Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny współczuję niestrawności 😔 ale już niedługo ❤
Phoebe, kciuki za wizytę, twoje objawy są jak najbardziej normalne na tym etapie 😉
Julitk4, nie zadręczaj się, masz super szyjkę, będzie wszystko dobrze. Na jutrzejszej wizycie też będzie wszystko ok ❤ Ja to już nawet nie leżę. Mąż pół dnia w pracy, moja mama ma w dupie i nawet się nie interesuje czy pomóc przy córce, a mieszkamy w jednym domu. Także wiesz.. Gin kazała mi sobie narazie odpuścić krótkie spacery..pff.. jakby tak zliczyć ile chodzę dziennie to pozdro.Phoebe_8 lubi tę wiadomość
-
Trine masz rację, coś w tym jest. Mi rzadko brzuch twardnieje. A jeśli nie odwiedzę toalety to wtedy jakieś dziwne bóle, twardnienia. Po wizycie w wc wszystko przechodzi.. Współczuję Ci tej diety. Ale wiem jak jest.. Z córką miałam ogromną zgage. I jak leżałam to ta zgaga była non stop. Nic mi nie pomagało.. Niedługo mam zrobić krzywa. I mam durne przeczucie ze jeszcze cukrzyca mi wyjdzie🙄Jem zdrowo i tak,ale to byłby kolejny powód do zmartwień.. Po porodzie chce poszukać psychologa. Uporać się z tym wszystkim, żeby być lepsza matka, żona i nie rozpamiętywać.
-
Ticia przykro.. Wiesz nasze mamy w ciążach to wszystko robiły.. Moja rozumie, bo dziecko straciła w 7m i po 37 latach się z tego nie otrząsnęła...Caly czas chce mi pomagać ale ja nie chce jak narazie.. Moja mama jest kochana ale ja już nie wytrzymałabym z nią na codzien 🤣Twoja szyjka trzyma mimo że jak mówisz nie leżysz. Pięknie ❤️Moja długa wiem. Boję się tylko żeby nagle nie puściła jak w ciąży z córką.
-
Julitk4, wszystko będzie ok 😘 myślę, że to taki syndrom przedwizytowy- u mnie po wizycie jest na jakiś czas lepiej i jestem spokojna, a przed coraz gorzej świruję, że coś się dzieje, a ja nie jestem świadoma. Głowa do góry, trzymamy kciuki za Twoją wizytę i za spokój 😊
Phoebe, kciuki zaciśnięte 😊
Ticia, przykro mi, że mama nie rozumie. Ja mam wsparcie mamy i teściowej, o tyle, że z Małym mi pomogą, ale mam szczerze czasem tego dosyć. Chciałabym być niezależna, ale co ja mogę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 12:29
Phoebe_8 lubi tę wiadomość
-
Phoebe trzymam kciuki za wizyte, na pewno będzie wszytko w porządku!
Ja byłam już badana, szyjka z 11 mm, ma 15 mm. K dziś jestem wypisywana do domu, muszę czekać jednak na wizytę diabetologa oraz na wyniki badań krwi. Ale już jestem spakowana i gotowa. Dziewczyny jakiej ja zadyszki dostałam przy pakowaniu, jednak przez te 18 dni leżenia człowiek o wiele szybciej sie męczy 😂betty001, ticia9, Trine91, Wowka lubią tę wiadomość
👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
No niestety moja mama taka czasem już jest.. Ma milion zajęć, a tak naprawdę nic do końca nie zrobi. Nie powiem czasem pomaga, ale ostatnio już mam jej serdecznie dosyć. Wszystkim w koło oczywiście trąbi jaka to ona jest cudowną babcią i ile to nie siedzi z moim dzieckiem, a prawda niestety jest inna. Strasznie się cieszę, że w następnym roku przeprowadzamy się do naszego domu.
Maddelainen, jak cudownie, że w końcu wychodzisz do domu! ❤ I szyjka super, że się wydłużyła ❤Maddelainen lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dziękuję za kciuki!😘😘 Mała prawie 3 kg waży, wiec już ładnie 😁. Szyjka w zasadzie taka sama jak 2 tygodnie temu. Na 20.07 mam skierowanie do szpitala na zdjecie szwu. Mówi, że tu w szpitalu po skończonym 38 tc ściągają.
Co do tego pobolewania podbrzusza , tak jak pisałyście- tak już na tym etapie może być. Dopóki nie pojawi się plamienie i bardzo bolesne skurcze mam nie panikować. Co do luteiny jednak zostawiamy do momentu aż sciagna szew.
Maddelainen w końcu do domu! I super z tą szyjka 😍
Trine91, Wowka, ticia9 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny!
