Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Cacuszko, nie badałam d-dimerow. Ciąża pod wzgledem lekow prowadzona przez znaną panią prof po poronieniach nie zlecała, ale na forum czytam że to powszechne badanie przy heparynie.
Ja też się bałam kompletowac wyprawkę. Do 30 tygodnia nie miałam nic. Ale za to oglądałam na tyle dużo, że jak byłam już pewna to wiedziałam co kupić i później szalałam bez ograniczeń
Mąż na pewno by podołał zadaniu, ale nie oddałam mu tej przyjemności
Jeśli nie czujesz się jeszcze na siłach, to nie kupuj, ale na pewno przyjdzie taki czas moja druga ginka cały czas powtarzała żebym dotarła do 32/34 tygodnia i wszystko na pewno będzie dobrze.
Pau. Em. I dobrze powodzenia!
-
zzzzzz tak biorę acard 150. Mój gin uważa, że nie będzie mi zwiększał, bo nie mam zdiagnozowanego zespołu antyfosfolipidowego, przepływy pępowinowe mam ok, trombofilia nie stwierdzona, więc biorę na zaś. Zrobiłam masę badań, ale podejrzewam, że jest jeszcze masa, którą mogłabym zrobić, dlatego ja jakoś nie czuję się na 100% bezpiecznie.
Wowka no hamuję się narazie by nie oglądać nawet ja też sobie wyznaczyłam taką granicę, że 32tc i już będę spokojniejsza. Chociaż znając mnie to zaraz wymyśle coś innego do zamartwiania się. Oby do grudnia, potem psycholog, wyjście ze stresu i będzie dobrze
A wizyta dopiero 29.10... zapisałam się do hematologa na 16.10 zobaczymy co mi powie. I tak bez konsultacji z ginem nic nie będę brała.
Miłego dnia dziewczyny20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g
22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g
12.2016 - 8tc [*] zabieg
05.2017 - 9tc [*] zabieg
02.2018 - cb
po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
MTHFR C677T
MTHFR A1298C
V-Leiden ujemny
Kariotypy ok
Zespól antyfosfolipidowy ok -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny:) dostałam luteine na wszelki wypadek i mam brać nospe w razie skurczy oczywiście w szpitalu zlapalam infekcje górnych dróg oddechowych... wypisali mnie z antybiotykiem. Żałuję że nie powtórzyła usg w innym miejscu naprawdę. Taka duża rozbieżność W długości. Oszczedzilabym sobie szpitala i stresu.
-
Dziewczyny znów problem - dziś przy aplikowaniu luteiny wyczulam pessar czyli zsuwa się wg mnie. Nie wiem co mam zrobić. Dziś sobota, pisałam do lekarza, ale póki co nie odpisuje. Plus znów taki śluz zabarwiony jasno beżowy. Dzieciaczek się rusza, czuję go. Nie wiem czy czekać do poniedziałku czy jechać na IP. Boję się że na IP zrobią coś źle. Różnie bywa, a moj gin zna moja trudna sytuację od początku. Szlag by to. Zawsze w weekend się coś przydarza jak jest mniejsza możliwość reakcji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 10:14
20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g
22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g
12.2016 - 8tc [*] zabieg
05.2017 - 9tc [*] zabieg
02.2018 - cb
po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
MTHFR C677T
MTHFR A1298C
V-Leiden ujemny
Kariotypy ok
Zespól antyfosfolipidowy ok -
Cacuszko wrote:Dziewczyny znów problem - dziś przy aplikowaniu luteiny wyczulam pessar czyli zsuwa się wg mnie. Nie wiem co mam zrobić. Dziś sobota, pisałam do lekarza, ale póki co nie odpisuje. Plus znów taki śluz zabarwiony jasno beżowy. Dzieciaczek się rusza, czuję go. Nie wiem czy czekać do poniedziałku czy jechać na IP. Boję się że na IP zrobią coś źle. Różnie bywa, a moj gin zna moja trudna sytuację od początku. Szlag by to. Zawsze w weekend się coś przydarza jak jest mniejsza możliwość reakcji.
-
Wcześniej wcale nie czułam. I to plamienie jasno brązowe cały dzień. Raz mniejsze, raz większe. Chyba pojadę na IP. Wolę panikowac 100 razy niż o 1 raz za mało.20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g
22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g
12.2016 - 8tc [*] zabieg
05.2017 - 9tc [*] zabieg
02.2018 - cb
po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
MTHFR C677T
MTHFR A1298C
V-Leiden ujemny
Kariotypy ok
Zespól antyfosfolipidowy ok -
Cacuszko, ja też czułam pessar przy aplikacji luteiny i macmirroru. Raz był wyżej, raz niżej, pod różnym kątem. Raz wydawało mi się że włożyłam globulkę pod niego. A okazało się wszystko fizjologiczne
Mam nadzieję że u Ciebie również. Byłaś na IP? Jestem zdania ze leoiej sprawdzić i sie uspokoić, niż myśleć i się martwić. Jak sytuacja?
