Hipotrofia- za małe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja kolezanka zaszla w ciaze z corka, jak jej syn mial 10 miesiecy. Ciaza przebiegala bez komplikacji. Spotkalam sie z teoria, ze w ciaze po ciazy zachodzi sie szybko, ale pod warunkiem, ze dziecko pierwsze jest jeszcze w okresie niemowlecym, a wiec zanim skonczy rok czasu, bo potem rzekomo dzieje sie cos tam z prolaktyna, ale to bardziej chyba dotyczy kobiet ktore karmia piersia i ze dlugotrwale karmienie przestawia organizm na inne tory. Moja znajoma, ktora jest ginekologiem onkologiem uwaza ze rok czasu to juz zupelnie bezpieczny czas na druga ciaze, a powiklania sa bardzo rzadkie i ze Spotkala sie z krotszymi okresami miedzy ciazami po cc i nic nie bylo. Ale wiadomo, istnieje takie ryzyko. Evil moze przygotowania do drugiej ciazy wyciagnelyby Cie z takiego stanu. W sensie, ze najpierw trzeba przygotowac organizm, zdrowo sie odzywiac, zadbac o spacerki gdzies gdzie nie ma smogu itd, zaczac cwiczyc jakies nie forsujace cwiczenia. Wiem, ze wlasnie pochowalas corke i jest ciezko jak gdyby nigdy nic zaczac snuc plany, ale lepiej byloby isc do przodu, mimo niewyobrazalnej tragedii jaka Cie spotkala.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 10:22
Evli, Migotka83 lubią tę wiadomość
-
Moj maly wazy teraz 9 kg na 8 miesiecy i ma 74 cm wzrostu, ale od 6 miesiaca mocno spowolnil. W 6 miesiacu wazyl 8300, wiec zaczal przybierac po 350 g miesiecznie. Pelza jak szalony, stanie na czworakach, pokiwa sie i przechodzi w pelzanie. Dlatego tez nie siada jeszcze, bo ten prawidlowy siad jest z czworakow lub z lezacego boku. Jedzenie go srednio interesuje. Pije male porcje mleka, przerywa jedzenie, wyrywa butelke, mloci rekoma, jego domiemany refluks ulegl nasileniu i jakos skorelowane jest to ze szczepieniem 5w1, ale cos za cos niestety. Z produktow stalych nie moze jesc ewidentnie jablka, 3 razy podalam i 3 razy zwymiotowal. Kasze bez niczego je chetniej, ale za 1 razem moze zjesc tylko okolo 60 ml przekladajac na pojemnosc z butelki, bo podaje mu lyzka. Jak zjadl 80 raz to tez zwymiotowal. Z tym ze wtedy polozylam go niedlugo po jedzeniu na mate. On przewrocil sie na brzuch, jedzenie podeszlo mu do gardla i zwymiotowal. Zdazylam go tylko na rece wziasc. Jadl wczesniej warzywa, a teraz juz nie chce. W warzywach podawalam mu co 2 dzien zoltko jajka, teraz moge o tym zapomniec, bo jak tylko podaje warzywa to on sie szykuje na wymioty i odpuszczam. Blw nie idzie nam, raz dostal delikatna orkiszowa buleczke to nic nie polknal a w buzi przerobil to na papke ktora przykleila mu sie mocno do podniebienia. Musialam palcem ja usuwac a on probowal sie pozbyc tego przez wymioty ale na szczescie mu sie nie udalo bo wszystko bylo w gardle a nie w przelyku. Pozwalam mu z talerza starszaka cos hapsnac, ale on wszystko zgniata i straca na podloge, ewentualnie wciera w ubranie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 10:23
-
Dziewczyny moje dziecko ma prawie 4 miesiące i nawet nie waży 3kg... mam wrażenie że przybiera jeszcze wolniej niż wcześniej... ja nie wiem, zaraz będzie miał pół roku a ja nie wiem czy w tym tempie dobijemy do 4kg... od wyjścia że szpitala minęło 5 tyg a on ledwo 0,5kg przybrał... zaczynam się poważnie martwić
13 cs szczęśliwy ❤
25.01 beta 197
28.01 beta 599
31.01 beta 1636 -
Dzięki dziewczyny za rady ale okazało się za późno na myślenie..jestem w ciąży...
Ironia losu, z córka zeszło 2,5 roku teraz wystarczył raz..
basia1987, Misiabella, mikka86, Migotka83, Lady_Dior, abbigal, Kinga40, beates lubią tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Evli kochana! Tak bardzo się cieszę i z całego serca gratuluję! Trzymam kciuki, żeby tym razem skończyło się wszystko dobrze i ciąża przebiegła pomyślnie. Zdrówka dla Was!
