Cukrzyca ciążowa
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        Witajcie
 ja tez zmagam się z cukrzycą ciążową od 24tc.
 
 Ja po krzywej cukrowej od razu dostałam od swojej gin skierowanie do szpitala. Byłam tam 3 dni.Miałam spotkanie z dietetykiem.Otrzymałam glukometr.
 
 Przez pierwsze 3 tygodnie bycia na samej diecie było OK. Cukry ponieżej 120 po kazdym głownym posiłku. Niestety z biegiem czasu, czyli ze wzrostem ciąży sama dieta przestała byc skuteczna. I tak od połowy grudnia jestem na insulinie. Początki były ciężkie...po każdym kłuciu się zostawały mi rekach siniaczki...zresztą jestem z tych osób ktore boją sie igły Ale dzieki insulinie cukry wróciły do normy. Ale dzieki insulinie cukry wróciły do normy.
 
 Teraz znowu im starsza ciążą tym ciężej jest zapanować nad cukrami. Jem to samo a cukier potrafie mieć 150, 170.....a dzis miałam nawet 196 
 
 Dzwoniłam do swojej diabetolog, wizyte mam teraz w poniedziałek (2 lutego).
 Powiedziała ze będzie trzeba zwiększyć ilość insuliny bądx skieruje mnie do szpitala  
- 
                        
                        A mi dziś wstyd, bo zjadłam pierniki i czekoladę...Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale nie mogłam się powstrzymać...a teraz mam wyrzuty sumienia:(
 
 KotMisia ja ogólnie mleka nie mogę. Jeśli już sobie pozwalam to też bez laktozy, ale ogólnie mleko mi nie służy.Maracuja
- 
                        
                        MisiaMonisia wrote:Witajcie
 ja tez zmagam się z cukrzycą ciążową od 24tc.
 
 Ja po krzywej cukrowej od razu dostałam od swojej gin skierowanie do szpitala. Byłam tam 3 dni.Miałam spotkanie z dietetykiem.Otrzymałam glukometr.
 
 Przez pierwsze 3 tygodnie bycia na samej diecie było OK. Cukry ponieżej 120 po kazdym głownym posiłku. Niestety z biegiem czasu, czyli ze wzrostem ciąży sama dieta przestała byc skuteczna. I tak od połowy grudnia jestem na insulinie. Początki były ciężkie...po każdym kłuciu się zostawały mi rekach siniaczki...zresztą jestem z tych osób ktore boją sie igły Ale dzieki insulinie cukry wróciły do normy. Ale dzieki insulinie cukry wróciły do normy.
 
 Teraz znowu im starsza ciążą tym ciężej jest zapanować nad cukrami. Jem to samo a cukier potrafie mieć 150, 170.....a dzis miałam nawet 196 
 
 Dzwoniłam do swojej diabetolog, wizyte mam teraz w poniedziałek (2 lutego).
 Powiedziała ze będzie trzeba zwiększyć ilość insuliny bądx skieruje mnie do szpitala 
 Misia Monisia ale mnie zasmuciłaś Kurcze nie wiem co Ci powiedzieć. Byłam pewna, że skoro dieta skutkuje to już tak do końca Kurcze nie wiem co Ci powiedzieć. Byłam pewna, że skoro dieta skutkuje to już tak do końca Oj ściskam cię bardzo :* Oj ściskam cię bardzo :*
 
 
 Maracuja a co do słodkiego to musmy zwalić na pogodę, bo ja dziś kawa i kostka czekolady   MisiaMonisia, Maracuja lubią tę wiadomość MisiaMonisia, Maracuja lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Maracuja wrote:A mi dziś wstyd, bo zjadłam pierniki i czekoladę...Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale nie mogłam się powstrzymać...a teraz mam wyrzuty sumienia:(
 
 KotMisia ja ogólnie mleka nie mogę. Jeśli już sobie pozwalam to też bez laktozy, ale ogólnie mleko mi nie służy.
 Maracuja spokojnie......ja tez nie raz skusiłam sie na cos słodkiego....Ale mi np. co dziwne ale gorzka czekolada nie podnosi cukru Oczywiście zjem rządek a nie całą tabliczkę Oczywiście zjem rządek a nie całą tabliczkę  
- 
                        
                        niestety z biegiem czasu przestaje skutkować..choc i tak do końca na niej będę bo przynajmniej wagowo dobrze się trzymamKotMisia wrote:Misia Monisia ale mnie zasmuciłaś Kurcze nie wiem co Ci powiedzieć. Byłam pewna, że skoro dieta skutkuje to już tak do końca Kurcze nie wiem co Ci powiedzieć. Byłam pewna, że skoro dieta skutkuje to już tak do końca Oj ściskam cię bardzo :* Oj ściskam cię bardzo :*
  Za kilka dni kończe 34 tydzien..a mam 9 kg na plusie Za kilka dni kończe 34 tydzien..a mam 9 kg na plusie Takze nie jest źle Takze nie jest źle  
- 
                        
