Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej, taka cisza tu ostatnio
Właśnie wchodzę w 34tc. Jeja, nawet nie wiem kiedy to zleciało...
Byłam dziś na wizycie i mój mały-nie taki mały waży 2317g. Ale główkę ma bardzo niziutko i jak wcześniej ustaliłyśmy z gin, w 38tc ściągamy pessar.
A co tam u Was dziewczyny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 23:27
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLunk_a wrote:Fajnie że dopytalas ściąganie pessara to chyba standardowo w 38t więc to nic dziwnego
A dziewczyny może juz nie leżą
Było u nas trochę dziewczyn a teraz to jestem ja i kilka osób.
Tak, ale wydaje mi się,że moja gin planowała mnie troszkę przetrzymać,aby udało mi się jednak urodzić już w nowym roku
A tu się okazuje, że szanse na to maleją coraz bardziej Chyba, że wydarzy się cud... -
Hej. Tak sobie przeczytałam ten watek i WOW, dziewczyny, podziwiam Was. Tyle sily , tyle samozaparcia, tyle powera. Ja obecnie 8 tc, leze od 5 dni i juz wariuje... Smiesznie, bo ja jeszcze zupelnie nie czuje, ze jestem w ciazy. Wiecie: nie ma brzucha, nie ma wymiotow (to dobrze!), jest tylko uwiad miesni (tak, juz po tych 5 dniach). Za 9 dni usg. Mam nadzieje, ze wytrwam, ze wszystko sie "poprzykleja" i bede mogla wstac. Dla Was mega szacun.Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
angeliquee wrote:Tak, ale wydaje mi się,że moja gin planowała mnie troszkę przetrzymać,aby udało mi się jednak urodzić już w nowym roku
A tu się okazuje, że szanse na to maleją coraz bardziej Chyba, że wydarzy się cud...
Jeśli będziesz rodzić sn a przynajmniej taki jest plan rzeczywiście lepiej iść do domu. Bo w szpitalu mogłabyś czekac i kilka tyg:D -
Anakin wrote:Hej. Tak sobie przeczytałam ten watek i WOW, dziewczyny, podziwiam Was. Tyle sily , tyle samozaparcia, tyle powera. Ja obecnie 8 tc, leze od 5 dni i juz wariuje... Smiesznie, bo ja jeszcze zupelnie nie czuje, ze jestem w ciazy. Wiecie: nie ma brzucha, nie ma wymiotow (to dobrze!), jest tylko uwiad miesni (tak, juz po tych 5 dniach). Za 9 dni usg. Mam nadzieje, ze wytrwam, ze wszystko sie "poprzykleja" i bede mogla wstac. Dla Was mega szacun.
Jak się ładnie przyklei bez krwiaka będziesz mogła chodzić.
Najtrudniej mają zapewne dziewczyny które mają male dzieci.
Bo leżeć nie mając obowiązków jest wbrew pozorom łatwo , przynajmniej technicznie.
Mając natomiast małe dziecko nigdy nie będziesz tak naprawdę leżeć plackiem.
I wtedy dopiero jest ciężko.
Powodzenia na wizycie oby wszystko bylo ok i obyś mogła normalnie funkcjonować -
Dokladnie, jak juz jeden (lub wiecej) malych zwierzakow po domu lata to z lezenia nici. Ja i tak komfort: leze w domku, maz stara sie jak może. Teraz caly weekend sie mna opiekował wiec chwała mu za to:) a jutro bede wyczekiwac jego powrotu z roboty.Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Ej, a serio mowicie, ze mozna sie "przyzwyczaic" do lezenia? Ale potem porod sn chyba odpada? Jak wszystko takie zwiotczale?Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Można przemówić sobie do rozsądku , jak lekarz Ci mówi że musisz to musisz
Przyzwyczaić jako tako się nie da , tylko na zasadzie ze wiesz po co to robisz i ze to stan przejściowy. W końcu wstaniesz
A odnośnie porodu to zależy od Twojego stanu ogolnego chęci i możliwości:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 20:01
-
angeliquee wrote:Hej, taka cisza tu ostatnio
Właśnie wchodzę w 34tc. Jeja, nawet nie wiem kiedy to zleciało...
Byłam dziś na wizycie i mój mały-nie taki mały waży 2317g. Ale główkę ma bardzo niziutko i jak wcześniej ustaliłyśmy z gin, w 38tc ściągamy pessar.
A co tam u Was dziewczyny?
U mnie 34t1d dziś
W piątek mamy wizytę... Ale też za 3 tygodnie sciagamy szewek -
nick nieaktualnyHej dziewczyny Dołączam do mam leżących - chociaż u mnie ciężko z tym leżeniem. Nie muszę leżeć cały czas, ale nie powinnam się forsować.
Powód - skracająca się szyjka i założony pessar. Na usg w tym tygodniu (31tc) szyjka miała tylko 19 mm, na poprzednim usg 35 mm.
Zastanawiam się, czy pomimo pessara jest ryzyko przedwczesnego porodu, czy raczej mogę czuć się bezpiecznie do 38tc? -
nick nieaktualnysudari wrote:Hej dziewczyny Dołączam do mam leżących - chociaż u mnie ciężko z tym leżeniem. Nie muszę leżeć cały czas, ale nie powinnam się forsować.
Powód - skracająca się szyjka i założony pessar. Na usg w tym tygodniu (31tc) szyjka miała tylko 19 mm, na poprzednim usg 35 mm.
Zastanawiam się, czy pomimo pessara jest ryzyko przedwczesnego porodu, czy raczej mogę czuć się bezpiecznie do 38tc?
Ja mam założony pessar od 24tc. Dziś jestem w 34tc i też musiałam i wciąż muszę się oszczędzać i dużo leżeć. Jednak przyznaję się bez bicia, że z tym leżeniem u mnie ciężko. Mam 18-iesięczne dziecko, więc wiadomo. Codziennie wychodzę na spacery, wykonuje prace domowe, ale z przerwami na odpoczynek (leżenie), no i jak na razie wszystko jest w porządku. 10 tygodni z pessarem bez przedwczesnego porodu Gin już nawet zaplanowała, że w 38tc będziemy go ściągać -
nick nieaktualnyangeliquee - A czy też odczuwasz czasami napór na ten pessar? Moja Córcia jest ułożona główkowo i co jakiś czas ciągnie mnie w podbrzuszu, mam takie bóle podobne do miesiączkowych. Nie są to skurcze, tylko napięcia trwające kilkanaście minut i zastanawiam się czy to w porządku. Zakładam, że Mała napiera główką i stąd to uczucie...