Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
domi05 wrote:Dziewczyny właśnie zmierzyłam po owsiance... 139 więc wczoraj musiało później wywalić i stąd taki wysoki wynik po kolacji. Mjuszę zrezygnować z połączenia owoców i nabiału... albo to płatki owsiane... nie wiem, nie będę już z tym eksperymentować2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
Wyszlam. Jestek wkurw...na maxa. Od jutra szukam raczej innego diabetologa. Wyklocilam sie z nia tylko a gowno sie dowiedzialam. Wyszlo ze jestem jakaś gowniara panikara robiaca problem z niczego. Takie przkeroczenia to zadne przekroczenia dla niej a to ze wczesniej bylo po takim zarciu duzo duzo mniej to nieważne. Z wegli absolutnie nie rezygnować. Obiadu nie moge wyeliminowac na rzecz np dodatkowych kanapek. A jedyna jej rada bylo zeby sie takimi cukrami nie przejmować, po obiedzie zrobić sobie energiczny spacer i popic duza iloscia wody. I po przekroczeniach mam nie czekac az cukier spadnie do 90 tylko spokojnie 2 godziny po posilku moge sobie znow zjesc. Przekroczone pomiary z dodatkowych posilkow ja wogole nie interesuja bo mialam ich jie mierzyc. Generalnie ona nie widzi podstaw do wypisania mi insuliny chyba ze na moje zyczenie i odpowiedzialnosc. To jeszcze ok sluchalam ale jak uslyszalam ze ona nie ma czasu zajmowac sie każda pacjentka która nie ma powaznych przekroczen i ona nie bedzie sie zaglebiac na temat mojej spanikowanej osobowowosci to kur...nie wytrzymałam. Insynuowala mi ze zostalam zle przeszkolona z pobierania krwi gluko bo powinnam wiedzieć ze I krople zie zawsze wyciera a mierzymy z II ktora wyplynie.
Ona nie widzi problemu. Stwierdziła ze bardzo rygorystycznie trzymam dietę i to wiadac i ze ona jak byla w ciazy to miała 7 x wiecej przekroczen.
Sorki ze tak chaotycznie ale mam takie nerwy ze az mnie trzepie i brzuch boli. W dodatku jestem cala przemoczona przez ta zakichana wizyte. -
Dorinka współczuję ale najbardziej twoich nerwów bo nie zasłużyłas na nie przez taką lekarke. Jeśli masz możliwość poszukać innego diabetologa to zrób tak (u mnie w mieście wojewódzkim jest tylko 3 lekarzy ). Ja napisałambym na nią skargę jak juz bym ochronęla. Brak mi słów ze w ogóle cie tak potraktowała. Nawet nie umiem ci nic konkretnego poradzić. Ważne żebyś ty była spokojna. Na pewno nie szkodzisz dzidzi takimi cukrami ale sama bym chciała na takim etapie diety otrzymać pomoc a nie olewke i dodatkowy stres
-
a ja nie doczytałam nic takiego w instrucji... ma to duże znaczenie i rożnica jest duża?
Moja diebetolog to z tych, której nie odważyłabym sie powiedzieć że służą mi frytki, gniecione ziemniaki, schabowy w panierce i buraczki ;p chyba by mnie zrównała z ziemią, bardzo konserwatywna... od razu dała listę z produktami dozwolonymi i zakazanymi w cukrzycy ogólnej i powiedziała że tego mamy się też trzymać, a tam zakazany m.in. pasztet, parówki, kiełbasy, wieprzowina, wołowina, itd... nawet takich serwók śmietankowych zabroniła bo to przetworzone, mam sobie robić serek sama z twarogu... no w sumie z tego co by mi wolno nie wiele zostało... musiałabym się zamienić w królika dla niej i zjadać prawie 1kg warzyw na dzień... ileż można -
agatia wrote:Dorinko widzę, że masz taką cudowną diab, jak moja
nie daj sie kochana. Ale z tym wycieraniem kropli to prawda, w instrukcji jest napisane, że pierwszą się wyciera, pobiera drugą
Rudzina -
U mnie w instrukcji jest jak byk, że pomiar z drugiej kropli, tak też mi kazały na szkoleniu. Ja tego.nie robię, ale.cóż
Kamcia nie go ginki na 16, ale.szału się nie spodziewam. Dzisiaj ch... dzień. Bilans młodego wypadał tragicznie, mam garść skierowań do specjalistów. Więc w Warszawie będę stałym bywalcem nie.tylko z moją cukrzycą.
Az się boję iść dzisiaj na usg -
kamcia,
moja od razu na wstępie nastraszyła że nawet jak mi nie skoczy cukier po czymś niedozwolonym, to skacze on u dziecka i wtedy jego organizm wytwarza insulinę...
Ponoć cukry ze słodyczy od razu idą do dziecka, a nam nie podnoszą wyników... ale ile w tym prawdy? Wydaje mi się że niewiele, bo gdyby tak było to po żadnym ciastku cukier by nie skakał, a jednak po jednych jest w normie a po niekórych nie
I w tym wypadku mój maluch byłby już z pewnością większy niż teraz, bo przecież jadam belriso, czasem jakieś bueno, piekę sobie ciasto,...
poza tym myślę, że gdyby pierwszy lekarz nie olał mojego wyniku na czczo na początku przy badaniach - 94 i dał skierowanie od razu na krzywą to kto wie czy ta cukrzyca od razu by mi nie wyszła. Drugi tylko kazał powtórzyć na czczo, wyszło 79 w badaniach więc już też skierowania wcześniej nie dawał. A ja przez pół roku słodkim żyłam i owocami bo tylko na to patrzeć mogłam przez mdłości, a maluszek zdrowy, tylko właśnie przeciwnie - malutki. -
Sama wiem jak to jest na bilansach i kiedy dziecko w centylach się nie mieści (czyli statystycznie ) emilka ważyła tylko 7.7 kg a wzrostu miała aż 77 cm . Wszystko zależy od lekarza jak to interpretuje. ..do kogo dostaliscie skierowanie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2016, 13:41
-
Domi moja diab też tak gadała, ale ro chyba jako straszak. Przecież u dziecka wzrasta glukoza we krwi, jak u matki wzrasta. Poza tym skok.u matki musi być długi, żeby u dziecka we krwi też skok był długi. Be skoku.u matki nie może być skoku u dziecka.
kamciaelcia lubi tę wiadomość