                        MisiaMonisia wrote:Maracuja spokojnie......ja tez nie raz skusiłam sie na cos słodkiego....Ale mi np. co dziwne ale gorzka czekolada nie podnosi cukru Oczywiście zjem rządek a nie całą tabliczkę Oczywiście zjem rządek a nie całą tabliczkę 
 Ja też zjadłam pasek gorzkiej i kilka pierniczków, ale co ja przeżywałam za przyjemność jedząc wczoraj te słodkości.. jakbym w życiu nie jadła Maracuja Maracuja
- 
                        
                        lysinka wrote:Cześć Wam u mnie też wykryto cukrzycę ciążową, od 3 tygodni jestem na diecie. Myślałam, że jak przy diecie poziomy cukru są ok, to tak już będzie do końca. Ehhh... współczuję tej insuliny u mnie też wykryto cukrzycę ciążową, od 3 tygodni jestem na diecie. Myślałam, że jak przy diecie poziomy cukru są ok, to tak już będzie do końca. Ehhh... współczuję tej insuliny
 moze byc tak że wystarczy Ci sama dieta.....czego Ci życzę.....Mi akurat niestety nie wystarczyła.
 
 A bycie na insulinie nie jest takie złe...idzie się przyzwyczaić do wstrzykiwania Choc mam ogromną nadzieję ze po porodzie cukrzyca odejdzie w niepamięć Choc mam ogromną nadzieję ze po porodzie cukrzyca odejdzie w niepamięć  Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2015, 14:01 
- 
                        
                        hehe doskonale Cie rozumiemMaracuja wrote:Ja też zjadłam pasek gorzkiej i kilka pierniczków, ale co ja przeżywałam za przyjemność jedząc wczoraj te słodkości.. jakbym w życiu nie jadła  Też tak mam....jak po długiej przerwie zjem coś słodkiego....mmmmm Niebo w Gębie Też tak mam....jak po długiej przerwie zjem coś słodkiego....mmmmm Niebo w Gębie   Maracuja lubi tę wiadomość Maracuja lubi tę wiadomość
- 
                        
                        A ja dziś upiekłam torta dla narzeczonego i zjem kawałek. Kurcze dziś zjadłam na obiad schab pieczony z pieczarkami i serem, pół ziemniaka i surówkę z ogórków z octu i cukier 91.
 Chociaż ja zauważyłam, że u mnie największe znaczenie ma brak długiej przerwy między posiłkami. Bo jak zacznę jeść głodna to na bank cukier powyżej 100.
- 
                        
                        No mój problem polega na tym , że strasznie chce mi się słodkiego. Dziś już nie tknęłam niczego słodkiego poza 1 grejpfrutem, ale gdybym tylko mogła to chyba rzuciłabym się na czekoladę, zwłaszcza, że mój Mąż ciągle wcina różne pyszności, więc jest jeszcze trudniej . Ja niby z badań nie mam stwierdzonej cukrzycy, tylko muszę ograniczać jedzenie, żeby Maluch za szybko się przybrał.
                                Maracuja . Ja niby z badań nie mam stwierdzonej cukrzycy, tylko muszę ograniczać jedzenie, żeby Maluch za szybko się przybrał.
                                Maracuja
- 
                        
                        U mnie cukrzyca typu 2 była wykryta na rok przed ciążą. Dostałam leki, zastosowałam się do diety i było okey. Teraz lekarz odstawił mi leki ponieważ nie wolno brać ich w ciąży (glucophage 500) więc jestem na diecie. Poczytajcie sobie dziewczyny o niskim indeksie glikemicznym i nim się kierujcie.
 
 U mnie obecnie dieta wygląda tak, że rano jem troszkę węglowodanów (płatki owsiane) na obiad troszkę ziemniaków lub kaszy, wieczorem jakieś kanapki ale pieczywo chrupie Wasa no i same warzywka. Więc cukier nie ma po czym skakać no i ruszam się bo to pomaga.
 
 Jeżeli macie wysoki cukier to warto iść na spacer szybciej Wam spadnie no i pić dużo wody.
- 
                        
                        Wszystko to wiem, tylko co zrobić z ochotą na normalne jedzenie. Dla mnie ta dieta im dłużej trwa tym trudniejsza. Mimo, że jem często to nie czuję się najedzona. Początkowo kanapeczka z sałatą chudą wędlinką i pomidorem była ok, ale jedzenie w kólko chudego mięsa, kaszy, gotowanych warzyw to jednak nie do końca moja bajka. Chodzi za mną zwykła kajzerka z szynką albo ziemniaki polane jakimś sosem, a tu niestety niczego nie można..Maracuja
- 
                        
                        Klaudixxon wrote:U mnie cukrzyca typu 2 była wykryta na rok przed ciążą. Dostałam leki, zastosowałam się do diety i było okey. Teraz lekarz odstawił mi leki ponieważ nie wolno brać ich w ciąży (glucophage 500) więc jestem na diecie. Poczytajcie sobie dziewczyny o niskim indeksie glikemicznym i nim się kierujcie.
 
