Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Najszczesliwsza
Na czczo pomaga mi insulinabiorę ja od 10 tc teraz 3j
kiedy cukry na czczo były bardzo ładne próbowałam zmniejszyć do 2j i niestety się nie udało
a wierzę że unormowane cukry na czczo regulują co najmniej te poranne po śniadaniu
Bo domyślam się ze masz insulinę insulatard? ? -
nick nieaktualnyTo nie jest jeszcze źle.ja mam 3j. Ale jak cukry na czczo się zwiększa ( bo ostatnio przez trzy dni były ponad 90) to mam dac już 4j. Się nie cackac.
Mi zbija kefir pije do kanapki (szynka,ser żółty majonez) 1/2 szkl kefiru.
Rano cukry mam ok.
Ta kanapke od 2 dni jem:-)
Bo wcześniej też 1/2 szkl kefiru z kromka chleba i serem żółtym i wywalalo cukry.
Z owoców zbija mi cukier śliwki te wielkie z marketu.
Dziś zobaczyłam w warzywniaka i kupiłam zjadłam od razu dwie i cukry spadły -
Laseczki to nie jest tak że coś zbija cukier. Najwyżej go nie podnosi mocno. Zbija cukier np wysiłek fizyczny albo woda. A jeśli chodzi o jedzenie to niestety wszystko podnosi tylko w różnym czasie. A zwłaszcza to co zawiera węglowodany. Niestety..
Najszęśliwsza - dziewczyny mają rację żebyś nie czytała w internecie bo można od tego zwariować. Ale muszę Ci powiedzieć że kiedy pierwszy raz miałam użyć insulinę na noc (to już w pompie) to najpierw nie mogłam spać a później budziłam się co chwila sprawdzać cukier bo autentycznie też myślałam że umrę.
Twoje obawy mają podstawy ale nie dajmy się zwariować kochana
Trzymam kciuki za Twoją odwagęCukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Kamcia bo ja to rozumiem tak, że im więcej pijesz tym rzadszą masz krew więc siłą rzeczy cukry jakby powinny być niższe. Chociaż taki ze mnie lekarz ze wiesz
ale myślę że nie bez powodu każą nam pić dużo wody
Agusienka1985 lubi tę wiadomość
Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Kamcia, to może każdy diab inaczej widzisz
Najszęśliwsza, jak byłam na penach i było gorąco to żeby mi się nie przegrzała w samym furerale to kupiłam w aptece termiczną torebkę na leki właśnie. Zdaje egzamin całkiem dobrze. A w domu to gdziekolwiek byle nie na słońcu.Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Dorinka wrote:Dzien dobry laseczki
Zlapalam chwilkę czasuMy nadal w szpitalu na obserwacji. Krwiaczek malego niestety sie nie wchlania ale tez nie rosnie i nie uciska. Dzis maja robic kontrolne usg i badania czy nie robi sie z tego zoltaczka. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i dzis nas wypisza. Karmimy tylko piersia i ciężko mi ustawic malego bo co go nakarmie i uspie to robia jakies badania lub wazenia, wybudzja go i cala zabawa od nowa. Dodatkowo ciężko bo jak go nakarmie to zazwyczaj ske wtedy zalatwia a po zmianie pampersa ani mysli o spaniu tylko znów jedzenie.
Ja po nacieciu czuje sie masakrycznie. Nie wiem czy to efekt tygodnia biegunek czy jakis głębszy problem ale nie moge sie wyproznic. Nawet czopki nic nie daja. Dodatkowo ten szew po cięciu i rana........jestem zalamana co bedzie z tym dalejCzy to sie zagoi i zostanie makutka blizna czy juz zawsze będzie taka bruzda jak teraz, czy nke będzie przeszkadzalo w seksie, czy bedzie bardzo widoczne? Mam tyle pytan. Lekarz uspokaja ale mnie to brzudzi i jestem tym psychicznie zalamana
Z cukrzyca nie wiem jak jest poniewaz za pierona nie moge znalezc czasu zeby zrobic choc 1 pomiar. Zawsze cos przeszkodzi.