Trzymam kciuki -
Dzięki dziewczyny Byłam wczoraj na IP, wszystko zbadali i usg i ktg nawet i wszystko jest ok. To lekkie plamienie pewnie przez pessar było, a ten podobno trzyma szyjke więc ok. Dziś kazali kontrolnie wpaść do nich, więc pojechałam i zapis ktg też ok. Jestem spokojniejsza też uważam że lepiej sprawdzać. Wolę panikowac 100 razy niż raz za mało. Dzięki za wsparcie20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g
22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g
12.2016 - 8tc [*] zabieg
05.2017 - 9tc [*] zabieg
02.2018 - cb
po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
MTHFR C677T
MTHFR A1298C
V-Leiden ujemny
Kariotypy ok
Zespól antyfosfolipidowy ok -
Cześć leżące mamy u nas nie ma az tak ppwaznych komplikacji jak maja niektóre z was, ale jestem ten tydzien w szpitalu (6t3d) i z nogami do gory na masie lekow. Ciaza slabo sie rozwija i dopiero dzisiaj doktor zinaczyla szanse na pojawienie sie serduszka. poza tym torbiel 3cm na jajniku lewym i krwiak nachodzi na pecherzyk ciazowy, krwawienie i wczoraj bole skurczowe15.06.2019...?
-
Mam pytanie do tych mam, które miały pessar i już urodziły. Kiedy zaczęłyście rodzić po zdjęciu pessara? Ja miałam zdjęty wczoraj, ale jak na razie nic się nie dzieję. Poza tym zdejmowanie było bardzo bolesne. Wczoraj po zdjęciu bardzo krwawiłam. Dziś na szczęście już przechodzi i tylko lekkie plamienie.Laura 6.11.2018
Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane) -
Joanna_blondi wrote:Mam pytanie do tych mam, które miały pessar i już urodziły. Kiedy zaczęłyście rodzić po zdjęciu pessara? Ja miałam zdjęty wczoraj, ale jak na razie nic się nie dzieję. Poza tym zdejmowanie było bardzo bolesne. Wczoraj po zdjęciu bardzo krwawiłam. Dziś na szczęście już przechodzi i tylko lekkie plamienie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 19:14
-
Lunk_a wrote:Miałam zdjęty w 36.4t czop zaczął odchodzić w 37.1 a w 37.3 dostałam plamien i w badaniu gin dziecko wstawialo się już do kanału. Następnego dnia miałam cc ale jakby nie było cc pewnie byłaby indykcja porodu bo główka już była w kanale.
Dziękuję za odpowiedz.
U mnie główka też jest bardzo nisko i dziś mi odszedł czop na dodatek z krwią, ale nikt nie mówi o indukcji. Dlaczego to, że główka jest tak nisko wskazaniem do indukcji? Zaczęłam się teraz trochę denerwować.Laura 6.11.2018
Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane) -
Joanna_blondi wrote:Mam pytanie do tych mam, które miały pessar i już urodziły. Kiedy zaczęłyście rodzić po zdjęciu pessara? Ja miałam zdjęty wczoraj, ale jak na razie nic się nie dzieję. Poza tym zdejmowanie było bardzo bolesne. Wczoraj po zdjęciu bardzo krwawiłam. Dziś na szczęście już przechodzi i tylko lekkie plamienie.
Miałam zdjęty we wtorek 37+2, urodziłam w sobotę.
Pierwsze słyszę o takim wskazaniu do wywołania porodu.
Pocieszające jest to, że po czole z krwią rodzi się niebawem.
Zatem, powodzenia i poprosimy o info -
Joanna_blondi wrote:Dziękuję za odpowiedz.
U mnie główka też jest bardzo nisko i dziś mi odszedł czop na dodatek z krwią, ale nikt nie mówi o indukcji. Dlaczego to, że główka jest tak nisko wskazaniem do indukcji? Zaczęłam się teraz trochę denerwować. -
Wowka wrote:Miałam zdjęty we wtorek 37+2, urodziłam w sobotę.
Pierwsze słyszę o takim wskazaniu do wywołania porodu.
Pocieszające jest to, że po czole z krwią rodzi się niebawem.
Zatem, powodzenia i poprosimy o info
Jak na razie nie mam żadnych skurczy i nie nie wskazuję na zbliżający się poród więc cierpliwie czekamLaura 6.11.2018
Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane) -
Haha, oczywiście po CZOPIE z krwią, a nie CZOLE
Życzę Ci szybkiego przebiegu akcji. Ja o 6 nie rodziłam, o 9 mnie bolało, o 10:30 byłam na porodowce, o 13:35 trzymałam Skrzata
Także wiesz. Teraz nie rodzisz, ale zaraz może być ciekawieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 07:49
-
Joanna_blondi wrote:Mam pytanie do tych mam, które miały pessar i już urodziły. Kiedy zaczęłyście rodzić po zdjęciu pessara? Ja miałam zdjęty wczoraj, ale jak na razie nic się nie dzieję. Poza tym zdejmowanie było bardzo bolesne. Wczoraj po zdjęciu bardzo krwawiłam. Dziś na szczęście już przechodzi i tylko lekkie plamienie.
Zdjety w 37. Porod wywplywany w 4115.06.2019...? -
Ja ściągnięty pessar miałam w czwartek, ponieważ nic się nie działo w poniedziałek chcieli mnie puścić do domu ale się uparlam ze mają sprawdzić szyjkę okazało się że mam zgladzona szyjkę i 4cm rozwarcia. Po badaniu zaczął odchodzic czop i odchodził chyba ze 4 dni skurcze się pisały regularne ale ich nie czułam jak w końcu poczułam to poród zajął mi 40 minut dobrze ze byłam w szpitalu bo bym nie dojechala:) A urodziłam w piątek o 1.20.