Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Dawno mnie tu nie było 😉Jestem po wizycie. Historia niestety lubi się powtarzać. Szew trzyma ale szyjka skróciła się do 2,7.Ide jutro na sterydy. Za dwa tyg kolejna wizyta. Gin jest skłonny zdjąć szew za dwa tyg. On idzie potem na urlop. Boi się że z racji wagi syna może mi amputować szyjkę. Waży 2,200 w skończonym 32t.Jesli po zdjęciu coś się zacznie to odrazu zrobi cc. Stąd decyzja o sterydach żeby był przygotowany w razie czego. Mówi że wtedy powinien mieć ok 2,7 i spokojnie dać radę w razie czego. Rozwarcia nie mam. Jest nadzieja że pod szwem jednak to wszystko jeszcze trzyma i może choć trochę jeszcze dociągnę.
-
Julitk4, szyjka 2.7 to myślę że długa i spokojnie donosisz ciążę. A nie możesz ściągnąć szwu w szpitalu albo u kogoś innego w 36 TC? Nie wiem jak to jest z szwem, ale czytałam że dziewczyny nawet po ściągnięciu jeszcze długo chodzą. 🙂
Ps. Chyba jesteś też na FB na grupie o niewydolności? Bo podobny post tam widziałam 🙂👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen tak 😁też jesteś? Ticia widziałam też była 😉Właśnie sama nie wiem czy chce czekać dłużej ze szwem. Brzuch mi twardnieje coraz częściej, czasem boleśnie. Całe krocze mnie boli. W nocy jak chce mi się siku to nie czuje parcia na pęcherz tylko brzuch twardy, boli i wszystko ciągnie w dół jakby 20 kg ważyło. Zobaczymy co zdecyduje, jaka szyjka będzie za dwa tygodnie. Mówi że standardowo u nas w szpitalu ściągają 35-36 bo jednak skurcze to wtedy już norma. A amputacje przez szew się zdarzają i to nie rzadko. Z córką chodziłam z 2cm rozwarciem dwa tygodnie. Nie miałam ani szwu ani pessera.Licze na szczęśliwe zakończenie mimo wszystko.
Maddelainen lubi tę wiadomość
-
Julitk4, ale jak amputują to wtedy już nie będzie możliwości na kolejne dziecko?
Ja też mam takie twardnienia, wczoraj myślałam żeby do szpitala jechać bo miałam nawet skurcze ale na szczęście przeszło. Tyle że mój ginekolog planuje u mnie cesarkę dopiero chyba w 39 tygodniu. A szyjki to mi wgl nie sprawdza.
Jasne, na pewno wszystko w porządku będzie, tym bardziej że sterydy dostaniecie. Ale tak czy siak trzymam kciuki, żebyś donosiła do minimum 37 tc. Ja też mam nadzieję, że się u mnie uda. Jeszcze dwa tygodnie 💪Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2020, 22:50
👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen chyba właśnie oto chodzi. Jeśli szew ja uszkodzi, to będzie problem w kolejnej ciąży. My co prawda więcej dzieci nie planujemy ale kto wie. To dobrze ze przeszło. Już tak niewiele Ci zostało 🙂Mi w nocy bardzo twardniał i to boleśnie. W końcu sobie przypomniałam że wieczorem nie wzięłam drugiej dawki magnezu. Na szczęście przeszło. Zobaczymy czy dzisiaj na ktg wyjdą jakieś skurcze. Mój mąż to w ogóle luz.Mowi że jeszcze nie rodze, szyjki trochę mam więc jest dobrze🤣dziękuję, mam nadzieję że jakoś dotrwamy.
-
Hej Dziewczyny.
Długo się nie odzywałam, znowu mnie wylogowało 🙈
Ja jutro idę do szpitala na ściągnięcie szwu z szyjki macicy, będzie to 37+0. Powiedzieli, że jka nic się dziać nie będzie to w piątek z rana do domu.