U nas niestety mocz jeszcze gorszy. Leukocyty już nawet nie do policzenia. Julka bierze furagin w tabletach, daję jej rozkruszoną tabletkę w czekoladce. W syropie nie wypije za nic na świecie. Dobrze, że w tabletkach jest bez recepty bo nie miałabym przez weekend co jej dać. Lekarz kazał powtórzyć moc za tydzień ale powtórzę za kilka dni bo chyba z nerwów nie wytrzymam. Trochę się obawiam antybiotyku . Brały może wasze maluszki zinnat albo baktrim? Jeśli tak to jak reagowały? Wiem, że jest przewrażliwiona ale ulotka mnie zawsze przy każdym leku przeraża... Mam wyrzuty trzeba było pewnie nie słuchać doktora i dam jej od razu coś mocniejszego. Sama po sobie mam przkonanie, że żurawit nie zawsze pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 10:53
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Aniu ale gorączki nie ma?
Ja tam nie wiem czy lepiej antybiotyk czy nie..mojej jak tylko wychodziło crp podwyższone do ładowali w nią 4 antybiotyki na raz na wszystko, później dopiero jak doszli do tego od czego jest podwyższone to zostawiali jeden.2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Nie ma gorączki. Nie widać po niej choroby wcale. Oprócz tego, że jakbym tydzień temu jej nie zmierzyła temperatury (wtedy przez jeden dzień miała 37,2) to bym nawet nie wiedziała, że coś moze być nie tak. A zmierzyłam jej też przez przypadek bo wydawało mi się, że ma czoło dość ciepłe. Właśnie ja też nie jestem zwolenniczką, żeby dać od razu antybiotyk ale furagin jest tak pomiędzy mocniejsze od żurawitu a słabsze od antybiotyku. No nic na razie musimy czekać i zobaczyć. Oby jej furagin pomógł.08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Evill, gratuluje i mocno sie cieszę. Uwazam, ze dobrze sie stalo, ze zaszlas w ciaze. I to naprawde musi byc prawda, ze po ciazy jest latwiej. Basiu, Filipek przybiera wolniej niz dzieci urodzone o czasie i jest hipotrofikiem, ale zobaczysz ze przyjdzie czas kiedy bedzie sie staral to nadrobic. Kiedy napisalas ze pogodzilas sie z sytuacja i sobie to poukladalas, to bylo cos podobnego co sama odczuwam, nie wiem czy cos dolega powaznego mojemu synkowi czy nie, chce zrobic wszystko by jego sytuacja dzieki mnie byla najlepsza jaka moze byc w tej sytuacji. Nic nie zmienie. Ale go kocham i chce dla niego jak najlepiej. Juz nie rozpaczam, ze w ogole cos go dotknelo.
-
Evli, jaka cudowna wiadomość! Gratuluję! Tym razem już na pewno będzie dobrze! Wasz Aniołek o to zadba
Dziewczyny, z tego co się orientuję to hipcie zazwyczaj mają problemy z jedzeniem... Jeśli nie wypadną poza siatki to nie ma tragedii. U mnie niestety oddala się od 3c.
Aniu, współczuję. Oby przeszlo szybko!
Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
Misiabella, to bardzo rozsądne co piszesz o tej ciąży po cc. Lekarze podchodzą do sprawy zachowawczo, a jeśli są komplikacje to przecież nie wiadomo czy przyczyną jest krótki odstęp od cc czy coś innego. Ja tam nie miałam żadnej cc, a problemów tyle, że szok
Misiabella lubi tę wiadomość
Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
Evli rety gratuluję 😍 Wasza córka daje Wam znaki 😊 Kochana trzymam kciuki z całych sił-teraz musi być już dobrze 😘 Moja znajoma zaszła w ciążę pół roku po cesarce i było ok. Będziesz pod dobrą opieką i na pewno wszystko dobrze się skończy. Jeny moje serce się raduje 😍
Evli lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Evli rety gratuluję 😍 Wasza córka daje Wam znaki 😊 Kochana trzymam kciuki z całych sił-teraz musi być już dobrze 😘 Moja znajoma zaszła w ciążę pół roku po cesarce i było ok. Będziesz pod dobrą opieką i na pewno wszystko dobrze się skończy. Jeny moje serce się raduje 😍
super wiadomość!! gratulacjeEvli lubi tę wiadomość
-
Cześć w sumie znalazłam się tu przypadkiem, może tak miało być.I natknąłam się na post Evii
EVII wiem co czujesz bardzo dobrze. Moja córcia zmarła 1 marca 2018r. Pokój, ubrania wszystko czekało, zmarła nagle. Miała wadę serca, ze szpitala miała wyjść we środę, stan nagle jednak tak się pogorszył, że zmarła we czwartek.
