Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Onna wrote:Amus może nie ma czasu na pisanie. Dwójka dzieciaków to jednak sporo roboty.
Mi też brakuje inspiracji żywieniowych, choć ja akurat teraz nie gotuję w ogóle. Nie mam kiedy, kiedy młoda śpi - odciagam, a ona mało śpi niestety.
Kamcia, teraz widzę, że zjechałaś z insuliny i waga super! Co do karmienia - po cięciu potrzebne wsparcie, ale i bez tego da się ponoć. Przejrzyj "7 naturalnych praw Nancy Mohrbacher(w dedalusie za 22 zł z przesyłką) jeśli w ogóle zastanawiasz się nad kp
Kazio trzymam kciuki za udaną końcówkę.Zakochana mama2 -
Pamiętam. Ktoś musi pomóc przystawić w pierwszych 2 dobach. Wart pogadać z jakąś dobrą doradczynią najlepiej międzynarodową IBCL (przed porodem). Nie martw się brakiem pokarmu (pozorny, bo w przypadku plaowanego cc siara jest z małym poślizgiem ( u mie w 2 dobie). Ja rozbujałam laktację laktatorem, bo młoda była śpiochem. Przygotuj się na pojenie mm, ale z kubeczka, lub inną alternatywną metodą (tu się przyda mądra doradczyni - nie używaj szpitalnych smoczków). Nie wierz położnym i pediatrom, spadek masy może być 7%. Powyżej 10% dopiero powinna być ingerencja z dopajaniem. I kup sobię tę książkę. Mi się nie udało, ale to wina młodej - to cholerne wędzidełko. żądaj kontaktu skóra do skóry. Wizualizuj karmienie w pozycji odchylonej.Weż do szpitala rogala do karmienia.
-
Dzięki kochana.a powiedzcie mi dziewczyny czy wam sie zdarza ze po wbiciu igly z insulina przebijecie jakieś naczynie i idzie krew? Kurde taka mala igła a wczoraj mi krew poszła. Przestraszylam sie ze cos nie tak:/
anitka710 lubi tę wiadomość
Zakochana mama2 -
onna
ja nigdy nie wykluczyłam kpwręcz za pierwszym razem nie znałam innej opcji
a z pokarmem nigdy nie miaam problemu, siara krótko, ja juz w dniu cc miałam mleko
problem w dzieciach- ogóle cycka nie chciały zassać, ani córka an syn, na tej samej zasadzie, cmok i nic więcej
żadnych problemów z napięciem, wedzidełkiem, ospałoscią itd itp
ja ze szpiatala wychodziłam na lekach z powodu zastoju i prawie prawie zapalenia
co wycisnęłam to dzieci spiły
mój szpital wręcz odwrotnie-walka o butle była, zwłaszcza z córka, z synem lekarz nakazał dokarmianie
nie było mocy aby cycka chciały,a ile dziecko moze nie jeść? złota doba mijała i mus! synowi cukier spadał z niejedzenia
taki był fenomen z niego że prawdziwie doradca laktacyjna sie poddała
a ja mówię nie odciąganiu i kpi
ale z moim małych powodów-jak córka się urodziła, jak nie chciała cycka to juz płakałam...dostawiałam i nic, potem wyszło podejrzenie wady...pierwsza myśl ze umrze...i cieszę się, że przekonałam siebie sama że na mm też są zdrowe i silne dzieci a ja czasu nie traciłam na odciaganie, łzy i kleski z karmieniem, była najedzona, szcześliwa, każda chwila była nasza
i posze to z perspektywy czasu-warto było odpuscić i wziąć sie w garsc(bardzo przezywałam cc i nie kp), bo córka żyła 10 miesięcy iw pełni razem były przezyte bez chwili poczucia, że mogłam coś inaczej
nie zamierzam teraz tez tracic czasu, ale jeśli Patryk zechce cycusia, będę szczę sliwa, jęsli nie, wiem co robic aby brzuszek był pełny i wszyscy się uśmiechaliAnnaIzabela, anitka710, Kazio14, Onna lubią tę wiadomość
-
Zakochana mama2 wrote:Dzięki kochana.a powiedzcie mi dziewczyny czy wam sie zdarza ze po wbiciu igly z insulina przebijecie jakieś naczynie i idzie krew? Kurde taka mala igła a wczoraj mi krew poszła. Przestraszylam sie ze cos nie tak:/
często sie zdarzało, az ciekła ta ciemna krew -
AnnaIzabela dziekuje kochana
dzisiaj brzuch mam troche lepszy ale ogolnie tez lepiej sie czuje od rana
bylismy z synkiem nad rzeka i byly labedzie i mnostwo kaczek
u mnie problem jest taki ze nie potrafie usiedziec w miejscu i ciagle bym cos robila a moze warto odpuscic
zobaczymy co w srode z ta szyjka bedzie.. Ja w pierwszej ciazy mialam to samo z brzuchem-wiecznie twardy i napiety a szyjka byla w porzadku i teraz mam nadzieje na to samo..