 U mnie obecnie dieta wygląda tak, że rano jem troszkę węglowodanów (płatki owsiane) na obiad troszkę ziemniaków lub kaszy, wieczorem jakieś kanapki ale pieczywo chrupie Wasa no i same warzywka. Więc cukier nie ma po czym skakać no i ruszam się bo to pomaga.
 
 Jeżeli macie wysoki cukier to warto iść na spacer szybciej Wam spadnie no i pić dużo wody.
 Klaudixxon aletak jak pisałam wcześniej, na poczatku nie miałam takich problemów ze skokami cukru. Tylko teraz przed końcem ciąży.
 Ty jesteś dopierow 6 tc więc wszystko może się jeszcze zmienić...zresztą zobaczysz sama....Poczekaj do krzywej cukrowej 
 
 Poruszać się owszem, jeśli nie ma do tego przeciwskazań. Moja ciąża od poczatku była zagrożona..Musiałam cały czas leżec bo plamiłam do 10tc (wcześniej poroniłam w 9tc).....Teraz znowu musze caly czas leżeć....ponieważ w 31tc mój Maluszek pchał się na świat.......Także musze się oszczedzac bo grozi mi przedwczesny poród.
- 
                        
                        ja nie robie dietetycznych obiadów.....jem to co gotuje dla męża.....Dziś np. zrobiłam żeberka w ciemnym sosie, ziemniaczki i buraczki......cukier 112Maracuja wrote:Wszystko to wiem, tylko co zrobić z ochotą na normalne jedzenie. Dla mnie ta dieta im dłużej trwa tym trudniejsza. Mimo, że jem często to nie czuję się najedzona. Początkowo kanapeczka z sałatą chudą wędlinką i pomidorem była ok, ale jedzenie w kólko chudego mięsa, kaszy, gotowanych warzyw to jednak nie do końca moja bajka. Chodzi za mną zwykła kajzerka z szynką albo ziemniaki polane jakimś sosem, a tu niestety niczego nie można.. 
 
 Mi cukier bardziej podnosi pieczywo...
- 
                        
                        MisiaMonisia oczywiście masz rację, mam nadzieję że potem mi cukry świrować nie będą. Bo teraz już jem tak żeby ich kompletnie nie podnosić obawiam się że za 3 tyg będę miała odruch wymiotny na widok brokułów, szpinaku czy fasoli szparagowej:P
 
 Pocieszam się tylko tym, że przed ciążą już przerobiłam rzeczy które podnoszą cukier więc nie mam wpadek w stylu wycisne sok z pomarańczy i mam cukier 160.
 
 No nic słodziaki aby brzuszki rosły a cukry malały:)
- 
                        
                        No oby Ci nie swirowały....chociaż ciezko będzie....
 
 Nie znoszę mieć wysokiego cukru bo wiem ze wtedy trzustka Maluszka musi produkować wiekszą ilość insuliny......czyli obciążam Mu organizm 
 
 echh......byle do porodu....
 
- 
                        
                        Cześć Dziewczyny 
 Pisałam tutaj z pytaniami o radę jakieś dwa tygodnie temu.
 Jak na razie mierzę cukry glukometrem, i już na starcie widzę, że w tej ciąży będzie trudniej. Poranne cukry na czczo wahają się zawsze między 94-98, raz było nawet 104, mimo późnowieczornej kanapki. Po jedzeniu zazwyczaj jest pod 120 (112-118), albo trochę ponad, tak do 128. Dziś mam wizytę u ginekolożki. Z cukru na czczo badanego w laboratorium wyszło mi 94, i mam nadzieję, że skieruje mnie ta babka na jakieś dalsze badania.
 Ogólnie to jestem teraz w 8 tygodniu, ale nie pamiętam, żebym w poprzedniej ciąży czuła się tak kiesko już na starcie. Teraz mnie mdli na zmianę od jedzenia albo z głodu. Masakra. I mam już parę kg na minusie 
 Pytanie z innej (ale cukrzycowej ) beczki: kupowałyście kiedyś takie produkty? ) beczki: kupowałyście kiedyś takie produkty?
 http://www.straganzdrowia.pl/pl/c/Produkty-dla-diabetykow/75/1
 Zastanawiałam się nad tzw "chlebem IG", ale w składzie też ma cukier, słód jęczmienny i kilka innych składników z gatunku "samo zło". Któraś z Was próbowała?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 09:52 
 
         
				
								
				
				
			







 
        

