Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
ja po kolacji się zbadam i mam nadzieję, że cukier max będzie po godzinie i nie wcześniej czy poźniej
u mnie z tym kłuciem się jest coraz gorzej. już musiałam nakłuwacz na max wziąć bo mało krwi mi wylatywało. teraz to niestety boli i sińce powstają mimo nowej igiełki.
ja czasem dojadam, zjadam pół kawałka chleba czy coś.
ostatnio na czczo miałam 72! i mówię do męża że to niemożliwe i żeby jeszcze raz zrobił testy kontrolne. niby wszystko ok, ale i tak uwierzyć nie mogłam. za to po obiedzie na mieście wyskoczyło mi 135, więc zaufam bo nic innego mi nie pozostaje jak tylko ślepo wierzyć w te wyniki ;)inne pomiary w normie, więc nie narzekam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsioczek ja gdzieś niedawno przeczytałam że aby ułatwić wypływ krwi trzeba kubek wody wlać w siebie chwilę przed klujnieciem. Ja to po 24 tygodniach klucia mam już całkiem pięknie stwardniale opuszki palców. Normalnie jakbym całe życie cement ugniatala.
twardan lubi tę wiadomość
-
ja współczuję osobom, które mają cukrzycę typu 1 i muszą się przez całe życie kłuć. w ogóle jak człowiek sam na własnej skórze czegoś nie doświadczy to trudno mu sobie to wyobrazić.
z tym testem cukrów nie czekam do kolacji. niedawno zjadłam słodki podwieczorek i już za parenaście minut idę się kluć.
co do tej wody to też o tym slyszałam. ja ogółem dużo piję, nawet ręcznikiem troszkę rozmasowuję, ale i tak nie daję rady
położna mnie dziś ważyła, w ubraniu było 69 a ona na to, że ta waga zaniża, nie jest typowo medyczna i trzeba dodać 2 kg. ja na to że w czwartek u diab. miałam 69 zapisane (na wadze elektronicznej). położna na to- no to wpiszemy pani 70 kgwaga wadze nierówna i jeszcze takie głupie dodawanie kg mimo że w ubraniu itp. masakra
-
Mappi ja się nie marzę, tylko mam lekko dość. Nie jem zup prawie wcale bo nie lubię, wyjątkowo zjadłam filiżankę zupy wczoraj, ale nie ma różnicy w pomiarach z zupą czy bez.
Śniadanie miałam podzielone na dwa, ale ponieważ wstaję o 6 i jem i tak 3 śniadania co 3h to lekarka powiedziała, że nie ma opcji na 4 sniadanie bo organizm musi mieć czas trawić i jedzenie co 1-2h rozwala mi metabolizm. Kazala zjeść 2-3 kromki chleba+jajecznicę lub mięsko.
Obiady jem niskoweglowodanowe zazwyczaj kaszę gryczaną z chudym mięsem u kapustą kiszoną lub ogórkiem kiszonym. Jak ziemniaki to max.2 i po goodzinie zdycham z głodu.
Prawidłowa glikemia po każdym posiłku powinna stopniowo wzrastać aż do osiagniecia maximum i spadać stopniwo, zeby osiągnąć wartość przedposiłkową 60-90.
U mnie rośnie gwałtownie w 30 min, osiąga maaximum i w ciągu 10 min potrafi spaść do wartości przedposilkowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 15:21
-
Nie wiem czy to Was wszystkie pocieszy mysle ze tak. Mieszkam w Austrii i tu norma godzine po posilku 140...Takze wasze cukry 122 sa tu zupelnie w normie
A przy okazji - zauwazylyscie ze przy przeziebieniu sa wyzsze cukry? Przyczepil mi sie jakis wirus i mam wrazenie ze jem to samo a cukry wyzsze (wczoraj 2 kanapki orkiszowe z serkiem i salata i 160!!!! - strasznie frusturjace)
Ajwi lubi tę wiadomość
-
Aga
W wielu krajach poza Pl obowiązują inne normy. Tu 140 było jeszcze kilka lat temu. Dlatego nie panikuje jak widzę 130 tylko myślę jak tego później uniknąć. A cukry i ketony są zależne od infekcji. A u was mierzy się ketony (aceton)?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 15:28
-
Kamcia przed ciążą jadlam 3 posiłki i przekąskę. Nigdy nie czułam głodu i mnie nie ssało w żołądku.
W ciąży się to zmieniło na maxa. Poza tym, tak szybkie spadki cukru powodują u mnie głód bo zapas energii zostaje wykorzystany. Tylko szkoda, że jedyną radą lekarzy jest dodać więcej chlebka, mięsa srutututu. A wtedy wiekszy skok jest po 30 min.
Przecież cudowna diab na nfz kazała mi jeść normalnie bez stosowania diety, tylko bez cukru. Krzywa dobra po co dieta. Dobrze, że jej nie posłuchałam bo cukry miałabym do 300.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 15:32
-
nick nieaktualnyAgatia ja się nie będę kłócić z twoją lekarka ale w ciąży nie można być głodnym dlatego lepiej jeść częściej a mniejsze porcje. Jest to o tyle istotne że często właśnie wchodzi insulina żeby móc zjeść więcej. Co do metabolizmu i trawienia to procesy te trwają nie tylko w samym żołądku Ale już zaczynają się w buzi w slinie. Inne są czasy trawienia białek cukrów i tłuszczy oddzielnie i łącznie plus wlasciwa równowaga zasadowokwasowa która daje nam spożywanie salat i warzyw. Zresztą tutaj walczymy głównie o poziom cukru.
Masz jakieś problemy z metabolizm em?
Ja odkąd jestem na diecie jedząc co 1 czy 1,5h mam taki metabolizm jak nigdy w życiu a do tego jelita pracują wzorowo Dwa piękne stolce dziennie to standard a bywało kiedyś ze przez 4-5 dni nie mogłam się oczyścić.
Co do lekarzy i ich opinii szczególnie diabetow to ślepo nie wierzylabym im.
Jeśli coś nie działa to może warto spróbować inaczej Myślisz że bardziej zaszkodzisz dzidkowi?
Rozważ to co Ci dziewczyny piszą bo jak tak czytam to nie ma takiego dramatu no szyty z przekroczenia mi masz nie w każdym posiłku i nie z tak drastyczny mi różnicami. -
nick nieaktualnyNadrabilam was.
Dla mnie to kosmos z tym badaniem cukru i ogółem
Może dlatego że raczkuje w tym temacie.
Zbadalam mój cukier po moich 7 pierogach ruskich podanych z tłuszczem i cebulka smażona wynik 102!!!!!
Wiec złapalam i jeszcze trzy zjadłam jestem pełna i syta.