Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam,
Mój poranny cukier 95 kurczę ja już nie wiem jak go zbić. Wczoraj 86 dzisiaj o 10 więcej buuuuuu
Za to na śniadanie też wszamałam bułkę i poszłam kosić ogród - po godzinie 90 to się nazywa połączyć przyjemne z pożytecznym
Dorinka aż wstyd się przyznać ile razy zapomniałam o głupim pojemniczku na mocz za 50 groszy i marnowałam pojemniczki na mleko po młodym. Ale z pierwszym dzieckiem mi się wcale nie przydały. Produkcja szła na bieżąco a jak już coś zamroziłam to i tak wywalałam bo nie używałam butelki. -
Moja pralka non stop się zacina, to chyba programator. Najczęściej nie odwirowuje, a ostatnio przestała pobierać płyn do płukania... Nie jestem zachwycona bo sprzęt na jakieś 10 lat. Miałam ją jeszcze na studiach, a mam wrażenie że te starsze sprzęty jakiejś lepszej jakości były. Oj będzie mi szkoda jak się doszczętnie rozłoży.
-
izulla
moja mala nie wiedziała co to cyc
dzis odkryłam ze mam 1 zdjęcie karmienia piersiau nas tylko butla
a moze po prostu synusie są tacy cycusni?
kiedys sprzety były lepsze-teraz produkcja na tym sie opiera-5 lat i trzeba nowe kupić
w moim zyciu to druga pralka -
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:zabka
my w tym miesiacu mielismy przeglad a OC w czerwcu-ale my nie mamy takich zniżekostatnio OC kosztowało 799 zł wiec też juz sie cieszę na wydatek
Kamcia, chodzi o OC samochodu?? Może zobacz w AXAdirect? Online mają zniżkę chyba 15%. Mój Narzeczony robił "oględziny" auta (chyba wymagane do ubezpieczenia?) przez aplikację smartfonem.
Jak kupiliśmy nowe auto, to jak zobaczyłam ile za OC+AC (najbiedniejsza wersja) w PZU, to się prawie nogami nakryłam - ok. 10% wartości samochodu!!!
No, więc poszukałam alternatywy. W AXA wyszło nam 1/3 tego co w PZU, ponieważ my dużo jeździmy, więc wymaksowałam wszystko, przeczytałam OWU i wszystko raczej ok. Obyśmy nie musieli nigdy korzystać!
Także sobie obczaj, bo może nie trzeba przepłacać, szczególnie jak nie macie planów na dalekie wyjazdy.
Miłego dnia, dziewczyny!
U mnie milion małych pierdółkowatych kłopocików się porobiło - głównie chodzi o wyprawkę i zakupy przez net. Już się tylko śmiejemy z Chłopem. No, uroki zakupów na odległość - kupujesz konia, przychodzi kura :DDDkamciaelcia lubi tę wiadomość
-
kasa z US to za 2011 rok-mąż miał niesłusznie naliczony podatek od pewnwgo dochodu i z tym tak kombinowali, w poniedzialek potwierdza, czy aby wszystko dobrze
czekam tez zwrot na ulge prorodzinna-za 10 miesięcy za emilke
na OC będzie-a na raty nie biore bo to 100zł wiecej, ale na OC kasa idzie z oszczędnościi teraz prąd
-
Kamciaelcia żebyś ty wiedziała ile ja o tego cyca walczyłam...
Najpierw w szpitalu mi powiedzieli że nie mogę karmić piersią przez leki na ciśnienie i antybiotyk w czasie porodu. Ja oczywiście załamana bo bardzo chciałam, inni lekarze przyszli i powiedzieli że jednak mogę. Masakra byłam tak zestresowana, ale jakoś zaczęłam. Przez 2 tygodnie walczyłam, żeby butli nie dawać. Wszystkie położne kazały mi dokarmiać z butki ale ja się uparłam i jak mały zaskoczył to momentami żałowałam, że mu tej butli nie dawałam chociaż trochę jak w nocy co godzinę albo dwie budził się na cyca, albo poprzytulać.
Jak położna przyszła po 3 tygodniach to nie mogła uwierzyć że mały jest tylko naturalnie karmiony tak szybko zaczął przybierać po początkowych spadkach wagi. A dodam jeszcze że sytuację komplikował fakt, że miał żółtaczkę i wcale nie chciał jeść.
-
ja nie załuję mm
i teraz też chce mm...ale dziecko zdecyduje a nie ja
a u nas -dziś podsumowując-na dobre wyszło, duzo wyjazdów, lekarzy...
ale mała nie zassałaszpital musiał dokarmić i juz po mm nie było mowy o cycu, ja wziełam leki na zasuszenie pokarmu(już dostałam zapalenia), zółtaczka była w domu, ale nic nie kojarze mniejszego apetytu
bedz stresu, bez płaczu, i dziś dziekuje bogu, ze nie dałam sie zestresować karmieniem-szieki temu spezdiliśmy w pełni nasze jedyne 10 miesiecy -
nick nieaktualnyIzulla dzielna z ciebie mamusia:-)
No mąż wstał kazał kasę przelać z tego konta (kasa była na Anexa a przecież go nie będzie) mąż się śmieje że chyba kuchennego Anexa chce kupić.
