Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Audrey, nie masz się co biczować. Te dziadówe trzeba wziąć sposobem. Analizujesz na chłodno co i ile jesz, co ci wywala cukier i kombinujesz: jogurtem zalać, kiszeniakiem przegryźć, zmienić proporcje, podzielić na dwa posiłki. I mierzysz. Jesc trzeba, spadek wagi to słaba opcja. Jeśli często masz przekroczenia i jczujesz się bezsilna, to insulina.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Audreyyy, jeśli masz możliwość, możesz spróbować jeszcze spacerować po posiłku. Ja z synkiem śniadanie i obiad jadłam już w butach, kończyłam, kurtka i chodu. 45 minut lub godzina spaceru, wracałam na pomiar. Niestety po 7 miesiącu zaczęły się skurcze nóg, tak bolesne, że musiałam mocno ograniczyć aktywność, ale ruch ładnie wpływał na cukry.Turkaweczka
-
turkaweczka wrote:Ech, 149 po obiedzie, 40 g makaronu, 200 g truskawek i 150 jogurtu... Szkoda słów.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
nick nieaktualny
-
Ja też głównie jem kasze, szczególnie te grube, pęczaki. Szczególnie owsiany, to jest mój ostatni hit. Choć ugotowany wg przepisu na opakowaniu wychodzi mocno ale dente. Ale cukry eleganckie. Kupiłam ostatnio kaszę żytnią, półekspandowaną. Zobaczę, co to za wynalazek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2019, 09:56
Turkaweczka
-
Ja tylko z fasoli makaron mogę. Ale szczerze to już zyje tym że zaraz się najem wszystkiego na co miałam ochotę od 7tc 🤣
-
turkaweczka wrote:Ja też głównie jem kasze, szczególnie te grube, pęczaki. Szczególnie owsiany, to jest mój ostatni hit. Choć ugotowany wg przepisu na opakowaniu wychodzi mocno ale dente. Ale cukry eleganckie. Kupiłam ostatnio kaszę żytnią, półekspandowaną. Zobaczę, co to za wynalazek.
-
Dziś na połówkowych wyszło, że mała jest mniejsza o dobry tydzień od wieku ciążowego, do tej pory była w punkt, maksymalnie dzień do tyłu. Jest w 23 centylu. Martwi mnie to spowolnienie wzrostu. Już się martwię, czy jakiejś hipotrofii nie będzie. Kolejna wizyta za miesiąc, chyba moje cukry nie zniosą tego stresu.Turkaweczka
-
turkaweczka wrote:Dziś na połówkowych wyszło, że mała jest mniejsza o dobry tydzień od wieku ciążowego, do tej pory była w punkt, maksymalnie dzień do tyłu. Jest w 23 centylu. Martwi mnie to spowolnienie wzrostu. Już się martwię, czy jakiejś hipotrofii nie będzie. Kolejna wizyta za miesiąc, chyba moje cukry nie zniosą tego stresu.