Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
witaj ja tez jestem po 3 kilkudniowych wizytach w szpitalu i mam nakaz leżeć, ale pozwalam sobie na gotowanie obiadu, robienie kanapek mężowi na śniadanko:) na robienie zakupów, ostatnio nawet odkurzałam... wiem wiem, ze nie powinnam, nic sie nie stało, ale jakby się stało to potem miałabym pretensje tylko do siebie... ach niemądra jestem, ale kurcze nie umiem tak leżec bezproduktywnie, lubię być aktywna. Od początku ciaży przytyłam 10 kg a jestem w 28 tygodniu ciąży co o tym myślicie? Bardzo źle ze mną?
Megi93 lubi tę wiadomość
-
Karolajn, u mnie 12kg na liczniku właśnie wybiło i nie robię tragedii, a jestem tylko 2 tygodnie dalej jak widzę. Staram się jak mogę, ale przy braku ruchu waga rośnie mimo bardzo sumiennie przestrzeganej diety ciążowej. Ale odkurzania nie zaryzykowałabym, bo nie pretensje miałabym do siebie, tylko ogromny żal i ból, gdyby coś się stało. Byłam bardzo aktywna, do szpitala trafiłam prosto z pracy. I tego strachu o syna nigdy nie zapomnę - przy zagrożeniu porodem niepoodkurzana podłoga to naprawdę mały problem. A co z mężem/partnerem? Nie może zrobić tego za Ciebie? Chwyć za druty i zrób kocyk dla synka zamiast sprzątać
Galanea, Gabi. lubią tę wiadomość
-
Ja jestem leżąca przez 80% dnia W sumie nie jest tak źle z moją szyjką. Ma 28mm ale ma małe rozwarcie wewnętrzne. Jak tylko pochodzę trochę po mieszkaniu (prysznic, zrobienie sobie kawy itp) to mi brzuch twardnieje. W czwartek minęło 4 tygodnie jak prowadzę leżący tryb. Przede mną jeszcze 6 tygodni. Około 34 tygodnia będę mogła, wg lekarza przestać się go słuchać
Ogólnie jest mi ciężko leżeć i patrzeć na bałagan w mieszkaniu... Mąż coś tam robi ale jak to facet.. No i żal jak słońce świeci a ja siedzę w murach Ale odbije sobie latem jak będę z syneczkiem na spacery chodzić Czas mi głównie upływa na internecie (fora ciążowe, zakupy dla maluszka) i na TVN PlayerGalanea lubi tę wiadomość
-
Co do wielkości szyjki, to nie może być krótsza niż 5mm, tyle wiem. Co do infekcji, profilaktycznie raz w tygodniu stosuje się globulki. Natomiast stres jest dużo mniejszy. Sprawdzaj szyjkę jak najczęściej, moja skróciła się w ciągu tygodnia z 36mm do wspomnianych 21mm i "na szczęście" dla mnie zmiękła, inaczej nie miałabym sprawdzającego ją USG.
-
nick nieaktualny
-
Widzę, że Wy tu w zaawansowanych ciążach leżycie, a ja juz na samym początku muszę leżeć. Dwa tygodnie leżę, a przede mną następne trzy. Plamienie, krwawienie, a wczoraj okazało się, że kosmówka zaczęła się oklejać. Długo się staraliśmy o dziecko, a jak już się pojawiło, to od początku są komplikacje Strasznie się boję, czy będzie wszystko ok.
-
Ja też leżę, od piątku, mam krwiaka 3,3cm x 1,1cm pod łożyskiem i plamienia ,teraz tylko delikatnie brudzę, biorę dupka i nospe, chociaz brzuch ciągle boli, ale staram się nie wysilać zbytnio, tylko wc, umyć się, do kuchni po jedzenie czy małego przewinąć i nakarmić, chociaż dzisiaj trochę posiedziałam przy stole, a tak to łóżkowo ciągle.. a szyjka 3cm, także też jeszcze nie jest chyba tak źle, póki co leżymy ,ale ciężko jest przy 14miesięcznym dziecku leżeć ciągle, dobrze, że mam ogromne wsparcie w babci, która pomaga mi w pilnowaniu malucha, nie wyobrażam sobie do końca ciąży leżeć w łóżku i patrzeć jak sobie rozrabia, a niestety biegać za Nim nie mogę, ani brać na ręce takiego klocucha małego.. ;/Livia
Nela
Marcel
-
Cześć Amelio, pozdrawiam leżąco
Witaj Milcia, współczuję okrutnie i mocno trzymam kciuki, żebyś wszystko ładnie przetrzymała. Nie wiem, jak to jest z tym leżeniem na początku - masz szansę wszystko przetrzymać i potem w miarę normalnie funkcjonować? W każdym razie tego Ci bardzo życzę!
xpatiiix3, leż ile wlezie, potem się babci odwdzięczysz za pomoc. Ja grzecznie leżę i szyjka się "unormowała". Pomiar był co prawda robiony z pessarem, ale od ostatniego mierzenia z krążkiem mam 3 mm więcej - dla mnie sukces na miarę zdobycia Everestu. Ale ten ból brzucha to mam nadzieję, że Ci przejdzie - mówiłaś lekarzowi? Może coś przeciwbólowego dostaniesz, bo ani duphaston ani nospa to specjalnie nie uśmierzają bólu.
Pozdrowienia dziewczyny! -
madamama odpoczywam ile mogę, tym bardziej ,że mam w rodzinie ogromne wsparcie, za co jestem im niezmiernie wdzięczna i mam nadzieję, że niedługo zaświeci Nam słoneczko ponownie i będę mogła pozwolić sobie na coś więcej niż wstawanie na siusiu czy zjeśćLivia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
xpatiiix3 - tak właśnie będzie
Amelia - może potrzebują chwili, by się przyzwyczaić? Mój mąż z trudem zrozumiał, że jestem "wyłączona" z normalnego funkcjonowania. Niby wiedział o co chodzi, ale na początku na wszelkie obowiązki, które na niego spadły reagował jakbym go nimi chciała specjalnie pognębić. Po pewnym czasie się zorientował, że nie leżę mu na złość. A może jakaś przyjaciółka, znajomi wpadną w odwiedziny, pomogą? U mnie przyjaciółka nawet mi playstation przytargała, żebym miała co robić w pozycji horyzontalnej (i dzięki temu mój maż ma kolejną rozrywkę )) -
nick nieaktualny
-
Ja od 11 dni mam założony pessar. Szyjka skróciła sie znowu (z 28mm na 19mm) i dlatego lekarz zadecydował założyć krążek. Posiew z szyjki i gbs wyszedł ok. Idę w środę przed weekendem majowym na kontrolę. I chyba poproszę o kolejny wymaz, bo nie podoba mi się kolor i konsystencja wydzieliny Mam profilaktycznie Macmiror complex i Natamycyne. Do krążka się przyzwyczaiłam. Nie czuć go, chyba że posiedzę dłuższą chwilę i dziecko zacznie mocniej głową na szyję napierać... Wtedy trochę czuje.
Nie będę oryginalna jak napisze że mam dość lezenia. I jak widzę piękne słońce za oknem to mi smutno. Ale jeszcze trochę..
SunnyMe lubi tę wiadomość