Phoebe_8 super wieści, piękna waga maluszka
W sumie jakie dawki przyjmujecie luteiny? Bo mi dał tylko 100 mg i to raz dziennie, plus duphaston 3 razy dziennie. A w szpitalu miałam wyłącznie luteinę dwa razy dziennie. Nie wiem czy w takim razie to nie za mała dawka, a podobno dopochwowo się lepiej wchłania niż doustnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 20:03
Phoebe_8 lubi tę wiadomość
👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen wrote:Dzięki dziewczyny!
Phoebe_8 super wieści, piękna waga maluszka
W sumie jakie dawki przyjmujecie luteiny? Bo mi dał tylko 100 mg i to raz dziennie, plus duphaston 3 razy dziennie. A w szpitalu miałam wyłącznie luteinę dwa razy dziennie. Nie wiem czy w takim razie to nie za mała dawka, a podobno dopochwowo się lepiej wchłania niż doustnie.
Ja biorę 100mg dwa razy dziennie. Do ok. 16 tc brałam tez duphaston (2 razy dziennie) i luteine dopochwowo. Teraz cały czas mam podjezykowa, bo ten aplikator mnie podrażniał. -
Phoebe, ale super wieści, teraz już tylko czekać na szczęśliwy finał, pięknie dotrwałaś 🥰
A funkcjonujesz już normalnie? W takim sensie czy pozwalasz sobie na schylanie, siedzenie przez większość dnia czy spacery, czy może nadal mocno się oszczędzasz do tego 37tc?
Maddelainen, ja całą ciąże przyjmuje 400mg, mniej więcej od 16tc przeszłam z doustnego progesteronu na dopochwowy- mam robione w aptece globulki żeby uniknąć nieprzyjemnych skutków przyjmowania luteiny, a od 35tc zeszłam już do dawki 200mg raz dziennie i bez względu na to co mi jutro powie do 37tc zamierzam jeszcze brać ten progesteron
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ah, to się obawiam w takim razie... Boje się, że te 100 mg raz dziennie dopochowo nje wystarczy. A duphaston się gorzej wchłania ☹️ w przypływie emocji nie spojrzałam na dawkowanie ...
A z tego co czytam to wszyscy przyjmują luteinę dopochwowo 400 mg dziennie👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen, mi gin kiedyś tłumaczyła, że dawka która powinna utrzymać szyjkę to 200mg na dobę, 400mg podaje się raczej rzadko, przy zbyt wczesnych skurczach, niedoborach, albo tak jak u mnie w przypadku porodu przedwczesnego w wywiadzie.
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ja biorę 100mg 2 razy dziennie, lekarka mówiła mi też że można 200mg raz dziennie (na noc, żeby nie wypływało). Mi przy wypisie ze szpitala dali receptę tylko na 50mg 2x1 i tak było napisane w zaleceniach, ale to był błąd bo cały czas była mowa o 100mg 2x1... Przez telemedycynę wzięłam receptę na większą dawkę i tak bym też zrobiła na Twoim miejscu, większa dawka na pewno nie zaszkodzi.
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm-> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
betty001 wrote:Ja biorę 100mg 2 razy dziennie, lekarka mówiła mi też że można 200mg raz dziennie (na noc, żeby nie wypływało). Mi przy wypisie ze szpitala dali receptę tylko na 50mg 2x1 i tak było napisane w zaleceniach, ale to był błąd bo cały czas była mowa o 100mg 2x1... Przez telemedycynę wzięłam receptę na większą dawkę i tak bym też zrobiła na Twoim miejscu, większa dawka na pewno nie zaszkodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 22:55
👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Trine moja ginekolog powiedziała, żebym tylko za bardzo nie szalała. Od leżenia przez tyle tygodni dluzsze siedzenie sprawia, że plecy bolą 🙉. Schylać się boję, bo brzuszek mnie przeciaza 🤣. Wracam do normalności, co prawda etapami. Juz wstaje zrobic sobie coś do jedzenia, pochodzić po podwórku. Marzy mi się wyjście do sklepu, ale pojawiły się u nas pierwsze osoby z koronawirusem i trochę się boję.
-
Maddelainen mi o duphastonie mówili że nie wiadomo czy cokolwiek daje, Luteina podjęzykowa na pewno lepsza.
Phoebe też mam bol pleców jak po tym ciągłym leżeniu wsiądę do samochodu żeby pojechać do lekarza. Nie mam jeszcze pojęcia jak będę się uruchamiać jezeli dotrwam do terminu zdjęcia szwu, ale pewnie osteopata się przyda i dopytam czy mogę się chociaz porozciągać trochę.Phoebe_8 lubi tę wiadomość
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm-> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
Phoebe, świetne informacje 😊 to już tak niedługo u Ciebie 😊
Maddelainen, u mnie też luteina 2x100. Słyszałam podobnie, że nie wiadomo czy Duphaston działa tak samo. Cieszę się, że puścili Cię do domu i że szyjka lepsza 😊
Julitk4, kciuki! O której wizyta? Daj znać 😊Maddelainen, Phoebe_8 lubią tę wiadomość