Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDorinka
Co do gowniarza.
Psa się trzyma na smyczy i na krótko co to znaczy że jego piesek może sobie skakać po kimś a może ktoś sobie tego nie życzy.
Tym bardziej pies brudny wrrrr
Też jestem psiara ale jeśli ktoś przechodzący nie zawołał mojego psa to trzymałam na krótko.
Ja będzie awantura z sąsiadem to powiedz co myślisz i zapytaj się jak ona/on by się czuł jakby gdzieś szedł np. Do lekarza i twój pies go pobrudził?!
Co do sprzątaczki dobrze zrobiłaś to jej praca i za to jej płacą.
Ty posprzatalas po sobie więc było ogarniete.
A co ona myśli że usiądzie w kanciapie i kawkę będzie piła.
To jej zasrany obowiązek sprzątać klatki nawet codziennie bo ona ma dbać o porządek i wygląd klatki i otoczki wokół budynku.
Głowa do góry.
Skup się na sobie zrób sobie jakąś przyjemność a nie sąsiadami się zamartwiasz
-
Kamcia wiesz wkurzyla mnie bo przeciez widzi ze drzwi nie skonczone czyli remont trwa. Wiadomo ze po zakonczeniu wszystko bym pozmywla bo mieszkamy na parterze wszyscy przechodza wiec nie zostawie takiego syfu do oglądania przez wszystkich sasiadow. No ale bez przesady ze ja jej bede codziennie myc gablote na ogłoszenia czy skrzynke na listy. Tym bardziej ze cisza nocna jest od 10 a ona o 7 juz sprzata to niby kiedy mialam to zrobic zeby sasiadom nie przeszkadzać.
Gdyby mi taka uwage zwrocila po remoncie to jak najbardziej uwazalabym za sluszna. Ale to juz 2x sie czepia podczas remontu. Jak zrywalismy plytki z kuchni i przedpokoju to nie było czasu ich wywozic wiec maz polozyl zaraz po naszym oknem zeby nie przeszkadzały. Oczywiscie tez miala o ta pretensje mimo ze ani nie lezaly na trawniku ani nie na chodniku i nikomu nie przeszkadzały (bo to taka wneka miedzy klatka a naszymi oknami). Ale mówię ciul wywieziemy zeby nie draznilo. -
Witam się, 84. Dziś to sobie pospałam. Mój młody to tak się przepycha w brzuchu, że czasami mam wrażenie, że mi wyskoczy. Zupełnie nie wiem, po kim on taki ruchliwy
a na usg to aż lekarz zwraca uwagę, że mocno kopie
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
dorinka
ja też się wkurzałam (bo jeszcze wtedy nie wiedzialam kto sprzata)
ale powiedzialam, ze mam to w dupie, posprzatam jak skończymy!
a co smieszne-po drugiej stronie korytarzyka (u nas 2 rodziny na pietrze) mieszka kobieta, która w czasie remontu 5x dziennie klatke sprzatała!!!ona nawet myła moje drzwi!!!!manaczka jakaś! a że maniaczka to widać po balkonie-3x dziennie wyciera parapet i płytki! wiem to, bo słyszę jak mopem po balustradzie wali -
Zabka wiesz mnie sam fakt ze oni go bez smyczy prowadza nie przeszkadza bo sama z moim bez smyczy chodze. Ale moj idzie przy nodze i nie skacze po ludziach. A tamten tez uslychany w miarę jak idzie z gosciem. Ale oni go puszczaja albo z tym 7 latkiem albo z 4 latkiem. I np wypuszczaja psa z dziećmi popoludniu, dzieci bawia sie w piaskownicy albo biegaja a ten lata samopas i nikt sie nie interesuje. Albo mamusia sobie siedzi na ploteczkach na placu zabaw (plac ogrodzony z zakazem wprowadzania psow) a pies sie bawi w piaskownicy miedzy dziecmi. Narazie co do placu sie nie odzywam bo tam nie uczeszczam ale prawdziwy dym sie zacznie jak ten pies kiedys skoczy na mnie z dzieckiem na rekach albo nie daj Boze na moje dziecko.
Ale tu batalia bedzie ciezsza poniewaz zaczynając z klotnie z sasiadami zadzieramy z.....naszym dzielnicowym policjantem -
nick nieaktualnyDorinka hahahahaha no zacznie się z piaskownica
Kamcia moja mama ma cukrzycę i też się śmieje że mnie ona je kiedy chce i wszystko i nie mierzy tak cukrów jak my.
Mojej mamie to wogole lata czy ma cukrzycę czy nie bo ona leje na te cukry i wcina wszystko.
Jak ja straszne co może się wydarzyć to mówi że sobie nie będzie żałować
Takich ludzi też spotykam u diablo ręce opadają.... -
Kamcia ja tez lubie porzadek ale na codzienne sprzatanie szkoda mi zycia
Fakt ze zlew, kuchenke i blat w kuchni przecieram codziennie nawet kilka razy czy co 1-2 dni zamiatam (bo już na wyciaganie odkurzacza szkoda mi czasu) ale bez przesady
Wiekszosc rzeczy wystarczy jak sie sprztanie w sobote
Z psem juz tydzien temu mialam sie odezwac bo mi ten ich pies ubabral bialego buta ale oczywiscie nie bylo komu zwrócić uwagi bo dzieci rozbiegane po osiedlu a pies lata sam. Dzis moj maz juz temu lebkowi powiedzial zeby sobie zaczal pilnować psa no ale co z tego jak ten go wola a pies ma gk gdzies i do samego auta nas obskakuje (już moj maz nogę podnosil bo go takie nerywy wziely, reka odganiasz i odciagasz a ten nadal swoje).
