X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy leżące
Odpowiedz

Mamy leżące

Oceń ten wątek:
  • Joanna_blondi Ekspertka
    Postów: 249 95

    Wysłany: 21 września 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    Ja kiedyś tu pisałam, że skraca mi się szyjka. W 20tc miałam 27mm. Niestety w 29tc skróciła się do 18mm wylądowałam w szpitalu bo dodatkowo doszły jeszcze skurczę. podczas pobytu w szpitalu szyjka skróciła do 14mm i założono mi pessar. Dodatkowo miałam rozwarcie 1cm oraz rozwarcie wewnętrzne. W szpitalu spędziłam prawie 2 tygodnie. Dostałam zalecenia, że mam prowadzić normalny tryb życia. Nie muszę wcale leżeć. Staram się oszczędzać, ale nie leże cały czas. Gotuje w domu, może mniej sprzątam. Chodzę też na spacery, ale krótsze niż wcześniej mi się zdarzało. Ostatnio byłam na kontroli u lekrza i wszystko jest ok. Pessar trzyma i szyjka już się nie skraca.
    Trochę mnie dziwi, że ja dostałam takie zalecania, że nie muszę non stop leżeć, bo z Waszych komentarzy wynika, że Wy wszystkie musiałyście. Może moja sytuacja nie jest aż taka zła po prostu?

    Laura 6.11.2018
    km5suay3vjvn9wdg.png

    Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane)
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 21 września 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko stwierdzić od czego to zależy. Mi kazał leżeć przy szyjce 28mm. O rozwarciu nic nie mówił, więc chyb jeszcze nie ma tragedii. A bierzesz jakieś leki dodatkowo? Przy pessarze? jakieś globułki czy coś? magnez, nospe? Mi nic nie mówił o tym. Chciałaby być już po 30tc, byłoby tak jakoś trochę bezpieczniej...

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • Joanna_blondi Ekspertka
    Postów: 249 95

    Wysłany: 21 września 2018, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cacuszko wrote:
    Ciężko stwierdzić od czego to zależy. Mi kazał leżeć przy szyjce 28mm. O rozwarciu nic nie mówił, więc chyb jeszcze nie ma tragedii. A bierzesz jakieś leki dodatkowo? Przy pessarze? jakieś globułki czy coś? magnez, nospe? Mi nic nie mówił o tym. Chciałaby być już po 30tc, byłoby tak jakoś trochę bezpieczniej...

    Biorę Luteinie i magnez, ale tylko do 34 tc.

    Laura 6.11.2018
    km5suay3vjvn9wdg.png

    Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane)
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 21 września 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od wielu rzeczy np konsystencji szyjki czy jest miękka czy twarda, od ewentualnego rozwarcia lub jego braku, od przeszłości pacjentki lyzeczkowan poronien, od charakteru doświadczenia i zdania konkretnego lekarza, od samej pacjentki i tego na ile lekarz ją zna i uzna że lepiej postraszyc żeby leżała. I od tego jak szybko szyjka się skraca. Zdania oczywiście są różne. Choćby znana blogerka ginekolog pisze że badania nie wykazały że leżenie pomaga czy coś w ten deseń. Mnie jednak badania absolutnie nie obchodzily bo to moja ciąża i lekarze kazali mi leżeć.
    Lekarz który "na koncie"ma pacjentke z niewydolnością szyjki która nie leżała i urodziła np w 25t na pewno podejdzie sceptyczniej niż inny

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 14:50

    Joanna_blondi lubi tę wiadomość

    iv09i09katk65tr1.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 21 września 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No pewnie. Ja tam też leżę, widzicie moją stopkę, więc robię wszystko co w mojej mocy by 3 ciąża zakończyła się sukcesem. Mam nadzieję, że pessar da mi trochę spokoju, ale leżeć zamierza dopóki będzie bezpieczny termin.
    Czy potraficie rozstrzygnąć czy szyjka może się podnieść czy jak się skurczyła to już może iść tylko w dół? Słyszałam różne teorie.

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 21 września 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cacuszko wrote:
    Czy potraficie rozstrzygnąć czy szyjka może się podnieść czy jak się skurczyła to już może iść tylko w dół? Słyszałam różne teorie.
    Slyszalam, ze jesli sie podniesie to tylko troszeczke.

