Krwiak na macicy a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
w 11tc wynosił wtedy 3na2cm juz ponad miesiąc utrzymują mi sie brunatne plamienia , wczoraj w Łodzi okazało się ze krwiak ma prawie6na1cm czyli ma długość jest większy, z tego co mi mówił lekarz to plamienia będą dopóki krwiak nie zniknie i dopóki jest krwiak to trzeba bardzo oszczędzać sie bo jest ryzyko ze łożysko od nowa odklei się. Czytałam gdzies ze krwiaki często utrzymują sie do20tc.
Powiedz mi bierzesz jakies leki ?bo ja przez miesiąc brałam exacyl i cylonamine teraz mam skończyć opakowanie i odstawić leki . -
a spore masz plamienia? u mnie krwawienie tylko raz pojawiło się a tak cały czas utrzymują się brązowe plamienie , wczoraj ten lekarz powiedział mi ze jesli sa ciemne to znaczy że ten krwiak oczyszcza sie . Ostatnio za duzo róznych lekarzy mnie badało i kazdy widzi i mówi co innego
-
zielonooka7 u mnie przy krwawieniach się zmniejszał, ale nagle na usg I trymestru okazało się że podwoił swoją objętość.
Potem już tylko leżałam i brałam leki i z tygodnia na tydzień był coraz mniejszy.
I tak ok 19 tygodnia zniknął. Teraz już po krwiaku nie ma śladu.zielonooka7 lubi tę wiadomość
-
Mnie właśnie wypuścili ze szpitala i jak się okazało krwiak się zmniejsza mało bo mało 3 mm w ciągu tych 5 dni ale i tak się cieszę bo w końcu w ostatnim czasie 7 mm mniej a wcześniej nic się nie działo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2017, 12:27
GOSIA12 lubi tę wiadomość
-
zielonooka7 wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które uporały się z krwiakiem. Czy jak już krwiak się wchłonął moglyscie normalnie funkcjonować ? Jest szansa na jakąś większą aktywność fizyczna czy nadal trzeba uważać?
Nawet się śmiałam ostatnio, że dopiero czuję że żyję.
Staram się funkcjonować normalnie, jak przed ciążą. Oczywiście na ile ma siły, bo dużo szybciej się męczę.
Lekarz nawet mi powiedział że jak mam ochotę to mogę się zapisać na jakieś ćwiczenia dla ciężarnych.zielonooka7 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja rowniez dolaczam do grona ciezarnych z krwiakiem..
przedwczoraj mialam pierwsza wizyte u gin, usg, karta ciazy, wszystko pieknie sie rozwija, slyszalam serduszko. Po wizycie wrocilam do domu i do wieczora mialam wrazenie, ze chyba dipadnie mnie problem z pecherzem. Wycisnelam sok z cytryny, wypilam z wodą, zjadlam garsc suszonej zurawiny, wzielam nospe i poszlam spac. Nastepnego dnia rano odetchnelam z ulgą, bo czulam sie lepiej. Okolo poludnia zrobilam obiad i karmilam starsza corke i nagle poczulam strasznoe silny bol w podbrzuszu. Czulam, ze mdleje i na czworaka doczlapalam sie do ubikacji. Uslyszalam tylko chlust, ogromny skrzep krwi a pozniej zywo czerwona krew, krwotok byl tak obfity, ze zdarzylam tylko zaalarmowac M i zemdlalam. W drodze do kliniki, wylam z bolu. Na usg okazalo sie, ze w macicy jest krwiak 7 cm na 2 cm;( najprawdopodobniej pękl.. na sCzescie mojej fasolce nic sie noe stalo. Serduszko pieknie bilo, a lekarz mnie uspokajal, ze wszystko bedzie dobrze. Bylam w szoku. Bo jak to jest mozliwe, zeby w jedną dobę zrobil sie taki duzy krwiak?? Lekarz powiedzial, ze musialo peknac duze naczynie, ale zalecil mi przyjmowanie nospy 3x na dobe, duphaston 3x2 do momentu ustapienia krwawienia, pozniej 3x1 przez kolejne dwa tyg, a nastepnie 2x1 do skonczenia 14 tygodnia... oczywiscie tryb spoczynkowy, najlepiej lezacy. Moj M wystraszyl sie rownie mocno, ale widze po pierwszym dniu, ze Nasza starsza corka daje mu w kosc i bedzie ciezko oharnac mu dziecko, dom i swoja prace..