Ale babka to typ kobiety ktora wszystko widzi u innych a nie u siebie. Przez sasiadke nagadywala na mojego brata ze za szybko na osiedle wjezdza (jezdzi tak jak wszyscy, rowniez ona) a sama mnie ostatnio prawie na progu zwlaniajacym potracila bo prog jest przy sklepie (na osiedlu nie ma pasow) niedaleko zakretu. I tak wlazla w zakret ze prawie sie z hamowaniem do progu nie wyrobila a ja juz bylam na ulicy.
Tak jak mowie gosciu jest ok bo zawsze psa pilnuje.
-
Żabka to dokładnie tak, jak mój ojciec. Cukrzycę ma od lat, jego ojciec też miał, ale on je wszystko na co ma ochotę i w różnych ilościach. Bierze coraz silniejsze leki, ale On diety nie będzie stosował. Cukry mierzy raz na czas.twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Zabka moja ciotka tez tak mowila odkad jestem na diecie. Pisalam wam jak na urodzinach mi dogadywala i pitolila ze ona to by sie nie przejmowala na moim miejscu. I tak jadla wszystko i miala w dupie a miesiac temu dostala niby jelitowki i zwalila ze to po 1 lyzce orzecha na spirytusie. Poszla do lekarza a okazalo sie ze ma cala watrobe rozwalona i insuline musi brac bo cukry zaczelo jej powyżej 300 wywalac. I przeżywa teraz bo jak ona sie lyzka orzecha mogla tak zaprawic. Ale oczywiscie nie da sobie przegadac ze to skoki cukrow jej tak watrobe uszkodzily. Absolutnie to nie cukier tylko ten orzech
A jak jej sie po lekach watroba nie zregeneruje i cukry nie unormuja to insu bedzie miec na stale wlaczona. -
A co wy tu dzisiaj nic nie jecie ze zadnego odzewu?
Ja wpadlam tylko na chwilke pochwalic sie ze od rana Panowie montuja mi mebleCiekawe czu bede taka szczęśliwa jak mi przyjdzie tyle kasy za to zaplacic na koniec
I kolejna przechwalka. Zjadlam 200g czereśni i po 1h leżenia - 103Gorzej niz po 250g truskawek (max 95) ale w normie
-
Dorinka ja dzisiaj zjadłam dużo, ale.w terenie
dopiero wróciłam do domku
Zjadłam obiadek w mieście i trochę pogrzeszylam slodkosciami, które zagryzłam chlebemale cukry wyjątkowo łaskawe
Zaraz idę po dzemik 100% bo nie mam do naleśników i omletaDorinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorinka hahahaha dobre
Ja od przed południa w górach siedziałam robiłam obiad w między czasie szykowal wszystko do gołąbkow.
Potem robiłam gołąbki w między czasie jadłam obiad.
Skończyłam gołąbki ściągam ubranka juniora stwierdziłam że poprasuje i nagle mi się jakoś słabo zrobiło poszłam zmierzyć cukry bo akurat była pora a tam 89!!!!! Wiec zjadłam Mufinke.
Potem prasowałam i mi się odechcialo pracować w połowie więc rzuciłam wszystko i poszłam po córkę po drodze zjadłam knopersa bo dalej jakąś nie dorobiena byłam
A teraz leżę bo skończyłam wrescie pracować i córka kazała wstawić pranie następnych wrrrrr nie mam weny na to prasowanie:-(
Junior od wczoraj wieczorem chce mi wyskoczyć z brzucha
-
Agatia ja sie na dżem cala ciaze nie zdecydowałam. A ciekawe jakoe cukru bym miala
Ja wlasnie po kłótni z bratem. Remont trwa od polowy kwietnia. Przez ten czas pomogl mlze wsumie 2tyg (zrobil gładzie). Zrobiłby szybciej ale ze jest niedokładny ro ciągle musiał poprawiac. Jak u nas remont i syf to po pracy szedl do dziewczyny i tam siedzieli. Dzis tez sie zabral i pojechali. Przychodzi zaraz tesciowa mi pomagac (będzie tez jutro i w sobote bo zamierzamy qtedy juz sklnczyc) sprzatac bo mam bardzo parcie na szyjke. Oni byli w domu i nawet slowem nie zapytali czy by nie pomoc. Ja wychodze z zalozenia ze nie to nie. Laski nie potrzebuje a prędzej czy później sam przyjdzie z prośbą. Godzina minela dzwoni soe zapytac czy może jego laska u nas spac w sobote. Więc powiedziałam ze nie wiem i sie zastanowię bo jak u nas syf to ich nie ma i tam siedzą a jak jiz wszystko zrobione będzie to wielce chca tu przewidywać. Normalnie obraza na maksa. Ze jak mi trzeba to czemu nie powiem żeby pomogli. W dupoe mam zebranie o ich pomoc. Pozatym czeka mnie 2 dni intesywnego wysiłku, od srody spie po 6 godzin i tak do niedzieli wiec w sobote wieczorem i niedzielę chcialabym odpocząć a oni po nocach zamierzaja aoe kręcić bo zamierzali tu spać po imprezie. No ja nie wiem powiedzcie szczerze tak z boku - czy ja jak zostalo mi zarzucone szukam sama problemow isie czepiam bezpodstawnie?