    Tez lezalam, 'tylko' 4 ostatnie tygodnie ale jednak. Ogladalam duzo seriali, czytalam o pielegnacji dziecka, o jego rozwoju itp itp. Szybko minelo :)

    Joanna_blondi lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 21 września 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cacuszko wrote:
    No pewnie. Ja tam też leżę, widzicie moją stopkę, więc robię wszystko co w mojej mocy by 3 ciąża zakończyła się sukcesem. Mam nadzieję, że pessar da mi trochę spokoju, ale leżeć zamierza dopóki będzie bezpieczny termin.
    Czy potraficie rozstrzygnąć czy szyjka może się podnieść czy jak się skurczyła to już może iść tylko w dół? Słyszałam różne teorie.

    Sama z siebie może się podnieść podobno o błąd pomiaru ;)

    Ale podtrzymana pessarem, przy mierzeniu przez brzuch (gin nie chciała naruszać sondą dopochwową bez sensu) była dłuższa o centymetr. I rozwarcie się zamknęło.

    Ja leżałam długo. Bardzo długo. Ale nie oznaczało to szpitalnego trybu życia. Trochę sprzątałam, coś tam gotowałam. Nie bardzo chodziłam na spacery, ale i pogoda była do doopy. Uprasowalam całą wyprawkę i zapakowałam mieszkanie do przeprowadzki na sam koniec. Za to po zrobieniu przeprowadzki i rozpakowaniu zaraz urodziłam w ekspresowym tempie :D

    Najlepszego, dziewczyny! Oby ten czas zleciał najszybciej jak to możliwe. Spędzcie go jak najmilej. Powodzenia i samych porodów w terminie :)

    A, Cacuszko, ciąża że Skrzatem to też była moja trzecia. U mnie mthfr i v leiden. Dasz radę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 22:47

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 22 września 2018, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie.Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)
    Ten czas wolno leci. Mam termin dopiero na grudzień. Mogłabym się położyć spać i obudzić się w grudniu:) żeby mnie ktoś podkarmiał, mył i dawał leki tylko :)
    ech ciąże mam trudną. Encorton, neoparin, acard, luteina, duphaston + masa witamin.

    Miałyście jakieś objawy skracającej szyjki? skurcze, upławy innego koloru, cokolwiek?
    Modlę się by chociaż do tego 32tc wytrzymać. To szanse są już większe i może poczuję się odrobinę bezpieczniej.

    Gratuluję Wam Waszych szczęść i czekam na swoje... :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 12:14

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 22 września 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A który u Ciebie tydzień teraz? Już chyba prawie 30?
    Ja leżałam od początku. Od zdaje się 6t A plackiem od 13t. I to nie było leżenie i gotowanie czy sprzątanie. Wc i kropka. No i wizyty. Ale mój dr też znany jest z dużej ostrożnioscii i pilnowania pacjentek. Termin miałam też na grudzień. A objawów nie było żadnych. Tyle że mnie cały czas to twardniał brzuch to bolało jak na okres. Tyle że ja miałam szyjke ok 3cm ale dość miękka. Oczywiście może gdybym nie leżała byłoby tak samo z ciążą ale jak pisałam wyżej wolałam tego nie sprawdzac a skoro dr kazał to kazał.

    iv09i09katk65tr1.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 22 września 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam dopiero 27tc i 2 dzień dokładnie :)

    ja leżałam pierwsze 3 miesiące, bo miałam plamienia i krwawienia. Teraz było 10t spokojnej ciąży, a od czwartku info, że szyjka mi się skróciła do 28mm. A to tylko dlatego, że pojawił się jakiś śluz zabarwiony kolorem jakby toffi w czwartek wiec pobiegłam od razu do gina. Sprawdził i zauważył tę szyjkę. Już się trochę uspokoiłam, a tu dziś rano znów taki śluz póki co jednorazowo.Zastanawiam się czy znów nie jechać do niego, no ale byłam dwa dni temu z tym samym. Jestem z nim umówiona na środę, tyle, że psychicznie jestem słaba i strasznie panikuję i nie potrafię przestać myśleć o tym co może się stać :(


    Zazdroszczę Wam, tak zdrowo, że to już macie za sobą.

