Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyna podwieczorek właśnie szukałam inspiracji w formie jakiegoś ryżu na mleku, kisielu, budyniu no i ta kaszka dzisiaj plus kawałłęk owoca albo ciasto dla cukrzyka kawałek :-0
na 1 sniadanie jem dwie malutkie kromeczki zytniego wyglądaja jak jedna dużego białego chleba jem z czyms tam.
Na 2 śniadanie kromka żytniego z jakimś białym serem i owoc -
Ją dzisiaj
Na czczo 65
Po śniadaniu - 110 (zmierzylam 2 razy i za pierwszym było 124 ale zmierzylam z jakieś 7 min przed czasem)
Po 2gim śniadaniu 108 - wsunelam kapusniak, kilka lyzek wczorajszego ryzu w pomidorach (tak z pojemnika na smak) gorzką czekoladę i grejpfruta
Po obiedzie 98 - zjadlam dwa olbrzymie naleśniki z pieczarkami i z warzywami zrobione z mąki pelnoziarnistej... Jeszcze tego nie przetrawilam
Na kolację wsunę sałatkę grecka z bułka pelnoziarnistąa co tam...
-
Zjadłam 1/4 pomelo, cukier 87 a było przepyszne! Na podwieczorek zwykle jem muesli błonnik z Sante z mlekiem ale nie mierze się po podwieczorku. Po pomelo zmierzylam z ciekawości tylko. Powinnam o 18 zjeść kolacje ale jestem pelniutka, przesunęły mi się dzisiaj posiłki trochę...Rudzina
-
nick nieaktualnyNo to czekam na wyrok mąż w domu w razie czego hihi a ja zjadłam te pyzy z mięsem i Zapiłam własnym ugotowany kwaśnym komputer z wiśni.
Aż mi lepiej po tym kompocie tak mi się pić coś innego chce.
Kiedyś do obiadu zrobiłam taki kompot i cukry były ok więc liczę że teraz też
Za to sernik nie dla mnie wyszedł bardzo słodki wrrrr całą tortownica dla męża aż się cieszy chłop:-)
-
żabka04 wrote:No to czekam na wyrok mąż w domu w razie czego hihi a ja zjadłam te pyzy z mięsem i Zapiłam własnym ugotowany kwaśnym komputer z wiśni.
Aż mi lepiej po tym kompocie tak mi się pić coś innego chce.
Kiedyś do obiadu zrobiłam taki kompot i cukry były ok więc liczę że teraz też
Za to sernik nie dla mnie wyszedł bardzo słodki wrrrr całą tortownica dla męża aż się cieszy chłop:-)
Nie można mieć wszystkiego - dla ciebie kompot dla męza ciastożabka04 lubi tę wiadomość
Rudzina -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:To chyba jakaś inna zabka niż ta 3 dni temu?
Nie nie to ja prawdziwa żabka04:-)
Ta sama hihihi
Mąż rano powiedział mi że zachowuje się jak dziecko nie umiejać sobie odmówić słodyczybo mu jeczalam że coś za mną chodzi hihi
I tak jakoś mnie bodlo że stara baba że mnie a ja nie rozumna jakąśWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 19:18
-
Ale pogadać sobie zawsze możemy. Ja w ciąży z Emilka tylko chodziłam i gadalam ze coś bym zjadła. A mąż mówił ze i w nocy po zachcianki pojedzie. Teraz szybko się rozczarował ze nie może moich zachcianek zaspokajać. Chociaż pomarudze czego mi się chce
-
nick nieaktualnyMój nie chodził i nie jedzil po zachcianki jak byłam z córką w ciąży.
Nie dziwię się pracował po dwie zmiany organizm pod ziemią inaczej reaguje na ciśnienie tlen itp. On padał jak przychodził z roboty.
Jak byliśmy na zakupach zawsze kupował owoce bo witaminki i pchać we mnie:-)
Teraz tak samo jak tylko zakupy większe to leci soczki z półki bierze owoce ahhhh
Także sama sobie chodzę do sklepu jak mam ochotę na zachcianke no teraz już nie wrrree