak sie powtórze, ze głodna nie mozesz być
mnie naprawdę wystarcza jedzenie co 2-3h a w nocy, nawet rano głodu nie czuję
a te skoki cukru wiadomo, że i ze stresu i z tego ciągłego jedzenia
zapytam o taką podstawę: ile kromek chleba potrzebujesz by się najeść? a ile jesz i się nie najadasz? -
Cześć Dziewczyny:)
dzięki za sporo przydatnych informacji.
Lilka ja mam to samo bardzo trudno mi się najeść. Najgorzej było w pierwszym tygodniu, bo jadłam co godzinę, i czasami już po pół godzinie byłam głodna. I też zaczęłam mieć przez to problemy z żołądkiem.
Potrafię zjeść pół paczki kaszy trochę mięsa i sałatkę i jestem głodna.
Zresztą kasza mi chyba nie służy, nie mogę się nią najeść, a cukier po niej podobny jak po ryżu basmmati ugotowanym al. dente.
-
Diete trzymam od piatku. W pistek zjadalam 3 na 1 sniadaniei potem 4 kromki na 1 kolacjei bylam najedzona w ciagu dnia. Wczoraj zjadlam po 2 kromki na 1 kolacje, 2 kolacje, 1 na 3 i kolejna do kefiru. Dzis od rana na 1 sniadanie 3 kromki a na 2 2 kromki. Na 3 sniadanie zjadlam pol grapefruita z malym jogurtem greckim i 3 lyzkami platkow owsianych i w sumie tez jestem glodna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2017, 12:24
-
Jak to właściwie jest z tymi kiełbaskami, parówkami dziewczyny? Można je jeść? Generalnie przed ciążą od kilku lat nie jadłam takich rzeczy ze względu na żołądek.
pielęgniarka diabetologiczna na szkoleniu z diety mówiła, żeby nie jeść takich rzeczy bo maskują wyniki, bo są tłuste i cukier po godzinie będzie ok, a później bardzo wysoki ;/;/ Ja chętnie zjadłabym jakąś kiełbaskę teraz, właśnie żeby się najeść:P:P
-
nick nieaktualny
-
ja wręcz odwrotnie-pochłaniam bardzo bardzo bardzo powoli
wczesniej kromke chleba 15-20 min
teraz się już mieszcze w 5-10 min, ale to urok jedzenia z małym dzieckiem w domu
obiad nawet 50 minut
jabłko srednio 20-25 min
knopers 5 min hihi
stad diabetolog ostatecznie kazała czas pomiaru wysrodkowywać
jak tpo wpływa? nie wiem
stąd nawet nie jadam w miejscach publicznych -
lilka1984 wrote:Nie, mialam apetyt ale bez problemu go zaspakajalam
ja najgorzej początki diety przezyłam w poprzedniej ciązy (bo teraz już stosowałam ja w 80 % w czasie starań o dzidziusia)
nie jestem nauczona tak czesto jeść
dla mnie kara było sieganie po chleb (potrafie miesiąc bez pieczywa żyć)
i bardzo te początki przechorowalam-okropny ból żołądka, wielkie wymioty, ból głowy...ketony +++
ostatecznie diete dostosowałam do siebie trzymając cukry w ryzach (wtedy norma po posiłku wynosiła 120)
myślę, ze twój organizm też musi się przestawić, nauczyć czerpać z tej diety (stałe pory jedzenia, małe, częste porcje)
od piątku dużo nie minęło czasu
póki co dopychaj sie surowizną
nabierz takiego rytmu w jedzeniu
mi potrzeba było 2-3 tygodni aby iść do przodu
dodam, ze na koniec ciązy bywałam już częściej głodna więc jadłam częściej (bo więcej na raz nie mogłam) -
nick nieaktualny