Mam zapłacić OC i jedziemy szukać pralki.
Ale pierw do sklepu z wózkami i do sklepu męża.
Może jutro chyba że dzisiaj będzie czas to podjedziemy popatrzmy na pralkę.
Miłego dnia.
Izulla81 lubi tę wiadomość
-
goodwill
mamy wysokie OC bo ja zaczynałam od zera, czyli nic mniej nam sie nie nalezało...mą miał natomiast na swoim koncie zwyżki-dlatego zrobilismy darowiznę auta na moją osobę
a nasze OC jest bardzo przeanalizowane, tzn agent sprawdza zawsze i inne firmy
i ogólnie mamy np znizke za staz mojego prawka ale zwyzka jest np za wiek samochodu i 55zł za NNW stałe -
Jeju dziewczyny ja sie mialam zdrzemnac - i spalam 2h ponad. Teraz pora jedzenia a mi sie nie chce
Zabka no do konca test ci nie wyszedl. Tylko wsumie to nie wiesz ze do tak masakrycznego przekroczenia doprowadzila bulka czy serek. Bo u mnie taki serek bardzo wywala.
Co do pralki to koja tez nie odwirowywala i wlaczal sie jakis blad. Okazalo sie ze popmka sie zatarla i trzeba bylo wymienić.
Kamcia no niestety ubezpieczenie auta to masakra jesli chodzi o koszty. Ja miesiąc temu placilam za nasze 460zl ale nasze jest glownie na tesciowa wlasnie przez jej znizki. -
Kamcia u nas podwyzka byla. W tatmym roku OC + NW bylo 430zl. W tym juz 460zl. Takze nie tak duzo ale jednak.
Nasze auto tez nie jest jakies super nowe ale kupione od rodziny i strzsznie zadbane. Maz kuzynki bardzo duze rzeczy w nim wymienil. Ja nie mam ustawionego celu w zyciu zeby ciagle dążyć to wzbogacania sie w rzeczy materialne. Auto sprawne to jezdze jestem zadowolona. Zacznie sie sypac lub naprawa bedzie przewyzszac koszt nowego to bede myslec. Ja wole zyc skromnie ale móc cieszyc sie rodzina lub jechac na wakacje, na ciuchowe zakupy (choc ostatnio mi to przeszło), zrobic remont. A rzeczy jak tv, samochód, jakies wymyslne roboty itd sa dlq mnie mniej ważne. Za to u mojego meza w rodzinie uwazam ze tesciowa przesadza. Tesc (ponad 50lat) robi w fabryce na ranni zmiane a pozniej do wieczora u stolarza. Ona tez robi wiec kasy maja. I stwierdzam ze sie od dobrobytu w d...troche poprzestawialo. Do pracy dojeżdżają autem cale...2km, na zakupy 1x w tyg tez ok 2km. I 3-4x w roku wyjazd 120km do rodziny. Ale auto musowo trzeba wymienic max co 5 lat bo rocznik juz nie ten wiec stare. Nie wazne e sprawne. I to nie sa auta za 10-15tys tylko za min 50. A jak ma rok co nie wymienia auta to wymysla remonty w domu, albo jakiez firanki do okna kuchennego za 1000zl. Brat meza taki sam. Po 30 jest siedza na wynajmowanym mieszkaniu ciagle tylko auta i telefony i konsole zmienia. -
dorinka
nasze auto ma 20 lat,ale naprawde bezawaryjne tfu tfu
moze do teściów bym nie jechała juz nim 600km , ale nad morze w każdej chwili
ale jest małei to jego wada
fakt, z Emilka i kotem nad morze dojechaliśmy
teraz też z co najmniej rok damy radę, a jak zmienimy, to dlatego, ze małe
pewnie i tak zostałoby z nami aż do zezłomowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 13:22
-
Nie no siedzenie w domu mi nie sluzy. U tesciowej mialam lepszw cukry
Dzis po II snidaniu - 106, a po III - 134! Zmierzylam 2x bo nie wierzylam i 132Kanapka z masłem i wędlina.
Ale podejrzewam ze zawinila tu moja drzemka i przez to ponad 3h przerwy pomiedzy posilkami. No bo co innego? -
dorinka
nie wiem dokładnie jak to jest ale moze prze drzemke organizm odebrał to jak pore spania i wyrzucił to co zmagazynował
bo wynik rzeczywiscie zadziwia
nie mialo co co wyrzucić i nie ma nić co by ten cukier trzymało tak długo...
na pewno zaraz spadnie,a le sama bym sie przestraszyła -
Kamcia za wcześnie się pochwalilam ze cukier mi sie unormowal i to dlatego
Zaraz jade na zakupy woec będzie trochę ruchu ale przyznam ze akurat tym przekroczeniem sie bardzo wkurz. To moje 4 przekroczenie pow 130 od poczatku diety. Ale 3 w ciągu 2 dni (wczoraj 124 i 122 po pomidorze i lodzoe). Mam nadzieje ze takim cukrem nie zaszkodzilam dziecku i nie upasie sie przez to ani problemów z cukrem nie będzie mial po porodzie.