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 22 września 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pewnego dnia obudzilam sie w nocy z bolem brzucha. A nie jak na okres, tylko jak gdyby ktos mi scisnal go pasem. Przez kilkanascie minut nie moglam sie ruszyc, przekrecic ani nic, tak bolalo. To byl rowno 33tc. Pojechalam na IP i tam powiedzieli, ze skrocona szyjka do 1,5 cm i rozwarcie na opuszek. Tydzien lezalam w szpitalu. A potem 3 tyg w domu. Jak po 37tc ukonczonym zaczelam chodzic to kilka dni i ekspresowy porod ;p

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 22 września 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cacuszko wrote:
    Mam dopiero 27tc i 2 dzień dokładnie :)

    ja leżałam pierwsze 3 miesiące, bo miałam plamienia i krwawienia. Teraz było 10t spokojnej ciąży, a od czwartku info, że szyjka mi się skróciła do 28mm. A to tylko dlatego, że pojawił się jakiś śluz zabarwiony kolorem jakby toffi w czwartek wiec pobiegłam od razu do gina. Sprawdził i zauważył tę szyjkę. Już się trochę uspokoiłam, a tu dziś rano znów taki śluz póki co jednorazowo.Zastanawiam się czy znów nie jechać do niego, no ale byłam dwa dni temu z tym samym. Jestem z nim umówiona na środę, tyle, że psychicznie jestem słaba i strasznie panikuję i nie potrafię przestać myśleć o tym co może się stać :(


    Zazdroszczę Wam, tak zdrowo, że to już macie za sobą.
    Ja miałam plemienia często ale raczej to nie miało związku ze skracajaca szyjka. I też panikowalam. Dla mnie ciąża to był strach po prostu i panika chyba każdego dnia I jeszcze kilka dni temu na wspomnienie ciarki mnie przechodziły:D teraz już jest lepiej:p A plamienia ustały?

    iv09i09katk65tr1.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 23 września 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie miałam żadnych objawów skracajacej się szyjki. Moja się skrocila w 16tygodniu. Wcześniej polegiwalam z okazji krwiaka. Od 16tygodnia z okazji szyjki. U mnie zaskoczenie zupełne, wizytę wcześniej szyjka jak u żyrafy, a w 16 tygodniu miękka i 2,6cm. Później były różne śluzy i panikowalam, nawet były takie galaretkowate i wkrecalam sobie że to czop :D

    Lunka, a wiesz że dosłownie chwilę temu myślałam że chciałabym mieć kolejne dziecko, ale panicznie boję się kolejnej ciąży? Dosłownie mnie jeszcze telepie na wspomnienie ... Ale mówisz że to minie? :D

    Cacuszko, trzymam kciuki za Ciebie :) uda się :) dzisiaj już czysto?

    Cacuszko lubi tę wiadomość

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 23 września 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe ja to nie wiem jak przeżyłam te ciąże :D mówia że to piękny czas..może. Ale mnie jak Ciebie to aż ciarki przechodziły. Jest lepiej ale to powoli, dopiero co. Ja również chciałabym rodzeństwo dla syna ale wiem że za jakiś czas. Teraz najważniejsza jest opieka nad Nim a wiadomo że leżąc nie jest to możliwe w 100% . Pomyślę za rok :D

    iv09i09katk65tr1.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 23 września 2018, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny doskonale Was rozumiem. Zazdroszczę kobietom, dla których ciąża to piękny czas. Nie chce jakoś dramatyzować, ale uważam, że kobietom "po przejściach" została ta niewinność i radość z ciąży odebrana.
    Dla mnie też ciąża to pasmo stresów, nerwów i depresyjnych napadów czarnych myśli. Chwile radości to te jak mój synek kopie albo u gina jak wszystko jest ok. To tyle. Ja sobie wymarzyłam trójkę dzieci... ale przez te poronienia i różne problemy mam już 30 lat i w drodze dopiero pierwsze bobo. Aby chociaż mięć to jedno.
    To nie tyle co plamienia co śluz zabarwiony - był raz w czwartek, dlatego pognałam do gina i raz wczoraj. Póki co cisza. No i leżę. Dobrze, że pogoda paskudna to jakoś tak łatwiej :)

    Dzięki dziewczyny. Mam nadzieję,że na święta już też będę mieć swoje szczęście całe i zdrowe w ramionach :)

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 23 września 2018, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja uwazam, ze lezenie pomaga, lezalam od 34 tygodnia w szpitalu i w 37 wyszlam, a urodzilam za dwa dni, takze chyba cos to lezenie daje.