A co do karmienia to ja rodzilam sn a pokarm stosunkowo pozno mi sie pojawilale zwalam to niestety na stres (bardzo wszystko przezywalam) i przez zoltaczke synka. Polozne dokarmialy mi go bez mojej wiedzy (teraz juz jestem madrzejsza) podczas naswietlania zeby nie plakal i spal. A do mnie przynpsily go co jakis czas zebym go nakarmila (kiedy byl juz pojedzony-wiec tylko przytulalam i glaskalam synka). A potem zaczely sie kolki, ja juz bylam bardzo zmeczona a synek byl wiecznie placzacy i glodny. Odciagalam pokarm po nocach zamiast spac ale skonczylo sie na mm. Wtedy czulam sie gorsza matka
teraz z perspektywy czasu mysle jak kamcia. Wazne ze dziecko bylo najedzone a ja poczulam ulge i odzylam
teraz chcialabym karmic i moje myslenie w tym temacie sie nie zmienilo ale co bedzie to czas pokaze. Duzo tez zalezy od dziecka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 19:01
AnnaIzabela, Onna lubią tę wiadomość
-
Zakochana mama2 wrote:Dzięki kochana.a powiedzcie mi dziewczyny czy wam sie zdarza ze po wbiciu igly z insulina przebijecie jakieś naczynie i idzie krew? Kurde taka mala igła a wczoraj mi krew poszła. Przestraszylam sie ze cos nie tak:/Liwia 04.03.18 godz. 15:30, 3530g, 56cm :-*
-
Z tą krwią to dzisiaj mi się pierwszy raz zdarzyło i to przy dwóch dawkach że maleńka kropelka się pojawiła. Nie przejęłam się bardzo bo wcześniej czytałam że dziewczynom też się to zdarza tylko przy tej długodziałającej. Uznałam że bez różnicy jaka insulina i gdzie podana, ważne że jak innym też się to zdarza to tak po prostu bywa
Ciekawe jak u mnie będzie z kp... Z córcią dałam radę 8,5 miesiąca ale często to była męka. Dawało radę tylko przez nakładki, bez nich nawet po jakimś czasie chwycić nie umiała. Rozkręcanie laktacji przy każdym kryzysie polegało na odciąganiu po nocach bo jaśnie panienka na sucho ssać nie chciała tylko się darła że pusto. Już nie mówiąc o bólu przy każdym karmieniu lrzez 3 miesiące (nie wiem czy cycki przewrażliwione czy młoda odruch miała taki silny ale wyłam z bóku i okropnie mnie to dołowało). Mam nadzieję że synek będzie łatwiejszy w obsłudze...Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
nick nieaktualnyJa za to dziś po obiedzie (to samo co wczoraj) i już 130, chociaż dowalilam sobie sera i miałam inna surowke. Ale po kolacji 107 więc jest super:)
Poza tym w międzyczasie dwa kawałki tego mojego ciasta
Jeżeli chodzi o krew to u mnie często się pojawiają krople, może nie cieknie, ale trzeba kilka razy przetrzeć. Zbraklo mi igieł do pena i teraz dostępne są tylko 5mm a nie 4mm jak miałam.. Jak ja to zniosęjak mnie 4 boli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 21:35