Widzę że jesteś w ciąży i z całego serca gratuluję i mogę Ci z pełną stanowczością powiedzieć, że kolejna ciąża pomaga, mi ogromnie pomogła! To była taka moja prywatna terapia. U mnie zajście w tą ciąże to była droga przez męki, a Zaszłam w cyklu bezowulacyjnym potwierdzonym przez lekarza także te nasze ciąże to Cud! Bo tak miało być ::
Co do płaczu? Płacz! Ja do teraz czasem placze z bezsilności. Co jak co, ale o dziecku nie da się zapomnieć ono zawsze będzie miało miejsce w naszym sercu. Ale życie po śmierci dziecka nadal może być piękne tylko w inny sposób i ty sama musisz go odnaleźć, a na pewno pomoże ci w tym kruszynka, którą nosisz teraz pod sercem.
Na nagrobku mojej córci pisze :
DŁONIOM DALEKA LECZ SERCU ZAWSZE BLISKA
i tak jest i u ciebie też tak będzie.
A dziewczyny co do hipotrofii moja siostrzenica ma syna (5 lat) hipotrofika z wadą serca, teraz zdrowego chłopaka który rozwija się jak rówieśnicy, mówi w dwóch językach i jest ogólnie cudowny, teraz jest w drugiej ciąży bezproblemowej z kolejnym chłopakiem. I ten nasz hipotrofik też ma na imię Filip
Pozdrawia was mama cudownej, zdrowej, tęczowej Oliwki
I przepraszam jeżeli kogoś urazilam tym że tutaj tak się wciełam do rozmowy.Evli, basia1987, Misiabella, Migotka83 lubią tę wiadomość
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Antyde dziekuje Ci za ten post 😘
Przykro mi że też spotkało Cię takie nieszczęście i jednocześnie ciesze się że po raz drugi zostałaś mama
Powiedz mi rzeczy Jagódki przekazałaś Oliwii? Ja się tak patrzę na te ubranka mojej Alicji, na jej tapczanik bujak, zabawki i nie wiem czy to dobry pomysł na trzymanie tych rzeczy dla drugiego, za dużo wspomnień a jednocześnie nie umiem rozstać się z tymi rzeczami.
Mam tylko nadzieje że listę nieszczęść już wyczerpałam i teraz będzie dobrze..2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Evii wszystko po Jagódce zostawiłam i dzisiaj z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie żeby nosiło je inne dziecko niż oliwka. W sumie po śmierci Jagódki w jej pokoju nic nie zmieniłam, cały czas stało łóżeczko wózek i inne rzeczy. Czekało to wszystko 1.5 roku, jakoś nie potrafiłam tych rzeczy oddać, ani nawet złożyć i poukładać w kartony. Rzeczy cały czas czekały. Teraz jak jest już oliwka pokój jest taki jaki był, jedynie zmieniłam układ szaf i nad łóżeczko dodałam imię Oliwia. Ja rzeczy zostawiłam wszystkie i nie żałuję. Cieszę się że używa ich teraz oliwka.
A i jeszcze jedna rzecz, nigdy nie miej żadnych wyrzutów sumienia, że zmarlo ci dziecko i myślisz o kolejnym lub bo zaszłas w ciąże. Ile kobiety znam po stratach, a sporo ich znam, większość od razu myślała o kolejnym dziecku i ja też!
Na instagramie jest wiele kobiet po stratach, które opisują swój ból i sposoby radzenia sobie z nim. Jeżeli masz instagram to polecam : kasia_mom_mility i angelika_i_team - są to cudowne kobiety no i kochana obydwie po stratach zaszły w ciąże, jedna niedawno urodziła, druga będzie rodzić.
Teraz już będzie tylko dobrze, bo masz najwspanialszego anioła stróża w niebie!
Nie będę cię okłamywac, bo będą dni zawachania, płaczu - nie oszukujmy się spotkała nad największa tragedia jaka może dotknąć kogokolwiek. Ale tak jak pisałam wcześniej, życie po śmierci dziecka może być jeszcze cudowne - w inny sposób niż dotychczas ale nadal cudowne! I twoje życie takie będzie gwarantuje ci to. I aż zazdroszczę Ci że udało Ci się tak szybko zajść w ciąże bo masz nową motywację, chyba najpiękniejszą motywację jaka może być. A i co najważniejsze w tych chwilach najważniejsze jest wsparcie. Ja śmierć córki nie przeżyłam zbyt dobrze i gdyby nie mój mąż to byłoby ciężko.
Matko jak się rozpisałam.
Evli, basia1987, Misiabella, Migotka83 lubią tę wiadomość
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r.