    Mnie na mysl o kolejnej ciazy pala wszystkie zwoje w mozgu, nie nie nie. Za 5 lat :D

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 28 września 2018, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w pierwszej ciąży miałam od 5 do 18 tyg 6 sporych krwawień. 5 pobytów w szpitalu każdy wskazywał poronienie zagrażające. Lezalam prawie non stop w tym czasie. Potem się uspokoiło.w w 24tc zaczęła się skracać szyjka. Lezalam znowu, do tego doszło rozwarcie zewnetrzne najpierw na 1 potem na 1.5cm. mimo leżenia szyjka się skracała. Ostatecznie odeszły mi wody w skończonym 35tyg. Szyjka miała wtedy 2.2cm ale nie udało się urodzić i miałam CC.

    Teraz jestem w drugiej ciąży. Do 20tyg było spoko w 22tc znów rozwarcie na 1cm ale szyjka ponad 4cm. Lekarz kazał leżeć, nawet nie siedzieć bo wtedy jest uścisk na szyjkę... Leżę sporo, ale gotuje obiad, trochę ogarnę mieszkanie, wypiore, wywieszę pranie
    Do miasta już na zakupy nie jeżdżę bo już mi ciężko (skończyłam 31tc) i brzuch trochę ciągnie. Ale mimo takiego ruchu szyjka trzyma bez zmian. Skróciła się z 4cm na początku do 3.7cm więc niewiele.

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 2 października 2018, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do dziewczyn, które miały pessar - czy po założeniu mialyscie plamienia? Od wczoraj jestem "szczęśliwą" posiadaczka pessara i dziś od rana mam lekko brązowe plamienie. Oczywiście pisałam do lekarza czy to normalne to tylko odpisał mi że tak. Pomóżcie i uspokojcie moje spanikowane serce :)

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 2 października 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cacuszko wrote:
    Do dziewczyn, które miały pessar - czy po założeniu mialyscie plamienia? Od wczoraj jestem "szczęśliwą" posiadaczka pessara i dziś od rana mam lekko brązowe plamienie. Oczywiście pisałam do lekarza czy to normalne to tylko odpisał mi że tak. Pomóżcie i uspokojcie moje spanikowane serce :)


    Cacuszko, tak, też miałam delikatne brązowe.

    Nawet miałam po miesiącu od założenia, po badaniu przez inną lekarkę :/

    Więc wdech-wydech, wszystko w porządku. Ten pessar mocno trzyma ciało, przy założeniu coś się troszeczkę obtarło pewnie.

    W razie czego, do usług ;)

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Cacuszko Przyjaciółka
    Postów: 184 36

    Wysłany: 2 października 2018, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka dziękuje Ci bardzo. Zasnę spokojniej dziś mam nadzieję, bo już oczywiście czarne myśli. Mam taką apkę ciąży i pokazuje mi jeszcze 79dni do porodu. Najdłuższe 79dni w życiu. Już nawet mój lekarz się podśmiewa, że ze mną ma przeżycia, ale że on to rozumie. Wczoraj byłam na usg, dziś już do niego pisałam, no ma się chłop ze mną :)

    Podziwiam Cię i cieszę się, że mimo tego, że już masz to za sobą to podtrzymujesz na duchu takie panikary jak ja :)

    Jak Twój Skrzacik się ma?

    20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g <3
    22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g <3
    12.2016 - 8tc [*] zabieg
    05.2017 - 9tc [*] zabieg
    02.2018 - cb :(
    po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
    MTHFR C677T
    MTHFR A1298C
    V-Leiden ujemny
    Kariotypy ok
    Zespól antyfosfolipidowy ok
‹‹ 115 116 117 118 119 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