Widzę Julitk4, że też się zastanawiasz co i jak z tym szwem. U mnie w szpitalu ściągają w ciąży donoszonej, tj. 37+0. Dam znać jutro co i jak.
W poprzedniej ciąży też miałam szew, i miałam skierowanie na ściągnięcie w 37+3 (na poniedziałek) ale nie doczekałam, bo w sobotę odeszły mi wody wieczorem i od razu jechałam na porodówkę, właśnie ze stresu, że jak skurcze przyjdą że szwem to coś stanie się z szyjka.MamaTrojeczki -
Hej hej. Melduje się że szpitala. O 9:50 miałam zdjęty szew, szyjka miękka, bez rozwarcia. Wg usg Mały waży 2800g. Miałam ktg, nie było skurczy, Mały aktywny. Jeśli do 14 nic się nie będzie działo, żadnych skurczy, boli, plamień czyy krwawie. To idę do domu i będę czekać 🙈
Maddelainen, Inaa89 lubią tę wiadomość
MamaTrojeczki -
Mamatrojeczki wrote:Hej hej. Melduje się że szpitala. O 9:50 miałam zdjęty szew, szyjka miękka, bez rozwarcia. Wg usg Mały waży 2800g. Miałam ktg, nie było skurczy, Mały aktywny. Jeśli do 14 nic się nie będzie działo, żadnych skurczy, boli, plamień czyy krwawie. To idę do domu i będę czekać 🙈02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Jestem w domu, nic się nie działo, cisza spokój. Więc puścili mnie do domu i bardzo fajnie, bo po co siedzieć w tym szpitalu gdy nic się nie dzieje. Czekać można w domu 😊
Także Dziewczyny głową do góry, dacie radę dotrwać do bezpiecznego terminu, tykę jest tu dobrych zakończeń, że i Wy wytrwacie.Maddelainen, Inaa89 lubią tę wiadomość
MamaTrojeczki -
Hej Dziewczyny. Ja tylko melduje, że już mamy synka ze sobą 😊 udało się dotrzymać do 37+2tc. Poród szybki, od 16 do 19:30.
Malych zdrowy, 2850g, 52cm.
Życzę Wam wszystkim wytrwałości, wiary i nadziei, że uda sie💪👍✊Lililove, Mała panda, ticia9, VianEthel2 lubią tę wiadomość
MamaTrojeczki -
Hej kochane? Co u Was słychać? Jakas cisza nastała na wątku. Mam nadzieje ze u kazdej wszystko wporzadku. Dawajcie znać 😘02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Hej,
No wlaśnie, cisza. Ale to chyba oznacza, że wszystko w porządku 😊
Ja już odliczam do donoszonej, to już w przyszłą sobotę. W poniedziałek jadę do szpitala zrobić ostatnie badania i dowiem się kiedy będę miała zdjęty pessar. Brzuch już ciągnie, kompletnie nie mam siły na cokolwiek, chciałabym już mieć Małą po tej stronie brzuszka 😊
Co u Was?
Inaa, Ty już prawie w połowie, szok 😄 -
Hej!
U nas 37+2, na wizycie byłam we wtorek. Mały za mało waży bo tylko 2150 gram ☹️ Ale ja sama gdy się urodziłam w 39 TC to ważyłam 1900.. ale martwię się bo jednak w 3 tyg. tylko 200 gram przytył. Pessar mam mieć ściągany 16.09. i jeżeli dotrwam to 23.09 cesarka. Z tym, że nadal mam leżeć.
We wtorek po wizycie pozwoliłam sobie posiedzieć w kawiarni z mężem i strasznie pachwiny i miednica mnie boli, mam nadzieję że to normalne 🙂👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen, faktycznie niewielki Twój synek. Ale Ty też się urodziłaś maleńka, najwidoczniej to genetyczne u Was 😊
Też mnie bolą pachwiny i brzuch ciągnie w dół. To chyba normalne na tym etapie, że jest już ciężko 😊
23.09 to już tak niedaleko, zleci raz dwa i będziesz miała Ignasia przy sobie 🥰Maddelainen lubi tę wiadomość