W szpitalu nadal jestem na diecie cukrzycowej. Szczerze nie wiem jak dietetyk ja komponowal ale masakra. Na 1 sniadanie nie dostaje zupy mlecznej ale np twarozek juz tak. Do tego serek topiony, pasztet, pomidorowa z rozgotowanym makaronem, rozgotowany ryz.....starch pomyslec jaki bylby pomiar po 1h na takiej diecie. I zawsze jakis kisiel lub ugotowane jabłko.
Ahhhh i najważniejsze. To prawda ze zakazane smakuje najlepiej. CAŁKOWICIE PRZESZŁA MK OCHOTA NA COKOLWIEK SLODKIEGO!!!!!Od porodu nawet o niczym co slodkie nie pomyslalam
wszystko co daja jest zakazane wiec nawet nie stresuj sie pomiarami, dopiero w domu pobadasz sie.
ja praktycznie od razu przeszlam na normalna diete - bo tak bylo latwiej, jak karmisz piersia musisz jesc by utrzymywac laktacje.
jak rownez powinnas duzo pic nawet do 3 l dziennie, w tym słód jeczmienny (femalticer, kawa inka, nie polecam karmi bo tam jest syrop glukozowo fruktozowy).
co do szwu to nie martw sie ladnie sie zagoi - musisz tylko dbac o podwozie - tzn, po kazdym siusiu myj sie szarym mydlem i polewaj rane tantum rossa ( ja mialam w butelce od wody z dziobkiem)
co do karmienia maluszka przy cieciu zalecane jest karmienie na lezaca , i wstawaj strona przeciwna do ciecia.
jak siadasz to polecam zwinac sobie recznik w rogalik - jest miekki i nie podraznia tak bardzo jak kólka poporodowe.
co do wrazen po 6 tygodniach - gdy dostalismy pozwolenie na sex - czulam sie jak dziewica i chyba moj ginekolog od razu zrobil mi plastyke bo jest tak ciasno ze ho ho.
-
agusza wrote:Kamcia, to może każdy diab inaczej widzisz
Najszęśliwsza, jak byłam na penach i było gorąco to żeby mi się nie przegrzała w samym furerale to kupiłam w aptece termiczną torebkę na leki właśnie. Zdaje egzamin całkiem dobrze. A w domu to gdziekolwiek byle nie na słońcu.
Najszczęśliwsza, a możesz zdradzić, o ile przekraczasz normę na czczo?agusza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też już na nogach bo w ten upał nie daje się żyć...
Żabko super, że kefir działa cudaja mam znowu aceton +, więc muszę nad tym pokombinować, bo znowu nie mogę go rano zwalczyć. Dobrze, że w ciągu dnia nie mamx bo miałam 2 dni kryzysu, gdzie był między posiłkami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2016, 06:11
-
nick nieaktualnyJa musze iść/jechać na zakupy i myślę jak to zrobić.
Nie dość że upał, mnóstwo ludzi bo sobota to jeszcze trochę muszę tego kupić.
I tak się zastanawiam bo już śniadanko zjadłam (ale głodna byłam) czy się nie ogarniać wsiąść w auto i jechać.
Mąż tylko potem zejdzie i wniesie:-)
Jak ja się cieszę że tych ketonów nie mierze i że ich nie mam w żadnym badaniu moczu!
Na łeb idzie dostać.
A może problem tkwi w tym że bardziej się przykładacie co jeść np. Ww,itp.
Chodzi mi o to że ja nie rozliczam czego ile jem, jem na to co mam ochotę czyt to co służy i się nie skupiam na przeliczenia czy innych wytycznych w sensie to mogę bo dużo ww, to mogę bo to cukry proste itd może z tad się bierze ten keton????
A jesz często?????? -
Żabki ja też nie liczę WW już dawno w labie mi nie wyszły ketony, ale znowu się pojawiły na pasku. Jem często, aż za często
Martwię się bo mimo, że corcia na 50 centylu, to jednak brzuszek trochę mniejszy, a to już świadczy o za słabej diecie. Muszę pilnować, żeby dysproporcja się nie pogłębiała w żadną stronę. Niby jest w normie, ale ja już jestem wyczulona po ciąży z synkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2016, 07:27