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka -
Ja też miałam krwiaka w 7 tc, ale został zbagatelizowany przez położną w szpitalu, do którego się zgłosiłam gdy zaczęłam plamić i niestety straciłam nasze Maleństwo:(05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
welonka wrote:Karolcia przykro mi
Mamaigi odpoczywaj duzo ,niestety krwiaki bardzo długo sie wchłaniają ja po krwotoku plamiłam prawie do18tygodnia w środę mam wizyte zobaczymy czy dziad się wchłonął czy nie
Wam wszystkim powodzenia i dużo zdrówka. Niech się krwiaki wchłaniają jak najszybciej.
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Ja dzis rano trafilam z silnym krwawieniem do szpitala. Myslalam ze po wszystkim. Krwawienie zaczelo sie tak po prostu bez zadnych boli ani nic. W szpitalu okazalo sie ze maluch zyje , serce bije i ma ok 7 mm. Gdzies obok znaleziono krwiaka ale wcale nie takiego duzego zeby az tak krwawil. Dostalam cyklonamine w zastrzyku , nakaz lezenia w domu i tyle. Jestem przerazona tym tematem. W piatek ide do swojego lekarza na usg i mamy zobaczyc co dalej. Biorw luteine 2X1 i duphaston 3x1. Czy ta krew oznacza ze ten krwiak pekl czy jak ?bo nie rozumiem tego.
Kochana! Jak u Was? Jak sie czujesz?
Ja leze w domu, po tygodniu pobytu w szpitalu, dostalam wypis, leki i zalecenia. Co jakis czas mam ciemno nrunarne plamienia. Troszke soe tym niepokoje, ale z drugiej strony mam taka cicha nadzieje, ze to ten krwiak powolitku sie oczyszcza..
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka -
MamaIgi wrote:Kochana! Jak u Was? Jak sie czujesz?
Ja leze w domu, po tygodniu pobytu w szpitalu, dostalam wypis, leki i zalecenia. Co jakis czas mam ciemno nrunarne plamienia. Troszke soe tym niepokoje, ale z drugiej strony mam taka cicha nadzieje, ze to ten krwiak powolitku sie oczyszcza..
Przyjmuje się, że krwawienia ciemną krwią (starą krwią) nie są zagrożeniem, najgorzej jak jest świeża, jasnoczerwona krew, ale i to nie musi oznaczać końca
Też miałam krwiaka, w zasadzie to strasznie dużo kobiet je ma, nie wiedziałam, że aż tyle
Teraz tylko brać leki i wypoczywać
Dziad sam zniknie za kilka tygodni -
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Ja krwawiłam przez 3 dni świeżą krwią, byłam w piątek na USG był krwiak, z boku pęcherzyka i lekarz okreslił go jako niezagrażającego.
Jeszcze trochę w sobotę krwawiłam i od niedzieli odpukać brązowe plamienia. Ale sporo ich. ;/ Mam nadzieję że to nic złego. W czwartek jeszcze idę na USG żeby skontrolować dziada.
Opróżnia się dziad, nie martw się, ciemne plamienia to dobry znak.
U Ciebie może być też tak, skoro bierzesz luteinę (zapewne dopochwowo), że przy wkładaniu globulki możesz uszkadzać naczynka krwionośne na wewnętrznych ściankach, one są teraz bardzo delikatne i napuchnięte i nietrudno naruszyć ich strukturę, z tego powodu, możesz mieć też czasem plamienia krwią, właśnie z tych popękanych naczynek. Podobnie się dzieje przy zaparciach i parciu na stolec, że po prostu coś pęknie w środku.
Jak już pozbędziesz się krwiaka to zrób sobie wymaz z szyjki macicy, żeby sprawdzić czy od regularnego umieszczania palcem luteiny nie przyplątała Ci się do środka jakaś bakteria (niestety mycie rąk przed aplikacją często nie wystarcza i coś tam się dostanie, np. e.coli, albo jakiś grzyb się zrobi), to tak profilaktycznie mówię, bo często takie infekcje są bezobjawoweveritaserum lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Dziękuję bardzo za odpowiedź! Jutro idę na kontrolę , mam nadzieję że wszystko okej, plamie już brązowyym tylko w trakcie korzystania z toalety. Co do luteiny to niestety możesz mieć rację, już coś mnie lekko swędzi w pochwie. Jutro muszę lekarzowi o tym powiedzieć ;/
Najzabawniejsze jest to, że na infekcje wywołaną wkładaniem luteiny palcem dostaniesz kolejne leki, które będziesz wkładać palcem
Mogę poradzić Ci, jeśli właśnie masz leki dopochwowe, które bierzesz regularnie, żeby kupić aplikator w aptece do globulek/żeli/kremów dopochwowych i używać ich zamiast palca. Ja mam taki aplikator, właśnie do kremu, ale do tabletek też się nadaje i wyparzam go przed każdym użyciem we wrzątku.